MishaAveJuve pisze:Blagam Cie yanquez nie udawaj takiego oczytanego filantropa I prosze, powiedz ktory zpilkarzy: isla, asamoah, lucio, giovinco bardziej pasuje do 352 niz 433?? Cale mercato I zadnego pilkarza grajacego w takim schemacie, na sile mozna isle wlozyc, ale asamoah? Tylkowy srodkowy b2b, lucio?? Giovinco bardziej pod 433 niz 352, chociaz on I tu I tu sie nadaje.... Nie pisz I armero czy koralvie bo ich nie ma!!
Akurat trójka środkowych pomocników wygląda tak samo w 4-3-3 i 3-5-2, nawet sam Vidal bez ogródek mówił że mu to wisi jakie jest ustawienie, bo jemu to niewiele zmienia. Tak więc Asamoah także pasuje do obydwu ustawień, nawet w 3-5-2 ma bonus, bo Conte znalazł mu miejsce na lewej flance w tym ustawieniu. Isla też raczej pod 3-5-2 był kupiony, więc jak zwykle myślenie może i dobre, ale argumenty słabe.
Ja wiem, że łatwo jeździć po Mishy i nawet często sam się prosi, ale akurat ma rację tym razem, trochę chociaż. 3-5-2 jest naszym podstawowym ustawieniem, nie znaczy to jednak, że będziemy to męczyć non stop, przypomnę chociażby zeszły sezon, wtedy w przygotowaniach leciało 4-4-2 (4-2-4), potem już w sezonie:
-4-2, 4-1-4-1, 4-3-3, 3-5-2, trochę tego było, szukania optymalnego układu. No teraz już aż tyle eksperymentów nie będzie, na coś się Conte zdecydował, co nie znaczy że nie będzie dalej kombinował/udoskonalał.
Tylko czemu kurde "filantrop"?
Castiel pisze:Giovinco w 4-3-3 na skrzydle nie da rady. Może przy innym trenerze. Conte wymaga wiele pracy w defensywie od skrzydłowych, a Giovinco głównie przez kiepskie warunki fizyczne ciągle się przewraca i jest za niski, za krótkie nóżki. To, że się czasem wróci nie znaczy, że umie grać w obronie.
Już nie przesadzajmy że Pepe aż tyle harował w defensywie. Owszem, Conte wymaga pracy od każdego i w defensywie i ofensywie, natomiast nie wiem czy zauważyliście, że Pepe odżył właśnie w momencie przejścia (mówiąc w skrócie) z 4-4-2 na 4-3-3. Więcej zadań ofensywnych lekko kosztem defensywnych z małym przejściem do środka i spisywał się zdecydowanie lepiej. Giovinco faktcznie wygląda wątle na tle reszty i póki co nic nie pokazał, ale myślę, że w 4-3-3 dałby radę, zwłaszcza że szybkość jest jego atutem.
Co do Caceresa, może się uważa za stopera, ale ja go najbardziej lubię na prawej obronie, no ale to człowiek instytucja, ma łatać całą defensywę i się sprawdza, nawet w środku. Za to na lewjej grał raz czy dwa i średnio to wyszło (mimo tego, że w reprezentacji częściej jest w takiej roli).
Się porobiło, mam podobne zdanie co Misha...
MishaAveJuve pisze:Co do naszego scudetto, badzmy szczerzy bardziej przegral je milan inter I napoli niz my je wgralismy. Milan wykonczyly kontuzje jak nas rok I dwa lata wczesniej, napoli po odpadnieci z lm zaczelo grac fatalnie, inter poprostu sie wypalil, takiego obrotu spraw nikt sie nie spodziewaj I nie uwazam ze sie zblaznilem. Owszem nie przegralismy zadnego meczu itd itd, ale fakt jes taki ze los bardzo se d nas usmiechnal, z czego oczywiscie sie bardzo cieszem.
O matko, a nie, jednak po staremu :doh:
Wiesz, równie dobrze można powiedzieć, że Milan miał pica w 2010/11, bo Inter zawalił początek sezonu i potem Leonardo już nie miał co zbierać, mimo, że odbił klub od dna. I w zasadzie 2010/11 i 2011/12 to bardzo podobne sezony (np. Napoli równie imponowało, ale tez gubiło punkty ze słabszymi, solidne Udinese itp.), z tą różnice, że właśnie Juve było o 2 klasy lepsze za Conte niż za Del Neriego. A Milan? Miał w obu sezonah porównywalną ilość punktów.
MishaAveJuve pisze:Skar7 piszac o tym ze milan inter etc przegrali mam rowniez na mysli mecze z nami, bo uwaga gdyby obe te zespoly wygraly z nami to........ Mieli bysmy mniej punktow bravo! Milan gral z nami jakims 15 skladem. Inter wiadomo jak gral wiec prosze nie blaznuj, co do mojego stylu I pisania i, pisze z telefonu a on autimatycznie poczytyje I z angielska jako I ( ja ) dla osob nie obrazajac nikogo 'znajacych inne jezyki', oczywiscie jest to ciezkie w czytaniu za co przepraszam jak I za literowki
3 z tych 4 meczów wygraliśmy po dobrej grze. Inter powalczył tylko w spotkaniu u siebie, ale i tak niewiele mogli z Juve zdziałać, rewanż to już w ogóle był bez historii. Milan w pierwszym mecz praktycznie nie zagroził Buffonowi a teoretycznie dwoch najważniejszych gwiazdorków: Boatenga i Zlatana mieli. Piszesz to w takim tonie jakby Juve grało słabo, ale wygrywało bo rywale byli jeszcze słabsi. To nieprawda, Juventus miał bardzo dobry sezon, to jest fakt. Prędzej Milan mialby fuksa jakby obronił tytuł, bo regularnie dostawali z całą czołówką, dopiero w końcówce sezonu odmienili ten trend, ale to już za późno było a i tak ostatecznie w derbach nie zdobyli punktu np.
jakku1 pisze:Nie to, zebym przychodzil na ratunek komukolwiek, czy cos, po prostu jak przeczytalem ten fragment to przypomniala mi sie fotka, ktora ostatnio widzialem na juventuz.com
A to fakt, trochę się w tej Parmie "przykoksował", tyle że póki co w sparingach i superpucharze nie było tego widać, niewiele pokazał. No ale zobaczymy jak w sezonie będzie.