Zdajecie się nie dostrzegać pewnego drobnego szczegółu. Mianowicie, według doniesień prasy, to samemu Neto nie podoba się pozycja drugiego bramkarza. Nikt nie wspomniał nawet o tym, że nie jesteśmy zadowoleni z jego gry. Facet popełnił kilka rażących błędów, ale kto ich nie robi... Taki bramkarz jak on na pozycję rezerwowego to lux, na który może sobie pozwolić niewiele klubów. Pamiętam jednak dobrze, że tuż przed przybyciem do Turynu Neto miał nam rzekomo postawić warunek, że chce być traktowany na równych prawach, jeśli mowa o walce o pierwszy skład. Miał chyba jedynie odpuścić w pierwszym sezonie, a to jest właśnie jego pierwszy rok u nas. Jeśli chce grać - odejdzie, jeśli będzie cierpliwy - będzie musiał poczekać co najmniej 2 lat, a i tak ta cierpliwość wcale pierwszym składem nagrodzona być nie musi. Nikt przy zdrowych zmysłach nie posadzi bowiem na ławce Buffona, a sam Neto to jednak w moich oczach poziom zbyt niski jak na pierwszą 11. Z drugiej strony - jak mam być obiektywny, skoro kibicuję zespołowi, w którym na bramce stoi najlepszy bramkarz w historii futbolu?
Swoją drogą - Neto kojarzy mi się z Fiorentiną, ale powoli zaczynam się do niego przyzwyczajać.
Boli mnie ta niejasna przyszłość Moraty, ale te łzy w trakcie udzielania pomeczowego wywiadu były bardzo wymowne, podobnie jak "odklepanie" herbu.

: Media we Włoszech nie dają nam niestety żadnych szans na to, że Hiszpan zostanie w Turynie. Zobaczymy. Osobiście przywiązałem się do tego zawodnika, a kojarzy mi się głównie ze świetnymi występami w LM. Sam chciałbym, by pozostał i on, i Cuadrado, ale co my tam możemy. Real jest nastawiony na robienie siana i za nic w świecie ma zdanie zawodników. Czeka nas ciężka walka, bo coś mi się wydaje, że Marotta tak łatwo nie odpuści i jeśli miałby zaoferować te 20 baniek - OK.
Bardzo dobrze, że Evra ma przedłużyć kontrakt. Czy oznacza to, że podoba mi się jego postawa na boisku? Absolutnie nie. Nie zmienia to jednak faktu, że Francuz to olbrzymie doświadczenie, to on był jednym z tych, którzy wzięli sprawy w swoje ręce po fatalnym meczu z Sassuolo. Evra w Juve to jeden problem mniej - nie musielibyśmy szukać zastępcy Sandro, a moglibyśmy się skupić na innych pozycjach.