Właśnie skończyłem
The Killing i szczerze polecam ten serial. Tak jak w niemal każdym dobrym serialu jaki oglądałem minęły 3-4 odcinki zanim się wciągnąłem. Początek jest dość niemrawy, ale warto przez niego przebrnąć, bo później robi się naprawdę ciekawie. Po finale I sezonu nie byłem zadowolony z rozwiązania jakie zastosowali scenarzyści, ale już oglądając II zrozumiałem, że to była słuszna decyzja. Sporo naprawdę dobrych zwrotów akcji, świetny ponury klimat z nastrojową muzyką no i mocne, nieprzewidywalne zakończenie. W sumie dobrze, że rozważany III sezon nie został nakręcony, bo mogliby zepsuć naprawdę dobry scenariusz.
Poza tym kilka tygodni temu skończyłem ostatni sezon
The Wire. Wcześniej miałem sporą przerwę po IV sezonie, ale nie dlatego, że mi się znudził czy nie podobał. Po prostu wiedziałem, że jak zacznę oglądać kolejny sezon to nie będę mógł przestać i czekałem na trochę wolnego czasu

Standardowo pierwsze 2-3 odcinki nie zrobiły na mnie wrażenia. Z każdym następnym odcinkiem było coraz lepiej. Kolejne sezony skupiają się na życiu różnych warstw społecznych, środowisk Baltimore, a równocześnie toczy się ciągła "walka" policji z dilerami. A to wszystko oparte na świetnym, wiarygodny scenariuszu, który trzyma poziom od pierwszego do ostatniego odcinka. Ciężko mi wybrać ulubiony sezon, bo każdy miał coś w sobie. Kapitalni aktorzy, niektórzy wzięci prosto z ulicy, więc właściwie nie musieli grać, byli po prostu sobą. Dzięki temu serial jest jeszcze bardziej realistyczny. Polecam każdemu kto lubi dramaty policyjne.
Teraz zabieram się za V sezon
Breaking Bad. Odłożyłem sobie 8 odcinków, ale do końca sezonu już bym nie wytrzymał.
Za 3 tygodnie
Dexter
W dalszej perspektywie zastanawiam się nad czymś z:
Gra o Tron (czytałem I tom książki),
The Shield (po
The Wire),
Oz,
Sopranos, 24. Wiem, że prawie każdy z tych seriali ma wielkich fanów na tym forum. Co polecacie?
Dodam, że do tej pory 3 moje ulubione seriale to:
Dexter,
Breaking Bad i
The Wire.