: 04 października 2004, 21:21
Przykład manipulacji:
Wypowiedź z 19:32:09: "Rozumiem, ze wzruszyla Cie wypowiedz Bush'a, ze "uwielbia jezdzic swoim samochodem z psiakami po Teksasie"?"
Wypowiedź z 20:04:54 (z cytatem z mojej, kiedy stwierdzam, że wypowiedź Busha mnie nie wzruszyła):"azzurra napisał:Nie rozumiem zupełnie, dlaczego sądzisz, że jakakolwiek wypowiedź Busha mnie wzruszyła. Nie stosuj do mnie tych samych standardów, którymi Ty się kierujesz. To, że Ciebie coś wzrusza, nie znacza, że innych też. (koniec cyt.) Jezeli na Ciebie nie oddzialywuje emocjanalnie smierc niewinnych ludzi, to pieski tym bardziej. Przepraszam.
Wypowiedź z 20:39:41: azzurra napisał: Rozumiem, ze wzruszyla Cie wypowiedz Bush'a, ze "uwielbia jezdzic swoim samochodem z psiakami po Teksasie"?Nie ma tu mowy o śmierci. Już zapomniałeś co napisałeś? (koniec cytatu)Napisałem 'pieski', nie 'śmierć psiakow'.
To jest mój osatni post w tym temacie. Ty myślsz swoje. I to szanuję. Jednak denerwuje mnie, że moje słowa przerabiasz na swoją modłę. Dlatego nie chce mi się ciągle powtarzać, co miałam na myśli. Historia osądzi czyny Busha. Miejmy nadzieję, że naszych sądzić nie będzie musiała. Ja w każdym bądź razie nie pretenduję do roli decydenta polityki światowej i Tobie tez tego nie życzę :twisted:
Wypowiedź z 19:32:09: "Rozumiem, ze wzruszyla Cie wypowiedz Bush'a, ze "uwielbia jezdzic swoim samochodem z psiakami po Teksasie"?"
Wypowiedź z 20:04:54 (z cytatem z mojej, kiedy stwierdzam, że wypowiedź Busha mnie nie wzruszyła):"azzurra napisał:Nie rozumiem zupełnie, dlaczego sądzisz, że jakakolwiek wypowiedź Busha mnie wzruszyła. Nie stosuj do mnie tych samych standardów, którymi Ty się kierujesz. To, że Ciebie coś wzrusza, nie znacza, że innych też. (koniec cyt.) Jezeli na Ciebie nie oddzialywuje emocjanalnie smierc niewinnych ludzi, to pieski tym bardziej. Przepraszam.
Wypowiedź z 20:39:41: azzurra napisał: Rozumiem, ze wzruszyla Cie wypowiedz Bush'a, ze "uwielbia jezdzic swoim samochodem z psiakami po Teksasie"?Nie ma tu mowy o śmierci. Już zapomniałeś co napisałeś? (koniec cytatu)Napisałem 'pieski', nie 'śmierć psiakow'.
Zrobiło mi się żal Busha, nigdzie nie napisałam, że zarzuty uważam, za prawdziwe. Niektóre informacje zawarte w filmie uważam za interesujące.kyle666 pisze:Zrobilo Ci sie go zal, ze pokazali jego glupie miny, chociaz uwazasz, ze niektore zarzuty Moore'a moga byc prawdziwe?
:shock: Powołujesz się na ten film na każdym kroku, zarzucasz mi, że wzruszyły mnie pieski... a teraz stwierdzasz, że nie o tym mowimy? Zdecyduj się proszę!kyle666 pisze:Jeden uwaza, ze ten film to sama prawda, inni, ze nie. Rozmwiamy o Bush'u, nie o Moore'u.
To jest mój osatni post w tym temacie. Ty myślsz swoje. I to szanuję. Jednak denerwuje mnie, że moje słowa przerabiasz na swoją modłę. Dlatego nie chce mi się ciągle powtarzać, co miałam na myśli. Historia osądzi czyny Busha. Miejmy nadzieję, że naszych sądzić nie będzie musiała. Ja w każdym bądź razie nie pretenduję do roli decydenta polityki światowej i Tobie tez tego nie życzę :twisted: