Nie wiem jak to się stało, ale jakoś przegapiłem ten temat. Ale teraz to nadrobię.
Papierosy - kiedyś byłem totalnie anty, nie paliłem, i nie lubiłem jak ktoś to robi przy mnie. Ale się trochę pozmieniało. Co prawda nie jestem nałogowcem i nie kopce dwóch paczek dziennie, ale jak jest jakaś imprezka, to pale szlugów sobie zawsze wypale. Zobaczymy jak się sytuacja będzie dalej rozwijała.
Alkohol - kocham piwo :!: Mógłbym je pić co dzień, co często ma miejsce, oczywiście nie mówię o upijaniu się, ale o kulturalnej konsumpcji. 1 piwko dziennie nikomu nie zaszkodzi

Oczywiście kiedy przychodzi łikend ilość złocistego trunku który wlewam w siebie drastycznie się zwiększa. Bez piwa nie ma dobrej imprezy. Mam tylko jeden dziwny klimat, nie smakują mi kompletnie piwa w zielonych butelkach, dlatego wszystkim carlsbergom, heinekenom i innym zielonym mówię stop
Wódkę piję rzadko, na jakiś urodzinach, i innych takich okazjach. Za czystą nie przepadam, ale jako prawdziwy Polak (pozdro Dionizos) czasem napić się trzeba.

Dużo lepiej wóda wchodzi jak się wściekłe psy zrobi. Oczywiście gustuje w Abstynencie

no i Finlandii, która jednak jest zbyt droga. Mety już raczej nie pijam, parę razy miałem po tym ostre jazdy i postanowiłem z tym skończyć.
Wina, nalewki, ruskie szampany...etap jaboli też mi się już skończył, choć czasem mnie jeszcze kusi żeby wydoić sobie Złote Grono. Nalewki też odpadają, no chyba że jakaś wyśmienita czarna porzeczka. Za to bardzo sobie cenię ruskie szampany, kosztują coś koło 4 zł i naprawdę są wyśmienite.
Narkotyki - "...płonie płonie kolejny joint w Babilonie, następna dusza nasza, radość w Syjonie..." Jak dla mnie zioło jest dużo mniej szkodliwe niż papierosy czy wódka. Nie ma nic lepszego niż sobie zasiąść na wygodnym fotelu i spalić blanta. Kto nie palił ten nie zrozumie, uczucie błogości, totalne wyluzowanie i bujanie w obłokach.

Super sprawa, oczywiście przesadzać nie można bo się jakąś zwałę zaliczy, ale generalnie gandża jest czymś wspaniałym. Może kiedyś doczekamy się czasów gdzie nie będzie trzeba się czaić żeby sobie zapalić tą roślinkę stworzoną przez Boga. Co do innych dragów, nigdy nic mocniejszego nie brałem i nie wezmę. :!: