Strona 7 z 8
Re: Serie A 19/20 (35): Udinese 2-1 JUVENTUS F.C
: 23 lipca 2020, 22:45
autor: jackop
szczypek pisze: ↑23 lipca 2020, 22:24Ostatnie wyniki są słabe, styl też, ale poza Atalantą po przerwie nikt z czołówki nie gra rewelacji. Wystarczy zobaczyć wyniki Interu czy Lazio, szału nie ma.
dimebag11 pisze: ↑23 lipca 2020, 21:45Niektórzy śmiali się z Interu i ich strat punktów po remisach, ale spójrzcie sobie na tabelę z ostatnich pięciu kolejek, gdzie my
zdobyliśmy w nich zaledwie 5 punktów, gdy Mediolańczycy 9, Atalanta 11, a Milan i Roma po 13.
Powtórzę się, żeby dotarło - Kiep jest takim nieudacznikiem, że przeniósł gen przegrywa z LM na słabą Serie A. Nawet kompromitujący się w LE Conte i Wybitny Strateg Maks nie pozwolili sobie na coś takiego, chociaż w przypadku tego drugiego było blisko (porażka z Napoli i remisy ze SPAL i Crotone) . To jest jakaś nowa jakość <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> umysłowego trenera Juventusu nie widziana tu od czasu sprzed Calciopoli.
Abstrahując od siermiężnych przeciwników, między innymi dlatego mistrzowska passa nadal trwa.
Re: Serie A 19/20 (35): Udinese 2-1 JUVENTUS F.C
: 23 lipca 2020, 23:22
autor: Ehem
Musimy odejsc w trybie natychmiastowym od włoskiej myśli szkoleniowej.
Wez Paraticzi działaj!
Re: Serie A 19/20 (35): Udinese 2-1 JUVENTUS F.C
: 23 lipca 2020, 23:30
autor: Damien
Ehem pisze: ↑23 lipca 2020, 23:22
Wez Paraticzi działaj!
To on był przecież zwolennikiem Sarriego, to co ma teraz działac? Razem jadą na tym samym wózku.
Re: Serie A 19/20 (35): Udinese 2-1 JUVENTUS F.C
: 23 lipca 2020, 23:50
autor: Rozgrzany Sturaro
Cholera. Specjalnie założyłem swoją "pechową" koszulkę Juventusu, czyli wyjazdówkę z poprzedniego sezonu, którą zamówiłem z allegro za 100zł i leciała miesiąc (wali plastikiem ale naszywki są niezłe). Wcześniej, za każdym razem gdy miałem ją na sobie, Juventus przegrywał. Chciałem odczarować tę klątwę a zamiast tego wdepnąłem w gówno

zamiast celebracji po wygraniu scudetto z kumplami, których zaprosiłem na mecz musiałem w smutku pić siedemdziesiąt procentowy bimber z Podlasia zmieszany z barmańskim likierem o smaku kurakao drink (o ile coś to panom mówi).
Dajcie spokój, te strzały z daleka w drugiej połowie doprowadzały mnie do palpitacji mózgu, a ustawianie się w obronie Sandro zasługuje na osobny materiał filmowy zatytułowany "jak ustawiać się w obronie, żeby się nie zmęczyć". Jak wszedł Matuidi, wiedziałem że nic już nie strzelimy

Re: Serie A 19/20 (35): Udinese 2-1 JUVENTUS F.C
: 23 lipca 2020, 23:54
autor: DonPatch
Za Maxa może i krwawiły oczy, ale miało się gdzieś z tyłu głowy, że jakiś farfocel wpadnie i uda się zachować 0 z tyłu.
Teraz wystarczy, że przeciwnik strzeli bramkę nawet na te 1:3, a i tak zaczyna się niepokój co do końcowego wyniku. I gracze mają tak samo. I Sarri też... To nie ma sensu. Obojętnie jaki by miał ten gość warsztat, to nic nie zdziała, bo ma on tyle charyzmy i posłuchu, co nasz prezydent...
Re: Serie A 19/20 (35): Udinese 2-1 JUVENTUS F.C
: 24 lipca 2020, 00:03
autor: jackop
DonPatch pisze: ↑23 lipca 2020, 23:54Obojętnie jaki by miał ten gość warsztat, to nic nie zdziała, bo ma on tyle charyzmy i posłuchu, co nasz prezydent...
Czyli na 100% potwierdzone, że za rok też tu będzie

Re: Serie A 19/20 (35): Udinese 2-1 JUVENTUS F.C
: 24 lipca 2020, 00:11
autor: woe
Mimo, że miałem czas i możliwości obejrzenia tego meczu, to dałem sobie spokój. Jedynie co jakiś czas zaglądałem na LiveScore, by sprawdzić wynik. Po komentarzach widzę, że to była dobra decyzja. A Scudetto i tak będzie nasze, bo konkurencja też kuleje.
Re: Serie A 19/20 (35): Udinese 2-1 JUVENTUS F.C
: 24 lipca 2020, 00:41
autor: jackop
Włoch w wywiadzie dla włoskich mediów przyznał, że jego zespół po raz kolejny stracił organizację po utracie bramki, sama porażka zaś jest wynikiem dążenia za wszelką cenę do zdobycia bramki dającej trzy punkty.
Tak głupiego tłumaczenia nie słyszałem od czasu: Ronaldo i Dybala nie mogą grać razem. Czemu do <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> nędzy nie szukaliśmy tej bramki przy 1-0
Śmiać się czy płakać?

Re: Serie A 19/20 (35): Udinese - JUVENTUS F.C
: 24 lipca 2020, 04:01
autor: Marat87
Mati1990 pisze: ↑23 lipca 2020, 21:12
Kolejnego sezonu z kiepem nie wytrzymam już. Niech ten przegryw rzuca trenerke i wraca do banku, gdzie pracował.
Mordo, ale teraz już w bankach nie ma kotłowni, tylko centralne ogrzewanie
Teraz pewnie nikt tego placka Sandro nie będzie chciał, a przydałoby się go wypchnąć za solidny piniondz.
Jakby się udało, to niech wraca młody z Cagliari i brać za darmoszke Kurzawę ( jak mniemam deal upadł tylko z powodu wyceny De Sciglio z dłuższym kontraktem ). Nie żeby to był jakiś zbawca, ale Sandro już tu prochu nie wymyśli tak jak i Pjanić, chłop zgnuśniał, może gdzie indziej jeszcze nawiąże do swych najlepszych sezonów, ale raczej nie w Juve.
No ale że to jest mało prawdopodobne, to niech chociaż ten Pellegrini przyjdzie, żeby miał kto naciskać na Brazola, to może ogarnie się chociaż w minimalnym stopniu.
Niestety, pewnie skończy się wypchnięciem młodego Włocha...
Chyba moja cierpliwość do Sarriego się skończyła, być może jego wizja gry ma sens i jest ładna, tego nie wiem, bo w Juventusie tego nie pokazuje. Natomiast gość jest fatalnym motywatorem i nie umie pomóc drużynie z ławki, jego panikarskie zmiany tylko pokazują graczom, że jest źle a kapitan ten łajby nie za bardzo wie jak to naprawić. To się im udziela.
Brać tego Pochettino - co prawda trochę się z niego wyleczyłem w ostatnim czasie ( zapaliła mi się lampka po tym, jak Max załatwił go zmianami dwa lata temu w LM ), bo o lepszych kandydatów będzie trudno ( przydałby się Zidane... byłby tu chyba idealny dla tych "gwiazdeczek" ).
Re: Serie A 19/20 (35): Udinese 2-1 JUVENTUS F.C
: 24 lipca 2020, 06:47
autor: Sila Spokoju
Z drużyn walczących o europejskie puchary jesteśmy po Lazio (które trzeba powiedzieć jest tragiczne) najgorzej punktującym zespołem.
W ostatnich 5 meczach zdobyliśmy zaledwie 5 punktów z czego jeden mecz wygraliśmy z jeszcze słabszymi leszczami z Rzymu.
Ta liga to DNO i wstyd, że nikt takiemu Juventusowi nie odbierze scudetto. Juventus to nie jest drużyna, tylko zlepek piłkarzy i ciamajda na ławce trenerskiej. Przyszły sezon może być bolesny (chociaż ten jest również) jeśli nie wywalimy Partacza i Mister Kiepa.
P.S. Zostały nam jeszcze mecze z Sampdorią (nie walczącą o nic), Cagliari (nie walczącym o nic) i Romą (która pewnie w ostatniej kolejce też nie będzie już walczyć o nic), więc prawdopodobnie 3 bardzo trudne spotkania. Ale nie ma się o co martwić Atalanta, Inter i Lazio i tak jeden z 3 meczów przewalą i zostaniemy po raz kolejny mistrzami - HURRRAA

Re: Serie A 19/20 (35): Udinese 2-1 JUVENTUS F.C
: 24 lipca 2020, 07:58
autor: szczypek
dimebag11 pisze: ↑23 lipca 2020, 22:44Kolejny raz czytam post w prześmiewczym tonie o porażce z mocarnym Ajaxem. Przecież ekipa z Amsterdamu była rewelacją i czarnym koniem tamtych rozgrywek, a to że dostała się aż do półfinału nie było żadnym przypadkiem, szczęściem od losu czy przepchnięciem ich przez sędziów, bo Ajax jak równy z równym grał z Bayernem, wyeliminował Bayern, nie bał się nawet przez chwilę defensywy Juve i cisnął nas niemiłosiernie, a potem zabrakło im kilkudziesięciu sekund do tego, aby wejść do finału LM. Miejcie litość i choć trochę obiektywizmu w swoich wypowiedziach.
Nie umniejszam nic drużynie z Amsterdamu, ale dwie sprawy. Dziś podobnie jak mecze z nimi w LM powinniśmy podchodzić do spotkań z Atalanta czy Sassuolo, a tu już zdecydowanie trudniej przełknąć to, że nie wygraliśmy. W tym kontekście użyłem słowa "mocarny". Ajax jechał nas ambicją, której nie mieliśmy za grosz. Allegri najlepsze mecze w LM rozgrywał wtedy, gdy nie mieliśmy nic do stracenia, ale zdarzały się przypadki, że to nie wystarczało.
Allegri drodzy państwo grałby dziś Mandzukiciem w ataku zamiast Dybala. W pomocy mielibyśmy niesmiertlene trio Khedira - Pjanic - Matuidi. A na boku obrony pierwszym do gry byłby MDS. Naprawdę chcemy do tego wracać?
Jakie znaczenie miałoby to, że ligę wygralibyśmy 3-4 spotkania temu skoro i tak nie dałoby się tego oglądać? Podobnie w LM, żadna to gwarancja sukcesu, pierwszy mecz z Lyonem też mogliśmy przegrać, bo im się po prostu bardziej chciało.
Dajcie mi Juventus, który chce się oglądać, z ambicją na wygrywanie, a nie odgrzewamy wiecznie te kotlety jak Conte czy Allegri, bo to naprawdę nie jest to, czego nam trzeba.
Re: Serie A 19/20 (35): Udinese 2-1 JUVENTUS F.C
: 24 lipca 2020, 08:36
autor: Profesor
@Szczypek, z tym Allegrim się zgadzam, wolę grę Sarriego, no i są szansę na lepszą grę, motywację trzeba dodać przez odpalenie dziadków i zastąpienie młodymi gniewnymi.
Sam mecz bardzo dziwny, po pierwszej połowie można było powiedzieć że w drugiej połowie strzelimy jeszcze z 2 bramki. Chyba po bramce przestało się chcieć i patrząc na cały mecz to był typowy mecz na 1:0 ale skopaliśmy w obronie.
Przy stratach było widać że gdy nie ma Rabiota z tyłu to już nikt nie cofnie a czy mamy go obarczać że nie ma sił biegać na pełnej szybkości od pola do pola?
Szkoda szkoda ale to tylko odroczenie i trzeba się spiąć w niedziele.
Re: Serie A 19/20 (35): Udinese 2-1 JUVENTUS F.C
: 24 lipca 2020, 08:43
autor: Osgiliath
Naprawdę wierzysz, że zepniemy się w niedzielę? Mając całe dwa dni wolnego, gdzie kiep zajeżdża cały czas tych samych graczy? I to jeszcze z Sampą? Zmarnowaliśmy imo doskonałą okazję do świętowania tytułu i zwiększenia odpoczynku przed LM a tak to wcale nie jestem pewien, że z Sampdorią wygramy, jeśli zaprezentujemy się jak we wczorajszym meczu.
Szczęściem Atalanta ma mecz z Milanem i interem, więc jest szansa na to, że zgubi jakiś punkt.
Re: Serie A 19/20 (35): Udinese 2-1 JUVENTUS F.C
: 24 lipca 2020, 08:51
autor: Profesor
Nie wykartkowaliśmy się więc jest nadzieja. Będzie trudno, sami sobie pod górkę zrobiliśmy, teraz był optymalny moment ale co zrobić, po Rabicie widać że przychodzi zmęczenie więc za chwilę nikt w pomocy nie będzie grał na jakimkolwiek poziomie.
Re: Serie A 19/20 (35): Udinese 2-1 JUVENTUS F.C
: 24 lipca 2020, 09:02
autor: MRN
Przejmujecie się niedzielą i scudetto. Siła Spokoju ma rację - rywale w tej lidze są żałośni, że nie potrafią Juve zabrać scudetto. Najgorsze jest to, że mamy je zapewnione bo rywale boją się do nas zbliżyć a w niedzielę dostaniemy jakiegoś karniak i CR7 zrówna się dzięki niemu z wielkim Immobile. Dotrwamy bezpiecznie do końca ale po co to ? Agnelli ma obsesje na punkcie tego scudetti i gdybyśmy je stracili to może wreszcie podjąłby tak męskie i zdecydowane kroki jak w innych aspektach funkcjonowania klubu. Ja nie ma parcia na scudetto, mam parcie na co innego - wiadomo LM i to aby wreszcie Juventus poprowadził inny niż włoski trener. Sarri...jak przypomnę sobie teksty, że to dobry trener tylko patrzymy na niego poprzez pryzmat Pepunia
Jak jeden z kolegów zauważył - on nie pomaga drużynie z ławki, nie ma pomysłów i przygotowanych planów awaryjnych i przeprowadza ciągle te same zmiany czyli Bernardeschi - Costa, która jest wizytówką tego wała.