JuvePoland

Nie gramy szałowo, ale mamy nad meczem pełną kontrolę, trzeba tylko strzelić na 2-0, żeby Lazio czegoś przypadkowo nie wsadziło. W drugiej połowie Costa za Mandżu żeby rozerwać obronę gości (tym którzy piszą, że Mario jest znów fatalny - to jemu zawdzięczamy w dużej mierze bramkę Pjanica), dla Dybali szczerze mowiac miejsca nie widze (chyba ze wejdzie za Ronaldo i zagra falszywego srodkowego, Bernardeschi wyglada od Paulo po prostu lepiej).

Ps. Cancelo trzeba naprawdę nauczyć grać w obronie, jak wypuszczą na niego Messiego czy Neymara to będzie autostrada.

Odłączę się od tego pieprzenia forumowych ekspertów i powiem, że Lazio postawiło nam wysoko poprzeczkę. Fakt, jest u nas trochę niedokładności, ale ciężko się przebić przez ich zasieki.

Bardzo ładnie Matuidi.

Nowy sezon, ten sam trener i te same problemy. Znowu niewiele mamy do zaoferowania z przodu. Kadrowo jesteśmy bardzo mocni, ale co z tego. Mieć Ronaldo pod skrzydłami Allegriego to tak jakby mieć przed domem Ferrari, sąsiedzi zazdrośni, ale okazuje się, że do auta nie ma kluczyków. Stoi i pięknie wygląda, ot co.

Jedyne zagrożenie jakie stworzyliśmy to strzał z przypadku Pjanicia (1:0) i indywidualny popis Bernardeschiego. Dużo kopaniny wszerz, przeciętnie grający środek pola i Mandzukić na grzybach, bo na pewno nie na boisku. Niedługo pomylą mi się sezony.

Aaa zapomniałem.

Bernardeschi dzisiaj bardzo dobrze (już 2x mecz), więc w następnym spotkaniu w ramach podziękowań zacznie na ławce.

Żeby Allegri nie wpadł na pomysł od przyszłej kolejki żeby stawiać na De Sciglio na boku z Khedirą w środku a na szpicy Mandzukicem do końca sezonu.
Can pewnie uczy się taktyki Allegrego (czyt. bycia dobrym statystą). W Liverpoolu biegał i walczył, przy Allegrim to nie przejdzie, nawet Ronaldo musi się nauczyć jak wygrywać na stojąco mecze. Stawiam że Can wejdzie w pierwszym składzie gdzieś w kwietniu w Pucharze Włoch. Oczywiście jeśli nas ominą kontuzje.

Brawa dla sztabu szkoleniowego za to, że już druga kolejka i nikt nie został kontuzjowany jeszcze podczas meczu

Kurczę myślałem, że to ja jestem na tym forum narzekaczem i zawsze dopatruję się czegoś do poprawy. Ale patrząc na wcześniejsze wypowiedzi to jeszcze trochę i wyjdę na optymistę

Zespoły Allegriego zawsze grały padakę na początku sezonu, to już taka zasada - 3 punkty sprawią, że będę kontent, szczególnie biorąc pod uwagę start poprzedniego sezonu

Geniusz taktyczny Maxa, kolejny sezon.

Zdecydowanie brakuje w podstawie Costy. No sorry ale Juventus z Mandzukiciem na skrzydle, to jak bokser z jedną ręką w gipsie. On powinien być zmiennikiem na 9 i tyle. Dawać po przerwie też i Cana.

Nasze mercato nie dotyczyło praktycznie wzmocnienia środka pola,więc nie oczekuję od Khediry czy Matuidiego jakichś wyżyn. Pjanić nieodokładny, mogło się to skończyc golem, Khedira przeciętniak,ale gola znowu mógłby wsadzić(słupek). To mu trzeba przyznać że broni się dobrym ustawieniem w polu karnym,ale on nie jest od tego.. najbardziej z naszej trójki podobał mi się Matuidi miał pare fajnych przechwytów(od tego jest). Para stoperów ma dużo roboty,ale na razie wzorowo. Rażą te niedokładności przy napędzaniu akcji...
Ronaldo powoli wchodzi do ligi. Chciałoby się już oglądać jego gole,ale poczekam :cwaniak: Mandzu jest znowu wszędzie

Proponuję jeszcze przedłużyć kontrakt z Mandzu na 5 lat. To jest magik. A statystyki z roku na rok coraz gorsze.

Czekam aż Cristiano w końcu komuś zasadzi kopa, bo jest 2ga kolejka, a z tego człowieka frustracja na resztę drużyny SŁUSZNIE wylewa się już hektolitrami. Aczkolwiek patrząc na akcje sprzed chwili, to Mandzu ma bombę od Pjanicia

Tagliavento zakończył karierę (za Eleven) jednego parodysty z gwizdkiem mniej.

Bernardeschi coś gra, Mandzukic nic, to ściąga Berne.... Ech.

Nużąca ta 2 połowa, do strzału Lazio mało nie usnąłem. I oczywiście zszedł jeden z 3 najciekawszych zawodników dzisiaj na boisku :-)

Mandżukić, Khedira na boisku Maxio zboczuszek

Nie można oczekiwać ładnej gry ponieważ na boisku przebywa jednocześnie tych trzech graczy - Mandzukić , Khedira i Matuidi.

Wniosek po pierwszym meczu : W 4:2:3:1 z Khedirą środek pola nie istnieje.

Wniosek z dziś : Mimo dołożenia trzeciego pomocnika w postacii Matuidiego nie ma żadnej różnicy,dalej nie ma środka pola.