Strona 7 z 11

: 19 listopada 2017, 17:05
autor: Łukasz
Pjanić i Khedira* dziś nie istnieli. Byli tłem dla Torreiry.

*swoją drogą - zrobił zachwycającą akcję na lewym skrzydle w pierwszej połowie, by machać rękami zamiast kryć w polu karnym w drugiej.

: 19 listopada 2017, 17:06
autor: dimebag11
Sila Spokoju pisze:CONTE WRÓĆ :pray:
Nie mam wątpliwości, iż Allegri jest świetnym trenerem, ale jego pomysł na Juve się skończył. Na ten moment potrzebujemy kogoś kto potrafiłby całe nasze towarzystwo chwycić za mordy, tak jak to robił Conte. Niestety nie ma na horyzoncie nikogo takiego, a zabawa w półśrodki typu Prandelli też nie odniosłaby raczej sukcesu. Z kolei Ancelotti nie poradził sobie z o wiele mniejszym burdelem w Bayernie, więc i turyńskiego szamba by nie ogarnął.

: 19 listopada 2017, 17:06
autor: Pluto
Jackop dzięki za obrazek, pomogłeś rozładować emocje po meczu. :rotfl:

Gówno-mecz pod wodzą gówno-trenera.
Uosobienie włoskiej degrengolady pojechało z drużyną naszpikowaną ofensywnymi gwiazdami po swoje mityczne "zero z tyłu".
Po jaką cholerę jechać do słabszego rywala i robić to na czym polega piłka nożna czyli strzelać gole skoro można się poczaić, zaproponować kunktatorską grę i tym samym przenieść ją na poziom gdzie ligowy średniak będący w wysokiej formie czuje się najlepiej. Rezygnujesz z 4:2 na rzecz 1:0 i dostajesz trójeczkę do swojej bramki. :lol:
Allegri odpowiedział na to pytanie całkiem niedawno - bo w meczach z najsilniejszymi rywalami wygrywa lepsza defensywa a jak nie stracisz to nie przegrasz. No to za trzy dni zaczynamy gorący przedświąteczny okres z Barcą, Napoli, Interem i Romą. Zobaczymy ile punktów na nich ugramy i ile razy zachowamy czyste konto. :ok:

: 19 listopada 2017, 17:07
autor: pumex
:bravo:

Dobrze znany scenariusz: pojedź na teren wroga po zero z tyłu, bo "w ataku samo coś wpadnie" --> zero z tyłu nie pykło --> pali się grunt pod nogami, bo planu B nie ma --> w drużynie konsternacja, bo nie wiadomo co robić - atakować czy bronić 0:1? I tak źle i tak niedobrze. W rezultacie ma boisku chaos, w ataku indywidualne próby 'na pałę', w obronie kolejne dwa gongi.

Po drodze jeszcze kilka smaczków - np obecność Cuadrado na boisku, mimo że gra jak boiskowy bezmózg. I ten biedny Higuain biegnący w stronę sędziego po bramce na 0:3, no bo jak to, dwie jeszcze 'zniese', ale trzy to już panie sędzio przegięcie :lol:

Po meczu będzie czas na wyciągnięcie wniosków. Z góry wiadomo, jaki będzie podstawowy - "nie możemy tracić tylu bramek" - stwierdzi Pan Trener. A że w ataku i w środku pola panuje permanentna patologia, że większość akcji Juve w ofensywie jest oparta na jednostce, że Pjanić (co sam przyznaje w wywiadach) jest kastrowany grając 5 metrów przed własnym polem karnym, że nastawienie drużyny jeszcze przed meczem było analogiczne do tego, przez które Squadra Azzura przerżnęła wyjazd na Mundial - kto by się tym przejmował.


PS
@wojczech, to naprawdę Ty? :|

: 19 listopada 2017, 17:07
autor: hellspawn
Szczerze? Te trzy bramki wpakowane do naszej bramki oglądałem bez emocji. Później wyłączyłem. Po co ja czas marnuję na takie frajerstwo?
To się w głowie nie mieści, że można tak grać wiedząc jeszcze przed meczem, że będzie trudno. Gdzie te ambicje i gryzienie trawy?

Nie chcę być złym prorokiem, ale czuję, że to będzie najgorszy sezon Buffona na zakończenie kariery: brak awansu na MŚ, odpadnięcie z LM i przegrane Scudetto.
Cykl się zakończy i trzeba będzie budować Juve od nowa.

: 19 listopada 2017, 17:09
autor: LukaszG / DLuGi
Też uważam, że Max się wypalił mimo mojego szacunku do jego osoby. Swoją drogą jak można wyjść skrzydłami Lichtsteiner + Cuadrado i Asamoah + Mario? Zero kreatywnego piłkarza na bokach, a środkiem nasi nie potrafią grać. Już lepszym wyborem było by wyjście 3 środkowych obrońców.

: 19 listopada 2017, 17:10
autor: PlanetJuve
dimebag11 pisze: Nie mam wątpliwości, iż Allegri jest świetnym trenerem, ale jego pomysł na Juve się skończył.
Bo to beton jest! Grudzien za pasem a ten dalej wali sklad z tamtego sezonu chocby niewiem co... :angry:
Cuadrado z kontuzją z repry wrócił, Mandzu to samo potem pelne 90 min w barażach. Costa gra bez kompleksów i nie traci piłek! Ale nie grajmy starym systemem. Pjanic miał nie grać ale co tam dawaj go od razu i chlop nie wie co z pilka robic- straty bezsensowne podania.

: 19 listopada 2017, 17:10
autor: LordJuve
hellspawn pisze: Cykl się zakończy i trzeba będzie budować Juve od nowa.
Oby nie. To będzie strasznie nieprzyjemne przyznać się przed sobą i innymi, że moja przedsezonowa pewność co do końcowego sukcesu była zwykłą naiwnością i zaślepieniem.

Nasi zamiast machać rękoma powinni zacząć gryźć trawę. Niestety, to wymaga wysiłku i poświęceń. Allegri nie potrafi zmusić do tego naszych kopaczy.

: 19 listopada 2017, 17:11
autor: MRN
Juve wcale nie potrzeba budować od nowa ale po co mamy Costę i Bernę ? Po to aby i tak cały sezon siedzieli na ławie kosztem typa z trocinami pod dredami Cuadrado ? Przez tych jelopów telefon rozdupczyłem.

: 19 listopada 2017, 17:11
autor: B@rt
Nicram_93 pisze:Brawo Juve :bravo: przegrywamy przez nasz ten głupi cynizm, Sampdoria nic nie grała w 1 połowie, ale my znowu z myśleniem, że znowu się wygra. Dziś to Sampa grała jak stary dobry Juventus.
Serio? Moim zdaniem dzisiaj nie byliśmy cyniczni, bo ten cynizm zwykł się mścić trochę inaczej. Nie, my dzisiaj byliśmy żenująco słabi, Sampdoria stłukła nas na kwaśne jabłko, a najlepszy w tym wszystkim jest wynik, bo 3:2 to jednak nie blamaż, w przeciwieństwie do 3:0.

: 19 listopada 2017, 17:12
autor: panlider
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że cały mecz zagrał taki Khedira, który przez pierwszą połowę był w trybie "człowiek-widmo", a w drugiej udała mu się jedna akcja, ale za to sprokurował jedną groźną kontrę i miał wydatny udział przy ostatniej bramce dla Sampy.
Drugim "bohaterem" był Mandzukić, również autor 1 (słownie: jednego) dobrego zagrania przez bite 90 min. Jak zobaczyłem, że zamiast niego schodzi Cuadrado, to myślałem, że krew mnie zaleje. Kolumbijczyk też szału dzisiaj nie robił, ale przynajmniej nie kompromitował się przy każdym kontakcie z piłką.
I teraz konkluzja, która byłaby oczywista, gdyby naszym trenerem był człowiek, który widzi to, co każdy kibic, a zatem: zarówno Chorwat jak i Niemiec nie zagrają w środę z Barceloną.
Niestety, ale mogę się założyć o każde pieniądze, że obaj będą nas "czarować" w środę :facepalm:

: 19 listopada 2017, 17:13
autor: zuravski
Bukolku gdzie jesteś? No wyjdź do nas. A nie zapomniałem. Przyjdziesz zapewne jak Juve mimo gównianej gry wygra 2:1 albo 1:0 z jakimś Crotone i będziesz się zachwycał kunsztem Allegriego. Mam nadzieję, że zarząd ma rękę na pulsie i wie jak wyjść z tej trudnej sytuacji.

: 19 listopada 2017, 17:13
autor: PlanetJuve
Ostatnio ktoś wyliczył, że mamy na ławce najwięcej "euro" na świecie. A co z tego skoro trenejro woli swój ubiegłoroczny garnitur i myśli, że zawojuje...
Oby to się odbiło na zespole jak porażka z Genua z tamtego sezonu.
Wieczne liczenie na cud. Widać jak teraz Bayern gra po zmienie trenera.
My nie mamy tego przywileju żeby zatrudnić kogoś od zaraz kto zna środowisko bardzo dobrze.

: 19 listopada 2017, 17:15
autor: Piotr Juvefan
Druga połowa z reguły jest nasza.. pokonała nas i ośmieszyła "wielka" rewelacja rozgrywek Sampdoria :facepalm:

Z przodu Higuain,Mandzukic,Cuadrado,Costa,Bernardeshi i nic, kompletne gówno. Jeden piłkarz w Juve robi różnice DYBALA. Druga linia szkoda gadać roznieśli nas Linetty i spółka. Lichtsteinera w styczniu opylić i rozbić bank na PO. Bernardeshi widac,ze poziom z repry. Przypomina mi Krasicia, robi wiatr ale nic z tego nie wynika. Dziadoski mecz. Za dużo ich sie robi naprawdę.

: 19 listopada 2017, 17:15
autor: Pluto
LukaszG / DLuGi pisze:Swoją drogą jak można wyjść skrzydłami Lichtsteiner + Cuadrado i Asamoah + Mario?
Przecież Berna i Costa "grają jak juniorzy", są zupełnie nieprzygotowani taktycznie do gry u mistrzów kalczio i mecz z nimi od pierwszej minuty wyglądałby jak jakieś szaleństwo i skończyłby się z trzema straconymi golami. Oh wait...