JuvePoland

to juz wiemy czemu wyszedl w 11 barzagli na po...
i dlaczego kibice milanu szydzili ze bierzemy de sciglio

Kolejny raz pokazujemy prowincjonalizm. Ten puchar nic nie znaczy i inne brednie. Mamy możliwości kroić wszystkie we Włoszech to gramy wielkie g. Po co się przemeczac. Lm nie wygramy grając tak takie mecze. W lidze można przegrać ok. Zdążę się . Klub buduje się zdobywając puchary a my w nich gramy jak wafle. Pozdro

Max może podziękować nieślubnemu synowi.

PS: Dobrze, że ten placek MRN dostał czerwo, trochę odpoczniemy od "prawnika"

Lazio zdecydowanie zasłużyło na wygraną, Fizycznie Juve jest kompletnie bez formy, może Allegri zapomniał,że sezon w tym roku rusza trochę wcześniej.
Co do De Sciglio to chyba dobrze,żę poszedłem po kanapki

Pomijając już geniusz De Sciglio (De Ceglie, De Sciglio, podobnie goddammit) to gdybyśmy jakimś cudem dzisiaj zdobyli ten puchar, byłoby to tak niezasłużone, że... szkoda, że obudziliśmy się dopiero po pierwszej bramce. Cała reszta beznadzieja. Do tego miałem wrażenie, może tylko optyczne, że za każdym razem, kiedy Lazio wychodziło z kontrą, w naszej linii obrony nie było prawie nikogo.

A jak tam najlepszy po Marcelo lewy obrońca świata? Tyle niedokładnych podań, dośrodkowań do nikogo, nieudanych dryblingów i strat nie miał przez cały ubiegły sezon.

Btw. Kondycyjnie w ewentualnej dogrywce padlibyśmy i tyle by z tego 2:2 było

Nie mogliśmy grać całego meczu jak 5 minut pierwszej połowy i ostatnie (do 2:2) drugiej?

Costę proszę kosztem cuadrado umieszczać w pierwszym składzie, od wejścia najgroźniejszy zawodnik. Zmiany cuadrado i benatii mówią same za siebie. Rugani ma brać z kielonem do cholery jasnej.

Dybala coś tam próbował, ale chwała mu za dwie bramki, Pjanic, dziw że czerwonej nie dostał.

marotta, jutro masz wpłacac klauzulę za N'Zonziego i do końca tygodnia ma być Keita i Cancelo... do meczu o superpuchar to trzeba mieć transfery gotowe a nie dusić grosza do ostatniego dnia do cholery.
Niby mecz o bzdurę, ale frajersko grać a grać pełną parą i przegrać to różnica.

Podejście po Cardiff? Chyba dalej mamy kupę w majtach z przerwy po finale CL.

De Sciglio trafiło się najgorzej... co na połowe Lazio to spowalniał, co gracz Lazio leciał z piłką to asekurancko, a ostatnia akcja meczu to porażka, ale też jak mozna plke przepuscic przez całe pole karne, jesusmarja...

Kompromitacja. Obrona to jakaś parodia w tym sezonie. Benatie powinni przykleić do ławki, tuż obok Barzagliego. Rugani w preseasonie grał świetnie, ale kij tam, w lidze pewnie Szczęsny będzie przed nim w kolejce do wejścia na boisko.
Ciekawe jak długo Max będzie nam serwował na skrzydłach pare Cuadrado-Mandzukic. Moze lepiej by było wysłać naszych nieopierzonych młodzieńców Berne i Coste na wypozyczenie do Spal albo Crotone, żeby nabrali ogłady? Czy może lepsze dla nich będzie mimo wszystko podglądanie z ławki gry naszych mistrzów? Kolumbijczyk z Chorwatem, do tego Sturaro i Lichy jako mocni, jakościowi zmiennicy i mozna atakowac uszatka.
Dybala zamiast uczyć się nowych cieszynek, niech spuści łeb i w ciszy popracuje nad umiejętnościami piłkarskimi. Kiwka i dobre stałe fragmenty to nie wszystko, chłopak od roku poza meczem z Barcą stoi w miejscu, lub nawet zanotował regres względem pierwszego sezonu w naszych barwach. Dziś poza golami nie istniał i odbijał się od graczy Lazio jak od ściany.
De Sciglio coraz bardziej zaczyna przypominać DE Ceglie. Ograny jak trampkarz, wyprzedzony przez murzyna jak inwalida. Skoro tak ośmiesza go jakiś murzyn z Lazio, to aż strach pomyśleć jak przyjdą Hazard z Messim.

My nawet superpuchar Włoch przegrywamy w finale... żenada.

Co nam z tego ataku, skoro tym razem obrona dziurawa?

Jestem załamany.

Bukol87 pisze:Małe i pumexy. 3....2....1....
Niczego już nie będzie. Zaorać stadion. AMEN

Człowieku, ogarnij się. Ja wiem, że to tylko superpuchar Włoch, ale jednak graliśmy finał o puchar i znów porażka. Do tego w takim kiepskim stylu z przeciętnym rywalem. Chcesz przypunktować na forum tym słabym wpisem?

Bukol87 pisze:Małe i pumexy. 3....2....1....
Niczego już nie będzie. Zaorać stadion. AMEN

Spóźniłeś się, zaczeli dobre dwie sekundy po bramce dla Lazio. Jak ja kocham to forum, pierwszy mecz jeszcze przed rozpoczęciem sezonu, a jeden gość, fan od stu lat dostaje bana za wyzwiska, a kilkunastu by sprzedało cały klub, no bo zagrali beznadziejnie w meczu o puchar prezydenta.

A tak serio, to z ocenami wstrzymam się do jakiejś późniejszej fazy sezonu. Przyda się ten Kejta Balde za Cuadrado, i jednak potrzebny będzie Rugani.

Niestety ale tak jak ktoś napisał wyżej Allegri przegrał ten mecz.
Po 1 Cuadrado powinien zejść gdzieś w 30 min meczu gdyż każdy jego kontakt z piłką kończył się stratą. 2 sprawa to czemu Markiz siedział na ławie? Nie rozumiem tego... Był w najwyżej formie podczas obozu przygotowawczego i grał najlepiej w sparingach a tu cały mecz w podstawie niewidoczny Khedira, bez urazy dla niego ale jak dla mnie to już końcówkę zeszłego sezonu miał słabą. No i wreszcie te zawirowania w obronie.. kolejny raz Max stawia Barze na prawej stronie gdzie on się nie nadaję głównie przez wiek i motorykę.. Nieporozumieniem dla mnie była ławka dla Costy,Berny i Marchisio.. Tak czy inaczej oby było lepiej bo ten mecz nie napawa optymizmem.

Dno, dno, dno. Niestety Panowie szykuje się powtórka początku sezonu z sezonu 2015/2016, tylko nie wiem czy tym razem zakończy się to tak szczęśliwie . Gramy tragicznie, co roku Max nie umie przygotować zespołu do początku sezonu, zaraz będziemy się zasłaniać, że szykujemy formę na wiosnę, tylko najpierw trzeba do tej wiosny jeszcze o coś grać :mad2: . Na żywca musimy kupiś kogoś na PO bo to jest tragedia, ja już naprawdę nie wiem czy na ten moment nie wolę oglądać Lichta zamiast MDS, Mattia jak ma piłkę przy nodze to kompletnie nie wie co ma z nią zrobić, a to jak się dał przejść w końców ce to tragedia . Costa mimo, że zdarzały mu się błędy to i tak zrobił dużo więcej niż Juan przez 60 min. I ile jeszcze razy będziemy przegrywać jak frajerzy mecze w końcówce, no ale zaraz usłyszymy, że wyciągniemy wnioski na przyszłość. Czekam na obrońców Allegriego, naprawdę doceniam to co zrobił, ale nie potrafię gościa czasami zrozumieć, a przygotowania do sezonu co roku to tragedia, jesteśmy jak zwykle dwa razy wolniejsi od przeciwników.

Trzeba przyznać, że dość fartownie wyrównaliśmy na 2:2 i ta ostatnia bramka sprawia, że odczuwam pewien dziwny rodzaj satysfakcji wynikającej z tego, że sprawiedliwości stało się zadość. Zwyczajnie nie zasługiwaliśmy na wygranie tego pucharu.

Patrząc na to jak fajnie grał Costa to totalnie nie mogę zrozumieć czemu od pierwszej minuty na murawie oglądaliśmy Cuadrado. Bernardeschi już tak dobrze się nie prezentował, ale przynajmniej stanowił jakieś zagrożenie i nie tracił ciągle piłek. Mówcie co chcecie, ale przyda nam się Keita, bo na skrzydłach póki co mamy tylko dwóch sensownych zawodników, a to niezła lipa jeśli podobno skład zbudowany ma być pod 4231.

MRN pisze:W <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, co za <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>...kolejne trofeum <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> przez frajerstwo.

Frajerstwo = Mister Max
Widząc wyjściowe składy już się za głowę było łapać. Co za partacz.

Sandro ewidentnie bez formy, ale generalnie to co wyprawiała defensywa... Tu chyba nie ma przypadku w tym, co obserwowaliśmy w trakcie preseasonu. Wchodzili w nas jak w masło, te luki, żadnej asekuracji i De Sciglio. [*]

Kolejny raz dajemy sobie wyrwać puchar, który biorąc pod uwagę warunki udziału w nim powinien wylądować w naszej gablocie. Lazio zasłużyło, pokazało jaja i chęć. My nadal jak zagubione dzieci z Cardiff.