ForzaItanimulli3vujcm pisze:alessandro1977 pamietam twój wpis: "Kto się założy że mną o tysiąc że Juventus nie straci gola z Carpi? Nikt? Tak myślałem.

Pamiętam...niezłą kaskę na święta przytuliłbym...

O dziwo nikt mnie wówczas nie nazwał malkontentem ale szkoda, że miałem rację...
jarmel pisze:Ej właśnie, ktoś wtedy chyba podjął rękawice?

Nie pamiętam czy znalazł się jakiś śmiałek a nie chce mi się szukać...
Niewiele brakowało aby
Bonu spieprzył nam wszystkim święta i zniwelował cały wysiłek zespołu...facet ma coś z głową a koszmarny mecz podsumował samobójczą bramką...powinien posiedzieć na ławce...
Rugani...katastrofa i jak widać Max słusznie go nie wystawia...brak ogrania nie tłumaczy tak beznadziejnej postawy z takimi pyrami jak Carpi...jedyny z obrońców, który dziś trzymał poziom to drewienko..
Co to za obrona ? Przy pierwszej bramce też zawinił Gigi bo nie oszukujmy się, to nie był dobry strzał nie do obrony...
Carpi pocisnęło nam dwie bramki, dobrze, że są trzy punkty ale tak być nie może...i Wy z powodu takich siermięgowatych grajków w obronie chcieliście pożegnać Maxa ? Komentator pitolący o powrocie Conte coś z głową ma nie tak...ten beton miałby zastąpić dobrze spisującego się trenera, który mimo wszystko nie boi się podejmowania ryzyka i wyciaga wnioski na podstawie własnych błędów ?
Już samo uparte stawianie na Mandżu i trzymanie na ławce Ruganiego pokazuje, że Max ma jaja i wiedział co robi...Mandżu się rozstrzelał a kilka minut z takim Carpi wystarczyło aby Rugani się zbłaźnił...wiem, że ma potencjał ale niech wchodzi powoli jak Dybala bo Juve to wysokie progi...
Crunny pisze:Ruganiego można usprawiedliwić
Jesteś w błędzie...to tylko Capri i nic go nie usprawiedliwia...chłopak ma być gotowy w każdej chwili a dotychczasowe noty w Empoli słusznie tego od niego wymagają...