. Pozdro!Może i na przestrzeni lat trochę zapomniało mi się angielskiego, ale wyrażenie "there will be" od zawsze znaczyło po prostu "będzie". masz coś na potwierdzenieMarian. pisze:Może czegoś nie ogarnąłem, ale wydaję mi się, że notka "THERE WILL BE NO PUBLIC VIEWING OF THE UEFA CHAMPIONS LEAGUE FINAL ON SATURDAY 6 JUNE." tyczy się tylko do tego festiwalu, który będzie miał miejsce przy Bramie Brandenburskiej.
Z tego co widzę, miejsce spotkania fanów Juve jest na placu Alexanderplatz. Tam na pewno nie będzie telebimu?
Widzę, że uparci jesteście i dalej wierzycie w jakieś telebimyGreger pisze:Też mi się wydaje, że w strefach dla fanów poszczególnych drużyn będą telebimy, tak jak to było w Lizbonie, a telebimów nie będzie tylko pod Bramą Brandenburską. Nie srajmy żarem, póki nie ma jeszcze szczegółów
Nie mam spiny o nic, jedynie dziś jakoś ból głowy i ogólne wkurzenie na fakt, że miasto Berlin wypięło pupie Uefie i dało się wydymać z jej wytycznymi braku Public Viewing gdziekolwiek...Greger pisze:Ale po co taka spinka? Nie będzie telebimów to się skitramy na wolnym powietrzu przy jakimś lokalu, w którym będzie transmisja. Jak będzie telebim to fajnie, a jak nie to też nie ma tragedii. Do meczu jeszcze sporo czasu i zobaczymy jak się rozwinie sytuacja. Pozdro!
Huhu, może i są tam błędy gł. z konstrukcją zdania ale żeby "sporo" to na pewno nie. Poza tym mówiąc przez telefon, że zaraz jej to podeślę chciałem szybko i konkretnie to skrobnąć. Zrozumieć zrozumiała, bo jak pisałem odpisała i sprawa była załatwiona po 15 minutach.mrozzi pisze:Popełniłeś sporo błędów. Mogłeś dać, to bym wcześniej poprawił, ale zrozumieć zrozumieją.Antek666 pisze: treść maila
Popełniłeś sporo błędów. Mogłeś dać, to bym wcześniej poprawił, ale zrozumieć zrozumieją.Antek666 pisze: treść maila
Piszę, bo jestem tłumaczem i mi się w oczy pewne rzeczy rzuciły.Antek666 pisze:Huhu, może i są tam błędy gł. z konstrukcją zdania ale żeby "sporo" to na pewno nie. Poza tym mówiąc przez telefon, że zaraz jej to podeślę chciałem szybko i konkretnie to skrobnąć. Zrozumieć zrozumiała, bo jak pisałem odpisała i sprawa była załatwiona po 15 minutach.
No ale jak widzę mogłem to zostawić i czekać aż Ty to napiszesz złotymi zgłoskami
No offence. Ok spoko, Tobie wybaczammrozzi pisze:Piszę, bo jestem tłumaczem i mi się w oczy pewne rzeczy rzuciły.Antek666 pisze:Huhu, może i są tam błędy gł. z konstrukcją zdania ale żeby "sporo" to na pewno nie. Poza tym mówiąc przez telefon, że zaraz jej to podeślę chciałem szybko i konkretnie to skrobnąć. Zrozumieć zrozumiała, bo jak pisałem odpisała i sprawa była załatwiona po 15 minutach.
No ale jak widzę mogłem to zostawić i czekać aż Ty to napiszesz złotymi zgłoskamiNo offence.
Nawet jeśli nie będzie telebimu i tak warto by było się tam wybrać i poczuć ten klimat.
Ale ja nie rozumiem zupełnie o co Ci chodziAlexxxxx pisze:Antek bawi mnie Twoje zachowanie. Chłopie, każdy docenia Twoją pomoc itd. Ale jak ktoś próbuje podjąć inicjatywę, to nie strofuj go plikami z UEFA, bo każdy już je widział. Chodzi o to, żeby to dało komuś do myślenia, nawet prywatnemu właścicielowi jakiegoś dużego pubu w Niemczech itd. A nie każdemu podkreślasz - "nie masz na to szans". Czy jak dowiesz się, ze kobieta chce od Ciebie odejść, to też podsuniesz jej papiery rozwodowe? Czy pokażesz jaja i spróbujesz coś zmienić ?
Pomagajmy sobie, ale nie ma co być przewrażliwionym i grac ojca całej wycieczki
Jak byłem w zeszłym roku na finale LE w Turynie, to nikt mnie o dokument tożsamości nie prosił. Planujesz odkupić od osoby prywatnej czy od jednej z tych firm, które sprzedają wejściówki w necie? Też byłbym zainteresowany informacjami na ten temat bo nie uśmiecha mi się wydać półtora czy dwa klocki i zostać cofnięty przez ochroniarza.Wojtom pisze:Czy wie ktoś z własnego doświadczenia jak bardzo UEFA sprawdza imienne bilety przy wejściu na stadion? Czy ktoś z Was używał kiedyś bilet innej osoby (imienny) i miał problemy z wejściem?
Obiecałem sobie że nie będę w tym temacie nic zgryźliwego pisał, bo doceniam chęć niesienia bezinteresownej pomocy. Ale jak sobie przypomniałem jakiego żeś rok temu zgrywał eksperta od języka niemieckiego i pouczał mnie w kwestii dialektów czy wymowy, to ten... tego...Antek666 pisze: treść maila
A tutaj z kolei muszę Antka wziąć w obronę. Nie ma się co kopać z koniem, Public Viewing nie będzie, koniec, kropka. UEFA podejmując taką, a nie inną decyzję doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że znajdą się ludzie, którym się to nie spodoba i jak dwieście osób (a nawet pięćset czy tysiąc) kliknie teraz "lubię to" na facebooku, to nikt tego nie będzie na ostatnią chwilę odkręcać i w trybie ekspresowym stawiać telebimów. Im szybciej się tym pogodzicie i zaczniecie ogarniać inne opcje obejrzenia meczu, tym lepiej.Alexxxxx pisze:Antek bawi mnie Twoje zachowanie. Chłopie, każdy docenia Twoją pomoc itd. Ale jak ktoś próbuje podjąć inicjatywę, to nie strofuj go plikami z UEFA, bo każdy już je widział. Chodzi o to, żeby to dało komuś do myślenia, nawet prywatnemu właścicielowi jakiegoś dużego pubu w Niemczech itd. A nie każdemu podkreślasz - "nie masz na to szans". Czy jak dowiesz się, ze kobieta chce od Ciebie odejść, to też podsuniesz jej papiery rozwodowe? Czy pokażesz jaja i spróbujesz coś zmienić ?
Pomagajmy sobie, ale nie ma co być przewrażliwionym i grac ojca całej wycieczki