A miało być łatwo.. tzn tak sądziłem. Nie oczekiwałem pogromu (mimo że grali w podstawie + 2 zmiany) ale raczej spokojnego zwycięstwa. Nerwowo może też specjalnie nie było, bo Genoa nie stworzyła sobie czystej sytuacji (oprócz tego dośrodkowania które wybił Barzagli, brawo, bo było niebezpieczne), ale i tak nasi nie powinni byli dopuścić do tego że trzeba było pilnować 1:0 w końcówce.
Szkoda niestrzelonego karnego Teveza. Chyba to drugi niestrzelony karny Carlitosa? Poprzedni był w serii karnych w Superpucharze z Napoli. Mam nadzieję że następny będzie trafiony żeby podbił sobie satystyki procentowe tych karnych..
Irytujące też te dwa dośrodkowania w końcówce bo gdyby były dokładniejsze to mogło coś wpaść na 2-0.
Najważniejsze że są 3 pkt i idziemy dalej.
Makiavel pisze:Skoro dobrze pamiętam to albo niech ćwiczy ten element albo musimy szukać kolejnego wykonawcy: Vidal dwa ważne spudłował, Tevez podobnie, to trochę martwi.
Owszem, może to trochę martwić ale nie ma co szukać innych wykonawców bo mamy dobrych, akurat tak się złożyło że spudłowali 2 razy w tym sezonie. Ostatnio trener Chile jak odwiedzał Juve mówił o pewności siebie, że jak tego nie to łatwiej o pomyłki. To, plus słabsza forma Vidala i mieliśmy "efekt".
Co do Teveza, to z tego co pamiętam w Superpucharze trafił w słupek, sam strzał był dobry, zabrakło minimalnie precyzji. Nie chcę żeby to brzmiało jak usprawiedliwienie dla Teveza, ale tak się zdarza. Zawodnik mierzy dobrze, strzela i brakuje kilku centymetrów, bywa.
Dziś strzał nie był zły, może mógł być bardziej dokładny, ale bramkarz wyczuł intencje i obronił, brawa też dla niego.
Przydałoby się żeby i Tevez i Vidal trafili chociaż po jednym karnym jeszcze w tym sezonie i dla pewności siebie i dla podbicia statystyk które z karnych trochę im spadły.