JuvePoland

Według mnie Morata radzi sobie całkiem dobrze..
Nie rozumiem za bardzo krytyki Alvaro i bronienia Llorente. Chłopak spędził na boisku 3 razy mniej minut i strzelił jednego gola więcej. Potrafi się fajnie zabrać z piłką, lepiej radzi sobie sam na sam z obrońcą i bardziej zasługuje na wyjściowy skład.
Jeśli wpłynęłaby sensowna oferta za blisko 30-letniego Hiszpana z 4,5-milionowym kontraktem za którego nie zapłaciliśmy jednego euro, który w tym sezonie zdecydowanie nie zachwyca, nie zastanawiałbym się ani chwili.

Ja też tego nie rozumiem. Chłopak wchodzi na boisko, rusza się trzy razy szybciej od Llorente, niemal zawsze daje dużą wartość dodaną dla drużyny, czego o Llorente powiedzieć nie można, a rozliczany jest nawet nie za ilość bramek, bo tych strzela zdecydowanie więcej od swojego starszego kolegi (proporcjonalnie do czasu gry) ale z kilku pudeł. Ja wolę żeby Morata grał, strzelił kilkanaście bramek (spokojnie go na to stać jak będzie miał pierwszy plac) do kilkunastu kolejnych przyczynił się asystami albo mniej bezpośrednio (dając się faulować w polu karnym albo zaraz przed nim, otwierającym podaniem, wyprowadzeniem kontry) i zaliczył 10 albo i 15 pudeł niż żeby grał Llorente, który w tym sezonie snuje się po boisku, przeważnie przechodzi obok meczu i nawet nie ma okazji do pudłowania bo gra za wolno i zbyt niemrawo.
W zeszłym sezonie w ataku mieliśmy dwóch graczy, którzy byli z tej samej bajki, dzisiaj mamy Teveza w świetnej formie i Llorente, który wygląda jak gorsza wersja 37 letniego Toniego. Mamy też Morate, który jest szybki, świetny technicznie i jak na 22 lata dużo widzi (choćby w ostatnim meczu świetnie wypuścił Teveza).

@blackadder
@Makiavel

Podpisuję się pod waszymi postami wszystkimi kończynami.

Morata nie tylko strzela, ale też zalicza sporo asyst tzw. "drugiego, trzeciego stopnia" biorąc udział w akcjach bramkowych.

Mecz z Malmoe u siebie? Wchodzi Morata i wywalcza rzut wolny - którego na bramkę zamienia Carlitos.

Mecz z Malmoe na wyjeździe? Znowu mamy wejście Moraty i znowu niebagatelna rola Hiszpana, który swoim pressingiem zmusza obrońcę mistrza Szwecji do niedokładnego podania z którego korzysta najpierw Pogba, a potem Tevez. Potem mamy jeszcze czerwoną kartkę i tego typu historie

Derby Turynu. Znowu wchodzi Morata i bierze udział w akcji po której Pirlo strzela na 5 sekund przed końcem.

To tylko kilka takich bramek^^ z Alvaro Moratą w tle. Zna ktoś jeszcze jakieś?

Ten wywiad http://www.juvepoland.com/news.php?id=31047 bardzo, bardzo dużo mówi o tym chłopaku. Jestem pod ogromnym wrażeniem a dzisiaj wcielił słowa w życie bramką i asystą. Myślę, że on jest już u progu wielkiej kariery, musi zrobić jeszcze jeden krok na boisku. Jeśli go zrobi to będzie to zawodnik ze światowego topu: ma szybkość, technikę , strzał, przegląd pola, warunki fizyczne, ogromną pokorę widoczną też na boisku, fantazję czyli wszystko by stać się gwiazdą i tzw. "topem".

Czyli Morata-Coman, atak na lata? A mówią, że Hiszpanie w Juve się nie sprawdzają. Nawet LL zaliczył spoko pierwszy sezon, teraz nie nabrał wiatru w żagle.

Ja od początku przyglądam się mocno Moracie i nieco go bronię, prawdą jest jednak, że przyszły rok go zweryfikuje. W tym uczy się taktyki, języka oraz ma czas na przesuwanie się w hierarchii napastników, w tej chwili jest 2/3 napastnikiem, ma szansę by stać się stałym partnerem dla Teveza. Zobaczymy. U Moraty gdyby podział samolubność/altruizm został nieco lepiej wykorzystywany to dziś Alvaro miałby z 4 asysty i bramki więcej.

MCL pisze:Czyli Morata-Coman, atak na lata?

Daj Boże...nie trzeba będzie płacić na innych. Morata z Comanem to młodzi ludzie w zupełnie nowym środowisku z obcym językiem i taktycznie są chyba noobami. 1 sezon na aklimatyzacje i poznanie wszystkiego. Ja tam byłem zadowolony gdy Llorente przekroczył 10 goli w pierwszym sezonie. Jak na gościa w nowym środowisku dobrze się odnalazł. Teraz jest to parodia piłkarza. Morata z pewnością przekroczy te 10 goli. Coman to żółtodziób, ale ma potencjał. Powinien częściej grać z takimi słabymi drużynami. Za tydzień gramy z Ceseną. Spokojnie mogą grać razem w pierwszym składzie. Rywal do oklepania nawet gdyby mieli skakać na jednej nodze.

Z Moratą jest ten problem, że na jego osobę ciągle rzucają się cieniem warunki, na których do nas dołączył.

Ale to problem kibiców, no i zarządu, nie jego samego, który zaznaczył, że chce tu zostać.

Tekst o Alvaro: http://bleacherreport.com/articles/2371 ... aro-morata

Dosyć ciekawe porównanie gry Moraty w Realu i JUVE:

powtórzę to co pisałem po jego pierwszych występach na jesieni - Real wykupi go na 100%, jeszcze nie teraz ale po ME na pewno, będzie dla nich doskonałym następcą Benzemy, w dodatku tańszym ;]

EDIT:
@down: tak, dzięki

?ały chodzilo Ci zapewne po ME do MŚ to Juventus sam sie go pewnie pozbylby

Myślę, że tu może zdecydować wola zawodnika. Nie sądzę by Real ściągał Alvaro wbrew jego woli a na razie wszystkie wypowiedzi Moraty sugerują, że nie zamierza się ruszać z Turynu bo tu mu dobrze.

a co ma mówić?;) od wczoraj czytasz wypowiedzi zawodników? oczywiście, że wola zawodnika może mieć znaczenie ale tylko drugorzędne, w grę wejdą jeszcze pieniądze, kraj, dzieciństwo etc etc etc ;]

Akurat nie każdy piłkarz tak jednoznacznie źle mówi o swoim poprzednim klubie, w dodatku gdy prawdopodobne jest, że do niego wróci. Jak już mówi źle to raczej nie wraca.