Strona 7 z 8

: 09 marca 2014, 16:52
autor: Molek big fun juve
Paweljuve2006 pisze:Obrazek

O co z tym chodzi?
Swoją drogą, kibice ADO wpadają na mecz i robią kartoniadę (niby 25 ale zawsze coś), a Ultrasi machają chorągiewkami,które sprawił klub...Wtf?

: 09 marca 2014, 17:03
autor: pumex
Molek big fun juve pisze:Swoją drogą, kibice ADO wpadają na mecz i robią kartoniadę (niby 25 ale zawsze coś), a Ultrasi machają chorągiewkami,które sprawił klub...Wtf?
Bo może w końcu poszli po rozum do głowy i zrozumieli, że stadion to miejsce wspierania swoich ulubieńców walczących na boisku a nie teren manifestacji jakichś ultrasowskich układów...

: 09 marca 2014, 17:13
autor: Lucas87
Adrian27th pisze: Wygramy Scudetto i LE - bedzie narzekanie.
Wygramy Ligę Mistrzów - będzie narzekanie.

Dzisiaj w drugiej połowie, faktycznie chcieliśmy za wszelką cenę dowieść zwycięstwo w stylu Capello. Ale dużym plusem jest fakt, iż zapewne zachowaliśmy dużo sił na czwartek i nie ujawniliśmy jeszcze wszystkich atutów :D Chęć wygrywania na stojąco z Fiorentiną (przez dużą część meczu) to ryzyko, ale ja rozumiem chłopaków i najważniejszy jest fakt zdobycia trzech punktów. Narzekanie na postawę ligową Juventusu nie ma najmniejszego sensu bowiem w liczących się rozgrywkach w Europie - lepszy jest tylko Bayern. A dzisiejsza bramka Asamoah'a - ósmy cud świata :ok:

: 09 marca 2014, 17:37
autor: mibor
2 polowa padaka, sytuacja Tevez - Lliorente to kryminał powinni to wykorzystać, widzieliście jak bBarzagli chciał jeszcze zachaczyc noga przeciwnika po tym jak sie rozjechał ? :lol: Sraczka pod koniec jak zawsze 2 połowa to3/4 stojanow.Wazne 3 pkt scudetto zbliża się ogromnymi krokami.

: 09 marca 2014, 18:11
autor: mati888
ktoś znalazł jakieś info dotyczące obecności Osvaldo na trybunach, a nie na ławie?

e: dzięki Trayor :wink:

: 09 marca 2014, 18:17
autor: trayor
ktoś znalazł jakieś info dotyczące obecności Osvaldo na trybunach, a nie na ławie?
Komentatorzy mówili coś o zbliżających się narodzinach jego córki i wolnego od Conte z tej okazji.

: 09 marca 2014, 19:01
autor: Dragon
Poszło zgodnie z planem choć z nerwami. Kunszt Kwadwo i mamy cenne 3 pkt. W tym momencie + 14 na romą. Do wielu aspektów można się przyczepić ale nie ma sensu.
Takiego meczu się spodziewałem ale musimy nauczyć się dobijać rywali bo inaczej to się zemści.
Dziś w Serie A mamy 3 pkt. w LE takie skromne zwycięstwo może nie wystarczyć. Mam nadzieję, że Conte to poukłada.

: 09 marca 2014, 19:16
autor: Ivory
Grafika pokazująca zagrania CM grającego na pozycji registy: (1 połowa)

Obrazek

: 09 marca 2014, 19:50
autor: Eric6666
Lucas87 pisze:
Adrian27th pisze: Wygramy Scudetto i LE - bedzie narzekanie.
Wygramy Ligę Mistrzów - będzie narzekanie.

Dzisiaj w drugiej połowie, faktycznie chcieliśmy za wszelką cenę dowieść zwycięstwo w stylu Capello. Ale dużym plusem jest fakt, iż zapewne zachowaliśmy dużo sił na czwartek i nie ujawniliśmy jeszcze wszystkich atutów :D Chęć wygrywania na stojąco z Fiorentiną (przez dużą część meczu) to ryzyko, ale ja rozumiem chłopaków i najważniejszy jest fakt zdobycia trzech punktów. Narzekanie na postawę ligową Juventusu nie ma najmniejszego sensu bowiem w liczących się rozgrywkach w Europie - lepszy jest tylko Bayern. A dzisiejsza bramka Asamoah'a - ósmy cud świata :ok:
Tak jak Polska nie chciała się ujawnić w meczu z Szkocją? Nie chcieli pokazać swoich umiejętności i im się to udało.

W tym meczu prosiło się o drugiego gola i spokój do końca spotkania ( postawiłem 100 zł na Juve to końcówka dosyć emocjonująca :prochno: ), osobiście wolałbym, aby "odpoczywali" grając piłką i utrzymując ją, zamiast wykopywać bez sensu ( liczę, że Conte rozliczy się z nimi za to! ).


Póki co to wygląda, że w Serie A najciężej gra nam się z Violą, a to nie jest optymistyczny fakt przed LE.

Marchisio +
Llorente + ( btw. wolny strasznie jest :prochno: , ale nikt od niego w sumie nie wymaga sprintów )
Kwadwo + za gola, po za tym nasze skrzydła dosyć niewidoczne.

Juventus zagrał dobrze drużyną, nikt się bardzo nie wyróżnił, ani na plus, ani na minus. Ważne zwycięstwo, ale druga połowa trochę przerażała.

: 09 marca 2014, 19:53
autor: kuba2424
Do tych, co narzekają na dzisiejszy ( i nie tylko dzisiejszy) styl gry - nie oczekujcie od żadnej włoskiej drużyny, która ma 14-punktową przewagę, a także od naszej, tego, że będą grali piłkę nożną że aż "palce lizać". Zrobili minimum i tyle. Gdyby się nie udało - trudno. Dziś się udało, to czemu ma się nie udać następnym razem?!
Nie oszukujmy się - wielkich emocji już w tym sezonie w SA nie będzie! Nasi dotruchtają najmniejszym wysiłkiem do finiszu i fajrant. Po co robić więcej! A więc trzeba się uzbroić w cierpliwość i zaakceptować tą pozbawionej finezji perspektywę "drugich połówek".

: 09 marca 2014, 19:53
autor: MoreLL_FTL
Co prawda liczyłem na bardziej efektowne zwycięstwo, ale ważne 3 pkt zostają w Turynie i na tym powinniśmy się skupić. Poza tym widać było, że nasi zdają sobie sprawę z tego, że przed sobą mają jeszcze 2 mecze z Fiorentiną i musi starczyć sił.

Pierwsza połowa to ataki Juventusu i obrona niemalże całym zespołem gości. Szkoda paru sytuacji, ale akcja z 43 minuty wynagrodziła to z nawiązką. Asamoah pokazał hejterom z zeszłego sezonu, że się rozwija i nie gra już jedynie na obiegnięcie wzdłuż bocznej linii boiska. Choć co prawda i to wychodziło mu zawsze bardzo przyzwoicie.

Dzisiaj nie mógł odnaleźć się Vidal, który zaczął mecz bardzo agresywnie. Dobrze kryty był Llorente, a Tevez najwyraźniej nie wyregulował celownika.

Pogba wg. mnie zagrał lepiej niż w ostatnich kilku meczach. Bez zastrzeżeń, a może nawet i pozytywnie zaprezentował się Ogbonna, który do tej pory grał głównie niepewnie.

Najbardziej jednak dzisiaj mógł podobać się Marchisio, który znakomicie kopiował Pirlo i jego idealne górne piłki.

Druga połowa to zdecydowane cofnięcie naszego ustawienia i czekanie na ataki Fiołków, by móc ewentualnie skontrować i dobić przeciwnika. Jednak chyba wszyscy w głowach mieli mecz z poprzedniej rundy i czekali już tylko na gwizdek sędziego. Rafał Wolski wniósł nieco ożywienia w szeregi kolegów, co pokazał znakomitym zagraniem bodajże w 80min, po którym piłka trafiła w poprzeczkę. Groźnie było też w akcji, kiedy przewrócił się o własne nogi Barzagli.

Ciekawe zmiany w drugiej połowie, Padoin i Isla znakomicie przetrzymywali piłkę i faktycznie walczyli. Brawa!

Radość Conte po ostatnim gwizdku zobrazowała jak cenne to były punkty.

: 09 marca 2014, 21:22
autor: zahor
O meczu napisać można w zasadzie tylko tyle, że się odbył i Juventus go wygrał, ale oprócz tego naszła mnie jeszcze jedna myśl. Naprawdę nie ma się co dziwić że frekwencja (a zatem i wpływy z biletów) w Serie A wygląda tak, jak wygląda, skoro starcia czołowych klubów prezentują się tak jak to dzisiejsze. Najpierw jedni próbują atakować (ale na pół gwizdka), a drudzy zarzynają mecz (Neto spokojnie za to zwlekanie z wybijaniem piątek mógł dostać żółtą), potem pada jeden (słownie: JEDEN) gol i role się odwracają. Oczywiście taki mecz może się zdarzyć w każdej lidze, problem w tym że we Włoszech dzieje się tak zdecydowanie za często. Mecze takie jak te z Napoli czy Romą, kiedy przyjezdni prezentowali poziom Serie B, pod względem widowiska też niewiele lepsze. Na palcach jednej ręki można policzyć spotkania, w których oba czołowe zespoły grały naprawdę dobrą, otwartą piłką przez pełne 90 minut. W lidze angielskiej standardem jest że po stracie bramki drużyna atakuje ze zdwojoną siłą, a po strzeleniu również nie odpuszcza, stara się za wszelką cenę dobić rywala i wpakować tyle goli ile się da. We Włoszech próżno tego szukać. Ciężko mi uwierzyć że nie ma korelacji między tym zjawiskiem, a liczbą sprzedawanych biletów.
Hoffman pisze: ja bym poszedł dalej, ta korelacja jest również widoczna przed tv, co odbija się pewnie nawet na większych pieniądzach niż z biletów.
A to druga sprawa, przypuszczalnie wcale nie mniej istotna. I koło się zamyka.

: 09 marca 2014, 21:32
autor: bajbek17
Antek666 pisze:
jakku1 pisze:W ogole ostatnio troche sie pozmienialo, niektorzy pilkarze, ktorzy blyszczeli w pierwszej czesci sezonu w ogole nie maja formy, a Ci troche odsunieci od pierwszej 11 graja obiecujaco. Mowie tutaj glownie o Marchisio, ktory od miesiaca jest zdecydowaie naszym najlepszym pomocnikiem, o Caceresie, ktory tez zaczal ogarniac i o Isli.
Pełna zgoda,też to zauważyłem. Co ciekawe...takie rzeczy dzieją się dopiero odkąd Conte zaczął stosować rotację składem i wykorzystywać rezerwowych do czegoś więcej niż wpuszczenie na ostatnie minuty czy na jeden mecz/miesiąc. Można by się zagalopować i stwierdzić,że Juventusowa ławka wcale nie taka kiepska jak ją niektórzy malują.Galopując dalej można by dodać do Twojej listy jeszcze takiego Padoina,który przynajmniej mnie coraz mniej irytuje i martwi gdy wchodzi na boisko.
Na początku tego sezonu wnerwiałem się na Conte o rezerwowych, że bardzo mało grają, ale teraz naprawdę widać poprawę w tej kwestii. Nawet niektórym to dodało więcej pewności i dobrze się prezentują. Marchisio faktycznie chyba znalazł w końcu dla siebie odpowiednie miejsce i jego długie zagrania dzisiaj były bardzo dokładne. Brawo. Viola to jeszcze może nam dużo kłopotów narobić, bo to dobry zespół, a dzisiaj wyglądali tak jakby po prostu się nas bali.

: 09 marca 2014, 21:36
autor: Hoffman
Stały obraz naszej gry ostatnio, piłkarze postanawiają zapewnić nam atrakcje do ostatniej minuty, to się ceni ;p

@zahor, napewno coś w tym jest, ja bym poszedł dalej, ta korelacja jest również widoczna przed tv, co odbija się pewnie nawet na większych pieniądzach niż z biletów.

: 09 marca 2014, 23:13
autor: Ein
Dobra, to chyba oficjalnie już możemy cieszyć się ze Scudetto. Roma przegrała 1-0 i jedynie czemu możemy teraz się przyglądać to walka o to, kto zajmie drugą pozycję w lidze.

Ten spokój daje nam możliwość skupienia się już wyłącznie na LE :)