JuvePoland

Ode mnie krótko:

Oglądałem od drugiej połowy, ale ciężko było na naszą grę patrzeć. Mieliśmy na prawdę sporo szczęścia, że wygraliśmy. Żadna z powtórek nie pokazała, czy faktycznie piłka nie opuściła całym obwodem boiska, więc z werdyktem się wstrzymam. Podobnie jak z wślizgiem Peluso (co ten człenio robi w Juve?!), który w końcówce mógł nam zafundować remis. Cienizna, lepszy przeciwnik i o rewanż byłoby ciężko. Chyba tylko na plus Tevez i Osvaldo...

Matko boska, w końcu skończył się ten żenujący mecz, myślałem że się nie doczekam
Nasza "obrona" to jakiś kiepski żart, tych milionów wydanych na Ogbonne długo nie przeboleję. Peluso po niezłej pierwszej połowie w drugiej odstawiał jakiś kabaret (w sumie czego ja od niego oczekuję). A i gdy nadejdzie dzień, w którym oddamy Islę w cholerę to wyślę Marottcie flachę w ramach podziękowań.
Był ten gol dla Trabzonu, bo akurat transmisja mi padła?
A i o ile odpadnięcie z LM usprawiedliwiałem sobie pechem, cyrkiem w Turcji itp to teraz już widzę dokładnie. My po prostu odstajemy od najlepszych klubów o jakieś dwie klasy, nie mamy czego szukać w LM.

Po tym meczu jedynym pozytywem, jest to, że mnie coś nie trafiło.


Rewanżu nie zamierzam oglądać, bo chyba nie wytrzymam.

Nawet 2 bramka mnie nie zadowoliła, ciapaki mogli spokojnie zremisować, mimo iż są słabiutcy.

Już się mi wydawało że Conte robi dobre zmiany, to zamiast ściagnąć czołokopacza Peluso schodzi Isla, który grał naprawdę dobrze.

Nasze Murzynki Bambo też mnie niesamowicie irytowały, Pogby nie nawet nie broni gol. Czy on musi przy każdym dotknięciu piłki przytechnikować? Aż się prosi czasami o szybkie podanie, to ten się bawi jak w cyrku.

Zatrudnijmy 2 trenera specjalnie na rozgrywki europejskie, bo w Europie to nie jest Juventus, tylko jakaś popierdółka.

Oglądałem niestety tylko drugą połowę. Nie grali za dobrze, ale na szczęście jest Tevez. Kapitalnie odebrał piłkę

Ale jesteśmy mierni... od Ogbonne, aż po Vidala

Tevez

Całkowity brak zaangażowania, gra na stojąco i w chodzonego. Jedynie Tevez godny dzisiaj barw Juve.

wstyd jak cholera, myślałem, że mecz o 20:45... jeszcze posta o olimpiadzie walnąłem w czasie spotkania

Bonucci - 0, Ogbonna - 0, Peluso - 0 bezwzględne, Piro - 0, Marchisio - 0x2, Isla w pierwszej połowie +1 w drugiej -1. Conte - 0

Respekt dla Teveza.

Dziękuję, dobranoc.

Suma szczęścia w sporcie, zawsze wynosi ZERO. Nieuznany, prawidłowy gol Turków - małą rekompensatą za wypaczenie meczu z Galatą. Ogólnie, wygrana na dużym farcie. Kreujący grę Tevez, lecz w dalszym ciągu pechowy, jeśli chodzi o trafienie do siatki w europejskich pucharach. To co wyrabiał dziś Peluso, powinno go dyskwalifikować jako piłkarza. Gorszy nawet od Isli. Kibice Trabzonu, również pokazali próbkę swoich umiejętności...

Kończyliśmy 433 z Giovinco na lewej i Tevezem na prawej stronie ofensywy. 2-0 to zwycięstwo, ale i tak słychać januszowy płacz jacy to nie jesteśmy przesłabi. Mi natomiast wystarczą zwycięstwa 1-0/2-0 po słabych meczach, w tym trudnym okresie. Może wy wolicie szybką grę przez 90 minut co 3 dni przez kilka tygodni i kontuzje, ja wolę efekty i cały skład na nogach.

Jeśli piłka nie wyszła całym obwodem to na oko zostało jej z 5% w obrębie boiska (linii). Trudna decyzja podejmowana wiadomo na szybko.

Nie zmienia to faktu, że jesteśmy przesłabi w Europie. Może Conte chce, ale piłkarzom się nie chce. W sumie zmiany i przejście na 4-3-3 oznaczały, że chciałby wygrać wyżej (tym samym ryzykując stratę bramki), ale nasi miszczowie z DNA miszczów uznali, że i tak jakoś to będzie...

2:0 jest,dzieki Juve !
Bravo Giovinco
Mierzejewski sial postrach przez 10 min,bramka mogla zostac uznana ;P

Jest dobrze, daliśmy im wygrać a mimo to wygraliśmy bez straty bramki :shock: :shock: :shock:

Wynik lepszy niż gra. Naprawdę nie rozumiem, co się z tą drużyną dzieje, gdy trzeba zagrać poza serie a.
Isla i Peluso to dramat. Ok rozumiem, można mieć takich zawodników na ławce, ale Isla jeśli ma u nas pozostać będzie kosztował 19 mln :roll: Rezerwowy, do tego taki barszcz.... Wogóle cała defensywa dawała dzisiaj niezły popis. Ale ok, wygraliśmy. Może z Violą postaramy się na jakimś poziomie zagrać.