JuvePoland

bajbek17 pisze:Aha jeszcze jedno. Conte wielki trener rok temu, ale teraz taki średniak mający dobry skład. Wygrał ligę i siadł na laurach.

Bez przesady, mamy lekki kryzys. gramy w praktycznie każdy mecz w 9-10... To minie 8)

Dzisiaj pozytywnie wyglądała tylko pomoc. I tylko Pirlo Pogba (który wg mnie w pierwszej połowie ciągnął naszą grę ofensywną) no i Vidal w destrukcji mistrz.
No, ale jeśli mamy Mirasa, który sobie tam chodzi po boisku. Giovinco też dzisiaj bez polotu, jakby nie chciał skrzywdzić swoich byłych kolegów. A do tego dośc mocno przeciętne skrzydła. Dzisiaj Lichy chyba nie miał udanego ani jednego dogrania.
No niestety było 9 pkt są 3 nad Lazio. Za tydzien Udine, które dzisiaj rozniosło FIore (kolejna bramka Muriela) - która chyba odpada z walki o mistrzostwo.

Co by nie powiedzieć o Matrim to jak gra to wykazuje minimum zaangażowania i widać, że chce zrobić wszystko jak najlepiej. Tymczasem Mirko wygląda jakby miał wszystko w dupie i tak gra. Już lepiej było wstawić Beltrame zamiast tego lenia. Mam nadzieje, że Conte pójdzie po rozum do głowy i i w lato pożegnamy czarnogórca. Co do reszty zespołu to dobrze Pogba i Pirlo. Vidal w defensywie też świetnie pracował ale co z tego skoro wejdzie sobie Mirko i nawet raz nie kopnie prosto piłki.

Już pomijając koszmarną kaszankę Mirko ( :* ), znowu jest to samo: strzelamy bramkę i stoimy, kompletnie oddajemy inicjatywę. To już kolejny raz, niedawno przerabialiśmy to z Sampdorią, a tamten wyczyn również nie był pierwszym razem! Jestem totalnie rozjuszony. Niechże Conte weźmie się za ten aspekt, za nastawienie zespołu po strzelonej bramce, bo coraz więcej pitoli a rzadziej reaguje. To ma być zespół mistrzowski? No sorry... :x

Mieliśmy 8 pkt przewagi. Raptem połowa stycznia i co? Ile mamy przewagi? 3 pkt? :lol: ŻENADA! Parę punktów widocznie przyszło nam za łatwo i teraz robimy jak chytry, próbujemy wziąć nie palec, a całą rękę po najmniejszej linii oporu. WSTYD!!

Parma dziś grała dobrze, obiektywnie zasłużyła na punkt. Mirante dziś bronił fantastycznie. Bardzo słaba zmiana Vucinica - nie dość że straciliśmy przez niego bramkę to jeszcze w ataku nic dobrego nie pokazał.
W drugiej połowie bardzo dobrze zagrał Pogba choć trochę chaotycznie.
Szkoda straconych punktów ale nie ma co się specjalnie przejmować. Lazio nie jest faktycznym konkurentem do zdobycia mistrzostwa a nad Napoli i Interem mamy nadal bezpieczną przewagę.

pumex pisze: znowu jest to samo: strzelamy bramkę i stoimy, kompletnie oddajemy inicjatywę. To już kolejny raz, niedawno przerabialiśmy to z Sampdorią, a tamten wyczyn również nie był pierwszym razem! Jestem totalnie rozjuszony. Niechże Conte weźmie się za ten aspekt, za nastawienie zespołu po strzelonej bramce, bo coraz więcej pitoli a rzadziej reaguje. To ma być zespół mistrzowski? No sorry... :x[/b]

Dziś straciliśmy bramkę z kontry, po zdobyciu bramki wydawało się że lepiej kontrolujemy przebieg spotkania. Między 52 a 77 minutą Parma nawet nie powąchała naszej połowy boiska a strata gola była zasługą w zasadzie tylko i wyłącznie Vucinica.

Powie mi ktoś co przez 90 min. robił na boisku Giovinco? Koleś totalnie bezproduktywny - nie stworzył ani jednej dobrej okazji do zdobycia bramki. Mimo to Conte trzyma go na placu gry do końca spotkania, choć ewidentnie należy mu się miejsce na ławce. Zdecydowanie więcej w ataku daje nam Pogba, który jest pomocnikiem.
Kolejny artysta Vucinić - wchodzi na boisko po to by przechadzać się po nim.

Kolejny mecz, w którym zdobywamy szczęśliwego gola po stałym fragmencie gry i nie potrafimy dowieźć prowadzenia do końca. Zero dogodnych sytuacji do zdobycia gola. Zmiana Padoin - De Cegle mistrzostwo świata, szczególnie biorąc pod uwagę stratę jaką zanotował Paolo przy akcji bramkowej Parmy (jeśli to nie był on, poprawcie mnie) *. Spóźniony Caceres, brak asekuracji Bonucciego i kolejny raz frajersko tracimy punkty.

3 punkty przewagi nad Lazio, 4 punkty przewagi nad Napoli - z oboma zespołami gramy na wyjeździe.

* już wiem, że to był Vucinić, więc kolejny plus dla Czarnogórca.

Mam dobre info: w 20stej kolejce SerieA we wszystkich meczach wygrywali gospodarze oprócz Parmy :lol: Trzeba szukać pozytywów panowie ;D
Wiadomo było +8 a jest +3 no cóż, bywa...Spadki formy sie zdarzają trzeba to zrozumieć w dodatku graliśmy bez trzech podstawowych graczy.

Mirko dobijał mnie dzisiaj;/ środek pola bardzo fajnie, padoin wywalczył wolny po którym padł gol (not bad), De Ceglie? nic nie robi ciekawego, w dodatku pod koniec meczu mogliśmy przez niego przegrać :roll:
Za tydzień Udine...

FORZA JUVE!!

pumex pisze:Już pomijając koszmarną kaszankę Mirko ( :* ), znowu jest to samo: strzelamy bramkę i stoimy, kompletnie oddajemy inicjatywę. To już kolejny raz, niedawno przerabialiśmy to z Sampdorią, a tamten wyczyn również nie był pierwszym razem! Jestem totalnie rozjuszony. Niechże Conte weźmie się za ten aspekt, za nastawienie zespołu po strzelonej bramce, bo coraz więcej pitoli a rzadziej reaguje. To ma być zespół mistrzowski? No sorry... :x

Wszystko fajnie, ale my nawet do momentu strzelenia bramki gramy zazwyczaj jedno wielkie NIC. Oddajemy pole gry PARMIE, no ludzie, przecież to jest niedopuszczalne.

Mate.G pisze:

bajbek17 pisze:Aha jeszcze jedno. Conte wielki trener rok temu, ale teraz taki średniak mający dobry skład. Wygrał ligę i siadł na laurach.

Bez przesady, mamy lekki kryzys. gramy w praktycznie każdy mecz w 9-10... To minie 8)

Nie wiem jak Ty, ale nie mówiąc o wynikach tylko o samej grze to tamten sezon był o niebo lepszy. Może ktoś powie, że sie powtarzam, ale nie mamy taktyki, żadnej klepy, prostopadłych podań i gry kombinacyjnej. Oby nie było jak z Milanem w tamtym sezonie.

Bywa... Brak Chielliniego STRASZNIE widoczny. Nie ma co ukrywać.. Kryzys jakiś jest. Ale coś czuje że będzie lepiej. Jeszcze jak wróci Chiellon Markiz i Asa to znowu nie będzie na nas mocnych

P.S Mirko mnie irytuje

P.S2 Martwi mnie słaba forma Buffona! Na te 3 bramki stracone z Sampą i Parmą powinien 2 wyciągnąć

Quagliarella powinien wylądować w tym Wolfsburgu. Strzelanie z połowy kiedy na czystą pozycję wychodzi Giovinco?
Świeży De Ceglie jest wolniejszy niż biegający przez 80 minut Biabany.

Totalnie przestalismy grac prostopadle pilki za obroncow... Pirlo w tamtym sezonie sial tym postrach i robil swoimi podaniami mnostwo sytuacji, czemu nie jest tak w tym sezonie? Dzisiaj widzialem chyba tylko jedno dobre prostopadle podanie do Gio i to od Bonucciego, ktore zreszta Sebek niefajnie zmascil.

bajbek17 pisze:Aha jeszcze jedno. Conte wielki trener rok temu, ale teraz taki średniak mający dobry skład. Wygrał ligę i siadł na laurach.

Trzeba założyć temat: "Wypociny" i zorganizować konkurs na najbardziej bzdurny tekst roku. W roku 2013 głupszą wypowiedzią popisał się jedynie gość, który chciał pozbyć się Asy po słabszym meczu pomocnika Juve.
Co do samego spotkania, to boli nastawienie z jakim grają piłkarze (Vucinić
). Może warto byłoby, aby Giuseppe szarpnął się na te 10 mln i sprowadził Lopeza?

W tamtym sezonie autentycznie miało się wrażenie, że Juventus rządzi i w pełni zasługuje na mistrza. W tym sezonie tak naprawdę nie widzę drużyny, która w 100% zasługiwałaby na scudetto. To, że Juventus nadal lideruje, a nierzadko gramy taki piach też świadczy, że SerieA już nie jest taka mocna... Nie wyobrażam sobie braku wzmocnień w najbliższe mercato.

Zdarza się i w tym sezonie jeszcze się zdarzy nie raz. Nie oznacza to jednak, że w mgnieniu oka straciliśmy szanse na mistrzostwo, Coppa Italia i dalszą grę w Lidze Mistrzów. Remis boli, ale bardziej rzuca się w oczy Wasze malkontenctwo.

Serie A i tak wygramy. Fajnie byłoby oczywiście patrzeć na tabelę i wiedzieć 12 punktów przewagi, a nie 5 jak teraz. Ale wszystkich meczów nie wygramy. Remis na trudnym terenie nas nie satysfakncuje, ale w zeszłym sezonie mieliśmy tych remisów w sumie 15. Teraz mamy 3, więc zluzujmy poślady.

Ostatni sezon tak rozpuścił niektórych, że traktujecie Juve jak najlepszy zespół na świecie. Tak nie jest. Jeszcze w tym sezonie stracimy punkty, jeszcze w tym sezonie przegramy. Ale na koniec i tak trofeum/trofea zagoszczą w naszej gablocie. Także wyluzujmy się, bo przecież ten sezon i tak łatwy miał nie być.