: 22 listopada 2012, 00:52
Wypiszę Ci podstawowe kwestie które jednak nie pozwalają mi się z Tobą zgodzić:pumex pisze:zahor, nie wiem, dla mnie autentycznie to są odmienni piłkarze. Asamoah = gra kombinacyjna, zawodnik do drużyny Messiego, Aguero i Del Piero. De Ceglie = toporny ciąg do rogu z górnym dośrodkowaniem, piłkarz do gry z Llorente, Amauri'm i Chamakh'iem. Festiwal dośrodkowań gwarantowany
- po pierwsze, wymienność pozycji i łamanie do środka. Odnoszę wrażenie że na prawej stronie wygląda to dużo lepiej. Vidal i Lichtsteiner częściej zamieniają się pozycjami, a są drużyny w których wingback jeszcze lepiej czuje się w pobliżu środka boiska. Tymczasem takich akcji jak wczorajsza bramka Vidala jest u nas niewiele - Asamoah i PDC pewniej czują się kiedy to oni są bliżej linii bocznej niż partner z zespołu. Chętniej szukają możliwości dryblingu na zewnątrz pola karnego niż do środka. Wynika to zapewne po części z absolutnego braku prawej nogi.
- po drugie, strzały z dystansu, a raczej ich brak. Całe trio MVP potrafi porządnie huknąć, niestety skrzydłowi już nie. Często było tak że Asamoah (PDC zresztą też) będąc kilkanaście metrów od bramki i nie mając komu wrzucić biegł przed siebie, aż pod linię końcową żeby stamtąd dośrodkować. Aż się prosiło wtedy o soczysty strzał. Taki w stylu Roberto Carlosa. A gdyby połączyć to jeszcze z tym, co opisałem w punkcie pierwszym - po prostu rzeźnia.
Myślę że jakbym obejrzał kilka spotkań skupiając się tylko na grze naszego lewego wingbacka, a potem w kilku spotkaniach Realu czy Barcelony przypatrywał się głównie grze ichniego lewego obrońcy, to znalazłbym tych różnic więcej. W tej chwili wypisałem tylko te, które mi się nasunęły z pamięci.