Strona 7 z 9
: 14 sierpnia 2011, 00:30
autor: Mayhem
To tylko mecz towarzyski, a widzę, że dużo osób tutaj już by chciała wszystkich zwolnić, wyrzucić. Ogarnijcie się, sezon temu jak i 2 sezony temu graliśmy dobrze w przedsezonowych spotkaniach, a w lidze było co? Nie twierdzę, że będzie na odwrót i nagle wygramy scudetto, ale chcę wam uświadomić, że mecze towarzyskie są do sprawdzenia kilku wariantów gry, innych taktyk, itp.
A Ty, MishaAveJuve, zachowujesz się, jakby Marotta zrobił Ci coś osobiście, jak zabicie rodziców czy podpalenie domu

: 14 sierpnia 2011, 00:41
autor: Molek big fun juve
Arielinho13 pisze:
Molek big fun juve pisze:Przykład 3: Man UTD
Grają pressingiiem i miażdzą przeciwników, z Barcą , dopóki grali pressingiem grali lepiej od Barcelony, dopiero gdy cofnęli się do obrony zostali zmiażdżeni.
Tu widać ładnie luke w twoim rozumowaniu. Polonia Bytom w meczu z Barcą powie 'gramy presingiem' i wygrają?
Twoje myślenei też jest genialne, skoro porównujesz Juve do Polonii Bytom. Pragnę zauważyć, że w LM obecnie, trofea zdobywają drużyny grające pressingiem, jeżeli Ty nie widzisz zalet tej taktyki to krzyż na drogę, bo nawet ja , że tak się nazwę "trampkarz" w świecie trenerki, 5 lat temu stosowałem pressing w taktykach w FM to jest coś na rzeczy. Dodatkową sprawą jest, że nie tylko ja dostrzegam problem pressingu w naszej grze.
: 14 sierpnia 2011, 01:05
autor: MishaAveJuve
Mayhem czy nie wystarczy że takie dno rujnuje mój ukochany klub? Kibicuje Juve od 14 lat, zawsze tylko im, pamiętam wielkie sukcesy klubu, a teraz? co się dzieje i tak większą częścią tego obarczam Marottę, dla mnie to wielka sprawa, nie jakiś tam klub, że obejrzę sobie raz na pół roku mecz a jak ktoś się spyta za kim jestem to odpowiem że Juve tak z przyzwyczajenia, naprawdę Kocham ten klub i nie mogę zdzierżyć jak na moich oczach się stacza coraz bardziej, a większość ludzi na forum popada w zachwyt uważając że jest b.dobrze, że piłkarze którzy zostali sprowadzeni to cud, miód i orzeszki...
: 14 sierpnia 2011, 02:05
autor: Pluto
mateelv pisze:Może inaczej. Teraz mamy TEORETYCZNIE lepszych zawodników, a gramy gorzej, niż wtedy gdy dysponowaliśmy w większości składu rzekomymi średniakami. (oczywiście nie mówię o Alexie, Nedvedzie czy Treze)
Przeciez to jest samo sedno zagadnienia. Mistrzowie, klasowi gracze z najwyzszej polki. Oni robia roznice, oni sprawiaja, ze grajacy obok nich Sissoko czy Nocerino musza patrzec wzwyz i probowac rownac do ich poziomu a gdy sie pogubia szkielet i duch druzyny, na ktorym mozna sie oprzec jest zachowany. Chyba nie musze tlumaczyc jak to zaczyna wygladac kiedy w zasiegu wzroku nie ma przynajmniej dwoch graczy pokroju naszej starej gwardii. Niestety Marotta wykazuje jakis paniczny lęk przed sprowadzaniem graczy z najwyzszej polki za duze pieniadze. Chyba sobie ubzdural, ze kazdy takich ruch skonczy sie jak transfer Melo (i w oczach niektorych Diego

) i glowkuje, ze im mniejsza kwota transferu tym mniejsza ewentualna wtopa, za ktora bedzie rozliczany. Takie podejscie w klubie tej klasy, ktory probuje wrocic na szczyt jest niedopuszczalne. Przyklad Borussii gdzie klub osiaga suckes na bazie mlodych, anonimowych graczy to wyjatek od reguly. Zeby bylo smieszniej Marotta zadawal sie o tym wiedziec kiedy zapowiadal, ze poprzedni fatalny sezon to efekt kadrowej rewolucji, ze nastepnej nie bedzie i skupimy sie na paru klasowych graczach. Jak zwykle zrobil dokladnie na odwrot niz powiedzial. Na razie udalo sie tylko z Pirlo, za ktorego nie trzeba bylo duzo placic/duzo ryzykowac. Miejmy nadzieje, ze podobnie uda sie z Lugano.
: 14 sierpnia 2011, 08:30
autor: Castiel
MishaAveJuve pisze:Mayhem czy nie wystarczy że takie dno rujnuje mój ukochany klub? Kibicuje Juve od 14 lat, zawsze tylko im, pamiętam wielkie sukcesy klubu, a teraz? co się dzieje i tak większą częścią tego obarczam Marottę, dla mnie to wielka sprawa, nie jakiś tam klub, że obejrzę sobie raz na pół roku mecz a jak ktoś się spyta za kim jestem to odpowiem że Juve tak z przyzwyczajenia, naprawdę Kocham ten klub i nie mogę zdzierżyć jak na moich oczach się stacza coraz bardziej, a większość ludzi na forum popada w zachwyt uważając że jest b.dobrze, że piłkarze którzy zostali sprowadzeni to cud, miód i orzeszki...
Nikt nie popada w wielki zachwyt. Nie Ty jeden kibicujesz Juve "naście" lat. Też pamiętam czasy kiedy w Juve Zidane upokarzał większość obrońców serie a, a Del Piero pakował gola za golem. To są już relikty przeszłości i teraz musimy się dostosować do obecnej sytuacji. Za Secco było dziwne kupowanie zawodników i pozostawianie kulejących pozycji, aż do zeszłego sezonu na "jakoś to będzie". Nie mieliśmy forsy na Kuna, ani nawet na Rossiego. W sumie wychodzi mi teraz, że po zakupie Vicinica zostało nam 10 mln bo za Rossiego Marotta dawał 25 mln + jakiegoś zdechlaka. Forsa się skończyła. No chyba, że jeszcze uda się mu sprzedać graczy na wylocie żeby jeszcze jakoś zmniejszyć nasz minus.
Pluto pisze: Niestety Marotta wykazuje jakis paniczny lęk przed sprowadzaniem graczy z najwyzszej polki za duze pieniadze. Chyba sobie ubzdural, ze kazdy takich ruch skonczy sie jak transfer Melo (i w oczach niektorych Diego

) i glowkuje, ze im mniejsza kwota transferu tym mniejsza ewentualna wtopa, za ktora bedzie rozliczany.
Wiesz może ile mieliśmy luk do załatania, a ile pieniędzy? Poza tym nawet gdybyśmy mieli forsę to co moglibyśmy takim zawodnikom z TOPu zaproponować? Kontrakt max 4-5 mln i co? Nic więcej. Ani LM, ani chociażby LE. W każdym klubie z czołówki tacy piłkarze jak Aguero mają kontrakt 2-2,5x większy niż w Juve i szanse na mistrzostwo i LM przynajmniej do fazy pucharowej. Gdyby nasz budżet był większy nawet o 50-70 mln to wiele by to nie zmieniło bo klub przestał być tak atrakcyjny.
: 14 sierpnia 2011, 09:09
autor: liqu!d
Słaby mecz w naszym wykonaniu. Przyczyny? Oto kilka:
1. Dalej upieramy się przy 4-4-2, do którego nie mamy skrzydłowych. Czasami wydaje mi się, że Conte chce grać to samo co Capello, tyle że Pasquato to nie Nedved, a Krasić to nie poziom Camoranesiego.
2. Betis grał coś w stylu 4-3-3, czyli mieli przewagę w środku pola i to było widać.
3. Brak piłkarza robiącego różnicę, czyli takiego, który bierze grę na swoje barki gdy nie idzie drużynie. O dziwo Betis takiego gracza miał w tym meczu i był nim bodajże Jefferson Montero, który niemiłosiernie gnębił naszego Lichtsteinera. W naszym zespole dobrze zaprezentował się mimo wszystko Vucinić i Pasquato. Jeżeli w drużynie typu Juve błyszczy wychowanek, który liznął troszeczkę Serie B, to wierzcie mi, że jest źle.
Cieszy postawa Buffona. Wraca do swojej dyspozycji. Środek obrony przyzwoicie, DC miał dużo łatwiej niż Lichtsteiner. Para Pirlo - Marchisio zagrała nie najgorzej zważywszy na to, że było ich tylko dwóch w środku, a piłkarzy Betisu trzech. Krasić i Pasquato są słabi w grze defensywnej, ale nie można było im odmówić zaangażowania. Krasić zagrał bardzo słabo, Pasquato znacznie lepiej biorąc pod uwagę wiek i doświadczenie obu zawodników. W ataku Matri niewidoczny, Vucinić szarpał i zagrał nieźle na tle reszty. Później wszeszli Iaquinta i Del Piero. Ten pierwszy nic nie zagrał, Del Piero błysnął w jednej, lub dwóch akcjach i to w zasadzie tyle.
: 14 sierpnia 2011, 09:16
autor: Pan Mietek
MishaAveJuve pisze:Mayhem czy nie wystarczy że takie dno rujnuje mój ukochany klub? Kibicuje Juve od 14 lat, zawsze tylko im, pamiętam wielkie sukcesy klubu, a teraz? co się dzieje i tak większą częścią tego obarczam Marottę, dla mnie to wielka sprawa, nie jakiś tam klub, że obejrzę sobie raz na pół roku mecz a jak ktoś się spyta za kim jestem to odpowiem że Juve tak z przyzwyczajenia, naprawdę Kocham ten klub i nie mogę zdzierżyć jak na moich oczach się stacza coraz bardziej, a większość ludzi na forum popada w zachwyt uważając że jest b.dobrze, że piłkarze którzy zostali sprowadzeni to cud, miód i orzeszki...
Fajnie, wszystkich nas poruszyłeś swoją historią ale ja się pytam. KTO POPADA W ZACHWYT? Wskaż mi bo jakoś tych ludzi nie widzę, tak samo jak nie widziałem tych, którzy się zachwycali tym szkockim mudżynem. I uświadom sobie, że nie posiadłeś jakiejś tajnej wiedzy i wszyscy widzą, że jest źle i jaki jest Marotta a to, że go nie hejtują przy każdej możliwej okazji to inna sprawa.
: 14 sierpnia 2011, 09:17
autor: alina
Molek big fun juve pisze:Twoje myślenei też jest genialne, skoro porównujesz Juve do Polonii Bytom.
Ale mi pojechałeś.
Molek big fun juve pisze:Pragnę zauważyć, że w LM obecnie, trofea zdobywają drużyny grające pressingiem,
Porto 2004, Inter 2010; Real Madryt Copa del Rey 2011; Juventus scudettti 2005,2006. Nie chce mi sie szukać więcej.
Molek big fun juve pisze:jeżeli Ty nie widzisz zalet tej taktyki to krzyż na drogę, bo nawet ja , że tak się nazwę "trampkarz" w świecie trenerki, 5 lat temu stosowałem pressing w taktykach w FM to jest coś na rzeczy.
Jeżeli twoja ulubiona drużyna gra pressingiem, to wiedz, ze cos sie dzieje. No tak.
Grajmy pressingiem, bo tobie to dziala w FM, genialny argument.
liqu!d pisze:Cieszy postawa Buffona.
Co do twojego opisu meczowego zgodze sie ze wszystkim, ale pamiętasz ten kiks Buffona jak wybił graczowi Betisu piłke pod nogi? Gdyby obrona dobrze nie trzymała linii, byłby gol.
: 14 sierpnia 2011, 10:00
autor: Molek big fun juve
Arielinho13 pisze:
Molek big fun juve pisze:jeżeli Ty nie widzisz zalet tej taktyki to krzyż na drogę, bo nawet ja , że tak się nazwę "trampkarz" w świecie trenerki, 5 lat temu stosowałem pressing w taktykach w FM to jest coś na rzeczy.
Jeżeli twoja ulubiona drużyna gra pressingiem, to wiedz, ze cos sie dzieje. No tak.
Grajmy pressingiem, bo tobie to dziala w FM, genialny argument.
Rzucasz przykładami , które w ogóle nie trzymają się faktów.
Real w Copa Del Rey, akurat poszedł na wymianę ciosów, grał wysoko ustawioną defensywą i stosowali pressing i wygrali puchar.
Inter zdobywając LM , grał pressingiem, ale pewnie Tobie chodzi o mecz rewanżowy z Barcą , w którym bronili Częstochowy. Wiesz, mając po 1 meczu (w którym akurat napierali pressingiem Barcę) dobry bilans 3-1 to też bym bronił Częstochowy w rewanżu.
Porto z 2004? A co mnie oni obchodzą? Napisałem , że w ostatnich latach wygrywają drużyny grające pressingiem. Mamy 2011 rok , a Ty mi rzucasz przykład z 2004.
Chcesz świeżych danych proszę Cię bardzo:
Borussia- we wszystkich meczach stosowali pressing. Korzyści? Mistrzostwo Niemiec.
Manchester United- najlepiej grająca drużyna w Anglii pressingiem. Korzyści? Mistrzostwo Anglii, finał LM
Barcelona- tutaj , raczej nic nie muszę pisać, bo sztukę pressingu mają dopracowaną do perfekcji
AC Milan- Mistrzostwo Włoch
Lille- Mistrzostwo Francji
Te wszystkie drużyny , które wymieniłem stosowały pressing w 80% swoich meczów.
Druga sprawa, jeżeli od 2 sezonów tracimy sporą liczbę bramek, to warto coś zmienić. Nie mamy już tak żelaznej obrony jak kiedyś, ani genialnego środka pomocy, więc może lepiej zamiast głęboko cofać się do obrony i pozwolić przeciwnikom na oddanie średnio 9 strzałów w meczu, to spróbować odbierać tą piłkę w pomocy i zminimalizować ryzyko akcji podbramkowych przeciwnikom. Za Ranieriego w meczu z Interem , spróbowaliśmy grać pressingiem i wysoko ustawioną obroną i pozwoliliśmy wtedy mediolańczykom na oddanie zaledwie 2 strzałów, niestety przegraliśmy przez brak skuteczności pod ich bramką oraz przez błąd obrony. Jeżeli Tobie , dalej pasuje walenie piłki do przodu i może coś z tego będzie oraz stresować się za każdym razem gdy przeciwnik dojdzie do naszej bramki, to Twoja sprawa.
: 14 sierpnia 2011, 10:03
autor: szczypek
MishaAveJuve pisze:szczypek
gdyby babka miała wąsy to by była dziadkiem, a gdyby Juve zdoby scudeto to był by Del Neri, a gdyby nie kontuzja FaQ to nie było by MAtriego, a gdybyśmy..., a gdybyśmy..., a gdybyśmy, po co gdybanie??? wygraliśmy?? więcej bylismy gorsi!!!!!
I takie wnioski wyciągnąłeś po mojej wypowiedzi? Prawdopodobnie przeczytałeś dwa pierwsze zdania i resztę odpuściłeś. Proponuje następnym razem przeczytać całość.
MishaAveJuve pisze:Kocham ten klub i nie mogę zdzierżyć jak na moich oczach się stacza coraz bardziej, a większość ludzi na forum popada w zachwyt uważając że jest b.dobrze, że piłkarze którzy zostali sprowadzeni to cud, miód i orzeszki...

Do rzeczy. Jestem więcej niż przekonany, że większość ludzi na forum nie popada w zachwyt, że jest bardzo dobrze, że piłkarze, którzy zostali sprowadzeni to cud, miód i orzeszki. Większość ludzi z forum można podzielić na dwie grupy, tych, którzy od razu widzą, że nie jest dobrze i tych, którym na udokumentowanie tego, że dobrze nie jest, potrzeba słabych wyników (i może lepiej, że są one już teraz, bo nie zamazuje to obrazu, realnego obrazu tej drużyny). Pierwsza grupa może albo krytykować co tylko się da (jak Ty) albo krytykować zachowując jednocześnie dystans do wszystkiego, bo w gruncie rzeczy jakiekolwiek żale wylane na forum ani Juventusowi ani nikomu nie pomogą albo też po prostu (jak ja) poczekać raczej spokojnie na koniec okienka. Oczywiście zdarza mi się powiedzieć parę słów krytyki, o zgrozo, ale też bez przesady. Sam nie rozumiem co w naszym zespole robi jeszcze Grosso czy Iaquinta, nie wiem jaki sens miało wykupienie Motty czy dlaczego nie ma jeszcze z nami przyzwoitego lewoskrzydłowego, ale no litości, mercato nie kończy się jutro. Doświadczenie ostatniego sezonu (sprzedanie Diego w ostatniej chwili i sprowadzenie Fabio) nauczyło mnie jednego - LEPIEJ JEST POCZEKAĆ NIŻ SZCZEKAĆ. I Tobie to motto powinno w uszach dzwonić za dnia i za nocy, bo Twoich żali czytać się już nie da.
: 14 sierpnia 2011, 10:28
autor: Corcky
Co do starcia DP z bramkarzem. Oglądając powtórkę mam wrażenie, że najpierw Alex był pchnięty w siatkę bramki. A potem się odwinął 8)
Niestety Pirlo nie może grać z Marchisio w środku pola. W ogóle nie wiem czy taki Vidal zamiast Claudio cokolwiek zmieni. Jestem zdania, że to najwyższy czas przejść na 4-3-3.
Brakuje tego, czego się spodziewałem. Nie ma równowagi między obroną a atakiem.
: 14 sierpnia 2011, 10:34
autor: Swider10
Bardzo słaby mecz w wykonaniu Juve... śedniej klasy hiszpańska druzyna grała lepiej od nas :doh: przy piłce byli ponad 10min dłuzej niz Juve! nie wspominajac o akcjach gdyby nie Buffon - szczeście - Storari to przegralibysmy ten mecz i to nie jedna bramka! Rozumiem ze jest to sparing nia kazdy sie do konca angażuje itd. ale bez przesady taki Betis powinnismy rozniesc nawet grajac na pół gwizdka! Mam nadzieje ze Conte wpłynie na naszych grajków pozytywnie.
Włosi grając z Hiszpani towarzyski mecz potrafili sie na tyle zmobilizowac ze wygali Juve jakos nie może ....
: 14 sierpnia 2011, 10:36
autor: Alexinhio-10
szczypek pisze: Jestem więcej niż przekonany, że większość ludzi na forum nie popada w zachwyt, że jest bardzo dobrze, że piłkarze, którzy zostali sprowadzeni to cud, miód i orzeszki. Większość ludzi z forum można podzielić na dwie grupy, tych, którzy od razu widzą, że nie jest dobrze i tych, którym na udokumentowanie tego, że dobrze nie jest, potrzeba słabych wyników (i może lepiej, że są one już teraz, bo nie zamazuje to obrazu, realnego obrazu tej drużyny). Pierwsza grupa może albo krytykować co tylko się da (jak Ty) albo krytykować zachowując jednocześnie dystans do wszystkiego, bo w gruncie rzeczy jakiekolwiek żale wylane na forum ani Juventusowi ani nikomu nie pomogą albo też po prostu (jak ja) poczekać raczej spokojnie na koniec okienka. Oczywiście zdarza mi się powiedzieć parę słów krytyki, o zgrozo, ale też bez przesady. Sam nie rozumiem co w naszym zespole robi jeszcze Grosso czy Iaquinta, nie wiem jaki sens miało wykupienie Motty czy dlaczego nie ma jeszcze z nami przyzwoitego lewoskrzydłowego, ale no litości, mercato nie kończy się jutro. Doświadczenie ostatniego sezonu (sprzedanie Diego w ostatniej chwili i sprowadzenie Fabio) nauczyło mnie jednego - LEPIEJ JEST POCZEKAĆ NIŻ SZCZEKAĆ. I Tobie to motto powinno w uszach dzwonić za dnia i za nocy, bo Twoich żali czytać się już nie da.
Koleś czytać to się nie da takich wypocin jak Twoje i reszty które sie non stop pojawiają. Nasz klub od kilku lat jest w czarnej d..., a dwa ostatnie sezony to jest po prostu "porażka" i wiocha, więc jak ktoś widząc to co się dzieje jakich zawodników ściagają próbując "odbudować" potęge mówi że jest "dobrze" albo żebyśmy "poczekali" do końca sezonu czy do półmetka to albo jest niepoprawnym optymistą albo idiotą. Chłopie taka sama gadka jest Wasza od dwóch lat. Ile jeszcze mamy czekać na jakieś pozytywy ? Przykład Man City ze nie trzeba mieć renomy i pucharów żeby zacząć ściagać topowych zawodników. Wystarczy zabulić dobrą kase na transfer i kontrakt, przedstawic dobry projekt i gotowe. Ale taki niereformowalnym osobą jak Ty można to tłumaczyć w nieskończoność, a i tak jak Marotta z Conte czy innym trenerem powiedzą że jest dobrze, a Vucinic to TOP PLAYER, będziesz w to wierzył.
P.S Nie sądze że kibicom którzy pamiętają największe sukcesy Juve i piłkarzy najlepszych na świecie którzy w naszych barwach grali, odpowiada obecny stan rzeczy.
P.S2 Aha ktoś wspominał ze nie było walki. Mając świetnych piłkarzy z takim Betisem powinniśmy wygrać bez walki. Samą walką meczy nie wygramy. Potrzeba umiejętności...na ławce i na boisku.
: 14 sierpnia 2011, 10:46
autor: jakku1
liqu!d pisze:Słaby mecz w naszym wykonaniu. Przyczyny? Oto kilka:
1. Dalej upieramy się przy 4-4-2, do którego nie mamy skrzydłowych. Czasami wydaje mi się, że Conte chce grać to samo co Capello, tyle że Pasquato to nie Nedved, a Krasić to nie poziom Camoranesiego.
2. Betis grał coś w stylu 4-3-3, czyli mieli przewagę w środku pola i to było widać.
3. Brak piłkarza robiącego różnicę, czyli takiego, który bierze grę na swoje barki gdy nie idzie drużynie. O dziwo Betis takiego gracza miał w tym meczu i był nim bodajże Jefferson Montero, który niemiłosiernie gnębił naszego Lichtsteinera. W naszym zespole dobrze zaprezentował się mimo wszystko Vucinić i Pasquato. Jeżeli w drużynie typu Juve błyszczy wychowanek, który liznął troszeczkę Serie B, to wierzcie mi, że jest źle.
Cieszy postawa Buffona. Wraca do swojej dyspozycji. Środek obrony przyzwoicie, DC miał dużo łatwiej niż Lichtsteiner. Para Pirlo - Marchisio zagrała nie najgorzej zważywszy na to, że było ich tylko dwóch w środku, a piłkarzy Betisu trzech. Krasić i Pasquato są słabi w grze defensywnej, ale nie można było im odmówić zaangażowania. Krasić zagrał bardzo słabo, Pasquato znacznie lepiej biorąc pod uwagę wiek i doświadczenie obu zawodników. W ataku Matri niewidoczny, Vucinić szarpał i zagrał nieźle na tle reszty. Później wszeszli Iaquinta i Del Piero. Ten pierwszy nic nie zagrał, Del Piero błysnął w jednej, lub dwóch akcjach i to w zasadzie tyle.
Lubie czytac Twoje opisy po meczach, bo trzymaja sie one kupy i maja sens ; )
Nie ogladalem znow spotkania i bardzo zaluje, ale z tego, co piszecie, bylo bez rewelacji. Koniecznie musze sie pokusic o zobaczenie Naszych mistrzow w akcji nastepnym razem
Dobrze, ze chociaz gola nie stracilismy.
: 14 sierpnia 2011, 10:47
autor: Ouh_yeah
Alexinhio-10 pisze:Przykład Man City ze nie trzeba mieć renomy i pucharów żeby zacząć ściagać topowych zawodników. Wystarczy zabulić dobrą kase na transfer i kontrakt, przedstawic dobry projekt i gotowe.
Aleś dowalił przykładem...
PS. Pasquato prawie zawsze ścina do środka i strzela na długi słupek.