Olek1987 pisze:Dziwi mnie po prostu to, że skoro widzieliście, że źle zapisują nazwę klubu a przeciez tak bardzo Wam to przeszkadza to po co w ogole nawiązywaliście współprace ? Przeciez to nie jest tak ze ISS albo Neosport nagle dodało "turyn" to było tam od zawsze...
Widzę (tak propos, jak to było? 'A ja widze to co widze, widze Widzew w drugiej lidze'

), że się uczepiłeś tematu i będziesz tak długo marudził, dopóki będziesz miał się czego uczepić. No więc uwaga, wyjaśniam.
Kwestia owego "Turyn" w nazwie Juventusu jest oczywiście niepoprawna. Rozumiemy, że jest to dosyć mocno zakorzeniony aspekt w polskim dziennikarskie, który jak sadze ma pomagać 'niedzielnym kibicom' (którzy jakby nie było stanowią duży zastrzyk finansowy dla wielu instytucji) w szybszym skojarzeniu klubu. Jest to używane nie tylko w stosunku do Juventusu (
akurat podawany za przykład przez niektórych Inter Mediolan nie jest błędem, klub posiada w nazwie 'Milan') i faktycznie może być ciężko pod tym względem w naszych mediach. Zresztą nt większości klubów praktycznie w każdym tekście można znaleźć jakieś pierdoły, ale inne kluby to nie nasze zmartwienie. Jeśli nie spróbujemy to się niczego nie dowiemy.
To, że tak już się utarło i jest to stosowane od niepamiętnych czasów (nie tylko w Polsce) nie jest mimo wszystko żadnym argumentem. Mamy nadzieję, że dziennikarze, którzy cenią sobie przede wszystkim profesjonalizm zrozumieją tą sprawę, jeśli nie - trudno.
Tak jak już tu było wspominane wiele razy, 'Turyn' jest na prawdę jedną z wielu spraw, które będziemy chcieli poruszyć. Błędy w nazwiskach, podawanie nieprawdziwych informacji, przekręcanie faktów - tego jest po prostu plaga. Zapewne wśród nas nie ma takich, którzy nie czytali/słyszeli o "
Juventusie, który został zdegradowany za kupowanie meczy". Włos się jeży na głowie, bo od drobnostek przechodzimy do takich spraw, które idą w świat i opinia publiczna słysząc już tysięczny raz tą samą bzdurę uznaje ją za prawdę. Pewnie wielu nie interesuje to co sobie inni myślą. Dla nas natomiast ważnym jest, by dbać o dobre imię naszego klubu. Nie chodzi tutaj o to, żeby pisali o nas wszędzie, że jesteśmy naj naj naj - ale niech przynajmniej piszą prawdę.
Akcja nie ma na celu walki z kimkolwiek - osobiście podchodzę do tego bardziej jak do podjęcia współpracy z serwisami informacyjnymi, która wniesienie obustronne korzyści. Wielu z dziennikarzy i serwisów ceni sobie przede wszystkim to, by dostarczać swoim odbiorcom w miarę możliwości najbardziej wiarygodnych informacji. Niestety w czasach, gdy mamy do czynienia z chęcią dotarcia do możliwie największej ilości kibiców, wszyscy piszą o wszystkich. Trudno więc z wiadomych względów pisać o każdym klubie czy zawodniku w 100% sprawdzone informacje. Takowych mogą dostarczyć jedynie przede wszystkim Ci, którzy są na bieżąco z wydarzeniami w danym klubie. I tutaj właśnie widzimy swoją rolę.
Dla nas z racji tego, że wielu z nas poświęca sporo swojego wolnego czasu "na Juventus" wiele spraw jest oczywistych i posiadamy większą wiedzę nt naszego klubu niż przeciętny 'kibic piłki nożnej' czy innego klubu. I właśnie chociażby w taki sposób chcemy zrobić z tego użytek.
Gdyby to wszystko wypaliło (a trzeba zaznaczyć, że niczego nie zmienimy w miesiąc czy dwa - wydaje mi się, że na to potrzeba długich lat) to być może kiedyś nie będziemy czytać i słuchać głupot o naszym klubie w środkach masowego przekazu. Myślę, że warto zaryzykować i walczyć o dobre imię klubu, który kochamy. Być może kiedyś Juventus i jego kibice będą w Polsce traktowani poważniej niż dotychczas. Ale tak jak pisałem - to wymaga działań przez lata.
Co do wspominanej kwestii błędów, które wytykamy innym, a być może my i nasi współpracownicy (sponsorzy) sami je popełniamy... Nie pamiętam już kiedy sami zwróciliśmy uwagę na niepoprawności pisania "Juventus Turyn", było to wiele lat temu, strzelam, że jakieś 4-6. Wcześniej jednak sami również tak pisaliśmy i było to efektem po prostu może nie tyle braku wiedzy, co mniejszej upierdliwości
Mieliśmy na pewno mniejsze doświadczenie i inne spojrzenie na wiele spraw. Na pewno więc w jakiś archiwalnych newsach/artykułach umieszczanych na łamach JP na pewno znajdą się tego typu błędy i nie widzę w tym nic dziwnego.
Jeśli natomiast chodzi o sponsorów, z którymi JP współpracuje to po prostu wcześniej nigdy nie pomyśleliśmy o tej kwestii w stosunku do nich. Teraz, gdy postanowiliśmy rozpocząć tą akcję postaramy się ich oczywiście przekonać do naszych racji, jeśli się uda to będziemy na pewno zadowoleni, jeśli nie to trudno. Świat się nie wali i jesteśmy w stanie iść na tego typu ustępstwa.