Słabo obrona, jedynie Cannavaro i Zebina jakoś się ratują. Legro z taką grą nadaje się na czwartego albo nawet piątego stopera. Szkoda, że w jego miejsce nie wszedł Ariaudo - przydałoby mu się takie doświadczenie. A Jezus niech nie płacze, że mu ciasno, bo się do luftu z taką formą nadaje, a nie do pierwszej 11. Może w zimie jakiś Santacroce, Bocchetti albo Zapata? Przydałoby się.
Pomoc ogólnie nieźle. Niestety za dużo nonszalancji w grze Melo. Także Diego w pierwszej połowie nie zachwycał, ale z kim on miał grać? Bardzo solidnie przez cały mecz, choć bez błysku zagrał Marchisio. Nawet Poulsen sobie radził ; D.
Atak. Uuu... tu jest kiepsko. Jedynie Amauri prezentuje optymalną formę. Treze i Vicek całkiem się pogubili. Nadzieja w DP i Gio. Mam nadzieję, że Ferrara nie będzie zbytnio sentymentalny. Przy takiej grze starych wyjadaczy naprawdę warto postawić na młodych. Mniej na pewno nie zaoferują, a będą zbierać cenne doświadczenie i rozwijać swój talent. Dzisiaj zdecydowanie przydałby się Immobile. Aha - Treze grał słabo, nawet bardzo słabo. Ja się żadnych pozytywów w jego grze nie dopatrzyłem.
Pocieszający jest fakt, że brakowało wielu ważnych graczy. Przecież musieliśmy obyć się bez Chielliniego, Caceresa, Camoranesiego, Tiago, Sissoko, Giovinco i Del Piero. Paradoksalnie największe braki były w pomocy, czyli formacji, która spisała się najlepiej...
: 17 sierpnia 2009, 23:42
autor: fazzi
Ja czekam na momenty, kiedy w pierwszym składzie i przez cały mecz zagrają razem Amauri, DP, Diego i Camor.
: 17 sierpnia 2009, 23:48
autor: krop
Panowie spokojnie to tylko mecz towarzyski, i to Berlusconiego, wiec kto mial go wygrac? a tak na powaznie to grygera nadaje sie z legro do tarcia chrzanu. Zenek jest troche podobny do Forest'a Gump'a, wiecej szczescia niz rozumu. Ladna gra Diego ale trzeba tez zauwazyc ze nie gralismy 1 skladem, gdyby od poczatku grali Amauri i Iaq to pewnie by bylo inaczej, ale nie bylo i nie ma co przezywac w ldize bedzie lepej. No i nasza lewa obrona troche padaczkowato wyszla...
: 17 sierpnia 2009, 23:52
autor: Buzol
a tak na powaznie to grygera nadaje sie z legro do tarcia chrzanu
spodobało mi się to określenie :lol:
...a co do meczu, źle nie było, dobrze wcale. Fakt nie był to pierwszy skład, ale jednak po tych zawodnikach oczekiwaliśmy więcej. Poczekamy, przeżyjemy kilka pierwszych kolejek i się okaże...
: 18 sierpnia 2009, 00:14
autor: mat
Diego to jest klasa sama w sobie, gdy miał piłkę przy nodze to można było ją mu odebrać tylko poprzez faul. Świetnie rozciąga grę i dostrzega partnerów, coś pięknego (może przesadnie się nim zachwycam ale kogoś takiego w Juve brakowało i trzeba to głośno zaakcentować).
Idąc dalej, dobry mecz Cannavaro, Zebiny (o klasę lepszy od Grygery), Buffona (po prostu pewny w bramce, przy karnych zabrakło na prawdę niewiele) i Amauriego. Melo miał dobre odbiory ale zaliczył tez kilka strat.
Trezeguet bez formy. Starał się ale gra mu zupełnie nie wychodziła. To samo Grygera... Oby udało się go wymienić na kogoś innego jeszcze przed końcem okienka transferowego.
Reszta przeciętnie. Albo byli mało widoczni, albo zagrali trochę gorszy mecz (patrz Legrottaglie)
Podsumuję to tak: trzeba grać takim zespołem jaki ma się do dyspozycji i wygrywać, a nie rozpowiadać, kogo brakowało, o wielkości drużyny świadczy jej zaplecze, a nie tylko "pokazowa jedenastka".
Osoby piszące, że brakowało w podstawowym składzie DP, Giovinco czy Cáceresa to chyba, żyją w innym świecie niż nasz trener Ciro Ferrara, ja i ktoś tam jeszcze, odrzucie odżywki typu "Del Piero najlepszy piłkarz od 10 lat", żaden z tych 3 wymienionych wyżej nie należy się pierwsza 11, nawet legendzie Del Piero, którego wyrzuciłbym zaraz po Grygerze, razem z jego psychofanami, których już nie da się czytać, bądźcie raz obiektywni. Jeśli potraficie powiedzieć, że Trezeguet grał kaszanę, to też możecie powiedzieć, że DP gra? Nie ma co się oszukiwać.
Trofeum Berlusconiego to ostatni puchar na jaki mógł liczyć Milan w tym sezonie, taka jest smutna prawda, ta drużyna, nie ma już nawet zawodnika, który ciągnął grę przez całe 90 minut lub robiącego po prostu różnicę z gry, był Kaka, którego woleli sprzedać, nawet nie próbując kimś zastąpić, jeśli prezes takiego klubu odpowiada, że jest Ronaldinho, który w piłkę ostatnio dobrze kopał w Barcelonie i na pewno nie było to w jego ostatnim sezonie na Camp Nou. No nic, ale życzę tej drużynie wiele dobrego.
Edit: jest plus naszego wczorajszego występu, wstępnie nikt nie ma kontuzji , choć jak widziałem, obie drużyny nie odpuszczały i bałem się o nasz zespół .
przecież to kosztowało mnóstwo roboty/zabawy, nie łatwiej i szybciej było na czystą koszulkę nakleić nazwisko i numer Iago?
co do meczu - Milan z przebiegu całego meczu był zespołem nieco lepszym i myślę, że zasłużenie wygrali ten puchar, sędzi mógł dla nich spokojnie ze 2 karne gwizdnąć. W Juve dobrze zagrali Buffon, Canna, Diego a po przerwie Zebina i Amauri. Treze słabo VI również, Melo przeciętnie a jego obiecywanie, że będzie się starał łapać jak najmniej kartek może sobie między bajki włożyć
Co do jednego mam tylko spore zastrzeżenia - dlaczego do pierwszego karnego podchodzi tak niedoświadczony zawodnik? przecież powinno się zaczynać od najlepszych, najpewniejszych i w Milalnie tak było, zaczynał Pirlo a u nas Iago :? mam nadzieję, że w meczu o większą stawkę Ciro takiego błędu nie popełni
: 18 sierpnia 2009, 09:34
autor: Pontius21
Ferrara : "Wynik po 90 minutach gry był sprawiedliwy dla obu stron"
a ja go szanowałem ...
pomijając samą grę ( każdy wie czy była równa czy nie ) , Milanowi należały się 3 karne ( 2 ręki + faul na Flaminim ) , gol Diego to straszny przypadek , Pirlo trafił w poprzeczkę , Inzaghi nie był na spalonym . TO BŁĄD TŁUMACZA ?! czy on to naprawdę powiedział ?!
: 18 sierpnia 2009, 09:48
autor: wloski
Pontius21 pisze:Ferrara : "Wynik po 90 minutach gry był sprawiedliwy dla obu stron"
Słuchaj, trzeba rozróżnić wpadki sędziego, a gry obu drużyn, jak możesz przestać szanować Ferrarę, który jest oddalony od sektorów, w który działy się te wspominane przez Ciebie nieodgwizdane sytuacje.
Gdyby patrzeć na grę obu drużyn to samo bym powiedział, były to wyrównany mecz, zresztą wynik świadczy o tym najlepiej, karne to samo, bo były oddawane równo, bez żadnych wpadek, żaden strzał nie ominął bramki, nawet ten Igao, który kopnął strasznie nonszalancko.
mateo369 pisze:Co do jednego mam tylko spore zastrzeżenia - dlaczego do pierwszego karnego podchodzi tak niedoświadczony zawodnik? przecież powinno się zaczynać od najlepszych, najpewniejszych i w Milalnie tak było, zaczynał Pirlo a u nas Iago :? mam nadzieję, że w meczu o większą stawkę Ciro takiego błędu nie popełni
Ja do teraz jestem o to zły, jak może taki kot, brać się w ogóle za karne. Parodia.
: 18 sierpnia 2009, 09:49
autor: Push3k
Pontius21 pisze:Ferrara : "Wynik po 90 minutach gry był sprawiedliwy dla obu stron"
a ja go szanowałem ...
pomijając samą grę ( każdy wie czy była równa czy nie ) , Milanowi należały się 3 karne ( 2 ręki + faul na Flaminim ) , gol Diego to straszny przypadek , Pirlo trafił w poprzeczkę , Inzaghi nie był na spalonym . TO BŁĄD TŁUMACZA ?! czy on to naprawdę powiedział ?!
Nie będę się bawił w rozwiązywanie kontrowersyjnych sytuacji i w liczenie sytuacji podbramkowych, a tylko powiem, że to turniej towarzyski i niech lepiej posłucha swoich władz klubowych
: 18 sierpnia 2009, 10:18
autor: Prokson
:rotfl: Nie było żadnego faulu na Flaminim. Litości, to nie Francuska trzecia liga kobiet tylko Włochy. Jakby dostał kosę to można by było gwizdnąć jedenastkę
Z jeden strony dwa razy zagranie ręką Juve (Legro i bodajże Grygera gdy starał sie zablokować cross). Z drugiej strony aptekarskie sędziowanie na korzyść Milanu szczególnie w obrębie ich bramki.
Gra bardzo wyrównana i 1:1 było sprawiedliwe
Na obecną chwile widzę to tak:
Mamy problem z bokami obron - Ameryki nie odkryłem. Na lewej obronie rozpylic środek De Cegliobójczy bo nie chce wiedzieć jakby się jego gra skończyła w starciu z jakimś angielskim "uskrzydlonym" zespołem. Molinaro nieźle broni ale nie poprawił się od roku. Za często traci głowę i zagrywa piłkę do nie tych koszulek co trzeba. Jak pisałem - Hasan to jedyne rozsadne wyjście
Prawa strona to Zebina i nic więcej. Wczoraj skupiłem sie na śledzeniu Grygery żeby się dowiedzieć czego się go tak czepiacie - i sie załamałem. Zero w defensywie i miernie w ataku. Niczego nie tłumaczy fakt że grał naprzeciwko Ronaldinho bo to też człowiek
Pomoc - jeżeli wróci Momo i osiągnie swoje maksimum formy to środek pola mamy jeden z silniejszych, jeżeli nie najsilniejszy w Europie.
Sissoko - Melo (pewniaki) - Camor/Marchisio/Tiago na zapełnienie trzeciej pozycji w bloku. Przepych bogactwa chociaż Marchisio na razie nie powala stabilnością formy
Przed nimi Półbóg. Jak zobaczyłem co zrobił w pierwszej połowie z Gattuso to ....chrzanić porównania. Piłka nożna to gra błędów i umiejętności ich wykorzystania. Jest kilku (nie -nastu, nie -dziesięciu) piłkarzy którzy potrafią zmienić obraz gry a tle zorganizowanego przeciwnika. My mamy w końcu takiego zawodnika. Wczoraj ani jednej straty
Atak - tu gdzie wydawało się że mamy luz, złoto, platynę - nie jest za ciekawie. Tym co sadzali Amauriego na ławę i wstawiali Trezeguet w jego miejsce polecam prysznic na Syberii - powinien poruszyć komórki mózgowe.
VI myslę ze się obudzi ale kiedy? Oby jak najszybciej
Del Piero to od 2 lat egoista i do tego za wolny żeby wykorzystywać podania Diego wiec jego nie biorę pod uwagę.
ciekawym ustawieniem było by Amauri - Mrówa. Taki klasyczny duet napastników tylko w krzywym zwierciadle. Jeden wysoki, silny i do tego świetny drybler. Drugi niski i szybki. Problemem jest to ze obaj lubią cofać sie po piłkę więc tutaj trzeba by to zgrać. Myślę że prędzej czy później (raczej później) zobaczymy taki duet. Póki co Amauri i Iaquinta sa chyba pewniakami. Chociaż ciekawi mnie czy Trezeguet nie ma jakiegoś dziwnego zapisu w kontrakcie o rekompensacie za brak gry (taka wczoraj myśl mnie nawidzieł), podobno kluby stosują takie wabiki (podobno twice)
: 18 sierpnia 2009, 10:49
autor: Mati1990
Do 68 minuty mecz się jakoś układał, później było już tylko gorzej.Widać ile znaczy dla nas Diego.On jest naszą machiną napędową i po zejściu widać było, że gra opadła,choć do Iago w sumie nic nie mam, niech się ogrywa na wypożyczeniu.
Boję się tylko scenariusza, w którym Diego nie zagra w jakimś ważnym meczu( tfu tfu tfu) i nasza gra może już nie być za efektywna i efektowna.
Wracając do meczu to szczerze mówiąc nie było to za bardzo ciekawe widowisko według mnie.Nie za wiele akcji (szczególnie naszych), ale w sumie rozumiem, powiedzmy że to było oszczędzanie się na ligę
Najważniejsze to brak kontuzji w naszym zespole.Na plus Buffon,Cannavaro,Zebina,Diego i Amauri jakieś przebłyski miewał.
Ps- Ma ktoś z was tą sytuacje, kiedy Diego wkręcał Gattuso ?
Prokson pisze:a proszę ja Cię bardzo tylko najpierw wycisz dźwięk bo komentator piszczy jakbo go ktoś ścisnął za wiadomo co