: 31 maja 2009, 22:32
Przyczynił się i to znacznie ;] Nedved przyczynił się do wielu pięknych chwil, które było mi dane przeżyć w Juventusem. Bramki z meczu z Realem nie zapomnę do końca życia. Tak naprawdę w karierze Pavla brakuje mi finału Ligi Mistrzów, na który zasłużył. Zasłużył w 2003 roku, ale i później, gdy nie opuścił zespołu po degradacji i teraz, gdy do ostatniego spotkania w karierze, daje drużynie ile tylko może. Za to wszystko należy mu podziękować... Nedved odszedł, wielu mówi, że trudno sobie wyobrazić Juventus bez niego. Będzie trzeba. My możemy i musimy o nim zawsze pamiętać, bo takiego skrawka biało-czarnej historii z serca kibica Juventusu wymazać się po prostu nie da.bianConrado pisze:Dobrze by było jakby do dzisiejszej wygranej przyczynił się Pavel Nedved
Zdecydowanie więcej było takich decyzji, które podjął dlatego, że w pierwszej kolejce dokonał niekoniecznie dobrej zmiany i które można by mu wytykać, bo były złe.. Naprawy kolejnych błędów jednak zaprzestano.puff pisze:Ja pamietam jak w pierwszej kolejce prowadzilismy z Viola 1-0 i Ranieri wpuscil Iaquinte za Camora. Skonczylo sie tym ze zremisowalismy a ten blad wytykany jest Ranieriemu do dzis.
Mecz taki, jaki miał być. Wygrana i wicemistrzostwo.
Trudno oceniać dzisiaj zawodników, bo każdy dał z siebie wszystko, zrealizowali to, co mieli zrealizować. Brawa dla Iaquinty za bramki, tzn. za wykorzystanie tych sytuacji, których nie wykorzystać byłoby grzechem ;] No i genialne podania, po których padały dzisiaj bramki...
Oby to dało zarządowi do myślenia. Broń Boże sprowadzać Conte... Ferrara nie miał łatwego zadania, sprawdził się, czy da sobie radę przez cały kolejny sezon? Nie wiem, jeśli nie dać mu szansy, to nie dać takowej także Conte. Taka anty postawa z mojej strony. Myślę, że Ciro mógłby dać tej drużynie wiele i we współpracy z Lippim "odrodzić" Juventus.