stara_dama pisze:szczypek pisze:To jest właśnie piłka nożna. Większość bramek to przypadek
... moze tylko wtedy kiedy ty grasz na pozycji napastnika.
Ale mnie pojechałeś... No naprawdę... Ciekawe ilu kolegom z przedszkola tak imponujesz?
stara_dama pisze:Jezeli Ciebie satysfakcjonuje taka gra, a z twojej wypowiedzi wynika ze tak, to nie mamy o czym rozmawiac,
To Twoje zdanie, ja je szanuje. Nie napisałem nigdzie, że owa gra mnie satysfakcjonowała, ale że takich wyników nawet po takiej grze oczekuje w takich właśnie spotkaniach.
stara_dama pisze:bo ty sie bedziesz podniecal ze Alex ladnie podal pieta, albo Amauri strzelil bramke lezac
Tak się zastanawiam, co byłoby w stanie Ciebie podniecić? Może masz jakieś kompleksy? To, że Alex ładnie podał piętą to tylko maleńki element całego widowiska, które w owej akcji mogliśmy zobaczyć, moim zdaniem nie ma się czym podniecać, ale jest co podziwiać i dobrze, bo przez takie zagrania piłka jest sportem bardziej widowiskowym i ludzie chcą ją oglądać. Źle, że Amauri bramkę na leżąco strzelił, klękajcie narody... A niech ją nawet siedząc strzeli, co to zmieni? Strzelił i bardzo dobrze, bo wynik z 1:0, na 2:0 przeskoczył i napewno się nam wygodniej grało.
stara_dama pisze:a ja bede ocenial na ziomno mecz, ktory moim zdaniem nie byl wcale tak okazaly jak sam wynik.
No i, że się tak zapytam, co z tego? Gdybyśmy wygrali po takiej grze 1:0 to byśmy mieli owy powód, żeby się podniecać? To jest się z czego chyba cieszyć skoro to nienajlepszej (że tak to teraz ujmę) grze wygrywamy wysoko... Nie ulegam emocjom, bo oglądałem każdy mecz Juventusu w tym sezonie i wiem, że różnie bywało, ale jest wygrana, wysoka wygrana, nawet (czy też przede wszystkim) ze słabym przecienikiem...