JuvePoland

byłem calym sercem wczoraj za Getafe bo poprostu byli lepsi technicznie i maja naprawde silnego ducha druzyny zeby tak grac w 10 to jest niesamowite

a Bayern poprostu mial fuks i mam nadzieje ze Zenit pokaze ze nie tylko gwiazdy sie licza w piłce

co do gola Toniego w ostatniej minucie dogrywki to nie powinno wogole go byc bo Toni powinien wczesniej dostacz czerwien za brzydkie uderzenie obroncy w polu karnym,..

W pierwszym meczu było 1:1, w drugim też 1:1 (w regulaminowym czasie). W dogrywce 2:2. Od kiedy gole w dogrywce na wyjeździe w przypadku remisu daja awans gości?

tabo89 pisze:a Bayern poprostu mial fuks

Fuks? A może Bayern po prostu konsekwentnie grał do końca?

stahoo pisze:W pierwszym meczu było 1:1, w drugim też 1:1 (w regulaminowym czasie). W dogrywce 2:2. Od kiedy gole w dogrywce na wyjeździe w przypadku remisu daja awans gości?

No ja właśnie też się zdziwiłem. Spodziewałem się karnych...

bblackk pisze:Nikt nie chciał awansu Bayernu?

Ja chciałem


Aczkolwiek - jeśli chodzi o ten mecz - gloria victis!

Łukasz pisze:

stahoo pisze:W pierwszym meczu było 1:1, w drugim też 1:1 (w regulaminowym czasie). W dogrywce 2:2. Od kiedy gole w dogrywce na wyjeździe w przypadku remisu daja awans gości?

No ja właśnie też się zdziwiłem. Spodziewałem się karnych...

No widocznie bez różnicy jest to czy to jest dogrywka czy regulaminowy czasy gry. W przypadku takiej samej różnicy bramek w drugim meczu gole wyjazdowe liczą się podwójnie, bo wg tej teorii znacznie ciężej jest strzelić bramkę na wyjeździe niż u siebie. Bayern strzelił na wyjeździe 3 bramki a Getafe 1 więc wynik jest prosty...

Tak czy inaczej brawa dla obu drużyn, bo Getafe grając w 10 pokazało wielką wolę walki, a Bayern grając do końca udowodnił, że trzeba grać do końca Nawet Kahn miał przytym swój udział, w końcu strącił przed polem karnym Getafe piłkę, a potem jakoś udało ją się wpakować do bramki... W każdym razie świetny mecz

Nikt nie chciał awansu Bayernu? Dziwne Chyba cały kraj nad Wisłą opłakuje Getafe, a płakać to można ale nad Pato... chyba zmiana bramkarza po pierwszym meczu nie była najlepszym pomysłem Laudrupa. Można powiedzieć, że brmakarze przesądzają mecz jeden strąca piłkę po której pada bramka, a drugi daje przy tym dupencji
Szkoda, że Viola gra dalej, bo wolałbym, żeby skupili się na tym, żeby nie wyprzedził ich Milan w Serie A, bo widok Zdobywcy Złotej piłki uganiającego się w meczu pucharowym z drużyną pokroju Brann Bergen... to musi być coś pięknego
Tymczasem z tego miejsca chciałbym pozdrowić człowieka z najpłytszym nickiem na forum (stara_dama ), który nadal wierzy w piękno piłki i teraz musi zbierać na alkohol

stahoo pisze:Od kiedy gole w dogrywce na wyjeździe w przypadku remisu daja awans gości?

Będzie już ze 3/4 lata, zdaje się, że tuż po ME'04 zniesiono zasadę srebrnego gola i przywrócono tradycyjne 2x15. Chociaż nie jestem pewien jak to wyglądało w pucharach, z tego co pamiętam to już w sezonie 02/03 podczas meczu z Barceloną mówiło się po golu Zalayety, że Juve musiałoby stracić teraz 2 bramki, żeby odpaść z LM, ponieważ ewentualne 2:2 przy wcześniejszym 1:1 na Delle Alpi nadal nas premiowało.

Ulalala, Bayern dal d..., znaczy sie ciala . Ruski chyba naprawde chca wygrac UEFA Cup . 1-1 na wyjezdzie to dla nch rewelacyjny wynik, zwlaszcza, ze u siebie sa niedopokonania. Niemcy beda mieli duuuzy problem, chyba, ze Toni znowu im tylki uratuje.

Rengersi z Viola po 0, wiec tu sprawa jest otwarta, oczywiscie, ze fajniej by bylo gdyby to Wlosi awansowali.

Ciekawe, kto zagra w finale ?

Myslę, że Bayern wygra na wyjeździe z Zenitem i zapewni sobie grę w finale.
Fiorentina u siebie powinna pokonać Szkotów, jednak nie będzie łatwo.
Przewiduje finał:Bayern-Fiorentina.
Cały Puchar UEFA wygra chyba Bayern, ale musi bardzo poprawić swoją grę.

Zenit na własnym stadionie przegrał w Pucharze UEFA tylko raz - 0-1 z Bayerem, ale to w sytuacji gdy pierwszy mecz wygrali na wyjeździe 4-1 więc mieli prawo się oszczędzać. Nie mówię, że Ruscy awansują, w końcu Bayern to drużyna ze znakomitymi zawodnikami, w porównaniu z pierwszym meczem będą mieli lepszy skład (wraca Toni) a Zenit wręcz przeciwnie.

Jest jakaś reguła, że W Rosji gra się bardzo cięzko każdemu zespołowi, więc może być jakaś niespodzianka, ale Bayern to klasowy zespoł który ma jeden z najlepszych sezonów w ostatnich latach, więc powinni dać sobie rade.

Mecz rewanżowe zapowiadają się bardzo ciekawie i zapewne takimi będą. Co do spotkań Zenit - Bayern historia lubi powtarzać, ale czy w owym przypadku?? Rosjanie trenowani przez Dicka Advockata grają bardzo dobrze w PU i na pewno już takie dalekie zajście jest dla nich bardzo dobrą wiadomością. Zaś Bayern w tym sezonie mierzy w poczwórną koronę, jednak jeśli zagrają tak jak w pierwsyzm mecz to pozostaje im tylko zwycięstwa na rodzimym podwórku.
W drugim spotkaniu Fioretina zagra z Glasgow Rangers. Szczerze mówiąc to chciałbym aby właśnie drużyna z Ibrox Park sięgnęła po zwycięstwo w tych rozgrywkach, ale przy tak ogromnej pladze kontuzji pokonanie lub chociażby bramkowy remis we Florencji będzie bardzo dużym sukcesem.

no to Bayern dał sobie rade ;p

Zenit 4:0 Bayern jestem bardzo zaskoczony tak pewnym zwycięstwem rosjan, jeżeli ktoś by mi powiedział że Zenit wygrał z Bayernem nie mówiąc wyniku to obstawiłbym jakiś niski wynik 1:0, 2:1, a tu takie przekonujące zwyciętwo. Naprawde wielkie zwycięsto.

Dla mnie to nie było żadnym zaskoczeniem,

Od kilku tygodni upatrywałem w Zenicie finaliste,
mam takie szczescie ze bede obecny na meczu finałowym i chciałbym zobaczyc na nim Fiorentine

Ale bayern sam sobie jest winny takiej kompromitacji ,już Getafe prawie ich prawie wyeliminowało,a zenit pokazał że bayern to jak na razie sklepek indywidualności,i klinsmann będzie miał dużo roboty bo ty złożyć do kupy.Ten wynik tylko pokazał że bundeslidze reszta europy ucieka,ale awans zenitu jest jak najbardziej zasluzony.
W drugim półfinale stawiam na Viole mimo że Rangers swietnie grają w UEFA na wyjeżdzie to jednak fiorentina ma znakomity sezon,i myśle że to ona zagra w manchesterze.

No muszę stwierdzić że się nie spodziewałem się tak przekonywującego zwycięstwa podopiecznych Dicka Advockaata. Świetne spotkanie rozegrał Pogrebnyaka, który udowodnił że może stac się gwiazdą euro 2008. Teraz finał no i czyżby powtórka sprzed trzech lat kiedy Puchar Uefa wygrała też drużyna z Rosji.