Cyrklus pisze:
Padaczka to choroba. Czy Juventus jest chory?
Topnieją to śniegi na wiosnę... Przewaga 10 pkt., czy 3 pkt. w dalszym ciągu jest przewagą.
Pokora? I kto to mówi...
Tak, Juventus jest chory. Cos im na umysle siedzi po tej kompromitacji z Arsenalem.
Cyrklus pisze:
Czy tego chcesz, ale od dobrych kilku lat wasze miejsce w tabeli nie jest zależne od waszej gry, ale naszej! Czy chcesz czy nie patrząc w tabelę musisz liczyć punkty, które musi nadrobić Milan do Juve i kalkulować, gdzie można stracić a gdzie zyskać...
Nasze miejsce w tabeli jest zalezne tylko o nas. To Milan gromi, remisuje i traci punkty w najmniej spodziewanych meczach. Kazdy pracuje na siebie.
Cyrklus pisze:
Znaki zakompleksienia? Czerwono-czarne pasy mówią same za siebie...
[ ' ] poprostu..
Cyrklus pisze:
Frajerstwie? Jakimi więc frajerami muszą być kluby, które przy tak fatalnej passie nie potrafiły wyprzedzić klubu, który tak się sfrajerzył...
Glebokie te Twoje kontemplacje, nad tym bede musial dluzej posiedziec, zeby to zinterpretowac po Twojemu.
Cyrklus pisze:
A kto dał Ci prawo nazywania "prawdziwymi kibicami" ludzi z w/w cechą charakteru?
Skoro mowa o szacunku. Czy wykazujesz go pisząc o frajerstwie w domyśle mówiąc o Juve?
Ja tematu frajerstwa nie poruszylem. To byla tylko moja risposta do glupiej aluzji.
Cyrklus pisze:
Przykro mi, że nie gra Juve. Słabo mi, gdy widzę tam Milan (chodzi o to, co tam robią :lol: ).
A co takiego robia? Skoro slabo Cic, gdy widzisz gre Milanu, to ciekawe jak sie czujesz po ostatnich meczach Juve.
Cyrklus pisze:
Kwestią posumowania odwołam się jeszcze do szacunku, który wykazał Ultras względem Milanu. Otóż ja tak owej cechy charakteru nie posiadam. Szydzę i gardzę klubem w czerwono-czarne pasy. Krótko i zwięźle mówiąc nienawidzę ich. Jednak moje upodobania nie przeszkadzają mi w racjonalnej i obiektywnej rozmowie na temat związane z nimi. Czy nie jestem więc prawdziwym kibicem bo nienawidzę Milanu? Czy ktoś będzie kazał mi darzyć ich szacunkiem? Za co mam ich darzyć szacunkiem?
Tez nienawidze Juventusu, ale to juz jest chyba taka natura Milanisty. Nie musze sie jednak z tym afiszowac. Wygracie cos, poprostu pogratuluje. Lecz dalej bede dumny z tego, ze jestem Milanista.
A jesli np. przegracie Scudetto po roztopieniu takiej przewagi moja satysfakcja bedzie naprawde wielka.
DjJuve pisze:Co z tego skoro i tak możemy osiągnąć nasz cel?
Mozecie owszem, ale nie jest powiedziane, ze to zrobicie.
DjJuve pisze:I kto jest na pierwszym miejscu? I komu ubiegłoroczny mecz na SS dał scudetto?
Kto traci punkty w koncowce i kto w tym sezonie na San Siro dostal baty?
[tak mozna w nieskonczonosc wyliczac..]
DjJuve pisze:
Przewaga kilku bramek po pierwszej połowie- przewaga punktowa po jednej części sezonu.
Koniec meczu- koniec sezonu.
Iscie poetyckie porownanie. Mozesz podac dlon z Homerowi.
DjJuve pisze:Chciałem użyć ciekawej metafory, a przy okazji mogłem dać niektórym "pstryczka w nos"

Mogles? Dales? Nie wyszlo?