dacar1 pisze:
Po szoste: gdyby Del Piero przywalil jakos w pierwszych minutach z wolnego, bylaby inna gra.
no comment
Buri pisze:Ps. Camoranesi jeszcze czerwona

GITTT może będzie 3-0
Ps. hahahaha ZEBINA też czerwona ..... jesteśmy beznadziejni CApello idz na pole zbierać buraki
jedyny kto tu jest beznadziejny to TY :!:
No i po meczu... czekalem na niego tyle czasu, a dzisiaj juz nic sie nie liczylo procz niego - teraz jest po meczu i czuje sie jak zbity pies...
Wiadomo mecz nie byl zagrany dobrze i co do tego nie mozna miec watpliwosci, ale czy to byla taka zenada? kazdy przegrany mecz jest niemilym doswiadczeniem, ale dajcie spokoj --- "ZENADA" zaczynam myslec, ze jest to slowo uzywane przez NIBY kibicow, aby zaswiecic czyms wiecej niz "QR**"....
Arsenal gral bardzo dobrze w obronie jak i ofensywie, a Juve rozegralo slaby mecz = 2-0... Londynczycy wygrali zasluzenie, a w akcjach Juve czegos brakowalo - te nieporadne crossy... bylo jeszcze jakies male "fatum"

otoz pilkarze Juve ciagle trafiali w nogi kanonierow, prawie kazda akcja konczyla sie przypadkowym odbiciem od nog pilkarza Arsenalu :evil:
Pierwsza polowa Zlatana byla naprawde slaba... w drugiej gral lepiej, ale widac, ze szwedowi brak formy - tym bardziej boli dzisiejszy brak Alexa... szkoda ze Capello zdjal Treze, wedlug mnie mogl on dokonczyc ten mecz - moze trafilaby sie jakas okazja... poniewaz Zala byl zupelnie niewidoczny...
Temat kartek...

Camora ponioslo - niestety, Mauro rozgrywal calkiem niezle spotkanie, szczegolnie pod koniec meczu i bardzo szkoda, ze musial opuscic boisko i oslabil zespol na mecz rewanzowy... czerwo dla Zebiny to juz zupelnie niepotrzebny incydent - choc rozumiem frustracje, gdyz kazde jego ofensywne wiadomo jak zle sie konczyly...
A wiec 2-0 po pierwszym meczu

nie bedzie Camora, Vieiry i Zebiny... wroca zas Alex i Nedved... bedzie bardzo ciezko - ale wierze w JUVE przeciez dlatego jestem ich kibicem!!!!!!