Strona 7 z 10

: 27 stycznia 2006, 23:13
autor: rafal005
Marcin_FCJ pisze:Ludzie, którzy twierdzą że Puchar Włoch można sobie olać są zabawni.
Ludzie, którzy przywiązuję do niego wagę jak do LM są zabawni.
Marcin_FCJ pisze:Meczów na Delle Alpi nigdy się nie lekceważy, meczów z Romą nigdy się nie lekceważy.
Może i nasi piłkarze nie zlekceważyli, ale w tym składzie byli po prostu zbyt słabi na świetnie ostatnio grającą Romę.
Marcin_FCJ pisze:Mogliśmy pozwolić sobie na nieco więcej "szaleństwa" biorąc pod uwage naszą wyśmienitą pozycję w tabeli oraz to, że gramy teraz z Ascoli.
Nie bądź śmieszny. Możemy stracić przewagę łatwiej niż nam się wydaje. Vide poprzedni sezon.
Marcin_FCJ pisze:Skład z meczu z Romą poradziłby sobie z Ascoli
Śmiem wątpić. Czy muszę przypominać wymęczone zwycięstwo 2:1 w pierwszej części sezonu?
Marcin_FCJ pisze:Więc Capello mógł dać zagrać z Romą 'najlepszym' a przeciwko Ascoli wystawić skład zbliżony do tego z czwartku.
I jesteśmy w półfinale Coppa Italia i mamy 5 punktów przewagi nad resztą stawki. Ja chyba jednak bym wolał odpaść z CI i mieć 8 pkt przewagi.
Marcin_FCJ pisze:Wyszłoby to nam tylko na korzyść.
Żebyś się nie zdziwił.

: 28 stycznia 2006, 00:02
autor: Marcin_FCJ
do rafala
Ludzie, którzy przywiązuję do niego wagę jak do LM są zabawni.
A którzy to ludzie? Sugerujesz że ja? Niby dlaczego? Bo mam trochę szacunku do Coppa Italia? Bojest to dla mnie więcej niż sparing? Szczególnie wtedy jeśli gramy z Romą czy Interem.. ? Właśnie dzięki takiemu podejściu jak Twoje na stadionach mamy oszałamiającom liczbę fanów. Stać nas na walkę na każdym froncie. Wczoraj daliśmy z siebie zdecydowanie za mało ...
Może i nasi piłkarze nie zlekceważyli, ale w tym składzie byli po prostu zbyt słabi na świetnie ostatnio grającą Romę.
Ja nie mówię tu o piłkarzach ale o kibicach mających takie podejście jak Ty.
Nie bądź śmieszny. Możemy stracić przewagę łatwiej niż nam się wydaje. Vide poprzedni sezon.
Pewnie, że możemy. Ale na pewno nie z powodu wystawienia nieco silniejszej drużyny na dwumecz z Romą.
Śmiem wątpić. Czy muszę przypominać wymęczone zwycięstwo 2:1 w pierwszej części sezonu?
Wyciełeś nawias z tej wypowiedzi. Napisałem tam, że jeśli nie są w stanie radzić sobie w meczu z Ascoli to nie zasługują na Juve. Ja tak nie uważam i z tąd ta moja pewność.
I jesteśmy w półfinale Coppa Italia i mamy 5 punktów przewagi nad resztą stawki. Ja chyba jednak bym wolał odpaść z CI i mieć 8 pkt przewagi.
Tak tak.. bo przegramy z Ascoli :lol: :lol: A nawet jeśli to scenariusz taki jak napisałeś wyżej na początku sezonu brałbyś z wielkim uśmiechem na buźce. W Serie A jeszcze nie raz i nie dwa zgubimy punkty, a ten dwumecz z AS jest wyjątkowy... Przynajmniej dla niektórych.
Żebyś się nie zdziwił.
Żebym.

: 28 stycznia 2006, 00:28
autor: rafal005
Marcin_FCJ pisze:Właśnie dzięki takiemu podejściu jak Twoje na stadionach mamy oszałamiającom liczbę fanów.
Oszałamiającą liczbę fanów mamy również na meczach ligowych, więc nie odwracaj kota ogonem.
Marcin_FCJ pisze:Stać nas na walkę na każdym froncie.
Stać, ale w Coppa Italia w rezerwowym składzie.
Marcin_FCJ pisze:Ja nie mówię tu o piłkarzach ale o kibicach mających takie podejście jak Ty.
A ja mówię o piłkarzach (rezerwowych), którzy są zbyt słabi, żeby nawiązać równorzędną walkę z Romą.
Marcin_FCJ pisze:Pewnie, że możemy. Ale na pewno nie z powodu wystawienia nieco silniejszej drużyny na dwumecz z Romą.
Ale możemy stracić siły, które pod koniec sezonu będą bezcenne. 38 meczów ligowych + 13 w LM (jeżeli dojdziemy do finału) + mecze reprezentacyjne. Piłkarze mają chyba prawo odpocząć chociażby w Pucharze Włoch i dlatego nie wymagajmy od Capello, żeby wystawiał podstawowych graczy do tego trzeciorzędnego pucharu.
Marcin_FCJ pisze:Tak tak.. bo przegramy z Ascoli :lol: :lol:
W składzie, który grał z Romą? Czemu nie? Jak Zebina i Pessotto utrzymają formę, to wszystko możliwe :lol:

: 28 stycznia 2006, 01:24
autor: _Jah
Miło mi, że jestem utożsamiany niczym akwokat wizerunku Dona. Żaden chłystek z JP nie ma prawa podważać jego autorytetu. Potwierdzam.
We wczorajszym spotkaniu wyrożnili się jedynie Mutu, Nedved i Alex. Są to gracze przymierzani do pierwszej jedenastki i różnica była nad wyraz widoczna. Reszta zdecydowanie poniżej oczekiwań. Końcowy rezultat nie odzwierciedla rzeczywistego przebiegu wydarzeń, co pozwala mieć pewne nadzieje w kontekście rewanżu w Rzymie. Lecz szanse są iluzoryczne. Nie warto angażować pierwszego składu. Dla rezerw jest to raczej za trudne. Wszystko wskazuje na to, że znowu nie wyjdzie nam w tym pucharze. To jednak nie powinno stanowić problemu. W tej chwili najważniejszy jest pojedynek w Ascoli. Tam już nie możemy sobie pozwolić na błędy.

: 28 stycznia 2006, 02:10
autor: Marcin_FCJ
Oszałamiającą liczbę fanów mamy również na meczach ligowych, więc nie odwracaj kota ogonem.
Kibicuje się wszędzie i nie mam zamiaru tego rozdzielać. Puchar Włoch to rozgrywki w których bierzemy udział i naszym celem jako giganta światowej piłki jest postaranie się o wygranie w tym turnieju oraz godne zaprezentowanie się. Jeśli chcemy oszczędzać siły to po co wogóle przystępować do tego turnieju? Darujmy sobie i innym wszystkich trudów i nie grajmy w tych rozgrywkach. Na szczęście w Turynie nikt nie myśli tak jak Ty. Oczywiste jest, że Coppa Italia jest najmniej prestiżowa i jest dopeiro celem numer trzy. Jednak jest celem do którego powinniśmy dążyć nie obijając się gdyż nasi piłkarze to grupa profesjonalistów i mamy prawo wymagać od nich wkładania trudów także w mecze pucharowe. Dla mnie każdy mecz Juve to piłkarskie świeto i chcę by wszędzie było robione wszystko co możliwe by walczyć jak najskuteczniej. Oczywiście wszystko trzeba wyważyć i robić z głową, a piszę to wszystko gdyż myśle że do potyczki z Romą nie podeszliśmy tak jak należy.
Stać, ale w Coppa Italia w rezerwowym składzie.
Nie podoba mi się określenie rezerwowy skład. Rezerwy to ma np. Real w drugiej lidze. Każdy zawodnik Juventusu powinien potrafić sprostać stawianym wyzwaniom, bo my jesteśmy Juventus. Czytając to co piszesz czuje się jakbym czytał o klubie pokroju Udinese? Tak, mniejwięcej Udinese. Nie wiem skąd ten brak wartości w twych postach. Ja nie mam żadnych kompleksów związanych z Juventusem. Brak Ci mentalności...
A ja mówię o piłkarzach (rezerwowych), którzy są zbyt słabi, żeby nawiązać równorzędną walkę z Romą.
Więc po co odnosisz się do wypowiedzi na zupełnie inny temat :?
Ale możemy stracić siły, które pod koniec sezonu będą bezcenne. 38 meczów ligowych + 13 w LM (jeżeli dojdziemy do finału) + mecze reprezentacyjne. Piłkarze mają chyba prawo odpocząć chociażby w Pucharze Włoch i dlatego nie wymagajmy od Capello, żeby wystawiał podstawowych graczy do tego trzeciorzędnego pucharu.
Nie przesadzaj i nie dramatyzuj.. ten finał LM jest gdzieś daleko.. wystarczy, że raz przegramy z jakąś Chelsea czy Barcą 2-0 i obudzimy się z ręką w nocniku. Pozatym nie rób z nich jakichś anemików :| Od 4 spotkań w sezonie nikomu nie zabraknie sił w finale LM.
W składzie, który grał z Romą? Czemu nie? Jak Zebina i Pessotto utrzymają formę, to wszystko możliwe
Znów jakieś kompleksy.. Wyolbrzymiasz wszystko.

: 28 stycznia 2006, 09:19
autor: Corcky
KINIEK pisze:Wow, nie tak sobie wyobrażałem wczorajszy mecz. Co prawda jakiegokolwiek zwycięstwa, a już na pewno tak spektakularnego jak z Fiorentiną raczej nie oczekiwałem, ale to co zobaczyłem w 70 minucie trochę mną wstrząsnęło. Jaaasne to tylko puchar, jak się przegrywa to w sumie co szkodzi tak sobie powiedzieć, jak nie wygramy LM czy Mistrzostwa to co... aa to za rok na pewno wygramy. Ludzie my jeszcze nic nie wygraliśmy a niektórzy to sobie już tak wybierają co to by nie chcieli i piszą jakby mieli jeszcze 90% pewności, że to zdobędziemy :/ (ogólnie rzecz biorąc nie tylko na podstawie tego tematu). Jasne, że priorytet to LM, ale jest 16 drużyn i przynajmniej połowa z nich ma bardzo duże szanse na zdobycie tegoż trofeum, a atmosfera wśród kibiców JUVE jest taka jakby to trofeum już było niemal w naszych rękach. To nie film zakończony happy endem w którym główną rolę gra Juventus Turyn. Capello oszczędza zawodników? No dobrze, niech tak będzie, więc w takim razie kolejny mecz w lidze wygrywamy bez problemu bo skład świeży i wypoczęty, 3-0 jak nic wygramy. Tyle że ten odpoczynek to akurat niewiele daje, można sobie grać co 3 dni i jak będą w formie to rozwalą wszystkich, a jak mają słabszą formę to choćby grali raz w tygodniu to i tak cudów nie ujrzymy. Przy odpowiedniej motywacji i podejściu trenera puchar ten moglibyśmy spokojnie zgarnąć, a przynajmniej bankowo dotrzeć do finału, ale ta mentalność już nigdy chyba się nie zmieni i większość i tak będzie mówiła, że to trofeum to mi wisi, bo tak krzyczy tłum. No i co się dziwić, że przyszło 5 tyś ludu, skoro to takie nie prestiżowe rozgrywki, nie ma sensu stać w zimnie i kibicować skoro wszyscy i tak ten puchar olewają. Niech wygra sobie Inter albo Milan, kto wie może im zależy?
KINIEK dobrze gada :ok:

Nie dziwię się, że na meczu było niecałe 6 tys, kiedy sporo kibiców ma takie podejście do sprawy jak Rafal, no ale to indywidualna sprawa każdego. Ja podzielam zdanie wyżej cytowanego uzytkownika, a bliżej mi też w tej dyskusji do Dragona i Marcina_FCJ.
Mimo wszystko brawa należą sie dla drużyny za to, że pokazała charakter i przy stanie 0-3 z determinacją dążyła do zmniejszenia rozmiarów porażki.

Pozdro

: 28 stycznia 2006, 09:38
autor: Venomik
Jasne, że priorytet to LM, ale jest 16 drużyn i przynajmniej połowa z nich ma bardzo duże szanse na zdobycie tegoż trofeum, a atmosfera wśród kibiców JUVE jest taka jakby to trofeum już było niemal w naszych rękach
Wiesz, a ja odniosłem dość odwroten wrażenie.
Gdyby ludzie uwazali, że LM jest w naszych rękach już, to chyba nie sprzeciwialiby sięwystawianiu podstawowej jedenastki w pucharze, oo? Bo dlaczego, skoro LM w praktyce wygrana .
Nie - jest odwrotnie. Wszyscy widzą jak trudno jest osiągnąć ostateczny triumf w LM więc chcą temu podporządkować wysyłki.
Stąd taki, a nie nny skład, w pucharze.
I ja nie widzę w tym nic dziwnego, nic złego ani nic nieporządanego...

: 28 stycznia 2006, 09:55
autor: Corcky
venomik pisze:
Jasne, że priorytet to LM, ale jest 16 drużyn i przynajmniej połowa z nich ma bardzo duże szanse na zdobycie tegoż trofeum, a atmosfera wśród kibiców JUVE jest taka jakby to trofeum już było niemal w naszych rękach
Wiesz, a ja odniosłem dość odwroten wrażenie.
Gdyby ludzie uwazali, że LM jest w naszych rękach już, to chyba nie sprzeciwialiby sięwystawianiu podstawowej jedenastki w pucharze, oo? Bo dlaczego, skoro LM w praktyce wygrana .
Nie - jest odwrotnie. Wszyscy widzą jak trudno jest osiągnąć ostateczny triumf w LM więc chcą temu podporządkować wysyłki.
Stąd taki, a nie nny skład, w pucharze.
I ja nie widzę w tym nic dziwnego, nic złego ani nic nieporządanego...
A mi się wydaje, że nie ma co kalkulować, bo przecież może zdarzyc sie tak, ze zostaniemy bez żadnego pucharu, na lodzie. Zreszta w poprzednich sezonach tez odpuszczali nasi PW, a w LM sukcesu jakos nie było.

: 28 stycznia 2006, 10:16
autor: Venomik
Może i zostaniemy bez żadnego pucharu... myślisz, że Puchar Włoch poprawiłby komuś humor? Mnie niewiele...
Dlatego wolę dać sobie spokój z czymś, co i tak nikogo nie satysfakcjonuje (głowę dam, że kibic Interu oddałby Puchar i Superpuchar Włoch za jedno scudetto).
Nie chcę oglądać z niepokojem każdego spotkania pucharowego - co jeśli ktoś zostanie ostro potraktowany i nie będzie w pełni sił na kolejne spotkanie? Albo złapie kontuzje? Nie mamy potężnej ławki rezerwowych, by strata jednego zawodnika z podstawowej jedenastki była mało odczuwalna.

: 28 stycznia 2006, 10:32
autor: Cyrklus
Ciężko jest mi się wypowiedzieć co do samego meczu, bo ani bramek nie ściągnąłem, ani skrótu... (Byłbym wielce zobowiązany, gdyby ktoś się określił czy takowy zostanie dodany na stronę JP lub podany zostanie link).

Niemniej jednak wiedziałem, że Nowy Rok będzie nie najlepszy. Straty punktów, porażki były tylko kwestią czasu. Ibrahimović kompletnie spuścił z tonu. Zalayeta ciągle nie może się otrząsnąć z porażki Urugwaju i odpadnięciu z MŚ. Camoranessi ma problemy z Capello. Ten zaś nie stawia na Del Piero ani w lidze, ani w Pucharze Włoch ustawiając Mutu, który już wczuł się w pozycję ofensywnego pomocnika i Zalayete, który kompletnie nie ma formy. Frekwencja znowu fatalna, ale właściwie późna pora rozgrywania meczu, fatalna pogoda zrobiły swoje.

Moim zdaniem mecz został przegrany głównie przez bezsensowne ustawienie Capello. Graliśmy maksymalną rezerwą a Don Fabio tłumaczył się zmęczeniem Ibrahimovića, Trezegueta... czym, pytam czym? Nędznymi meczami z Regginą i Empoli? No chyba nie, tym bardziej, że w drugim Ibra nie zagrał z powodu kartek.

Forma leci na dół na szyję a obecnie w zespole są może dwa-trzy światełka. Najwięcej blasku daje oczywiście Del Piero, ale Capello na siłę zakłada ciemne okulary i nie chce tego zauważyć.

Venomik widzę, że wyciąga pozytywy porażki. Ja jednak bardzo bym chciał sięgnąć po ten 10 Puchar Włoch. Mam wielką nadzieję, że odrobią stratę i awansują dalej. Drugi aspekt to drużyna... Nie chcę odpaść z Romą :/. Tak czy inaczej ławkę mamy w miarę długą. Przynajmniej w mojej koncepcji starczyłoby na wszystkie trzy fronty. Tutaj jednak trochę nie rozumiem też koncepcji Capello, który np. z Violą wystawił w większości podstawowych zawodników a z Romą totalnie odpuścił. Wiele pytań, większość bez odpowiedzi... Co się dzieje?

: 28 stycznia 2006, 10:32
autor: Łazik
Od początku sezonu Juve prezentuje równą formę i była bodajże ostatnią drużyną w Europie która straciła jakiekolwiek punkty czy to u siebie czy to na wyjeżdzie. Wiadomo, ze każda seriai kiedyś się kończy (żałuje tylko, że to nie nastąpiło po meczu z Milanem) Dobrze, że pierwszą porażkę u siebie, która notabene nic nie przekreśla Juve zanotował w Pucharze teraz może być tylko lepiej

: 28 stycznia 2006, 12:06
autor: tomcatmi6
ForzaDelPiero pisze:A mi się wydaje, że nie ma co kalkulować, bo przecież może zdarzyc sie tak, ze zostaniemy bez żadnego pucharu, na lodzie.
Wlasnie przez brak kalkulacji i trzezwego myslenia, mozemy przestac sie liczyc w rozgrywkach. To wlasnie te cechy ktore krytykujesz doprowadzily Juve do sily jaka prezentuje.
Zreszta w poprzednich sezonach tez odpuszczali nasi PW, a w LM sukcesu jakos nie było.
Nie wiem czy zauwazyles, ale odpadlismy ze zwyciezca LM grajac slabym skladem, pozatym jesli odjac bledy sedziego to my powinnismy wtedy grac z Chelsea. Pozatym zdobylismy Scudetto, czy to malo?
KINIEK pisze:Jasne, że priorytet to LM, ale jest 16 drużyn i przynajmniej połowa z nich ma bardzo duże szanse na zdobycie tegoż trofeum, a atmosfera wśród kibiców JUVE jest taka jakby to trofeum już było niemal w naszych rękach.
Tak, tylko wlasnie te druzyny ktore beda swierze i beda mialy najmniej polamany sklad, maja najwieksze szanse zdobyc to trofeum (zobacz chociazby Liverpool w zeszlym roku jak im szlo w Premiership).
Tyle że ten odpoczynek to akurat niewiele daje, można sobie grać co 3 dni i jak będą w formie to rozwalą wszystkich, a jak mają słabszą formę to choćby grali raz w tygodniu to i tak cudów nie ujrzymy.
Wladnie odpoczynek jest kluczowa sprawa, jesli chodzi o forme. Jesli zawodnik jest zmeczony to jego forma leci na leb na szyje. Od przygotowania fizycznego zaczyna sie budowanie formy.
No i co się dziwić, że przyszło 5 tyś ludu, skoro to takie nie prestiżowe rozgrywki, nie ma sensu stać w zimnie i kibicować skoro wszyscy i tak ten puchar olewają. Niech wygra sobie Inter albo Milan, kto wie może im zależy?
Moze im zalezy, mi bardziej zalezy na CL. Nie ma sensu tracic sil na puchar ktory i tak nie przyniesie zyskow, nie rozglosi Juve na swiecie i przyniesie przyjemnosc malutkiej grupce kibicow ktorzy koniecznie potrzebuja PW. Tak dla informacji, na mecz Milanu w PW przyszlo 700 osob wiec nie jest zle;)
Marcin_FCJ pisze:Nie podoba mi się określenie rezerwowy skład. Rezerwy to ma np. Real w drugiej lidze. Każdy zawodnik Juventusu powinien potrafić sprostać stawianym wyzwaniom, bo my jesteśmy Juventus. Czytając to co piszesz czuje się jakbym czytał o klubie pokroju Udinese? Tak, mniejwięcej Udinese. Nie wiem skąd ten brak wartości w twych postach. Ja nie mam żadnych kompleksów związanych z Juventusem. Brak Ci mentalności...
Rezerwy, czyli gracze ktorzy nie wystepuja w pierwszym skladzie i siedza zwykle na lawce rezerwowych. Kazda druzyna ma takich zawodnikow, bo bez nich by nic nie zdobyla. Juve wystapilo drugim garniturem zawodnikow, nei wiem co w tym bulwersujacego. Co do mentalnosci, to chyba jakiegos fanatyka -_-.
Nie przesadzaj i nie dramatyzuj.. ten finał LM jest gdzieś daleko.. wystarczy, że raz przegramy z jakąś Chelsea czy Barcą 2-0 i obudzimy się z ręką w nocniku.
I kto tu ma kompleksy?
Pozatym nie rób z nich jakichś anemików Neutral Od 4 spotkań w sezonie nikomu nie zabraknie sił w finale LM.
Pewnie, tylko zauwaz ze te mecze sa w srodku tygodnia i skutecznie przeszkadzaja w odpoczynku pilkarzom. Wiadomo ze sa oni profesjonalistami i bla bla bla, ale sa rowniez ludzmi i kazdy z nich sie kiedys meczy przy zbyt duzym obciazeniu meczami.


Nie rozumiem tego ze wolicie zajsc do finalu CI i grac w Serie A i Champions League zmeczonym skladem niz grac zawodnikami z drugiego rzedu, ktorzy powinni udowodnic Capello ze nie powinni siedziec. Za to takimi wystepami jak w czwartek, udowodnili tylko to ze zajmuja wlasciwe miejsce w hierarchii. Po prostu PW to okazja dla rezerwowych na pokazanie ze chca walczyc o miejsce w skladzie, widocznie mamy malo ambitnych zawodnikow na lawce i im pasuje ta rola. Del Piero za to udowodnil ze nalezy na niego stawiac, co tez zapewne Capello uczyni, biorac pod uwage kontuzje Trezegola.

pozdr

EDIT:
Cyrklus pisze:Moim zdaniem mecz został przegrany głównie przez bezsensowne ustawienie Capello. Graliśmy maksymalną rezerwą a Don Fabio tłumaczył się zmęczeniem Ibrahimovića, Trezegueta... czym, pytam czym? Nędznymi meczami z Regginą i Empoli?
Ogladales te "nedzne" mecze? Uwazasz ze nie kosztowalo naszych zawodnikow nic, wystapienie w tych spotkaniach? Uwazasz ze zawodnicy przesli obok meczu?
Venomik widzę, że wyciąga pozytywy porażki. Ja jednak bardzo bym chciał sięgnąć po ten 10 Puchar Włoch.
A ja bym chcial aby Juve gralo podstawowym skladem w Serie A, a nie patrzec jak w pucharze frustraci z Rzymu lamia nam jakiegos zawodnika...
Pozatym szczerze wole Scudetto zdobyte z przewaga o ktora nie trzeba sie martwic, niz PW i zmniejszanie przewagi na wlasne zyczenie.
Tak czy inaczej ławkę mamy w miarę długą. Przynajmniej w mojej koncepcji starczyłoby na wszystkie trzy fronty
To napisz do Capello jaka jest Twoja koncepcja, moze ja zmieni :) Smiem twierdzic ze Capello lepiej wie co robic z dostepnymi zawodnikami.
Ciężko jest mi się wypowiedzieć co do samego meczu, bo ani bramek nie ściągnąłem, ani skrótu... (Byłbym wielce zobowiązany, gdyby ktoś się określił czy takowy zostanie dodany na stronę JP lub podany zostanie link).
www.fbtz.com
tutaj masz caly mecz (600mb) zalacz sobie przez noc i obejzyj, ja ogladalem przez pplive i nie chce jeszcze raz na to patrzec:P

pozdr

: 28 stycznia 2006, 12:16
autor: _Jah
Skoro nie w PW, to kiedy swoją szansę mają otrzymać Pesotto?Zebina? Oliveira?Blasi?GG ?Zalayeta? Oni też powinni udawadniać swoją wartość. Myle się? Poza tym mamy aktualnie styczeń. Wszyscy pamiętamy styczeń z przed roku. Nasz trener robi wszystko, aby sytuacja się nie powtórzyła. Odbywa się to kosztem Pucharu, ale to jest jego decyzja. To on decyduje. Jeżeli woli mieć spokój przed meczem z Ascoli czy przed następnymi konfrontacjami w lidze, musimy to uszanować. Dlaczego w dalszym ciągu dopatrujecie się złego traktowania Del Piero? uważam, że 40 minut gry w zupełności mu wystarczyło. Wszedł świeży na podmęczonych rywali i tym samym mógł bardziej dobitnie pokazać swoją wyższość. Udało mu się. Wprowadził dużo ożywienia do naszej gry. Proponuję niewielki dystans, gdyż naprawde Puchar Włoch nie jest żadnym priorytetem. To rozgrywki dla rezerw i tak profesjonalny klub, nie powinien zmniejszać wydolności graczy z pierwszej jedenastki. To jest moje zdanie. Najważniejsze w tej chwili są 3pkt. w Ascoli. Grunt to spokój. Niezbędny do walki w LM.

: 28 stycznia 2006, 13:45
autor: Marcin_FCJ
do tomcatmi6
Rezerwy, czyli gracze ktorzy nie wystepuja w pierwszym skladzie i siedza zwykle na lawce rezerwowych. Kazda druzyna ma takich zawodnikow, bo bez nich by nic nie zdobyla. Juve wystapilo drugim garniturem zawodnikow, nei wiem co w tym bulwersujacego. Co do mentalnosci, to chyba jakiegos fanatyka -_-.
DObra dobra.. to oczywiste. Ale to, że ktoś gra mniej nie znaczy, że może nie prezentować sobą przyzwoitej klasy. Nie podoba mi się stosunek niektórych do naszych rezerwowych. Mimo wszystko trzeba oczekiwać od nich więcej.
I kto tu ma kompleksy?
Na pewno nie ja. Nie boje się żadnego rywala gdyż wiem, że nasze możliwości są wielkie. Wiem też jednak, że w futbolu jest wielu wielkich a piłka to także gra przypadków. Nawet jeśli odpuścimy sobie całe CI to itak niczego nie możemy być pewni.. Tak więc moim zdaniem nie warto.
Pewnie, tylko zauwaz ze te mecze sa w srodku tygodnia i skutecznie przeszkadzaja w odpoczynku pilkarzom. Wiadomo ze sa oni profesjonalistami i bla bla bla, ale sa rowniez ludzmi i kazdy z nich sie kiedys meczy przy zbyt duzym obciazeniu meczami.
Więc wystawiajmy ich z głową i umiejętnie rozkłądajmy siły. Przykład? Na Ascoli gramy składem z Romy ale z Del Piero zamiast Olivery i Emersonem zamiast GG, a w niedziele w środku gra GG z Vieirą ... Moim zdaniem byłby to lepszy pomysłca i rezultaty pewnie byłyby lepsze.
Nie rozumiem tego ze wolicie zajsc do finalu CI i grac w Serie A i Champions League zmeczonym skladem niz grac zawodnikami z drugiego rzedu
Myślę, że warto zaryzykować mecz z Ascoli gdy stawką jest awans do półfinału CI. Tym bardziej, że nasza przewaga jest naprawde duża.
powinni udowodnic Capello ze nie powinni siedziec. Za to takimi wystepami jak w czwartek, udowodnili tylko to ze zajmuja wlasciwe miejsce w hierarchii.
Więc dajmy im grać w łatwiejszych meczach, w któych mogliby sprostać rywalom... Roma i Ascoli.. wiadomo z kib jest łatwiej.
Po prostu PW to okazja dla rezerwowych na pokazanie ze chca walczyc o miejsce w skladzie
Bardzo drażni mnie takie podejście do sprawy. Puchar Włoch to okazjia do odnoszenia triumfów. Jeśli ci grający mniej są w stanie sobie poradzić to nie ma problemu.. Capello napewno wiedział, ze z Romą będzie bardzo ciężko.. tak więc mógł nieco wzmocnić skład.
Del Piero za to udowodnil ze nalezy na niego stawiac, co tez zapewne Capello uczyni, biorac pod uwage kontuzje Trezegola.
No co ty.. Del Piero się skończył. :smile:


Do _Jah
Skoro nie w PW, to kiedy swoją szansę mają otrzymać Pesotto?Zebina? Oliveira?Blasi?GG ?Zalayeta? Oni też powinni udawadniać swoją wartość.
29.01.2006. Mecz a Ascoli. Bardzo dobra okazja.

Reszty nei komentuje, gdyż jak wiesz Twoje podejście do sprawy zupełnie mi nie leży.

: 28 stycznia 2006, 14:39
autor: Pavon
_Jah pisze:Skoro nie w PW, to kiedy swoją szansę mają otrzymać Pesotto?Zebina? Oliveira?Blasi?GG ?Zalayeta? Oni też powinni udawadniać swoją wartość.
Marcin_FCJ pisze:29.01.2006. Mecz a Ascoli. Bardzo dobra okazja.
Większość tych zawodników w meczu z Romą zagrało bardzo słabo. Nie chcę, by oni grali w meczu o ważniejsze punkty w lidze, nawet z Ascoli, jeżeli nie potrafią się przyłożyć do PW. Oczywiście mogą dostać szanse kilku, kilkunastu minut gry, ale nie wyobrażam sobie by wybiegli oni wszyscy razem w pierwszej jedenastce. Gdyby nie wejście Del Piero, pewnie byśmy ponieśli klęskę w Turynie. Mam nadzieję, że zagra od pierwszych minut(inaczej nie zrozumiem, dlaczego zagrał tylko 40 min w meczu z Romą)w najbliższym meczu Serie A, bo na to obecnie zasługuje, jak nikt inny z naszych napastników.