Mamy pierwszego finalistę, jest to drużyna najbliższa mojemu sercu - Los Angeles Lakers. W PO prezentowali się mimo wszystko słabiej niż w rundzie zasadniczej bo przegrali aż 6 meczów. Teraz pozostaje czekać na rywala w finale, mimo iż finał Kobe vs LBJ byłby ciekawszy to Orlando z Gortatem w składzie wyeliminowało Boston i teraz jest bardzo blisko wyeliminowania Cleveland.
: 30 maja 2009, 09:24
autor: Coldsoul
Tarnos15 pisze:
Coach - G.Karl - KLASA - po odejściu Iversona potrafił z ultraofensywnych Nuggets zrobić jedną z lepiej broniących drużyn w NBA. Powtórzenie najlepszego osiągnięcia w historii Denver też oczywiście przemawia na jego korzyść
to nie Karl ale właśnie odejście Iversona i przyjście Billupsa spowodowało taką zmianę w głównej mierze. Właśnie Billups to tam wszystko poukładał
Pelson pisze:W PO prezentowali się mimo wszystko słabiej niż w rundzie zasadniczej bo przegrali aż 6 meczów.
Nie mogę się do końca zgodzić, w serii z Houston i owszem grali średnio (choć ,,must win" wygrywali wysoko). Ale Denver to drużyna o wielkim potencjale, a Antohny szczególnie na początku serii grał kapitalny basket. 7 meczy w tej serii by mnie nie zdziwiło, ale tak jak przewidziałem skończyło się w 6.
W finale wolę Orlando, lecz okaże się dopiero co z tego wyjdzie.
4 TO GO LAKERS!
: 30 maja 2009, 10:40
autor: Viking
Wg mnie najlepsza "pjontka" wygladala by nastepujaca:
PG: Cris Paul - najwiecej asyst w sezonie zasadniczym, a o to przeciez wlasnie chodzi na pozycji rozgrywajacego, rzucal takze duzo pkt.
SG: Dwyane Wade - najlepszy zawodnik w NBA oczywiscie po za LeBronem Najlepiej punktujacy, dosc skuteczny w obronie.
SF: LeBron James- zawodnik ktory wygrywa sam mecze. MVP sezonu. Wiecej nie trzeba go opisywac.
PF: Cris Bosh - bo lubie go dobry w obronie, wiele zbiorek, bardzo szybki w ataku (jak na zawodnika o takim wzroscie). Marcin Gortat powiedzial o nim ze ciezko sie przeciwko niemu gra poniewaz jest bardzo dynamiczny.
C: Dwight Howard - Jedyny zawodnik w NBA przy ktorym Marcin Gortat nie ma szans by dostac troche wiecej czasu na gre. Nie ma lepszego w obronie od "Supermana":)
I teraz postaram sie wypisac 5 najlepszych pierwszoroczniakow
PG: Derick Rose
SG: O.J. Mayo
SF: -- Nie wiem
PF: Michael Beasley
C: Kevin Love
Mam nadzieje ze dzisiaj w nocy Clevland pokona Orlando i zrobi to takze w kolejnym spotkaniu i zobaczymy final Clevland - LA Lakers czyli druzyny z najlepszym bilansem w sezonie zasadniczym.
: 30 maja 2009, 18:09
autor: Prokson
Il_Bianconero mam nadzieję że to Twoje S5 to żart a jeżeli tak to nieśmieszny
umieszczenie panienki bosha a pominięcę KB24, nawet jeżeli się go nie lubi to można porównać tylko do ubrania barw juve i wybranie się na mecz milan-inter :doh:
CP3-Wade-Bryant-Bron-Howard/Gasol to obecny dream team. no jak ktoś chce to moze sobie zamienić howarda na yao. ja nie chcę
to co dzisiaj lakers zrobili z najlepszą defensywą w lidze to poezja. nie było w ostatnich latach zespołu tak dominującego.
kobe bryant nadal najlepszy w lidze. lebron może mieć najlepsze staty ale póki co w najważniejszych meczach i przy dobrej rotacji defensywnej wysiada. jeżeli battier mówi że jest w nba jeden gracz nie do zatrzymania to tak jest
odom - człowiek orkiestra. punkty, zbiórki, handling i zasięg ramion. kojarzy ktoś drugiego takiego "mutanta"? ja nie. moze duncan ale on nie potrafi wyprowadzać piłki. no i lamar robi świetne show
gasol - najlepiej grający przodem/tyłem do kosza gracz do tego podania których nie jeden PG by się nie powstydził
ariza - każdy kto śledzi lige widzi progres tego gracza. all star, być może już za rok, dwa
to już jest mterial na mistrza a dochodzą jeszcze shannon brown, bynum jeżlei odzyska formę, machine :-D i zawsze świetnie podający walton
jeżlei tylko ariza i odom przedłużą kontrakty....no to mamy nową dynastię
chyba jednak oddanie shaqa do miami nie było takie głupie jak się wydawało kilka lat temu
jedynie rolando moze w tym sezonie napsuć krwi lakers i tylko jeżlei ci znowu będą dawać taryfe ulgową. gdy zaczyna się showtime obecnie żadna drużyna nie jest w stanie tego wytrzymać - zapytajcie denver, najgroźniejszego przeciwnika w tych PO
ps. ciekaw tylko jestem jak potoczyłyby się PO gdyby garnett był zdrowy. w nba wygrywa się defensywą a utrata jednego z najlrepszych defensorów ostatnich lat na pewno nie jest bez znaczenia dla bostonu
finał: lal- orl 4-1 ostatecznie 4-2 bo mecze 3,4,5 rozgrywane są na parkiecie druzyny bez HCA
: 31 maja 2009, 07:15
autor: Viking
Prokson pisze:Il_Bianconero mam nadzieję że to Twoje S5 to żart a jeżeli tak to nieśmieszny
umieszczenie panienki bosha a pominięcę KB24, nawet jeżeli się go nie lubi to można porównać tylko do ubrania barw juve i wybranie się na mecz milan-inter :doh:
Nie to nie jest zart. Pominalem Kobiego poniewaz moim zdaniem na tej pozycji Wade w tym sezonie byl lepszy. Bosha umiescilem na PF poniewaz nie mialem zadnego pomyslu i spojrzalem w statystyki.
Final NBA
LA Lakers - Orlando Magic
Eh szkoda ze Cavaliers nie wygrali ale taki jest sport.
EDIT: Nie doczytalem Twojego komentarza do konca. No mozna zestawic Wade, Bryant, i na PF LeBron ale mysle ze lepiej sie spisuje na SF.
: 31 maja 2009, 10:02
autor: Prokson
Il_Bianconero pisze:
Prokson pisze:Il_Bianconero mam nadzieję że to Twoje S5 to żart a jeżeli tak to nieśmieszny
umieszczenie panienki bosha a pominięcę KB24, nawet jeżeli się go nie lubi to można porównać tylko do ubrania barw juve i wybranie się na mecz milan-inter :doh:
Nie to nie jest zart. Pominalem Kobiego poniewaz moim zdaniem na tej pozycji Wade w tym sezonie byl lepszy. Bosha umiescilem na PF poniewaz nie mialem zadnego pomyslu i spojrzalem w statystyki.
Final NBA
LA Lakers - Orlando Magic
Eh szkoda ze Cavaliers nie wygrali ale taki jest sport.
EDIT: Nie doczytalem Twojego komentarza do konca. No mozna zestawic Wade, Bryant, i na PF LeBron ale mysle ze lepiej sie spisuje na SF.
obecnie pozycje rzucającego i niskiego skrzydłowego to fikcje. w ogóle pozycje 2,3,4 zmieniły sie przez ostatnie lata i kazdy silny skrzydłowy powinien równie dobrze zbierać co rzucać z 5,6 metra. dobry przykład: Lewis
powtórzę, lepiej wstawić lebrona na pf niż nie wstawić najlepszego, najbardziej kompletnego clutch playera ostatniej dekady, no chyba że to była favourite five
co do rywalizacji na linii psychofanów jamesa i kobasa to air king vs professor basketball IQ
tak w ogóle to polecam serię reklam nike sa genialne :rotfl: :rotfl:
ostatni skojarzcie z tym
: 31 maja 2009, 10:20
autor: ArtHur
Właśnie, wg mnie to Wade był lepszy w tym sezonie od Bryanta. A "umieszczenie Bosha zamiast Bryanta?" to przecież 2 różne pozycje.
A Orlando w finale. W trakcie sezonu zupełnie się tego nie spodziewałem, ale grali jako drużyna mimo braku Nelsona, a że w Bostonie nie było KG, a w Cavs jest 1 człowiek stanowiącacy cała drużynę to finał stał się realny. Brawa dla Magic!
: 31 maja 2009, 10:27
autor: Prokson
ArtHur pisze:Właśnie, wg mnie to Wade był lepszy w tym sezonie od Bryanta. A "umieszczenie Bosha zamiast Bryanta?" to przecież 2 różne pozycje.
czytamy ze zrozumieniem
: 31 maja 2009, 11:26
autor: J1897
nie no Prokson reklamy miażdżą! szczególnie Lil Dez i Unstoppable Game Tape :rotfl:
co do finału, to cieszę się, że nareszcie jakiś Polak będzie miał okazję zagrać w takiej serii! bez względu na to ile Marcin wyjdzie na parkiet to będzie dla niego nie lada doświadczenie.
Howard pokazał klasę w tym meczu! 40 pkt? zmiótł możnaby powiedzieć Cavs w tym meczu! pokazał, że potrafi być prawdziwym liderem, kiedy drużyna tego potrzebuje! gratulacje dla LAL i Magic!
pozostało tylko poczekać na finałowe, mam nadzieję, 7 spotkań!
: 05 czerwca 2009, 06:01
autor: oliver
Lakers - Magic 100 - 75
Dobry początek. Obawiam się, że zwycięstwo Lakers w kolejnym meczu może oznaczać mistrzostwo. Jakoś wątpię, żeby Orlando wygrało 3 mecze u siebie, dzisiaj mnie nie przekonali ani trochę, że są godnymi rywalami. Zawiedli! Przede wszystkim zawiodło to co w meczach z Cavs działało najlepiej czyli Howard i rzuty za 3.
Pierwsza kwarta dość wyrównana, szkoda było mi A.Bynum zaczął dość dobrze, ale musiał odpocząć ze względu na ilość fauli co bardzo dobrze wykorzystał zmieniający go Odom.
Druga kwarta to ewidentna przewaga "Jeziorowców". W pewnym momencie na 13 punktów LAL, Orlando opowiedziało jednym celnym rzutem, w trzeciej kwarcie też na 13 punktów raz zdołali odpowiedzieć. Głownie działo się to za sprawą Kobego (w sumie 40 pkt !!no wariat!!) i Gasola.
Czwarta kwarta można tu wspomnieć o Marcinie zwanego Gortatem który rozegra ją prawie całą zdobył 4 pkt (coś mogłem przeoczyć) i coś tam zebrał na przełomie 1 i 2 kwarty.
: 05 czerwca 2009, 07:04
autor: Viking
Marcin Gortat zagral 20min 6sek, w tym czasie zdobyl 4 pkt (2/4 oddanych rzutow za 2 pkt), zebral 8 pilek (z czego 1 w ataku), zanotowal tez 4 bloki i 2 przechwyty.
Jeziorowcy rozbili Orlando pod koszami, zebrali wiecej pilek za 2 pkt rzucali przewaznie (przez caly mecz oddali tylko 9 rzutow za 3 pkt przy 23 probach Magic). Lakers mieli calkiem niezla skutecznosc tego dnia, czego nie mozna juz powiedziec o przeciwnikach.
Mam nadzieje ze w nastepnym meczu Orlando zagra lepiej i jeszcze powalczy o Mistrzostwo..
: 05 czerwca 2009, 09:37
autor: Prokson
Pisałem to już chyba ale powtórzę, LeBrona którego gra opiera sie na wjazdach pod kosz i fizyczności możn zatrzymać silną defensywą. Kobego zatrzymac nie można, można mu poprzeszkadzać ale i do tego trzeba mieć wykonawców których Orlando brakuje na obwodzie
Howard jeden celny rzut z gry. To wystarczające żeby stwierdzić kto jest nadal prawdziwym supermenem i żadne wygranie dunk contest wsadem który wsadem nie jest tego nie zmieni
Wyłączenie inside/outside orlando to właściwie wyłącznie ich ofensywy. pich&rolle nie wystarczą przeciwko takim graczom jak kobe czy trevor
pierwsza piątka orlando 11/46 z gry....no comment
z drugiej strony bardzo dobra gra gasola, pożyteczna bynuma który skupiał na sobie uwage howarda i oczywiście odom
obawiam się żeby to się tylko sweepem nie skończyło bo trochę źle to będzie znaczyło o lidze. mniej więcej tyle że z zachodem nadal wyrównaną walkę może podjąć tylko boston z KG w składzie
: 05 czerwca 2009, 10:52
autor: Bart_DB
Wszystko fajnie, ale wystarczy wyższa skuteczność na rzutach i Orlando doczłapie do poziomu LAL. Dzisiejsza gra wyglądała żałośnie, ale można to zrzucić na karb odpowiedzialności. Nie oceniajmy różnic między zespołami po jednym spotkaniu, bo Howard może równie dobrze się rozegrać w następnym meczu, a Kobe stracić trochę na skuteczności.
: 05 czerwca 2009, 12:27
autor: Prokson
Jak skuteczność może wzrosnąć skoro właściwie każdy rzut był oddawany w sytuacji jednego gracza lakers w odległości kilkunastu centymetrów?
Tutaj nie chodzi o celność tylko o rotację w defensywie z która orlando spotkało sie dotychczas tylko w serii z celtics i to był dla nich najtrudniejszy przeciwnik. Cavs nie posiadają zaawansowanego team defence i tylko dlatego orlando się po nich przejechało.
Jeżeli howard nie jest podwajany, nie może odgrywać piłki na obwód i przez to magic nie moga grać tego co potrafią najlepiej czyli rzuty z dystansu i pół dystansu to o czym my mówimy?
albo van gundy znajdzie sposób jak zdobywac punkty i ominąć defensywę jeziorowców albo seria skończy się szybko i boleśnie
żaden howard nic nie zdziała bo nie jest typem gracza dominującego, potrafiącego zdobywać punkty z różnych pozycji. on gra na tyle na ile przeciwnicy mu pozwolą
tutaj nie chodzi o celność
: 05 czerwca 2009, 13:18
autor: Bart_DB
Prokson pisze:albo van gundy znajdzie sposób jak zdobywac punkty i ominąć defensywę jeziorowców albo seria skończy się szybko i boleśnie
O to mi właśnie chodzi. Celność może wynikać z lepszego dnia lub lepszej taktyki. Nie przesądzaj od razu, że miałem to pierwsze na myśli.