JuvePoland

to może byc najgorsze okienko w wykonaniu Marotty gdyz trzeba bedzie sprzedawac wielu graczy zeby zmiescic sie w limicie zawodnikow, a wiadomo u niego ciezko ze sprzedazami.

Strasznie słaba teza, ktora mozna by obalić w 10 sekund...

Czesc, postanowilem sie udzielic i z kontraktu Moraty wyciagnac to co najwazniejsze (zrodlo: https://footballleaks2015.wordpress.com ... ro-morata/)

Termin podjecia decyzji o wykupie:
Real Madryd moze przeprowadzic wykup w dniach 1-15 lipca roku 2016 lub 2017. Domyslam sie ze w tym okresie nalezy wyczekiwac oficjalnego stanowiska klubu. [pkt 7, a, b]. Nalezy zwrocic uwage na fakt, ze Real Madryd o checi wykupu Alvaro musi poinformowac o tym Juventus pisemnie w dniach 1-30 czerwca roku 2016 lub 2017.

Kwoty wykupu:
gdyby Alvaro rozegral mniej niz 25% oficjalnych spotkan jednego z sezonow, cena jego zakupu (20mln E) zostalaby Juventusowi zwrocona.

gdyby Alvaro rozegral pomiedzy 25% a 50% oficjalnych spotkan z jednego z sezonow, cena wykupu przez Real wynioslaby 25mln E.

Przypadek obowiazujacy to ten, w ktorym Alvaro rozegral ponad 50% oficjalnych spotkan i mowi on o mozliwosci wykupu pilkarza przez Real za 30mln E.

Tak jak wspomnial kolega wyzej, prawo o decyzji o przyszlosci pilkarza nalezy do Realu Madryd. Tlumaczac bezposrednio:
"Juventus i Zawodnik (A. Morata) PRZYZNAJA NA RZECZ Realu Madryd prawo do wylacznego pozyskania praw wlasnosci do Zawodnika." A wiec wniosek nasuwa sie sam i jest to koniec spekulacji, o ile umowa ta jest autentyczna.

W kontrakcie nie ma nawet slowa o warunkach anulowania klauzuli wykupu. Mozna powiedziec, ze z dniem podpisania tej umowy klauzula wykupu byla wiazaca bo nawet gdyby Morata nie zagral, RM w cenie 20mln E mogl odzyskac do niego prawa do wlasnosci.

Ciekawostka:
Wg. pkt. 8.1 przez czas tych pierwszych dwoch lat kontraktu Alvaro z Juventusem, gdyby wplynela oferta z klubu trzeciego, na ktora przystaliby Zawodnik i Juventus, RM mial zagwarantowane pierwszenstwo wykupu pilkarza za kwote zlozona przez klub trzeci.

PS. dzieki za codzienna dawke pilkarskiej wiedzy :snackgy:

Czyli takie wypożyczenie, ale jeszcze bardziej korzystne dla Realu. Sprytne.

Beppe zaczyna kombinować jeśli chodzi o transfer Pjanicia a wiele wskazuje na to, ze jakieś rozmowy maja juz miejsce. Jestesmy w stanie zaplacic 38m i jesli Roma nie odda chlopaka "po dobroci" to byc moze skorzystamy z tej opcji. Poki co jednak, okazuje sie ze rzymianie tez interesuja sie kilkoma naszymi graczami i sa zainteresowani Zazą, Sturaro, Berardim i Ruganim. Rugani jest absolutnie nie na sprzedaż, w przypadku Zazy wszystko jest mozliwe, aczkolwiek bardzo mozliwe, ze bardziej oplacalne bedzie dla nas sprzedanie go za granicę.

mimo wszystko Morata może zablokować transfer przekazując Realowi, że jak go wykupią to nigdzie nie odejdzie. Nie tylko nie wyciągną +10-15 mln (zakładając sprzedaż do Anglii), ale wyłożą 30 mln na zawodnika, którego nie chcą.
Tylko chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę, że jest to mało prawdopodobne

Poppsi pisze: Tak jak wspomnial kolega wyzej, prawo o decyzji o przyszlosci pilkarza nalezy do Realu Madryd. Tlumaczac bezposrednio:
"Juventus i Zawodnik (A. Morata) PRZYZNAJA NA RZECZ Realu Madryd prawo do wylacznego pozyskania praw wlasnosci do Zawodnika." A wiec wniosek nasuwa sie sam i jest to koniec spekulacji, o ile umowa ta jest autentyczna.

Ten zapis nie wyjaśnia najważniejszego - czy ta wyłączność klubu z Hiszpanii zobowiązuje piłkarza do podpisania z nim kontraktu czy tylko uniemożliwia zawarcie umowy z klubem trzecim. Trudno mi sobie wyobrazić żeby przepisy dopuszczały pierwszą możliwość. A nawet jeśli na mocy umowy miałby status niewolnika Realu to i tak z niewolnika nie ma pracownika i proste "chce zostać w Juve" zamknęłoby sprawę. Podobnie z transferem do Anglii - nawet jeśli umowa dopuszcza taki ruch tylko przez Madryt to sam zawodnik musi chcieć przeprowadzki. Jak by tego nie przedstawiać, nikt Alvaro siłą z Turynu nie zabierze, jeśli odjedzie to tylko dlatego, że tego chciał.

pavel88 pisze:mimo wszystko Morata może zablokować transfer przekazując Realowi, że jak go wykupią to nigdzie nie odejdzie. Nie tylko nie wyciągną +10-15 mln (zakładając sprzedaż do Anglii), ale wyłożą 30 mln na zawodnika, którego nie chcą.
Tylko chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę, że jest to mało prawdopodobne

Nie takie historie świat widział, w końcu takie veto to jeszcze nie to samo co zamknięcie prezydenta klubu w wc Ja wiem, że reguły biznesu są żelazne, niemniej jeśli faktycznie Juve jest gotowe dopłacić, a Morata chce w Juve zostać, to czy naprawdę Perez uzna za celowe działanie wbrew ich woli dla relatywnie niewielkiego profitu? No bo kurczę, cenę Moraty zawyża przede wszystkim dobra gra w Europie. Nie sposób jednak być ślepym na to, że grając naprawdę dużo, przez dwa lata strzelił w lidze raptem 15 bramek. Przy propozycji dopłaty ze strony Juventusu, oferta z innego klubu musiałaby wynosić co najmniej 45 - 50 mln., żeby w ogóle była warta rozważenia, a będę się upierał, że takiej oferty za Alvaro nikt zdrowo myślący nie złoży.

PS. Tyle dyskusji, rozważań na temat tego jak tu Moratę zatrzymać w Juventusie, podczas gdy nikt nawet nie bierze pod uwagę takiej możliwości, że Real po prostu chce go mieć u siebie

Pluto pisze:

Poppsi pisze: Tak jak wspomnial kolega wyzej, prawo o decyzji o przyszlosci pilkarza nalezy do Realu Madryd. Tlumaczac bezposrednio:
"Juventus i Zawodnik (A. Morata) PRZYZNAJA NA RZECZ Realu Madryd prawo do wylacznego pozyskania praw wlasnosci do Zawodnika." A wiec wniosek nasuwa sie sam i jest to koniec spekulacji, o ile umowa ta jest autentyczna.

Ten zapis nie wyjaśnia najważniejszego - czy ta wyłączność klubu z Hiszpanii zobowiązuje piłkarza do podpisania z nim kontraktu czy tylko uniemożliwia zawarcie umowy z klubem trzecim.

W dniach 1-15 lipca roku 2016 lub 2017 przy checi wykupu Zawodnika przez RM musi dojsc do przepisania praw do jego posiadania przez Juventus na rzecz wlasnie RM. Wnioskuje ze Juventus i Zawodnik zrzekaja sie prawa do wlasnosci Zawodnika i przekazanie tego prawa odbywa sie tylko na lini Juventus - RM.

Wydaje sie wiec, ze prawo do wlasnosci do Zawodnika jest czyms innym niz kontrakt, i kontrakt podpisywany z Zawodnikiem jest hierarchicznie pod prawem do wlasnosci. Np. Ustanowienie 5 umowy mowi, ze z dniem transferu Zawodnika do Juventusu wszelkie powiazania kontraktowe Zawodnika z RM wygasaja. Nie ma jednak mowy o zrzeknieciu sie praw do wlasnosci (derechos federativos).

EDIT (po malym researchu): Z czesci definicji derechos federativos wynika:

Sa to prawa do wlasnosci do Zawodnika przekazywane tylko pomiedzy instutucjami sportowymi (klubami), przy jednoczesnym wystepowaniu na to zgody Zawodnika. Staje sie wiec jasne, ze Morota musi sie zwiazac z RM poniewaz w cytowanym przeze mnie fragmencie zrzekl sie wraz z Juventusem praw do wlasnosci (derechos federativos) na rzecz RM.

EDIT2:

Derechos federativos powstaja kiedy pilkarz jest rejestrowany do gry w federacji pilkarskiej danego kraju, dzieje sie to pod egida UEFA/FIFA a wiec nie ma tu zadnej 'murzynskosci'

Derechos federativos sa prawem do "jednostki" jako Zawodnika. Mozna je nazwac pilkarskim prawem pierwotnym. Nabycie tych praw jest jednoznaczne z nabyciem praw do wlasnosci do Zawodnika, ktory staje sie automatycznie pracownikiem klubu. Nie moge tego znalezc, ale pewnie w prawie FIFA sa wytyczne do kiedy musi zostac podpisany kontrakt, ktory zawiera warunki, na ktorych Zawodnik zgadza sie pracowac.

Wynika wiec ze po wykupie zawodnika przez RM nie musi nawet dojsc do podpisania kontraktu z Zawodnikiem, moze on zostac od razu zaproponowany klubowi trzeciemu. Pewnie w drodze negocjacji zostanie osiagniete porozumienie w sprawie wykupu derechos federativos od RM i wysokosci kontraktu z zawodnikiem przez klub trzeci. Oczywiscie, zaden klub nie wykupi od RM derechos federativos, bez jawnej checi zawodnika, ale w wypadku tej umowy Morata jest postawiony pod sciana, o ile chce grac.

Wracajac do ciekawostki, pkt 8.2 mowi, ze jezeli pojawi sie oferta klubu trzeciego, RM ma prawo do wykupu Zawodnika za warunki tej oferty, o ktorych musi zostac poinformowany przez Juventus. Dalej, RM jest zoobligowany do podpisania kontraktu z Zawodnikiem na warunkach zaproponowanych wlasnie przez klub trzeci. Znow mamy przyklad ze prawo do wlasnosci niewspolwystepuje z zawieraniem kontraktu.

Dla przykladu (tak mi sie wydaje) samodzielny wykup klauzuli 38mln E za Pjanica przez Juventus automatycznie przeniosloby derechos federativos na Juventus. Gorzej jednak gdyby Pjanic pokazalby swojego bosniackiego wacka Marottcie mowiac "kocham Rome", wtedy Juventus staje pod sciana, bo albo ma w swoich szeregach najdrozszego wacka na swiecie, albo odzyskuje pieniadze sprzedajac Pjanica do innego klubu.

Bardzo ciekawe to rozbicie na prawo własności i sam kontrakt, dzięki za szczegółowa analizę. Zawodnik postawił się w sytuacji kiedy nie ma wpływu na swoją przyszłość ryzykując status braku kontraktu przy jednoczesnym braku praw do swojej karty zawodniczej. I skoro Real od czerwca ma prawo zasygnalizować przejęcie prawa do zawodnika bez jakichkolwiek negocjacji to przy potwierdzonym zainteresowaniu stron trzecich praktycznie zamyka drogę punktowi 8.1.

Pjanić nie zrzekł się praw do swojej karty także pewnie jak w przypadku innych transferów musi taką przeprowadzę pobłogosławić. I pewnie przepisy są tak skonstruowane, że dzieje się to przy okazji podpisania kontraktu.

:roll: Może Valencia za Gomesa zawoła teraz 80 milionów? Gość nawet do kadry na Euro się nie załapał.

gucio_juve pisze::roll: Może Valencia za Gomesa zawoła teraz 80 milionów? Gość nawet do kadry na Euro się nie załapał.

A to Portugalia już ogłosiła kadrę na Euro?

Damski bokser - Nainggolan - powiedział, że jeśli Pjanić przejdzie do Juve, to już nigdy z nim nie będzie rozmawiał :lol: Co do drogi pozyskania Bośniaka jestem za złożeniem jedynie oferty pieniężnej,a jeśli się uda oddaniem do tartaku Isli w miejsce Maicona

Tak konkretnie to powiedzial, ze wystosowal takie slowa w kierunku Pjanicia. A to moze oznaczac, ze temat faktycznie istnieje, bo o tym rozmawiaja. Sam Nainggolan zgrywa bohatera, ze juz z 10 razy zdazyl nam odmowic, a zapomnial dodac, ze swego czasu chcielismy go pozyskac na pozycje 5 pomocnika. :lol:

Sky plecie o tym Gomesie - ponoc zdazyl nam juz powiedziec tak, a teraz rozmawia z prezydentem klubu, by ten pozwolil mu do nas odejsc. Nasza oferta to w dalszym ciagu 30 mln plus 20 w bonusach - smierdzi to na kilometr, bo nie chce mi sie wierzyc, ze za takiego zawodnika zaplacimy tak sporo.

annihilator1988 pisze:Damski bokser - Nainggolan - powiedział, że jeśli Pjanić przejdzie do Juve, to już nigdy z nim nie będzie rozmawiał :lol: Co do drogi pozyskania Bośniaka jestem za złożeniem jedynie oferty pieniężnej,a jeśli się uda oddaniem do tartaku Isli w miejsce Maicona

No więc poniekąd niespecjalnie lotny Radosław z pokaźnym irokezem na głowie, wyjawił nam, że faktycznie coś jest na rzeczy i że ten temat nie jest fikcją, co oczywiście można tylko traktować jako potwierdzenie, bo wiadomo to od pewnego czasu.

Dziwne, że jeszcze nikt nie napisał tutaj o Cuadrado, a czytałem newsa przy kawie przed robotą, bardzo wcześnie rano. Mianowicie Kolumbijczyk oznajmił, że bardzo chce pozostać w Juventusie i to jest jego wola, jest tutaj szczęśliwy i przyjaźni się z Pogbą, Pereyrą i Dybalą. Jako rozliczenie za Cuadrado do Chelsea mógłby pójść Asamoah + niewielka kwota. Mogłoby to mieć sens, bo wiadomo jaką rolę odgrywał Asa u Conte.

Skisnąłbym z beki gdyby drogi Conte i Cuadrado się aż tak bardzo rozmijały. Od kilku lat Antek się ślini do Juana, ale nie mogą się spotkać. Kiedy Cuadrado był we Fiorentinie, nie było nas raczej na niego stać, więc Conte się zawinął ze statku, natomiast kiedy już praktycznie jest jego zawodnikiem to niespecjalnie ma zamiar wracać z wypożycznia, bo jest szczęśliwy w poprzednim miejscu pracy Conte.