JuvePoland

Jak dla mnie to brać tego Cardozo za te 15 mln i Armero na lewa i koniec z transferami. Nasz guru transferowy robi bardzo przemyslane transakcje. Bo jak mamy wydać multum kasy na grajka a po 2, 3 latach sprzedawać najlepszych bo nie ma kasy (tak jak Milan) to ja podziękuję!

P.S Cardozo urodził się w (uwaga!) Juan Eulogio Estigarribia

FelekJUVE pisze:Jak dla mnie to brać tego Cardozo za te 15 mln...

To ja już wolę zostać z Matrim i Fabio. Po co nam Cardozo? Poziomu ataku znacząco nie podniesie, młodzieniaszkiem też nie jest. I jeszcze za 15 mln? Nie, dziękuję.

Llorente? fapałbym. duzo lepszy niz Cardozo. Chyba, ze robimy myk taki, ze opylamy Quaga, zakupujemy Llorente i wypozyczamy Cardozo.
Byloby wtedy idealnie !

2 klasowych cofnietych napastnikow - Giovinco, Vucinic
1 klasowy i 2 solidnych srodkowych - Llorente, Matri, Cardozo

Llorente jest kozakiem. Wysoki, dobrze zbudowany, fajny technicznie. Fenomenalna gra głową.. z Dzeko i RVP pewnie nic nie będzie, Pazzini.. nie bars mi się gość widzi, tak więc powinien przyjść ktoś z dwójki Llorente-Jojo.

vitoo pisze:

FelekJUVE pisze:Jak dla mnie to brać tego Cardozo za te 15 mln...

To ja już wolę zostać z Matrim i Fabio. Po co nam Cardozo? Poziomu ataku znacząco nie podniesie, młodzieniaszkiem też nie jest. I jeszcze za 15 mln? Nie, dziękuję.

Hah no nie wiem Cardozo jest o wiele bardziej bramkostrzelnym piłkarzem.. Prosze o to statystyki...

Seniorska piłka

Piłkarz Mecze Gole

Cardozo 180 104

Matri 249 73

Quag 296 90


Więc nie mów mi, że już lepiej z Quagiem i Matrim

FelekJUVE pisze:Jak dla mnie to brać tego Cardozo za te 15 mln i Armero na lewa i koniec z transferami.

dopóki nie zaczniemy sprzedać i nie zapadną wyroki to kupować nie będziemy

FelekJUVE pisze: Hah no nie wiem Cardozo jest o wiele bardziej bramkostrzelnym piłkarzem.. Prosze o to statystyki...

Seniorska piłka

Piłkarz Mecze Gole

Cardozo 180 104

Matri 249 73

Quag 296 90


Więc nie mów mi, że już lepiej z Quagiem i Matrim

nie patrząc gdzie grał to pewnie te gole zdobyte w jakimś klubie z Paragwaju/Argentyny i Portugalii ? mimo wszystko ligi dupy nie urywają. Co nie znaczy że gracza nie cenie bo to dobry zawodnik. Ale on długo w piłe już nie pogra on jest blisko 30 już, dobrze pamiętam ?

Pojawił się "nowy" kandydat, który mógłby zastąpić kogoś z dwójki Fabio/Alessandro. Jest nim uwielbiany za swoją waleczność, chwalony za skuteczność i kreatywność Marco Boriello Ponoć Roma życzy sobie za tego grajka 3 mln euro, co może skłonić Giuseppe do jego kupna. I co tu napisać? Obawiam się, że "Szalonooki" wyda te 3 mln euro, natomiast z Udine stoczy walkę na noże o prawo do wypożyczenia Kolumbijczyka

matbar21 pisze:Liznąć trochę elementarnej wiedzy na temat światowego rynku by Ci nie zaszkodziło. Gospodarka światowa przeżywa kryzys, a to mocno odbija się na piłkarskim podwórku. W mediach lub gazetach na pewno usłyszałeś, że Włochy mają ogromne problemy finansowe. Restrykcyjna polityka fiskalna ogranicza pensje piłkarskie

Błąd w Twoim rozumowaniu od samego początku polega na tym, że nie potrafisz oddzielić stanu klubowych finansów od poziomu sportowego zespołu. Akurat za czasów Secco (podobnie jak i teraz) z tym pierwszym nie było problemów, pieniądze były, nie trzeba było nikogo sprzedawać awaryjnie tak jak teraz to robi Milan, stadion budował się zgodnie z harmonogramem itp. Problemem było jedynie to kto te pieniądze pobierał.

Innymi słowy - gdyby Secco swego czasu kupił Ronaldo, Rooneya, Vidicia, Essiena i Iniestę (za odpowiednie kwoty, najpewniej na kredyt), dał im zadowalające ich kontrakty, Juventus w pierwszym roku wygrałby scudetto a w drugim zbankrutował i został karnie zdegradowany do Serie C2 to mógłbyś faktycznie powiedzieć "przykład Secco uczy że nie można płacić za piłkarzy tak dużych kwot i dawać im gigantycznych pensji". Ale było zupełnie inaczej. Budżet bez problemów się domykał, nie było problemów z wypłacalnością, po prostu piłkarsko na boisku była kupa, która nijak się miała do kwestii finansów (tzn. pośrednio się na nie przekładała, ale nie była nimi spowodowana). Płacenie za Amauriego 23 baniek i dawanie mu czteromilionowego kontraktu jest głupotą bez względu na to czy stoi się na krawędzi bankructwa, czy też ma się tyle forsy ze można się podcierać studolarówkami. Boleśnie przekonał się o tym Wojciechowski który jako prezes Polonii korzystał z praktycznie nieograniczonego (jak na polskie realia) budżetu, płacić astronomiczne pieniądze bandzie nieudaczników i skończył tak jak skończył.

Dlatego powtórzę jeszcze raz - wniosek jaki powinniśmy wyciągnąć z lat panowania Secco nie jest taki, że nie wolno piłkarzowi dać więcej niż 3 mln pensji rocznie tylko taki, żeby płacić im pensje adekwatne do umiejętności.

@Maras@ pisze: A przypadkiem nie jest tak że po rundzie kwalifikacyjnej jeszcze raz zgłasza się ostateczne zestawienie zawodników występujących w pucharach ? Przeciez w trakcie wszelkich kwalifikacji mercatto trwa w najlepsze, więc kompletnie bez sensu byłaby możliwosc zgłoszenia zawodników tylko raz (a później dopiero zimą)...

Wydaje mi się (aczkolwiek nie jestem w 100% pewien) że to działa w następujący sposób: jeżeli nie zgłosiłeś piłkarza wcześniej, to po rundzie kwalifikacyjnej możesz go dopisać (nawet w miejsce innego gracza), natomiast jeżeli piłkarz grał już w jakimś innym klubie w danej edycji europejskich pucharów to jest "spalony" do końca rozgrywek.

Levsky pisze:Gdyby udało się zamknąć transfer Damiao w granicach 20-25 mln to ja bym celował w niego aniżeli w Jovetica lub Persiego, choć to już rozdział zamknięty.

20 milionów? Sugerujesz że po IO Internacional miałby zejść o 5 mln z pierwotnej sumy, którą życzył sobie za tego piłkarza kilka miesięcy temu?

annihilator1988 pisze:Pojawił się "nowy" kandydat, który mógłby zastąpić kogoś z dwójki Fabio/Alessandro. Jest nim uwielbiany za swoją waleczność, chwalony za skuteczność i kreatywność Marco Boriello Ponoć Roma życzy sobie za tego grajka 3 mln euro, co może skłonić Giuseppe do jego kupna. I co tu napisać? Obawiam się, że "Szalonooki" wyda te 3 mln euro, natomiast z Udine stoczy walkę na noże o prawo do wypożyczenia Kolumbijczyka

Ciekaw jestem czy dałoby się go wziąć na roczne, darmowe wypożyczenie. W Romie i tak nie będzie z niego pożytku, kontrakt ma całkiem niemały więc w sumie lepiej im już chyba oddać go nam na rok niż się z nim użerać. Chyba że Zeman wymyśli sobie że on będzie walczyć z Juventusem o scudetto i nie chce wzmacniać rywala :-D

SJ podaje, że Kolarov otrzymał pozwolenie na transfer. City oczekuje za niego ok. 9mln funtów. Marotta zwoim zwyczajem... marottuje i skąp, oferując ok. 7,5 mln + bonusy,

Kolarov w Juve? OŁ JE!!

Kolarov? Zawodnik bardzo dobry za czasów gry w Lazio. W City jego gwiazda trochę przygasła i raczej się już nie odrodzi. Po drugie cena. 9 mln FUNTÓW to nie tak mało. Lepszym i bardziej długofalowym rozwiązaniem jest Armero. Młodszy, szybszy, lepszy w ofensywie i bardziej pracowity oraz zgrany z Kwadwo i Islą co też jest plusem. I chyba, jeśli się nie myle to transfer Kolarova zabrał by nam miejsce do non-eu,ale nie jestem pewien czy nie ma paszportu włoskiego lub brytyjskiego. Wróce jeszcze do tematu napastnika. Cardozo? Trochę nie w pore i cena odstrasza. Llorente? Praktycznie nigdy nie widziałem go w akcji więc się nie wypowiem.
Była mowa o wymianie Pazz-Quag/Matri. Jeśli miałbym wybierać to Quag już teraz byłby w Mediolanie. Pazz grał dobrze przed transferem do Interu, gdzie spotkał się ze sporą konkurencją, a w Juve może się odrodzić, ale gwarancji nie ma, jednak lepsze to niż mieć Quaga, który jest bezużyteczny i w Juve nic więcej już nie pokaże. Ciekawą opcją jest Guillaume Hoarau. Nie będzie drogi, a przecież zły też nie jest. Przy zakupach Lavezziego i Ibry, PSG pewnie go sprzeda.

Levsky pisze:W City jego gwiazda trochę przygasła i raczej się już nie odrodzi.

Jakieś podstawy dla tych szokujących tez(szczególnie tej drugiej!)? Jak dostawał szansę to często ją wykorzystywał, nie jego wina, że Mancini jest złym trenerem i nie potrafi nadać drużynie harmonii skacząc między obrońcami.

Też bym powiedział, że Armero jest lepszy w ofensywie, ale co z tego? Imo wing-back ma w pierwszej kolejności bronić, dopiero potem atakować. Co z tego, że Armero pośle 3 ładne dośrodkowania w meczu, wypracuje bramkę, skoro w tym czasie taki Messi obkręci go sobie dookoła małego palca u stopy i walnie triplettę. Bez hejtu dla Kolumbijczyka, fajnie by było go widzieć w Juve, ale Kolarov to opcja najlepsza-najlepsiejsza z możliwych. Przy Conte może stać się najlepszym na swojej pozycji.

Kolarov bardziej się chyba nadaje jako lewy obrońca w 4-3-3, a Armero lepiej pasuje do 3-5-2. Obojętnie, który przyjdzie to i tak będzie dobrze.

Castiel pisze:Kolarov bardziej się chyba nadaje jako lewy obrońca w 4-3-3, a Armero lepiej pasuje do 3-5-2. Obojętnie, który przyjdzie to i tak będzie dobrze.

Jezus Maria, zgadzam się z Castielem, święto we wsi.
Obojętnie, który z nich przyjdzie, będzie cacy, aczkolwiek powinniśmy sobie odpowiedzieć na pytanie, czego bardziej potrzebujemy? Jeśli siły fizycznej, szybkości, wybiegania, zaangażowania i akcji na przebój, bierzmy Armero. Jeśli techniki, sprytu, pomyślunku i wyrachowania, bierzmy Kolarova.
Do 4-3-3 teoretycznie bardziej nadaje się Serb, do 3-5-2 Kolumbijczyk. Tak czy inaczej ktoś na lewą stronę (czy to obrony czy pomocy) jest wskazany

Wolałbym Armero, bo jestem fanbojem tego piłkarza, ale Kolarov też spoko.

W drugą stronę. Nie wiem na ile to prawda, ale na jakimś plebejskim, włoskim serwisie z newsami o Juve wyczytałem, że PSG, Chelsea i Real monitorują naszego Lichego. Mam nadzieję, że to plotka czystej wody, łapy precz od naszego Herkulesa.

Jeden i drugi to raczej wingback niż boczny obrońca i cenniejsze są ich walory ofensywne niż defensywne. Generalnie, nie mam zdania - tak czy inaczej będę bardzo usatysfakcjonowany. Ale sądzę, że skończymy z Armero, wszak dobry kondycyjnie, dużo biegający mudżin to zawodnik bardziej w stylu Conte.

pumex pisze:Jezus Maria, zgadzam się z Castielem, święto we wsi.

Nie no, bez przesady, wszak Castiel ogólnie dobrze prawi a wygłupił się jedynie kilka razy i tylko raz (mecz z Romą) tak dobitnie