JuvePoland

Oczywiście jak to bywa w Brazylii, Gabriel Jesus jest własnością dwóch podmiotów - 30% Palmeiras i 70% jakaś tam agencja. Chcemy podobno obniżyć wykup do 15 milionów i ewentualne bonusy. Nie wyobrażam sobie, żeby piłkarz za taką kwotę, nie był włączony od razu do pierwszego zespołu i wprowadzany na podobnej zasadzie co Pogba. Wypożyczenie mija się z celem, chyba że zostawiamy go w tej Brazylii i gra jeszcze rok, dwa. Ale skoro tak mocno wierzymy w niego, dając taką furę pieniędzy, to nie widzę innej opcji, jak dać mu szansę od razu.

Widziałem tego młodziaka parę razy w akcji - i szczerze mówiąc zrobił na mnie dobre wrażenie !!
Nawet na U-20 najlepszy zawodnik Brazylii. W młodzieżówce najczęściej na prawym skrzydle. Zaraz za Nim spodobał mi Andreas Pereira - interesowaliśmy się Nim jak nie miał profesjonalnego kontraktu z Man U, jednak podpisał z Nimi nowy, zagrał parę meczy i słuch po Nim zaginął

O ile mnie pamięć nie myli parę dobrych lat temu nawiązaliśmy współpracę z Palmeiras ? Mieliśmy mieć pierwszeństwo na Ich wschodzące gwiazki


" 19.12.2007 11:07:07 | 43
Stara Dama nawiązała współpracę z brazylijskim klubem Palmeiras, którego nowym sponsorem od jakiegoś czasu jest FIAT.

Jednym z warunków umowy jest rozegranie spotkania towarzyskiego z Palmeiras oraz prawo pierwszeństwa do kupna najlepszych piłkarzy młodego pokolenia grających dla tego klubu. "

Pytanie tylko, czy nas stac na wydanie tak sporych pieniedzy na kogos tak mlodego, kto w dodatku nie ma jeszcze pojecia o europejskiej pilce. Marotta w koncu zaczal sie interesowac mlodymi graczami, bardzo dobrze, ale jednoczesnie nie moze zapominac, ze my potrzebujemy realnych wzmocnien na teraz. A poki co Gomes czy rzeczony Brazylijczyk to koty w worku. Pogba sie wybil, ale wszyscy pamietamy, na jakich warunkach Francuz do nas przybyl.

Ciekaw jestem sytuacji Cavaniego. Jakos na dniach srodowisko Urugwajczyka ma sie spotkac z zarzadem PSG i przedyskutowac przyszlosc zawodnika. Takze uwazam, ze pewne odejscie Ibrahimovicia moze nam pokrzyzowac plany, a w przypadku odejscia Moraty moze sie zaczac robic goraco, bo nagle okaze sie, ze znalezienie kogos klasowego do linii napadu bedzie cholernie trudnym zadaniem. Jesli juz mamy zainkasowac za Alvaro 30 baniek, to warto byloby dolozyc te srodki do kupki na zawodnika, ktory grajac regularnie spokojnie jest w stanie nabic ponad 20 bramek w sezonie.

Wloskie media zgodnie informuja, ze Moracie blizej jednak do odejscia z klubu.

Ja bym wolał zainwestować tą kasę w Gabriela Barbose. Morata odejdzie i jego miejsce bez problemu , a myślę , że nawet lepiej by go zastąpił brasiliano.

Jezeli wspolpracujemy z Palmeiras, to grzechem byloby niewykorzystac tego. Cena 15mln w obecnych czasach za wielki talent to nie jest duzo. Fajnie jakby dwojka mlodzikow z Brazyli do nas trafila. Coraz bardziej inwestujemy w mlodziez i w zawodnikow dobrych technicznie.

Barbosa to lewonozny zawodnik cos w stylu Dybali, wiec w obliczu przyjscia kolejnego lewonoznego zawodnika, ktory lubi grac na prawej stronie (Berardi), bardziej logiczny jest zakup kogos prawonoznego na prawa strone (Jesus).

DiMarzio wrzucił foto tego młodego Matheusa Pereiry z Mediolanu, wszystko na to wskazuję, że chłopak w ciągu kilku godzin będzie nasz.

Niemiecki Die Welt podał, że BVB zamknęło drzwi przed Mario Gotze. I są w zasadzie dwie opcje albo zostanie w NIemczech, tutaj mowi się o Lipsku, albo wyjazd zagranice w gre podobno wchodzi Liverpool (wiadomo Klopp) Juve i PSG.

Ciekawe z tym Gotze. W zeszlym roku do nas sie "usmiechal", ale teraz blizej mu chyba do Kloppa. Niewiadomo jednak, czy Liverpool zagra w LM. Gotze obsadzilby nam trequa, skrzydla w 433 i moze pozycje Dybali. Pastore za to lewe skrzydlo, trequa i ewentualnie srodek.

Żadnego Gotze w Juve nie będzie. Ja mam swoją teorię, która póki co od kilku lat się sprawdza - trequartista to pozycja o tyle specyficzna, że zawodnik na niej grający chcąc nie chcąc jest mózgiem drużyny i gra reszty zespołu jest w duże mierze zależna właśnie od niego. Po nieudanej próbie z Diego i po słynnej rozmowie Agnellego z Conte (jeszcze sprzed jego ery w Juve), który jasno wyłożył naszemu prezydentowi, że uzależnianie Juve od gracza operującego na newralgicznej pozycji nie jest najlepszym pomysłem, nasz zarząd nauczony złym doświadczeniem nieprędko ściągnie do Turynu treqa z krwi i kości, nawet jeśli byłby on 'pierwyj sort'.

Sensowne. Możesz Pumexie mieć całkowitą rację.

Tyle, że Gotze to nie jest 1 sort. Dla mnie to dobry piłkarz, ale żaden z niego lider czy top. Poza tym od 2 lat kopie się po czole i kwota większa niż 20 mln za niego to przepłacanie. Jakoś lasu chętnych nie widać na niego a od 2-3 miesięcy wiadomo, że w Bayernie nie ma miejsca dla niego. Nawet Ancelotti chce go odpalić.

Takze jeden z przedstawicieli zarzadu Palmeiras dodal dzisiaj, ze pilkarz zostanie w klubie, dopoki ten bedzie go potrzebowal.

pumex pisze:Żadnego Gotze w Juve nie będzie. Ja mam swoją teorię, która póki co od kilku lat się sprawdza - trequartista to pozycja o tyle specyficzna, że zawodnik na niej grający chcąc nie chcąc jest mózgiem drużyny i gra reszty zespołu jest w duże mierze zależna właśnie od niego. Po nieudanej próbie z Diego i po słynnej rozmowie Agnellego z Conte (jeszcze sprzed jego ery w Juve), który jasno wyłożył naszemu prezydentowi, że uzależnianie Juve od gracza operującego na newralgicznej pozycji nie jest najlepszym pomysłem, nasz zarząd nauczony złym doświadczeniem nieprędko ściągnie do Turynu treqa z krwi i kości, nawet jeśli byłby on 'pierwyj sort'.

W zasadzie pumex wyczerpał temat o trequartiscie. Również nie wiem skąd w ogóle pomysł, że zaczniemy grać modułem z zawodnikiem operującym bezpośrednio za plecami napastników. Faktycznie w sezonie 14/15 graliśmy czterema środkowymi pomocnikami, bez wahadeł, ale wówczas mogliśmy sobie na to pozwolić i nie mieliśmy także stricte trequartisty, a romb w środku pola.

Ten sezon idealnie zweryfikował to, jak powinniśmy grać, każdy pamięta co się działo gdy próbowaliśmy 433 i 4312, a później wróciliśmy do docelowego 352. Naszą siłą jest współpraca wahadłowych ze środkiem pola na skrzydle, zrobienie przewagi i poszukanie spójności jednym, mądrym zagraniem z linią ataku, tak graliśmy praktycznie od zawsze i przynosiło to profity, więc po co pchać się w jakieś zmiany, skoro mamy spory atut w postaci BBC.

Powierzenie najważniejszej roli w ofensywie otyłemu Gotze, po fatalnym sezonie byłoby strzałem w stopę. To już wolę z dwojga złego ściągnąć jakiegoś Biglię (nie że go chcę, podaję przykład alternatywy do środka pola), Marchisio po powrocie przesunąć na b2b, Pogbę bliżej bramki i próbować tego rombu jak rok temu. Docelową pozycją oczywiście powinno być 3-5-2.

Jeden z dość wiarygodnych userów na VS rzucił, że mamy nazwisko Moussy Sissoko w notesie i przyjrzymy się jego sytuacji.

No i nowe nazwisko do linii ataku - Brahimi. Zawsze jakieś wyjście, ale póki co zero konkretów. Ja i tak czuję, że po odejściu Moraty pójdziemy w Lapadulę (*).