JuvePoland

Tutaj filmik z pożegnania:

Jest to zupełnia inna sytuacja niż z Gotze, z takim porównaniem to chyba może tylko wylecieć jeden z tych "inteligentnych" polskich "kibiców" Bayernu.

Na Lewego ciężko się złościć. Szkoda, że wybrał akurat Bayern, ale jeśli chodzi o jego stosunek przez ostatnie miesiące to jest klasa sama w sobie. Kibice to doceniają. Mówił, że do ostatniego meczu będzie dawał z siebie wszystko i tak było, nawet gdy graliśmy z jego przyszłym pracodawcą.

Zachowywał się zwyczajnie w porządku i kibice tym samym się teraz odpłacają. Gdyby nie wybrał Monachium, lecz jakiś inny zagraniczny klub to pewnie zostałoby mu zgotowane pożegnanie jak jakiejś legendzie. Wszyscy wiemy ile on zawdzięcza Borussii i ile Borussia zawdzięcza jemu. To wszystko się tak przeplotło, szedł do góry z klubem i mimo tego wyboru należą mu się brawa za te 4 lata.

I nie ma co porównywać tego do innych sytuacji, bo gdyby ktoś powiedział mi rok temu, że takie będą odczucia co do Lewego, który odchodzi do Monachium to nie uwierzyłbym. Jest to sprawa dość wyjątkowa, do Lewego przyczepiła się łatka profesjonalisty, który będzie dawał z sobie wszystko do samego końca w miejscu gdzie gra, bez żadnych sztucznych przywiązań. Przez cały sezon zachowywał się bardzo w porządku i wszyscy doceniają jaką prace wykonał, mimo tego nieszczescnego transferu.

Rozumiem że to naturalne barwy Bayernu,zgodne z ich herbem ale w tym momencie te stroje budzą negatywne skojarzenia. Klub zarażono tiki-taką która ostatecznie doprowadziła ich do klęski w LM . Teraz jeszcze wszyscy będą się śmiać że nawet już stroje mają takie jak Barcelona.

Wyglądają jakby nosili szelki :lol:

Lewy królem strzelców Bundesligi w sezonie 2013/14!

ps. To za rok Immobile?

Sorek21 pisze:Rozumiem że to naturalne barwy Bayernu

Już kiedyś mieli podobne barwy, ale cieńsze te paski. Np to: http://www.hood.de/i/mario-basler-bayer ... 250769.htm

Lewy królem strzelców Bundesligi w sezonie 2013/14!

No tym razem mu się udało, ale pomyśleć, że ma tylko jedno trafienie więcej niż Tevez w Juve, przy większej ilości minut spędzonych na boisku i Julianie Schieberze jako konkurencie.
:C

Wojtek pisze:Lewy królem strzelców Bundesligi w sezonie 2013/14!

No,jest się naprawdę z czego cieszyć i trzeba mieć tylko nadzieję,aby i na zbliżającym się Mundialu też dużo nastrzelał :roll:

Lucas87 pisze:

Sorek21 pisze:Rozumiem że to naturalne barwy Bayernu

Już kiedyś mieli podobne barwy, ale cieńsze te paski. Np to: http://www.hood.de/i/mario-basler-bayer ... 250769.htm

Dokładnie,stara gwardia kibiców kojarzy taki Bayern i nowych koszulek nie uważa za coś zjawiskowego

Oczywiście, że jest się z czego cieszyć, bo Lewy to pierwszy król strzelców w poważnej lidze w historii polskiej piłki. Więc ogar typie.

Ale Wy tego Lewego nie doceniacie, bo swój? Gratulacje dla chłopaka, należało mu się już w tamtym roku.

Antek666 pisze:

Wojtek pisze:Lewy królem strzelców Bundesligi w sezonie 2013/14!

No,jest się naprawdę z czego cieszyć i trzeba mieć tylko nadzieję,aby i na zbliżającym się Mundialu też dużo nastrzelał

Lepiej popadnijmy w marazm i ogłośmy żałobę narodową.
Ja pierdziele, co za czasy, żeby się nie cieszyć z rodaka, który osiągnął coś historycznego. :roll:

Kejker pisze:Oczywiście, że jest się z czego cieszyć, bo Lewy to pierwszy król strzelców w poważnej lidze w historii polskiej piłki. Więc ogar typie.

No tak. Polska w rankingu gdzieś za murzynami,polski klub w Lidze Mistrzów nie zagrał od 20 lat itp itd...no naprawdę osiągnięcie Lewego to wielki sukces polskiej piłki nożnej,czapki z głów.Skacz z radości do woli,lub do pogubienia klapków Kubota,typie.

wloski pisze:Ale Wy tego Lewego nie doceniacie, bo swój?

Nie,bo w koszulce z orłem na piersi jest bardziej "Lewy" niż normalnie,dwie lewe nogi.Ponadto rzygam zbiorową masturbacją nad jego osobą,tak już około półtora roku

pablo1503 pisze:

Antek666 pisze:

Wojtek pisze:Lewy królem strzelców Bundesligi w sezonie 2013/14!

No,jest się naprawdę z czego cieszyć i trzeba mieć tylko nadzieję,aby i na zbliżającym się Mundialu też dużo nastrzelał

Ja pierdziele, co za czasy, żeby się nie cieszyć z rodaka, który osiągnął coś historycznego. :roll:

Jedni się cieszą z sukcesów osobistych bo jakieś mają a inni...no właśnie.

Cieszyłbym się,a i owszem ale gdyby Polska była na Mundialu lub chociaż gdyby Lewus w kadrze pokazywał chociaż połowę tego co robił w BVB. Smolarek czy Olisadebe dali znacznie więcej polskiej piłce niż Robercik.

Pozdro.

Ta bramka z wolnego to cudo :-D
Gratuluje korony :-D

Antek666 pisze:Jedni się cieszą z sukcesów osobistych bo jakieś mają a inni...no właśnie.

A co, zamieniles zmywak w Szczecinie na berlinski?:)
Ja pierdziele, nie moge cieszyc sie sukcesem rodaka, bo to oznacza, ze nie mam wlasnych osiagniec :roll:
Swoja droga, gdy Zurawski dobrze gral w barwach Celticu to tez sie nie cieszyles? A z suckesow Warzychy?
Przeciez Smolarek dal nam wiecej radosci?

Co ma osiągnięcie Lewandowskieg do tego na którym miejscu Polska jest w rankingu FIFA albo ile czasu polski klub nie zagrał w Lidze Mistrzów?

A te hejty na Lewandowskiego za grę w reprezentacji to czysty bullshit, gość zawsze jest jednym z najlepszych, okej, sytuacji marnuje sporo, aczkolwiek gdyby cała reprezentacja stanowiła drużynę to to nie byłoby najmniejszym problemem. Czasami to wygląda jak "piła na Lewego on sobie jakoś poradzi".

Kejker pisze:Czasami to wygląda jak "piła na Lewego on sobie jakoś poradzi".

Wiesz, sporo reprezentacji gra "piłkę na XYZ" i to zwykle nie są piłkarze lepsi od Lewego, a ich repry jakoś potrafią ograć od czasu do czasu kogoś lepszego niż San Marino
Argumenty typu "zawsze jest jednym z najlepszych na boisku" nie są jakoś strasznie mocne. Bardzo trudno jest być najgorszym, kiedy w Twojej drużynie grają Boenisch, Obraniak czy jakieś tam Rybusy i Żyry. Potem dochodzi do tej sytuacji, że wystarczy, że dwa razy zastawisz piłkę i już masz ocenę wyższą od połowy swojego zespołu.

Ouh_yeah pisze:

Kejker pisze:Czasami to wygląda jak "piła na Lewego on sobie jakoś poradzi".

Wiesz, sporo reprezentacji gra "piłkę na XYZ" i to zwykle nie są piłkarze lepsi od Lewego, a ich repry jakoś potrafią ograć od czasu do czasu kogoś lepszego niż San Marino
Argumenty typu "zawsze jest jednym z najlepszych na boisku" nie są jakoś strasznie mocne. Bardzo trudno jest być najgorszym, kiedy w Twojej drużynie grają Boenisch, Obraniak czy jakieś tam Rybusy i Żyry. Potem dochodzi do tej sytuacji, że wystarczy, że dwa razy zastawisz piłkę i już masz ocenę wyższą od połowy swojego zespołu.

A wiekszosci spotkan grasz poniżej poziomu Saganowskiego w Legii bym dodał.

Lewy nie Ibra. Sam repry nie pociagnie