: 15 grudnia 2015, 16:01
Ustalmy raz na zawsze. Wyraziłem się precyzyjnie, tak, jak chciałem. Formalne członkostwo pana Cyby w PO, które zakończyło się wiele lat przed tym zdarzeniem:
nie ma tu nic do rzeczy. To propaganda PiSu, którą może łykać Vimes, może łykać Karowiew i może łykać Lucas87, ale ja jej nie łykam.
Powtórzę jeszcze raz: Zabójca Rosiaka, nie miał nic wspólnego z PO. To nie PO go nasłało, nie PO go do tego namawiało (jeśli by tak było to istnieje na to konkretny paragraf), jego czyn nie był związany z realizacją celów PO. W języku polskim funkcjonuje takie wyrażenie, którym się posłużyłem, które nie należy rozumieć dosłownie.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zabójstwo_Marka_RosiakaPo trzech miesiącach od zdarzenia Jarosław Kaczyński przedstawił na konferencji prasowej informację, że Ryszard Cyba przez rok był członkiem Platformy Obywatelskiej[14]. Informację tę potwierdziła następnego dnia szefowa częstochowskiej PO Halina Rozpondek, precyzując, że członkostwo to miało miejsce w okresie od kwietnia 2004 roku do stycznia 2006 roku oraz że mężczyzna ten został wykreślony z listy członków partii z powodu nieaktywności i nieopłacania składek[6].
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju, ... 59505.html"Był członkiem PO od kwietnia 2004 roku do stycznia 2006 roku, z tym że rok po braku jakiejkolwiek aktywności i opłacania składek wszczynamy procedurę wykreślenia, więc praktycznie od kwietnia 2005 taką procedurę wszczęliśmy. (http://www.tvn24.pl)"
nie ma tu nic do rzeczy. To propaganda PiSu, którą może łykać Vimes, może łykać Karowiew i może łykać Lucas87, ale ja jej nie łykam.
Powtórzę jeszcze raz: Zabójca Rosiaka, nie miał nic wspólnego z PO. To nie PO go nasłało, nie PO go do tego namawiało (jeśli by tak było to istnieje na to konkretny paragraf), jego czyn nie był związany z realizacją celów PO. W języku polskim funkcjonuje takie wyrażenie, którym się posłużyłem, które nie należy rozumieć dosłownie.
Poza tym chciał też zabić Leszka Millera.Przed sądem także przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. I właśnie - zdaniem sądu - wyjaśnienia oskarżonego świadczą o motywie jego działania. Według sądu wynika z nich, iż oskarżony uważał, że w Polsce "wszystko jest źle" i w 2007 roku podjął decyzję, żeby zaprotestować przeciwko temu i zaczął zastanawiać się nad wyeliminowaniem z życia polityków różnych ugrupowań partyjnych.
Te plany - jak mówił - dotyczyły w zasadzie wszystkich ugrupowań funkcjonujących w kraju. Uważał, że w ten sposób osiągnie swój cel, że coś się w kraju zmieni.
@Karowiew On za obrażanie uważa dobitne określenia swojego stanu wiedzy i kondycji intelektualnej. Sam nazywasz mnie "doktorantem - analfabetą" co, przez wzgląd na drugi człon, jest obraźliwe. W swoim mniemaniu zapewne uważasz, że masz podstawy. Moje podstawy do ocen wielu użytkowników tutaj (gregora g4, szczypka, Alexa96, Smok-a, Don Matea - bis, etc.) są bardzo silne. Nazwanie ich "ignorantami" to stwierdzenie faktu, a i z mocniejszymi określeniami trudno by polemizować. Nie chodzi więc o to, że gregor g4 ma inne poglądy. Chodzi o sposób ich wyrażania i to, że sam nie wie, co pisze. Napisał m.in., że PiS postanowił zgarnąć Burego i uznaje, że to normalne i się partii rządzącej chwali. Potem, broniąc się mówił, że w prasa orzekła, że Bury jest winny, więc w czym problem? Takie rzeczy nie pisze nikt rozgarnięty.Policjantom mówił, że akcję planował od roku. Chciał zabić "jakiegokolwiek polityka, obojętnie jakiej partii, żeby nie czuli się tacy pewni siebie". Początkowo celem miał być Leszek Miller, "ale mu się nie udało".
cytując Waszego wodza.To nie są ludzie, którzy mają sprawne głowy, sprawnie myślą




