alina pisze:Crunny pisze:We Włoszech (a zwłaszcza u nas w Turynie!) wciąż panuje jednak dziwne przekonanie, że zawodnicy >25. roku życia powinni ogrywać się w prowincjonalnych klubach. Na świecie tego nie ma.
I dlatego statystyczny gracz Premiership jest
aż o miesiąc (30 dni) młodszy od gracza Serie A. Nie znam się, to się wypowiem. Nie powielajmy stereotypów.
Ale jak sam widzisz, Serie A ma najwyższą średnią wieku w tym rankingu. Choć uważam, że średnia wieku wszystkich klubów grających w danej lidze, to słaba metodologia, bo różne kluby, mają różną strukturę kadr, wynikającą z innego powodu ściągania młodych graczy (jedni robią to, żeby ich ograć i wypromować, inni po to, żeby mieć z nich długo pociechę). Dlatego przyjrzałem się tylko klubom z półki, na którą aspirujemy, a w ich kadrach jest niewątpliwie znacznie więcej młodych graczy, niż u nas. Poza tym średnia wieku Serie A obniżyła się dopiero w ostatnich 4-5 latach, gdy liga zaczęła słabnąć i wiele klubów, w których kiedyś grali niemal sami ponad 30-latkowie (Inter, Milan, Roma) minimalnie, ale jednak, odmłodziło swoje kadry. Pokusiłbym się nawet o hipotezę, że im dłużej Serie A będzie w dołku, tym więcej młodych dwudziestoparolatków zacznie biegać w koszulkach tych najlepszych zespołów, a nie Parm, Samprodii i Atalanty, jak ma to miejsce obecnie.
alina pisze:Crunny pisze:Przypomnijcie sobie w jakim momencie kariery byli Lewandowski, Higuain i Cavani, przechodząc jako utalentowani dwudziestoparolatkowie do Borussi, Realu i Palermo.
No to stawiają na tych młodych, czy nie?
Cavani przychodził do Palermo jako niespełna 20-latek. W pierwszym sezonie nie zagrał praktycznie nic, w drugim był jokerem, dopiero trzeci sezon był pełnym przez niego rozegranym. Wcale nie postawiono na niego tak od razu, jak my na Pogbę 2 lata temu czy teraz możemy na Berardiego. Przykład Lewandowskiego, Higuaina i Cavaniego podałem dlatego, żeby uzmysłowić, że nie należy się bać, iż Berardi czy Gabbiadini przyjdą do nas i będą grzać ławę, więc zatrzymają lub zaczną się cofać w rozwoju. Jeśli mają talent, to będą grać coraz więcej, a za 2-3 lata, przebiją się do podstawy, jak stało się to z całą wymienioną wyżej trójką, która wcale nie ogrywała się w mniejszych klubach, ale normalnie trenowała, patrząc jak w pierwszym składzie grają Barrios, Raul i Miccoli.
Specjalnie podałem tylko Juve, Romę, Napoli, Milan, Inter i Fiorentinę, bo wiadomo, że kluby pokroju Palermo czy Udinese działają na zupełnie innej zasadzie. Tam stawiają na młodych, żeby ich potem dobrze sprzedać, jak się wybiją. W tych czołowych włoskich klubach, stawia się na młodych, żeby potem długo mieć pożytek z ich gry (choć niestety i to się już teraz zmienia, przez pieniądze szejków i innych bogaczy).