JuvePoland

0-0 to wynik ktore zostawia sprawa otwarta podczas rewanzu za tydzien.
Jednak mysle ze Simeone i jego druzyna maja wiecej szanse zeby zagrac w finale, po tym jak Mou stracil dzis prawdopodobnie 4 waznych pilkarze.
Jesli do tego dodad choroba Etoo i niepewne powrot hazarda, to jedyna szansa zeby zagrac dalej to liczyc na szczescie podczas serii rzutow karnych.

Cabrini_idol pisze:

Wojtek pisze:
Gol dla Atletico na SB to mus, jednak jeśli u siebie nie strzelili to czy dają rade na SB ? Oby tak!

Mimo wszystko, CFC u siebie bedzie musialo wyjsc ze swojej polowy co paradoksalnie zwieksza szanse Atletico wlasnie w rewanzu mimo ze grac beda na wyjezdzie.

Podbijam.


Ogolnie wg. Mourinho zle to wykombinował. Ustawił sie za bardzo defensywnie, przez co kontry nie miały szansy powodzenia. Dopiero wymuszone wejscie Schurrle zmieniło sytuacje, ale to bylo za malo. Portugalczyk nie wyciagnal wnioskow z cwiercfinalu, gdzie przeciez przez bramke strzelona na wyjezdzie Chelsea gra dalej.


Jeszcze jak w rewanzu zabraknie weteranow czyli Terrego, Lamparda i Cecha to szanse Anglików spadają i Atletico bedzie zdecydowanie latwiej o gola. Po dzisiejszym meczu jestem pewny, że Hiszpanie zagrają w finale.

Wy też wariujecie jak Szpakowski mówi Schwein-Steiger?

Donnie pisze:Wy też wariujecie jak Szpakowski mówi Schwein-Steiger?

Nie, co w tym takiego, żeby wariować?

Grunt, że to Real bliżej finału, oby to się nie zmieniło...

Mecze pokazały, że Mou mógłby się uczyć od Ancelottiego.

Donnie pisze:Wy też wariujecie jak Szpakowski mówi Schwein-Steiger?

Ja tam przywykłem, Szpaku to Szpaku, jak sobie wymyśli, że del Piero będzie nazywał "del Pierrro", to musisz przeczekać aż mu przejdzie, za stary na oduczanie nawyków

Dobry mecz, a Bayern sam sobie winny. Trochę zbyt furiacko atakuje drużyna Pepa i nadziewa się przez to na kontry, po jednej stracili bramkę, a i wyżej być mogło. Guardiola powinien trochę ostudzić gorące głowy swoich podopiecznych i będzie dobrze. To znaczy... Tak myślę

Nic wielkiego nie wynika z tej optycznej przewagi Bayernu. To Real miał dogodniejsze okazje na strzelenie kolejnych bramek. 1-0 to na pewno zbyt mała zaliczka. Trzeba też pilnować tyłów, bo Bayern jak mało kto potrafi wykorzystać choćby chwilkę słabości. Nawet przy stanie 2-0 sprawa awansu jeszcze nie będzie de facto rozstrzygnięta jak dla mnie.

Elo Vidal:) pisze: Nawet przy stanie 2-0 sprawa awansu jeszcze nie będzie de facto rozstrzygnięta jak dla mnie.

Na pewnym poziomie te 2 bramki to juz jest duzo. Jak dla mnie gdyby spotkanie zakończyło się dwa do jajka dla Realu to w Monachium Real zjadłbym Bayern kontrami. Ogolnie nie wróże Bayernowi finału już od starcia z Men Utd. Więc teraz tym bardziej dopinguje Real. Który na obecną chwilę (64min) jest lepszą drużyną.

PS: to jak przestawia Riberyego Carvajal to coś pięknego

Bayern dużo słabszy niż rok temu, Real pokazał moc w kontrach, aczkolwiek typuję zwycięzcę LM z pary Atletico-Chelsea ze wskazaniem na Atletico

Mehehehe pisze:Mecze pokazały, że Mou mógłby się uczyć od Ancelottiego.

Raczej pokazaly ze Cristiano,Coentrao,Di Maria i Bale sa szybsi niż 90% zawodnikow Chelsea.

Bayern slabizna. Guardiola out.

Hmm, niestety Hala Madrid wygrywa i stawia tym samym - milowy krok do zdobycia upragnionej decimy. Heynckes>Guardiola jeśli chodzi o to, kto bardziej pasuje do Bayernu, chyba każde dziecko to powie. Co z tego, że w pewnym momencie meczu, Bayern miał 75% posiadania piłki, chyba z 10-0 w rzutach rożnych, i wiele razy więcej podań itp.- skoro nie dało to żadnego efektu bramkowego. Na dobrą sprawę, Madryt mógł w pierwszej połowie, zakończyć całą rywalizację. Tylko Żelardo i Di Maria chyba przez chwilę myśleli, że grają w rugby. Teoretycznie 1-0 z Bayernem, to gje - nie przewaga przed rewanżem. Z tą różnicą, że po pierwsze primo: taki trenerski wyga jak Ancelotti nie dopuści, do powtórki błędów z Dortmundu(do dziś nie wiem, jakim cudem - oni wówczas nie odpadli ), natomiast po drugie primo - kto jest za tym, że będzie autobus jak Chelsea do kwadratu, ręka do góry. A przecież kontry, to jest to co oni potrafią najlepiej ze wszystkich. Dziś również byliśmy tego świadkami. Chwila nieuwagi i będzie pozamiatane, bo Bawarczycy musieliby już wówczas ukłuć trzy razy. Po dzisiejszym meczu, dotarło do mnie również, że Coentrao, to my raczej już nie pozyskamy. Wyczyniał dziś cuda, lecz po końcowym gwizdku, padł...No i ten niesamowity Casillas. Co on zrobił, przy strzale Gotzego . Od czasów odejścia Raula, chyba tylko on zasługuje na szczery szacunek z tej ekipy. Nie stracił zbyt wiele (jeśli w ogóle) ze swojej szybkości, instynktu, a jego nogi dalej niczym sprężyny.

Wynik marzenie dla Realu (tym bardziej ze na 0 z tyłu), bo z gry Bayern był ZDECYDOWANIE lepszy, ale dlatego właśnie piłka jest piękna. Sam mecz trochę podobny do tego jaki Niemcy rozegrali w Manchesterze, olbrzymia przewaga choć to gospodarze mieli więcej klarownych sytuacji.

AdiJuve pisze:aczkolwiek typuję zwycięzcę LM z pary Atletico-Chelsea ze wskazaniem na Atletico

żart? zwycięzca LM grał dzisiaj

Real nie pokazał mimo wszystko nic wielkiego.Mała zaliczka jest.Zero z tyłu na plus.W rewanżu Realowi może być ciężko awansować,w Niemczech nie gra im się najlepiej,mimo ostatnio odczarowania stadionu w Gelsenkirchen.Ogólnie mecz niezbyt ciekawy,optyczna przewaga Bayernu ,z której niewiele wynikało,mało dogodnych sytuacji strzeleckich z obu stron,dużo rzutów rożnych.Jak na taki klasyk to oczekiwało by się trochę więcej.

mateo369 pisze:

AdiJuve pisze:aczkolwiek typuję zwycięzcę LM z pary Atletico-Chelsea ze wskazaniem na Atletico

żart? zwycięzca LM grał dzisiaj

Nie skreślałbym Atletico w starciu z Realem.

Chwała dla coentrao i carvalaja mecz bardzo przyjemny dla oka od strony taktycznej. A poza tym "klepanie" bayernu nuda i kompletnie nic z tego nie wynikało. cieszy mnie wynik i w tej parze liczę na real.