JuvePoland

A najważniejsze, że wszystkie trzy gole - osy wbiły, gdy na placu gry nie było jeszcze boskiego Lewandinho, takie jaja :lol: . To daje mocno do myślenia, jak również może nasuwać się pewna refleksja, iż Bayern to swoje mistrzostwo jednak zgarnął zbyt wcześnie. Odpuszczając ligę, można wypaść z optymalnej formy i nie dać sobie rady również w Champions League. Ale z drugiej strony, czy można w to uwierzyć, że Guardiola odpuścił wielki klasyk z BvB Chyba nie bardzo to jest możliwe, natomiast prawdziwą chwilą prawdy o aktualnej dyspozycji FC Hollywood - będzie starcie na Santiago Bernabeu.

pablo1503 pisze:Bayern przegrywa na własnych stadionie 0:3 z Borussią. Od kilku tygodni Barawczycy wyglądają jakoś tak bez ikry. Czyżby kryzys nadszedł w najmniej odpowiednim momencie sezonu? Prędzej czy później musiał nadejść.

Ten mecz to tak trochę mi pachnie naszym z Neapolem. Ogolnie o dziwo w tym sezonie oglądam dużo Bawarczyków. Trzeba oddać Guardioli co jego ale mi się "ten" Bayern nie podoba. To robienie z Laham "Xavi II" to ciągle granie Alaby w środku boiska przy ataku. To że chcą nie mal że wejść z piłką do bramki rywala. To że kolejny raz robi z typowego defensywnego pomocnika środkowego obrońce.

Oczywiście lige wygrał już "dawno" temu. Nie musi wygrywać. No ale... wypadało by sezon dograć z dobrymi statystykami

Borussia wygrywa z Bayernem 3:0. Mecz o prestiż bo Bayern mistrzostwo już zdobył, jednak wyszli najmocniejszym możliwie składem. Po 45 min. z powodu jakiegoś urazu musiał zejść Neuer.

Wyjściowe 11:
Neuer - Rafinha, Martinez, Dante, Alaba - Lahm, Schweinsteiger - Robben, Goetze, Ribery - Mandzukić

Dortmund: Weidenfeller - Grosskreutz, Sokratis, Hummels, Durm - Kehl, Sahin - Hofmann, Mkhitaryan, Reus - Aubameyang


Chłopaki z Borussii bardzo ładnie dali rade sobie rade bez większości podstawowego składu (brak Subotica, Schmelzera, Bendera, Gundogana, Błaszczykowskiego z powodu kontuzji + rotacja bo za 3 dni gramy półfinał Pucharu niemiec, czyli Piszczek na ławce + Lewy, który jednak zagrał ostatnie 30 min.) I to cieszy. Dopiero co we wtorek wygrali 2:0 z Realem Madryt, a teraz 3:0 z Bayernem Monachium. Oby za kolejne 3 dni wygrali w półfinale Pucharu Niemiec i potem kierunek Berlin!

A jeszcze taka ciekawostka, że od sezonu 2009/2010 Bayern nie może osiągnąć lepszego bilansu od Borussii w bezpośrednich pojedynkach BVB- Bayern.

Najwyzsza przegrana guardioli w karierze.
Rafinha to cham i prostak. Mandzu chyba najlepiej z calego Bayernu. W przeciwienstwie do Mirasa to jednak nie wyobrazam sobie zeby on był kiedykolwiek drapakiem jak nasz Czarnogórzec.

Robaku pisze: Rafinha to cham i prostak.

hehe

2 ligowe mecze temu z Borussią:



Dziś:

[/img]

Oczywiście 2 czerwa.

Borussia pokonuje czwarta drużyne w tabeli 2:0, Bayern 2-ligowca 5:1, więc 17 maja finał Pucharu Niemiec Bayern - Borussia Dortmund.

Zhx123 pisze:

Robaku pisze: Rafinha to cham i prostak.

hehe

2 ligowe mecze temu z Borussią:

Jesteś pewien, że to zdjęcie sprzed 2 spotkań ligowych?

Mnie też Bayern Guardioli nie zachwyca. Tiki - taka, choć skuteczna, jest nudna do bólu.

@Wojciech - Skuteczna, dlatego przegrali 3:0 <lol>

Adrian27th pisze:@Wojciech - Skuteczna, dlatego przegrali 3:0 <lol>

<lol> raczej do tego, że bierzesz pod uwagę ten wynik w odniesieniu do czegokolwiek poza aktualną formą i predyspozycją dnia.

Można by powiedzieć, że Guardiola to taki trenerski Amauri, prawda?

zahor pisze:Można by powiedzieć, że Guardiola to taki trenerski Amauri, prawda?

Znaczy się, że co spieprzona akcja to poprawia fryzurę?

wojczech7 pisze:
Jesteś pewien, że to zdjęcie sprzed 2 spotkań ligowych?

Był to ostatni mecz ligowy w tamtym sezonie pomiędzy Borussią Dortmund a Bayernem. Rok temu.

zahor pisze:Można by powiedzieć, że Guardiola to taki trenerski Amauri, prawda?

Make my day haha

Mecze z serii "grasz <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, ale los (albo zawodnicy...) chce żebyś i tak dostał ostro po dupie", nienawidzę takiego czegoś, już wolałbym czystą porażkę 0-4 po jednostronnym meczu... Tym bardziej, że to był ważny mecz.

Przyznaję, że kiedy zaraz po Nowym Roku ogłoszono transfer Lewandowskiego do Bayernu, to byłem prawie przekonany, że kibice będą go wygwizdywać, albo zrobią coś jeszcze gorszego. Niestety nie znam kultury stadionowej w Niemczech, stąd mój pogląd. Jak się ogląda coś takiego na tym filmiku, to mam wrażenie, że Włochy czy Hiszpania są daleko w tyle pod tym względem w porównaniu do Niemiec. Co by się np. stało gdyby w styczniu ogłoszono transfer Vidala do Napoli (które byłoby w tym momencie wyżej w tabeli), albo do Interu? Kibice by go chyba zlinczowali. Mam wrażenie, że między Borussią a Bayernem jest po prostu rywalizacja i ewentualnie niechęć. Nie można tego nazywać nienawiścią.