Strona 59 z 181

: 18 marca 2011, 21:57
autor: Monte Cristo
Ja nie rozumiem o co wam chodzi z tym Vincenzo. Taki Zalayeta z niego - drewniany, potyka sie o wlasne nogi, sztywny, wolny ale siedzi na lawce i nie narzeka. A jak wejdzie w jakiejs koncowce to czasami cos i ustrzeli (nie dawajcie tutaj argumentu o tym jak gral w ostatnich miesiacach, bo ja was zgasze pytaniem kto ostatnio wogole dobrze gral).

Jesli ma przyjsc jakis napastnik w wyzszej polki to ja jestem za tym zeby Iaquinta zostal (lub Toni, wszystko jedno. Tylko zeby nie plakali ze musza grzac lawe.).

: 18 marca 2011, 22:06
autor: KielbikJUVE
Monte Cristo pisze:Ja nie rozumiem o co wam chodzi z tym Vincenzo. Taki Zalayeta z niego - drewniany, potyka sie o wlasne nogi, sztywny, wolny ale siedzi na lawce i nie narzeka. A jak wejdzie w jakiejs koncowce to czasami cos i ustrzeli.Jesli ma przyjsc jakis napastnik w wyzszej polki to ja jestem za tym zeby Iaquinta zostal (lub Toni, wszystko jedno. Tylko zeby nie plakali ze musza grzac lawe.).
Z napastników jest najgorszy i tu nie ma żadnej wątpliwości. On potrafi tylko stroić te swoje minki :angry:

: 18 marca 2011, 22:15
autor: Smok-u
Monte Cristo pisze:Ja nie rozumiem o co wam chodzi z tym Vincenzo. Taki Zalayeta z niego - drewniany, potyka sie o wlasne nogi, sztywny, wolny ale siedzi na lawce i nie narzeka.
A jak już wejdzie, to zaliczy 5 spalonych, dwa razy nie przyjmie piłki i kopnie w trybuny... Do tego jest stary i ma twarz jak Gepetto.

: 19 marca 2011, 10:12
autor: Antichrist
Zajefajnie. Kontuzja VI zostawia nas z dwoma zdrowymi napastnikami. Jak Del Neri będzie chciał zdjąć któregokolwiek, to w ich miejsce kto wejdzie? Martinez? Nie przepadam za Iaquintą, ale nigdy gościu nie był butny, jak Amauri i nigdy nie narzekał, kiedy siedział.

: 19 marca 2011, 10:37
autor: zoff
Gramy teraz już tylko co tydzień. Jakoś nie smucę się z tego powodu. Jeśli Del Piero będzie grał tak jak z Ceseną to nie mam wątpliwości. W obwodzie będzie jeszcze na pewno lepszy od Iaqunity Toni. Być może drugi po Sissoko, który się już pakuje i koszulki Juve na szczęście nie założy.

"I don't score goals in Serie A, but only on training my dear
I like my salaries, not playing football when in Turin freeze
You don't like that I'm Vinovo Center fan
I am Iaquinta in hospital"


:wink:

: 19 marca 2011, 11:35
autor: Kicek7
Cóż, koniec sezonu dla Iaquinty musi równać się z końcem jego przygody w Juventusie. Dziękujemy panu za wszystko, ale w końcu trzeba powiedzieć dość.

: 19 marca 2011, 13:42
autor: Ouh_yeah
Trzymanie Iaquinty tylko dlatego, że "nigdy nie marudził kiedy siedział na ławce" jest niepoważne. Brameczki z City i Romą były piękne ale... na snajpera ma zbyt niską skuteczność [na oko tak 1%] na cofniętego zbyt często piłka przeszkadza mu w grze, wysokie to a główki wygrać nie umie, zastawić też niezbyt bo od razu leży...

Lubiłem go bo kilka razy Nas ratował w ciężkich chwilach, ale teraz to karykatura napastnika.

: 19 marca 2011, 13:54
autor: bajbek17
Ouh_yeah pisze:Trzymanie Iaquinty tylko dlatego, że "nigdy nie marudził kiedy siedział na ławce" jest niepoważne. Brameczki z City i Romą były piękne ale... na snajpera ma zbyt niską skuteczność [na oko tak 1%] na cofniętego zbyt często piłka przeszkadza mu w grze, wysokie to a główki wygrać nie umie, zastawić też niezbyt bo od razu leży...

Lubiłem go bo kilka razy Nas ratował w ciężkich chwilach, ale teraz to karykatura napastnika.
Zgodzę się. Dodam tylko, że uważałem go pare lat temu za naszego najlepszego napastnika, ale od tamtego sezonu zasługuje tylko na na sprzedaż...

: 19 marca 2011, 15:37
autor: Ouh_yeah
deszczowy pisze:Kto wymyśli najbardziej obelżywą, a zarazem niewulgarną fraszkę o kontuzjach Iaquinty ma u mnie czteropak

O kim mowa? Snajper świetny,
ma kontuzję po raz setny.
Gra padakę na całego,
obiekt westchnień DelNeriego.
A te jego statystyki!
Mocno wpłynął na wyniki.
W serie A ma cztery bramki,
mógłby z Messim stanąć w szranki.
Przecież już po pierwszym gwizdku,
robi ogromną różnicę na boisku.
Jedyny problem, że nie w naszą stronę,
bardziej jest drewnem czy może betonem?
Jedno się łamie, drugie się kruszy,
ciut mu brakuje do piłkarskich geniuszy.
Chyba pomylił futbol z bejzbolem,
wszyscy wiemy jak wygląda jego wolej.
Piłka spada na wielkie bucisko,
i leci...i leci... poza boisko.
Gol z Romą piękny, nic nie ujmuje
lecz raz do roku nas nie ratuje.
Częściej spełnia inną rolę,
i to nie w naszym zespole.
To rywali najlepszy defensor!
Nazwisko Iaquinta a imię Vincenzo!

: 19 marca 2011, 17:00
autor: Vincitore
Ouh_yeah pisze:
deszczowy pisze:Kto wymyśli najbardziej obelżywą, a zarazem niewulgarną fraszkę o kontuzjach Iaquinty ma u mnie czteropak

O kim mowa? Snajper świetny,
ma kontuzję po raz setny.
Gra padakę na całego,
obiekt westchnień DelNeriego.
A te jego statystyki!
Mocno wpłynął na wyniki.
W serie A ma cztery bramki,
mógłby z Messim stanąć w szranki.
Przecież już po pierwszym gwizdku,
robi ogromną różnicę na boisku.
Jedyny problem, że nie w naszą stronę,
bardziej jest drewnem czy może betonem?
Jedno się łamie, drugie się kruszy,
ciut mu brakuje do piłkarskich geniuszy.
Chyba pomylił futbol z bejzbolem,
wszyscy wiemy jak wygląda jego wolej.
Piłka spada na wielkie bucisko,
i leci...i leci... poza boisko.
Gol z Romą piękny, nic nie ujmuje
lecz raz do roku nas nie ratuje.
Częściej spełnia inną rolę,
i to nie w naszym zespole.
To rywali najlepszy defensor!
Nazwisko Iaquinta a imię Vincenzo!
Mój faworyt.

Co do Iaquinty to nawet bez tej kontuzji jego czas w Juventusie dobiegł końca. Był momenty bardzo fajne, były dużo gorsze, jak obecny i zeszły sezon. W 2007/2008 był świetnym jokerem, później już naszym najpoważniejszym obok Amauriego żądłem (jak to brzmi :lol:), ostatnio niestety jest najbardziej irytującym zawodnikiem Juventusu. Ja nie mam wątpliwości, że ta kontuzja to koniec jego przygody z Juve, mógł odejść do tego Zenitu, kiedy miał ofertę.

: 19 marca 2011, 17:18
autor: deszczowy
Ouh_yeah pisze:
deszczowy pisze:Kto wymyśli najbardziej obelżywą, a zarazem niewulgarną fraszkę o kontuzjach Iaquinty ma u mnie czteropak

O kim mowa? Snajper świetny,
ma kontuzję po raz setny.
Gra padakę na całego,
obiekt westchnień DelNeriego.
A te jego statystyki!
Mocno wpłynął na wyniki.
W serie A ma cztery bramki,
mógłby z Messim stanąć w szranki.
Przecież już po pierwszym gwizdku,
robi ogromną różnicę na boisku.
Jedyny problem, że nie w naszą stronę,
bardziej jest drewnem czy może betonem?
Jedno się łamie, drugie się kruszy,
ciut mu brakuje do piłkarskich geniuszy.
Chyba pomylił futbol z bejzbolem,
wszyscy wiemy jak wygląda jego wolej.
Piłka spada na wielkie bucisko,
i leci...i leci... poza boisko.
Gol z Romą piękny, nic nie ujmuje
lecz raz do roku nas nie ratuje.
Częściej spełnia inną rolę,
i to nie w naszym zespole.
To rywali najlepszy defensor!
Nazwisko Iaquinta a imię Vincenzo!
Uuuu, węszę podium :D

W sumie... Iaquinta i tak był do niczego, więc nawet nie bardzo się zmartwiłem jego wypadnięciem z gry. I tak był non toper połamany, więc co za różnica?

: 19 marca 2011, 17:41
autor: pan Zambrotta
Nie wplątujcie mnie w chore gierki mojego dzielnego przydupasa deszczowego :stop:

: 19 marca 2011, 18:11
autor: kosciu88
Ouh_yeah pisze:
deszczowy pisze:Kto wymyśli najbardziej obelżywą, a zarazem niewulgarną fraszkę o kontuzjach Iaquinty ma u mnie czteropak

O kim mowa? Snajper świetny,
ma kontuzję po raz setny.
Gra padakę na całego,
obiekt westchnień DelNeriego.
A te jego statystyki!
Mocno wpłynął na wyniki.
W serie A ma cztery bramki,
mógłby z Messim stanąć w szranki.
Przecież już po pierwszym gwizdku,
robi ogromną różnicę na boisku.
Jedyny problem, że nie w naszą stronę,
bardziej jest drewnem czy może betonem?
Jedno się łamie, drugie się kruszy,
ciut mu brakuje do piłkarskich geniuszy.
Chyba pomylił futbol z bejzbolem,
wszyscy wiemy jak wygląda jego wolej.
Piłka spada na wielkie bucisko,
i leci...i leci... poza boisko.
Gol z Romą piękny, nic nie ujmuje
lecz raz do roku nas nie ratuje.
Częściej spełnia inną rolę,
i to nie w naszym zespole.
To rywali najlepszy defensor!
Nazwisko Iaquinta a imię Vincenzo!
Niezle niezle :smile:

: 19 marca 2011, 18:20
autor: Mateuszello
Ouh_yeah pisze:
deszczowy pisze:Kto wymyśli najbardziej obelżywą, a zarazem niewulgarną fraszkę o kontuzjach Iaquinty ma u mnie czteropak

O kim mowa? Snajper świetny,
ma kontuzję po raz setny.
Gra padakę na całego,
obiekt westchnień DelNeriego.
A te jego statystyki!
Mocno wpłynął na wyniki.
W serie A ma cztery bramki,
mógłby z Messim stanąć w szranki.
Przecież już po pierwszym gwizdku,
robi ogromną różnicę na boisku.
Jedyny problem, że nie w naszą stronę,
bardziej jest drewnem czy może betonem?
Jedno się łamie, drugie się kruszy,
ciut mu brakuje do piłkarskich geniuszy.
Chyba pomylił futbol z bejzbolem,
wszyscy wiemy jak wygląda jego wolej.
Piłka spada na wielkie bucisko,
i leci...i leci... poza boisko.
Gol z Romą piękny, nic nie ujmuje
lecz raz do roku nas nie ratuje.
Częściej spełnia inną rolę,
i to nie w naszym zespole.
To rywali najlepszy defensor!
Nazwisko Iaquinta a imię Vincenzo!
<Drukuj> :P

: 20 marca 2011, 10:23
autor: Ouh_yeah
Ptaszki ćwierkają, że Q wraca do zdrowia szybciej niż mu medycyna pozwala. Ciężko uwierzyć, ale można samemu się przekonać.