: 18 marca 2011, 21:57
Ja nie rozumiem o co wam chodzi z tym Vincenzo. Taki Zalayeta z niego - drewniany, potyka sie o wlasne nogi, sztywny, wolny ale siedzi na lawce i nie narzeka. A jak wejdzie w jakiejs koncowce to czasami cos i ustrzeli (nie dawajcie tutaj argumentu o tym jak gral w ostatnich miesiacach, bo ja was zgasze pytaniem kto ostatnio wogole dobrze gral).
Jesli ma przyjsc jakis napastnik w wyzszej polki to ja jestem za tym zeby Iaquinta zostal (lub Toni, wszystko jedno. Tylko zeby nie plakali ze musza grzac lawe.).
Jesli ma przyjsc jakis napastnik w wyzszej polki to ja jestem za tym zeby Iaquinta zostal (lub Toni, wszystko jedno. Tylko zeby nie plakali ze musza grzac lawe.).