: 12 marca 2009, 17:10
Jade na mecz po to, zeby wspierac moj klub dopingiem, wiec bede stal na trybunie gdzie jest prowadzony doping. To, ze ten doping nie jest najlepszy na swiecie, tego nie zmieni.juveluck pisze: Gdzie ja napisałem, że powinno się jeździć na mecze drużyn, które mają najlepszych kibiców. Napisałem, że jeżeli uważa naszych Ultras za takich średnich i wypowiada się o nich niemal pogardliwie, to dlaczego chce przebywać z nimi na jednym sektorze. Jest wiele innych sektorów na stadionie.
My jeżdżąc na mecze, rzeczywiście mamy wpływ na ewentualną zmiane poziomu na łuku :lol:
Co do drugiej czesci tego cytatu, to chyba masz krotka pamiec. Na meczu z Lazio w Rzymie, na 8 tysiecznym sektorze gosci dopingowalo moze z 300, z czego 30 to Polacy z JPC. Okazuje sie, ze jednak cos mozemy zmienic.
Niby jakie i kto?Większość kibiców ma dużo większe możliwości na zdobywanie kasy na oprawy niż włoscy Ultras.
Sam wrzucilem kilka euro do puszki na oprawe, wiec nie wiem o czym mowisz. Polecam Ci przeczytac jeszcze raz to co napisalem na poczatku. Nie krytykowalem wloskiego ruchu ultras, tylko nasze trybuny, ktore mimo wielkosci naszego klubu, wcale do kibicowskiej elity sie nie zaliczaja.Oczywiście, można by zapytać dlaczego więc w Italii się z tych możliwości nie skorzysta. Odpowiedź prosta, bo by nie przeszły. Żadna zbiórka między Ultrasami czy inne pomysły nie przejdą w Italii, od lat jest tak, że kasa idzie z gadżetów. Nikt na to nie narzeka, bo takie są realia. Jednak my znając inne, wiemy, że to w pewien sposób ich ogranicza. Jednak porównywanie jaki zostało dokonane przez Dionizosa jest nie na miejscu.
Powiedz mi jak to sie dzieje, ze Milan i Genoa robia najlepsze na swiecie oprawy, a my nie? Do tego sprowadzala sie cala moja wypowiedz. A Tobie radzil bym sie powazniej zainteresowac tematem, na ktory sie wypowiadasz.
To, ze Ci kibice nie pojada na wiecej niz 3 mecze w sezonie, bo Juventus to dla nich weekendowe zajecie, nie pasja calego zycia, jak dla tych, ktorzy z Turynu jezdza na wszystkie mecze.Na wyjazdach wspierają nas "okoliczne wioski" no i co z tego? To jacyś gorsi kibice? Najważniejsze, że są za Juve i potrafią wspierać swój klub poświęcając się dla niego.