zahor pisze: Niemniej jednak nie deprecjonowałbym Ligue 1, bo tego lata to Francuzi wyciągnęli dwóch czołowych piłkarzy z Włoch, a nie na odwrót. A Lyon, mimo że ostatnimi czasy jest w kryzysie, zdaje się być drugim najpotężniejszym, mającym największy potencjał graczem na francuskim rynku.
Przeginasz i to ostro. Zupełnie jak nie ty. Żyjesz przeszłością.
Lyon jest na totalnym zakręcie. Mieli ogromnego fuksa(+niezły współczynnik z lepszych lat) w losowaniach, że dostał im się Rubin, a potem słabiutki Ajaks i Dynamo. Z Realem dostali dwukrotnie, aż miło. Potem ośmieszyli się z Apoelem, a Lacazette był chyba jedynym któremu chciało się grać w tych meczach. W przyszłym roku, bez Ligi Mistrzów już tak różowo nie będzie. A do Montpellier, Lille i PSG zabrakło im aż 10 punktów.
Kto tam ma grać? Stary Cris? Jedyną sprawdzoną jakością jest Hugo LLoris, ale sam bramkarz z Lacazettem do CL się nie zakwalifikuje.
Musiałby się zdarzyć talentowy cud porównywalny z Dortmundem sprzed roku, by Lyon uniknął kilku naprawdę chudych lat. I będą to chude lata, w których Lyonczycy będą całkiem łatwym celem.
I w tym momencie istotą jest zainteresowanie. O młodym Francuzie jest całkiem cicho, tymczasem gdyby nie zainteresowanie w postaci Liverpoolu, Tottenhamu, czy City, to młodziak z Bologni ledwo byłby wart 15 milionów Euro. Tak samo zainteresowanie Joveticiem znacznie podbiło jego cenę.
A już na argument o tym, że Francuzi wyjęli dwie największe gwiazdy z Włoch, to z klubów o podobnej renomie co PSG nie damy rady wyciągnąć ważnych piłkarzy, mogę tylko zbierać szczękę z podłogi. To tak, jakby powiedzieć, że skoro Malaga wydaje jak szalona, to już z Realu Sociedad czy Mallorki nie damy rady nikogo wyciągnąć.
Szejkowie są ponadrynkowi i w żaden sposób nie określają faktycznego potencjału nabywczego ligi. A już na pewno nie wiem jak można w jakikolwiek sposób zestawić nowomianowanego mistrza, uczestnika ligi mistrzów, który ma nieograniczony budżet i perspektywy, do starej firmy znajdującej się w opłakanym stanie i na ciągłej spadkowej od kilku lat.
Poza tym jeśli tak Cię mierzi ta 10tka dla Lacazette'a, to powiem Ci, że odziedziczył on ją po Edersonie, który dostał ją w wieku 23 lat, a którego właśnie miesiąc temu zgarnęło Lazio. Na Bosmana.