JuvePoland

A może by tak wkurzyć Schalke i podkupić im Shaqiriego?

Lekko zazdrościłem jak Inter go wyhaczył a to co Inter marnuje My chętnie odbudowujemy, poza tym Szwajcar jest jeszcze młody. Jak już mamy robić mega transfery za 15 mln to.... :-D

PS: dla Pastore wielkie TAK ;p

Adrian27th pisze:

alessandro1977 pisze:Pastora wart jest takich pieniędzy i wciąga Niemca nosem...ale zapomnijmy o nim...

Serio? Prosze uzasadnij na jakiej podstawie Pastore jest lepszy od Draxlera, na tyle ze wciaga go nosem.

Ale co tu uzasadniać, to widać gołym okiem, technika, podanie, ustawianie się. Przecież Pastore od półtora roku wszedł na wyższy poziom i jest podstawowym zawodnikiem PSG i repr. Argentyny. Obok Isco idealny kandydat na 10 i AM

Na podstawie obserwacji, które liczone są w setkach meczów ligi francuskiej i Bundesligi...

Spokojnie do końca okienka transferowego ponad miesiąc. Marotta wie co robi. Sceptycy piszą to samo co roku a Juventus jak na złość im zdobywa cztery mistrzostwa a w poprzednim sezonie dochodzi do finału LM. Kilku z Was mogłoby poczekać do połowy sezonu z ocenami bo mogą się pomylić już piąty raz.

Już pies z tym Draxlerem, bo to rzeczywiście dość duża niewiadoma (choć ja byłem na tak - wydaje mi się, że ten piłkarz może wskoczyć na niesamowity poziom. Tak tu wychwalany De Bruyne też dopiero teraz rozegrał pierwszy wielki sezon). Najgorszy jest jak zwykle ten chaos i brak planu :doh:
Sprowadzamy Mandzukicia i Zazę (18mln przy 15 za Niemca ) tymczasem jeszcze nie sprzedaliśmy Llorente, i ja wcale się nie dziwię, jesli Hiszpan zostanie bo ostatnio w wywiadach wyłazi z niego Amauri. Co my wtedy zrobimy z taką trójką piłkarzy na jedno miejsce?
Ale gorsze jest co innego. Rozgrywamy najlepszy od prawie dwóch dekad sezon, uwalniamy się od wysokich kontraktów (Tevez, Vidal, Pirlo), sprzedajemy Arturo za 40mln. Trener który doprowadził nas do tego sukcesu wyraźnie prosi o ofensywnego pomocnika, a my nie potrafimy ściągnąc ani jednego piłkarza, z (bardzo) szeroko rozumianego topu :roll: Jak to w ogóle wygląda? Powinniśmy zagiąć parol na jednego piłkarza i mieć go po 3 dniach. Tymczasem przez media już przewija się litania piłkarzy, których nie potrafimy sprowadzić: Oscar, Isco, Goetze, Draxler... I jeszcze te teksty tutaj "rok temu doszlismy z perejrą do finału, to gorzej nie będzie" - otóż będzie. Przypominacie sobie Inter po zdobyciu potrójnej koronie? Marotta inteligentnie, zaraz po finale w Berlinie zabrał się za wymianę składu i wprowadzenie świeżej krwi, ale najważniejsze ogniwo zostawił sobie na koniec, i jak zwykle pewnie skończy się na opcji "D" albo "E". Albo jeszcze lepiej: "Dybala od początku sprowadzany był z myślą o pełnieniu funkcji trequatristy"

Zaskocz mnie kolejny raz Giuseppe, proszę

Piotr Juvefan pisze:A może by tak wkurzyć Schalke i podkupić im Shaqiriego?

Lekko zazdrościłem jak Inter go wyhaczył a to co Inter marnuje My chętnie odbudowujemy, poza tym Szwajcar jest jeszcze młody. Jak już mamy robić mega transfery za 15 mln to.... :-D

Oj, a jak na im go zazdrościłem, aż postanowiłem, że nie będę oglądał meczów dopóki nie sprowadzą jakiegoś konkretnego zawodnika (oczywiście nie wytrzymałem) Mimo wszystko wciąż widzę w nim ogromny potencjał.

alessandro1977 pisze:Na podstawie obserwacji, które liczone są w setkach meczów ligi francuskiej i Bundesligi...

Och majn god!! Prawdziwy ekspert nam się trafił, teraz już wiem czyje opinie warto brać pod uwagę, a czyje nie.

Tom_my pisze:sprzedajemy Arturo za 40mln.

Dlaczego każdy tutaj pisze, że sprzedajemy Vidala? Rozumiem, że po turnieju życia miało to wyglądać tak:
Marotta: - Słuchaj Vidal, grałeś lux w Copa America, ale niestety - pora na Ciebie. Nie wiążemy z Tobą nadziei, oferujemy Cię Bayernowi, bo sprzedali Szwajsztajngera i akurat mają wolny wakat. Znasz ligę, dasz se rade.
Vidal: - Ale Giuseppe, jak to?! Kocham Juventus, chcę tutaj zostać mimo wszystko. Kibice, stadion, triumfy. Fakt, w ostatnim sezonie dałem dupy po całości, a w finale mój mózg wszedł na tryb OFF, ale proszę! Nie róbcie tego!
Marotta: - Vidal, postanowione. Wszystko dogadane Bayern daje 37 patoli. Dogadaj się z nimi. My chcemy za Ciebie Draxlera, Goetze albo De Bruyne. Allegri potrzebuje of. pomocnika. Klamka zapadła.

Naiwnych uprasza się o myślenie...

Robaku pisze:

pumex pisze:

Robaku pisze:Dokładnie, weźmiemy Saponare albo Vazqueza, który okaże się w połowie sezonu transferem na miarę Perreyry czy Barzy

Nie wiem jak możesz w jednym rzędzie stawiać transfer Barzagliego, który momentami był jednym z lepszych defensorów na globie, przy transferze Pereyry, który kosztował nas 17 milionów i w 35 meczach (głównie w roli ofensywnego zawodnika) zaliczył raptem 4 gole i 3 asysty, po drodze marnował więcej niż co drugą setkę i ogólnie panuje niezgoda wśród kibiców, czy Argentyńczyk w ogóle nadaje się do pierwszego składu Juventusu. Jeśli do roli trequartisty mamy brać kogoś, kto okaże się wzmocnieniem na miarę Pereyry, to ja w dziękuję za taki pic na wodę - lepiej nie brać nikogo.

Obaj zawodnicy przyszli do Juve w innym momencie kariery i przypominam, iż obaj od początku nie grali na miarę oczekiwań, ale deprecjonowanie jego (Perreyry) postawy uważam, za niesłuszne. Początek miał powiedzmy...bez wyrazu, ale im dalej w las tym lepiej. Chłopak ma 24 lata i spokojnie ale i harmonijnie się rozwija. Nie uważam, żeby w tej chwili spełniał wymogi Juve na pierwszy skład na treqa, ale nie można tego wykluczyć w przyszłości.
Przypominm, że Andree wzięlismy za 0,5 mln, jasne kasa sie nie liczy, ale przyszedł raczej w kiepskim nastroju i dopiero po jakimś czasie się odbudował. Kredyt zaufania miał spory.

Nie za bardzo trafiają do mnie te argumenty. Tu się nie ma co rozpisywać - Barzagli był dla nas zbawieniem, Pereyra póki co jest piłkarzem, którego straty w ogóle byśmy nie odczuli. Jest tu jakieś pole do dalszej dyskusji? Nie wydaje mi się, chyba, że ma ona opierać się o argumenty typu "a może kiedyś wystrzeli" W ogóle wspominanie o Argentyńczyku przy okazji tematu trequartisty jest nie na miejscu, bo szukamy (albo powinniśmy szukać) kogoś kompletnie innego - czyt. myślącego, dostojnie poruszającego się po boisku i umiejętnie dyktującego tempo gry, a nie piłkarza 'głowa w dół i jazda do przodu'.


Po wypowiedziach DS'a Schalke i Marotty trudno oprzeć się wrażeniu, że Draxlera mamy spalonego. Gotze również. Tacy piłkarze jak Isco, Reus czy Pastore, mimo buńczucznych zapewnień zarządu, pewnie pozostaną dla nas niedostępni przez kolejnych n-lat. Ciekawy jestem finału telenoweli pt "trequartista". Imo dwie najbardziej prawdopodobne opcje: a) bierzemy jakiegoś wafla, b) finał będzie taki jak podczas zeszłorocznego szukania obrońcy - najpierw wszędobylskie zapewnienia o poszukiwaniach defensora, później stwierdzenie, że nie było okazji a tak w ogóle to przecież zapomnieliśmy, że mamy Ogbonnę.

gucio_juve pisze:

alessandro1977 pisze:Na podstawie obserwacji, które liczone są w setkach meczów ligi francuskiej i Bundesligi...

Och majn god!! Prawdziwy ekspert nam się trafił, teraz już wiem czyje opinie warto brać pod uwagę, a czyje nie.

No dobra, ale jak można negować (zwłaszcza po ostatnim sezonie), że Pastore wciąga nosem Draxlera? Przecież w PSG grał świetnie, z miejsca bym go wziął do Juve, niestety wyrósł na czołową postać zespołu z Paryża i na bank go nie sprzedadzą.

pumex pisze:Nie za bardzo trafiają do mnie te argumenty. Tu się nie ma co rozpisywać - Barzagli był dla nas zbawieniem, Pereyra póki co jest piłkarzem, którego straty w ogóle byśmy nie odczuli. Jest tu jakieś pole do dalszej dyskusji? Nie wydaje mi się, chyba, że ma ona opierać się o argumenty typu "a może kiedyś wystrzeli" W ogóle wspominanie o Argentyńczyku przy okazji tematu trequartisty jest nie na miejscu, bo szukamy (albo powinniśmy szukać) kogoś kompletnie innego - czyt. myślącego, dostojnie poruszającego się po boisku i umiejętnie dyktującego tempo gry, a nie piłkarza 'głowa w dół i jazda do przodu'.

No dobra Pumex, ale Barze sprowadziliśmy jako doświadczonego gracza, który wiemy jaki jest. A i tak wchodził w drużynę sporo. Tak naprawdę Conte z niego uczynił skałę.
Perreyra jest młodym prospektem, który się rozwija. Dzisiaj nie odczulibyśmy jego straty, ale po tym sezonie tego nie wiesz. Jasne to są dywagacje, wróżenie z fusów. Porównanie mogło być niefortunne, ale według mnie, z nieznanych mi powodów Argentyczyka traktujesz dość ostro.

Coś czuję że mocno się w... w tym Schalke bo sorry ale reakcja Heldta była mocna.

Nie piszcie tych głupot o tym że Draxler nie jest wart 30 mln euro bo tylko siebie ośmieszacie, gość jest od 3,4 lat na ustach wszystkich, wiele klubów go chce i włączyło by się w licytację, Marotta się ośmieszył bo sprzedał Vidala za 40 mln i nagle myślał że Schalke sprzeda swoją perłę w czasach kiedy za byle jaki wynalazek [czyt. Zaza za 18 baniek czy Pereyra za 14/15] daje się już spore pieniądze.
Od d... strony się za to zabrał.

Uważam jak wcześniej już pisałem olać sprawę Trequa, mamy Dybale i kupmy dobrego napastnika żeby nie grać dwójką Morata Mandzu, potrzebujemy kogoś lepszego technicznie w takim wypadku.

Kto nam pozostaje na pozycje of. pomocnika z takich naprawdę dobrych graczy? szukajmy jakiegoś talentu w lidze francuskiej bo topki już nie kupimy.

Sezon rekordowy jeżeli chodzi o przychody, komercyjnie też, sprzedajemy Vidala i nie możemy kupić upragniony cel za 30 mln euro?
Ja czegoś tutaj nie rozumiem, Marotta nastawiał się na Dybale jako TReq..., nie widzę innej możliwości, nasi chcieli go sprawdzić i sprawdzają właśnie pod tą pozycje bo jak nie to nasz dyrektor mimo że wiele razy udowodnił klasę ma coś nie tak z głową.
Galliani też kiedyś był stawiany na wzór, teraz jest inaczej, oby z Marottą nie było podobnie.

A może by tak na pozycję ofensywnego pomocnika pozyskać Rabiota....cena pewnie mniejsza od tej, jaką żąda Schalke za Draxlera, a chłopak podobno chce mienić otoczenie

Robaku pisze:Perreyra jest młodym prospektem...

W połowie zbliżającego się sezonu rozpocznie mu się 26-ty rok życia

Robaku pisze:...który się rozwija

Rozwija się tak, że trzeci sezon z rzędu niemal powiela swoje wyniki w klasyfikacji kanadyjskiej i w dalszym ciągu w większości kluczowych momentów wygląda na jeźdźca bez głowy. Gdzie ten rozwój?

Pereyra to fajny rezerwowy, który miewa przebłyski, ale nic więcej, nie możemy opierać naszej gry na kimś takim. Mówimy tu o kluczowej postaci w całym schemacie gry ofensywnej na następny sezon. Oferta za Draxlera to śmiech na sali, nie dziwię się reakcji, jak ktoś wylatuje z taką ceną to traci wiarygodność i odechciewa się prawdziwych negocjacji...

Ja tam lubię Pereyrę Wiem, że nie był kluczowym graczem, ale może się jeszcze rozwinąć, zwłaszcza na pozycji box-to-box, gdzie piłkarska kreatywność nie jest aż tak potrzebna jak na pozycji trequartisty