Strona 58 z 94

: 19 lutego 2017, 22:09
autor: szczypek
Makiavel pisze:za bardzo ośmieszyłem swoich oponentów.
Misiu złoty, żeby mieć oponentów to trzeba prowadzić dyskusję, tymczasem Ty jej zwyczajnie unikasz. Podałeś w tym temacie argument o omylności trenerów, napisaliśmy ci z kolegą, że na Moratę nie stawia już trzeci trener z kolei. Odniosłeś się do tego? Zamierasz się kiedykolwiek odnieść czy tradycyjnie uciekasz od dyskusji w sytuacji, gdy leżysz przygnieciony argumentami oponentów, którzy ośmieszają Cię na każdym kroku?

Sila Spokoju :ok:

: 19 lutego 2017, 22:20
autor: Shadow Marshall
Jezu zamknijcie już ten temat. To nie jest już piłkarz Juve więc po co strzępić ryja na jego temat? Ta dyskusja do niczego nie prowadzi.

: 22 lutego 2017, 20:26
autor: Poprostu
Kolejny świetny mecz Moraty. To co wyprawia ten TOP na ławce rezerwowych to jest poezja. :D

takie tam podśmiechujki na rozluźnienie przed Porto.

: 22 lutego 2017, 20:37
autor: Wojtek
Dzisiaj Zaza-Morata 1:0 :koszulka:

: 23 lutego 2017, 06:18
autor: wagner
Poprostu pisze:Kolejny świetny mecz Moraty.
Zidane go nie wpuścił bo świadomie chciał przegrać mecz, wiadomo :lol:

: 23 lutego 2017, 08:39
autor: MRN
Ech ten Morata szaleje, niedługo jednak chyba bo podobno Real musi się go pozbyć aby ściągnąć Hazarda :lol:

A na poważnie - Real chciałby mieć u siebie Belga i obok pieniędzy proponuje Chelsea Moratę. Abram i Conte już chyba tryskają z radości o takim dealu :smile:

: 23 lutego 2017, 15:11
autor: Nadziej
A tymczasem Boski Alvaro na trzecim miejscu wsrod najgorszych transferow poczynionych przez najbogatsze kluby wedlug serwisu Squawka.

http://www.squawka.com/news/from-batshu ... ubs/907683

: 23 lutego 2017, 15:18
autor: pumex
Jedno ale: co w tym zestawieniu robi Joao Mario, skoro to jeden z najlepszych zawodników Interu w tym sezonie? :think:

A Morata jak to Morata - 24 lata na karku, wydumane ego i zero ciągłości w grze 6-ty rok z rzędu. On serio nadal myśli, że jest piłkarzem na poziomie Realu?

: 23 lutego 2017, 16:11
autor: DonPatch
Nadziej pisze:A tymczasem Boski Alvaro na trzecim miejscu wsrod najgorszych transferow poczynionych przez najbogatsze kluby wedlug serwisu Squawka.

http://www.squawka.com/news/from-batshu ... ubs/907683
Jak już tak chcesz jechać po Alvaro, to wypadałoby chociaż przeczytać i ZROZUMIEĆ ten artykuł, ewentualnie poprosić rodziców o przetłumaczenie. Morata NIE JEST na trzecim miejscu najgorszych transferów wśród 20 najbogatszych klubów. Jest najgorszym transferem TRZECIEGO najbogatszego klubu w sezonie 2015-2016, jakim jest Real. Na dodatek (co też jest wyraźnie napisane, ale po co czytać - lepiej beznamiętnie obsmarowywać) Morata był JEDYNYM transferem Realu w analizowanym, więc logiczne, że jest najgorszym (i najlepszym jednocześnie...). I na koniec (i to także jest zaznaczone), autor rankingu zaznacza, że głównym problemem Moraty jest to, iż nie dostaje szans od Zidane'a.

Ja rozumiem, że m&msy wam działają na nerwy, ale wy wyraźnie przesadzacie w drugą stronę. Ochłońcie.

Edit: Jak się nie ma argumentów, sięga się po wycieczki personalne. Norma. Swoją drogą trochę się zaniepokoiłem - stalkujesz mnie? :prochno: Zagadaj na priv, nie wstydź się.

: 23 lutego 2017, 16:19
autor: pan Zambrotta
DonPatch pisze:Ja rozumiem, że m&msy wam działają na nerwy, ale wy wyraźnie przesadzacie w drugą stronę. Ochłońcie.
a Ty przestań odpowiadać reklamowym botom na randomowe baitowe tematy, łosiu :v

Kapustka poszedł do Leicester za 7.5 mln funtów? cos sie w tym rankingu nie zgadza.

: 23 lutego 2017, 17:39
autor: Makiavel
Ktoś tu słabo zna angielski, zobaczył "Morata" i że "the worst", więc wrzucił.

@pumex Trudno mieć ciągłość w grze, gdy trener sadza Cie na ławce niezależnie od występów. Tak było w Juve, tak jest w Realu. Strzelił gola w lidze, w kolejnym meczu nie zagrał. Potem znów zagrał i strzelił, więc w kolejnym meczu w nagrodę nie zagrał.

W klasyfikacji kanadyjskiej w Realu zajmuje 3. miejsce, mimo, że gra mało.

Więc nie tylko on myśli, że jest piłkarzem na miarę Realu, myślą też tak kibice Realu, którzy woleliby go od Benzemy w 1. składzie, pokazują to statystyki.

To jest jakiś fenomen: 24 lata, gra w 2 finałach LM, w jednym bramka, 11 roku LM, dobry 1. duży turniej w reprezentacji, ważne bramki dla Juve, m.in. dające nam Puchar Włoch. Ważne bramki dla Realu. Opinie, jakby był jakimś niespełnionym talentem.

SKAr7 miał tu teorię o Chorwacie i dziewczynie. Chyba jednak bardziej prawdopodobna jest z Hiszpanem, wszak wielu do nas przyjeżdża na Erasmusa i wiele Polek celuje w Hiszpanie w ramach tego programu...

: 23 lutego 2017, 18:16
autor: pumex
Makiavelu, to kolejna dyskusja donikąd. Co chcesz powiedzieć, że kolejny trener sabotuje zespół nie robiąc z Alvaro piłkarza pierwszego składu? Może czas dopuścić do siebie myśl, że Morata to nie jest piłkarz o kalibrze odpowiadającym wymaganiom i aspiracjom w takim klubie jak Real. To zresztą tyczy się również osoby samego piłkarza. Chłop ma dwa wyjścia: albo godzi się na rolę wiecznego rezerwowego w wielkim klubie, albo spojrzy prawdzie w oczy, powie sobie - "sorry chłopie, nie jesteś taki dobry jak ci się wydawało, czas zejść na ziemię" - i pójdzie udowadniać swoją wartość do klubu pokroju Sevilli i stamtąd ewentualnie trafi o szczebel wyżej.

: 23 lutego 2017, 20:24
autor: Makiavel
Tylko, że to jest myślenie ludzi, którzy przegrywają życie. Skoro poszedł do Juve i w pierwszym sezonie udało mu się wywalczyć 1. skład, strzelić parę ważnych bramek i załapać się do grona jedenastu najlepszych piłkarzy danej edycji LM to miał prawo sądzić, że w kolejnym sezonie będzie dostawał regularnie szansę na grę. Owszem na początku drugiego sezonu cieniował ale potem, znowu, wyszedł na prostą: świetnie w PW z Interem, świetnie w dwumeczu z Bayernem, bramki lub asysty w lidze zaczęły się też pojawiać. Jego rywal do gry w 1. składzie gra słabo, jest od niego wolniejszy, gorszy technicznie, ma gorsze statystyki. To chyba ma prawo uważać, że należy mu się gra w 1. składzie. Nie za nazwisko, nie za zasługi ale za umiejętności. Nie ma racjonalnych przesłanek by uznać, że decyzje Maxa miały sens. Np. ta z finału z Milanem. Cały turniej gra Morata, Morata jest w lepszej formie, gra Mandzukić. Jakie były skutki, wszyscy pamiętamy.

Pojechał na Euro. Pierwszy ważny turniej reprezentacyjny. Wypełnia swoją rolę, strzela 3 bramki w słabo grającej Hiszpanii.

Poszedł do Realu. Zaczął nieźle. Ważna bramka w LM, dobre i niezłe występy w lidze. Znowu jego rywal, choć o niebo lepszy od Mandzukicia, znajduje się pod formą, gra po prostu gorzej od Alvaro. Widać to gołym okiem. To na jakiej zasadzie Morata ma powiedzieć "nie nadaje się"? "Strzelam częściej, wykorzystuje większość szans, jakie dostaje od trenera, ale się nie nadaje, pójdę sobie do słabego klubu bo widocznie jestem słaby" . Tak nie myśli zdrowy człowiek, a już na pewno nie sportowiec.

W waszych fantazjach o Moracie brakuje elementarnej logiki. On już udowodnił, że może grać na najwyższym poziomie. Strzelając Realowi dwa razy w półfinale, Barcelonie w finale, Milanowi w finale PW, rozjeżdżając obronę Bayernu, grając dobrze w Juventusie i Realu oraz reprezentacji Hiszpanii. Analizując same umiejętności to mamy młodego, wysokiego, bardzo szybkiego, dobrego technicznie, dobrze grającego głową, umiejącego strzelać z obu nóg z, nazwijmy to, półdystansu, posiadającego instynkt strzelecki i przeważnie skutecznego (choć mającego okresy fatalnych pudeł) napastnika, który dodatkowo potrafi dograć precyzyjnie do kolegi. To co powyżej pozwala napisać jeszcze, że ogranego na najwyższym poziomie. Jest to profil gracza właśnie na czołowe kluby czołowych lig. W Juve był lepszy od Mandzukicia więc i obecnie wygrałby obiektywnie, rywalizację z nim. W Realu gra lepiej od Benzemy. Mówi się o jego transferze do Chelsea, czyli znów topowy klub, tym razem w Anglii.

: 23 lutego 2017, 20:30
autor: Sila Spokoju
Duch Moraty będzie na tym forum wiecznie żywy.

: 23 lutego 2017, 20:37
autor: pumex
Wszystko pięknie Makiavelu, śliczną laurkę wystawiłeś Moracie, tylko nie odpowiedziałeś na zasadnicze pytanie: dlaczego Twoim zdaniem Allegri i Zidane tak pastwią się nad biednym Hiszpanem?
Makiavel pisze:Tylko, że to jest myślenie ludzi, którzy przegrywają życie.
Ok, w takim razie niech Morata będzie moralnym zwycięzcą sam dla siebie i niech się kisi na ławce w Madrycie n-ty rok z rzędu, skoro myśli, że pojedyncze występy pozwalają mu pretendować do roli takich mistrzów jak Benzema czy Ronaldo. Jeśli to dla niego (i dla Ciebie) jest myślenie zwycięskie to ok, najprawdopodobniej skończy iście zwycięsko - tj z pełną gablotą trofeów z minimalnym wkładem w większość z nich, wiecznie przyspawany do ławki wielkiego klubu i z nikłymi szansami na bycie zapamiętanym na dłużej.
Makiavel pisze:W Realu gra lepiej od Benzemy. Mówi się o jego transferze do Chelsea, czyli znów topowy klub, tym razem w Anglii.
Kolejny topowy klub i kolejny, który stwierdzi, że jednak wypada sprowadzić kogoś w miejsce klasowego i zabójczo skutecznego Costy, a Moratę zostawić 'w razie czego' do zadań specjalnych. To samo tyczy się jego przygody z Realem, bo jeśli on myśli, że po Benzemie nastąpi era grzecznie i cierpliwie czekającego Moraty, to się może chłopina nieco zdziwić.