Strona 58 z 198

: 08 grudnia 2012, 20:20
autor: Marat87
Juventus - pewne zwyciestwo w dwumeczu (w grupie wygralismy z nimi tylko raz, ale moim zdaniem, nalezalo nam sie zwyciestwo takze i w 1 meczu).
Pewnie po tej poprzeczce w końcówce... ale zaraz, zaraz, to przecież Willian strzelał! To może po tych piłach mijających słupek o centymetry.? Nie, to też jednak Szachtar...
Remis idzie wybronić, bo w statystykach Juve zasłużyło na 1 pkt, ale to że Stara Dama powinna wygrać...

: 08 grudnia 2012, 20:26
autor: Dobry Mudżyn
Marat87 pisze:
Juventus - pewne zwyciestwo w dwumeczu (w grupie wygralismy z nimi tylko raz, ale moim zdaniem, nalezalo nam sie zwyciestwo takze i w 1 meczu).
Pewnie po tej poprzeczce w końcówce... ale zaraz, zaraz, to przecież Willian strzelał! To może po tych piłach mijających słupek o centymetry.? Nie, to też jednak Szachtar...
Remis idzie wybronić, bo w statystykach Juve zasłużyło na 1 pkt, ale to że Stara Dama powinna wygrać...
Wiecej strzalow, wiecej strzalow na bramke, wiecej kornerow.
Jedna poprzeczka tego nie zmienia :naughty:

: 08 grudnia 2012, 20:38
autor: Dante93
Oj mudżynku, na podstawie jakich algorytmów zaserwowałeś nam te piękne rozkimny apropo tego z kim Szachtar dostałby batY? :lol:

A co do tego Gundogana na poziomie Marchisio to litoooości tutaj to Ty naciągasz strune na maxa. Solidny zawodnik, z perspektywami, ale nijak to nie jest poziom naszego vice-mistrza Europy. Nie jest to może jakaś przepaść, ale niech Turek pogra ze 2-3 sezony jeszcze i dopiero wysuwajmy go do pierwszego szeregu. Swego czasu był już w Dortmundzie zawodnik tej samej nacji i grający na tej samej pozycji nad którym cała piłkarska Europa fapowała. Teraz zdaje sie gra ogony w przeciętniaku ligi angielskiej.
Dobry Mudżyn pisze:Wiecej strzalow, wiecej strzalow na bramke, wiecej kornerow.
Jedna poprzeczka tego nie zmienia
No ta, tyle że to raczej Szachtar wjeżdzał w nas niemiłosiernie i tylko dzięki opatrzności bożej nie przerżneliśmy tego meczu. Skoro to ilość strzałów, a nie ich jakość, decyduje o tym kto był w danym meczu lepszy to zacznijmy bombardować od jutra przeciwników strzałami z 40 metrów :prochno:
Nie że to jakiś ofens w twoją strone, ale brzmi to co piszesz troche tak jakbys ten mecz na huskord oglądał :oops: Bez dwóch zdań remis to wynik który był zasłużony, a jak już ktoś miał wygrać to bardziej Ukraińcy niż my.

: 08 grudnia 2012, 20:44
autor: SKAr7
Dobry Mudżyn pisze: Ja nadal nie uwazam Szachtara za topowa druzyne.
Wiem, ze nie zostanie to nijak sprawdzone, ale moim zdaniem, gdyby mogli trafic na pozostale 15 druzyn (nie tylko 8 z 1 miejsc) mecze zakonczylyby sie tak:
To może zakładzik o flaszkę? Jeszcze przed losowaniem jestem gotów się z Tobą założyć, że Szachtar przejdzie swojego rywala w 1/8. Jeśli trafi na Barcę, czy Bayern- trudno, moja strata. Ale jeśli dobrze patrzę to obstawiasz ich porażkę w starciu z każdą drużyną z 1 miejsca, ergo z każdą na którą mogą trafić.
Dobry Mudżyn pisze: A co do Kehla, Gundogana i Bendera przesadzasz. Ojj jak bardzo.

Bender to reprezentant Niemiec, moze nie etatowy, ale to przez wzglad na bardzo duza konkurencje topu swiatowego - Khedira/Schweinschteiger.
Porownalbym go poziomem do Marchisio, moze w skali 10 stopniowej o 0,5 lepszy jest Wloch.
Co do Vidala/Marchisio bedacymi lepszymi od Gundogana i Kehla - zgoda, acz z zaznaczeniem, ze w tej samej skali, sa lepsi o jakies 2 stopnie, moze 1,5 stopnia max. Zwlaszcza, ze Gundogan bedzie jeszcze ewoluował i bedzie jeszcze lepszy.
Bla bla bla, ten osiągnął to, tamten to, znowu to robisz. Etatowym reprezentantem Niemiec jest również Simon Rolfes, to też czyni go zawodnika tylko 0,5 klasy gorszego od Marchisio? Poza tym, jeśli 3 występy w reprze uznajesz za "etatowego zawodnika"... Z tym, że Gundogan będzie się rozwijał i może coś z niego być ciekawego, jestem w stanie się zgodzić. Nie obchodzi mnie to wszystko, dopóki BVB nie jest w stanie przejąć środka pola z Wolfsburgiem, a w starciu taktycznym z duo Martinez-Schweinsteiger są zmieceni z boiska MIMO wsparcia Kuby.

Ale też może po prostu mocniej niż ja rozumiesz słowo "żałosny"? :think:

Też zastanawia mnie jedno- gdzie byłeś, kiedy toczyła się dyskusja "Czy BVB lepsze od Juve?" :wink:
Dobry Mudżyn pisze: Co ma marka do gry druzyny? God damnit. Nie chce byc chamski, ale naucz sie czytac ze zrozumieniem! Napisalem ze sa solidna marka BOISKOWO, a nie historycznie :doh:
Dobry Mudżyn pisze: Szachtar nie jest zly, ale nie jest tez najlepszy w ZADNYM aspekcie pilkarstwa, inaczej gralby juz od paru lat w cwierc/polfinalach LM, wiec nie przesadzajmy. Sa solidna marka, to top 15 w Europie na ten moment, ale no... wolnego :stop:
God damnit
Nie napisałeś nigdzie, że są boiskowo najlepsi, tylko, że są "w tym momencie najlepsi". Co, stojące przy jedynym Twoim niesubiektywnym argumencie o tym, że nie grają regularnie w ćwierćfinałach/półfinałach sprawia, że fragment "w tym momencie" spokojnie można, a nawet powinno się interpretować w sensie ostatnich kilku 3-4 lat i marki.
Nie chcę być chamski, ale pomyślę o nauczeniu się czytać ze zrozumieniem, kiedy faktycznie ktoś napisze czegoś i moje niezrozumienie będzie polegało na czymś innym niż niewyczucie ładunków emocjonalnych w slowach. I kiedy się nauczysz pisać.

Spadam na Roma-Viola, już się nie będe nad Tobą znęcał :*

: 08 grudnia 2012, 20:56
autor: Dobry Mudżyn
Dante93 pisze:Oj mudżynku, na podstawie jakich algorytmów zaserwowałeś nam te piękne rozkimny apropo tego z kim Szachtar dostałby batY? :lol:

A co do tego Gundogana na poziomie Marchisio to litoooości tutaj to Ty naciągasz strune na maxa. Solidny zawodnik, z perspektywami, ale nijak to nie jest poziom naszego vice-mistrza Europy. Nie jest to może jakaś przepaść, ale niech Turek pogra ze 2-3 sezony jeszcze i dopiero wysuwajmy go do pierwszego szeregu. Swego czasu był już w Dortmundzie zawodnik tej samej nacji i grający na tej samej pozycji nad którym cała piłkarska Europa fapowała. Teraz zdaje sie gra ogony w przeciętniaku ligi angielskiej.
Dobry Mudżyn pisze:Wiecej strzalow, wiecej strzalow na bramke, wiecej kornerow.
Jedna poprzeczka tego nie zmienia
No ta, tyle że to raczej Szachtar wjeżdzał w nas niemiłosiernie i tylko dzięki opatrzności bożej nie przerżneliśmy tego meczu. Skoro to ilość strzałów, a nie ich jakość, decyduje o tym kto był w danym meczu lepszy to zacznijmy bombardować od jutra przeciwników strzałami z 40 metrów :prochno:
Nie że to jakiś ofens w twoją strone, ale brzmi to co piszesz troche tak jakbys ten mecz na huskord oglądał :oops: Bez dwóch zdań remis to wynik który był zasłużony, a jak już ktoś miał wygrać to bardziej Ukraińcy niż my.
Tym razem Ty nie czytasz uwaznie co pisze :whistle:
Porownuje BENDERA do Marchisio. Jak dla mnie Gundogan na te chwile jest slabszy o 2 poziomy od Claudio, ale jest rozwojowy. Zeby nie bylo, Claudio tez jeszcze moze byc lepszy, acz juz nie w bardzo duzym stopniu, jak np 22 latkowie.
BVB srodka pola z VFL. No coz, prawda jest taka, ze przegrali przez sedziego. Druga prawda jest to, ze gral Gundogan (ktorego uwazam za slabszego niz Kehl na ten moment, i takze slabszego niz Bender) wraz ze slabiutkim Leitnerem. Na srodku obrony gral tez rzadkawy Felipe Santana. Potem wszedl Perisic, ktory jest ofensywnym graczem, i druga linia miala problemy, przez wzglad na graczy w niej bedacych. To tak, jakby w Realu na DP postawic hmmm. Powiedzmy Nuri Sahina (zanim jeszcze zlapal kontuzje) a przed nim Kakę, Ozila, CR7 i Di Marię. Wiadomo, ze nawet taka Celta Vigo bedzie ich niszczyc w linii pomocy, jesli ma ona nią zbalansowana miedzy atakiem a obrona.

A o jaka flaszke? ;) Zoladkowa Deluxe? Czy cos lepszego? :D
SKAr7 pisze: God damnit
Nie napisałeś nigdzie, że są boiskowo najlepsi, tylko, że są "w tym momencie najlepsi". Co, stojące przy jedynym Twoim niesubiektywnym argumencie o tym, że nie grają regularnie w ćwierćfinałach/półfinałach sprawia, że fragment "w tym momencie" spokojnie można, a nawet powinno się interpretować w sensie ostatnich kilku 3-4 lat i marki.
Nie chcę być chamski, ale pomyślę o nauczeniu się czytać ze zrozumieniem, kiedy faktycznie ktoś napisze czegoś i moje niezrozumienie będzie polegało na czymś innym niż niewyczucie ładunków emocjonalnych w slowach. I kiedy się nauczysz pisać.

Spadam na Roma-Viola, już się nie będe nad Tobą znęcał :*
Mimo wszystko przyznajesz sie, do naditerpretacji moich slow :D

: 09 grudnia 2012, 03:02
autor: Supersonic
:stop: Panowie, obecnie obowiazujacym rodzajem zakladow jest: kto przegra nie napisze juz nic wiecej na forum :twisted:
To jak?

Szkoda tylko, ze nie uda mi sie tak Skara wykopac ( :prochno: ) , bo Szachtar na lajcie pojedzie kazdego poza B i B, Bayern jak zagra dwa swietne mecze, a Barce jesli bog jest brazylijczykiem.
Zambrotta przy okazji bedzie spokojniejszy we Wrocku, bo Mudzyn nie bedzie chodzil sie odgrazal na forum, ze zajedzie bejsbolem ludzi, ktorzy maja dostep do internetu czy jak to tam szlo.

: 09 grudnia 2012, 12:38
autor: Dobry Mudżyn
Supersonic pisze::stop: Panowie, obecnie obowiazujacym rodzajem zakladow jest: kto przegra nie napisze juz nic wiecej na forum :twisted:
To jak?


Szkoda tylko, ze nie uda mi sie tak Skara wykopac ( :prochno: ) , bo Szachtar na lajcie pojedzie kazdego poza B i B, Bayern jak zagra dwa swietne mecze, a Barce jesli bog jest brazylijczykiem.
Zambrotta przy okazji bedzie spokojniejszy we Wrocku, bo Mudzyn nie bedzie chodzil sie odgrazal na forum, ze zajedzie bejsbolem ludzi, ktorzy maja dostep do internetu czy jak to tam szlo.
Nope !
Mnie w to nie wrobisz :D
Forum jest zbyt integralna czescia mojego zycia, zeby narazac moja obecnosc tutaj dla jakichs blahych zakladzikow. :D

Szachtar pojedzie PSG i United? ciekawa teoria :whistle:

a propos: czy druzyny grajace ze soba w grupie, moga trafic na siebie juz w 1/16, or not? :smile:

: 09 grudnia 2012, 14:14
autor: mazi12
Dobry Mudżyn pisze:a propos: czy druzyny grajace ze soba w grupie, moga trafic na siebie juz w 1/16, or not? :smile:
Nie ma 1/16 :D jest 1/8, nie mogą na siebie trafić zespoły z tych samych grup, jak i z tych samych krajów

: 09 grudnia 2012, 14:14
autor: squinter
Dobry Mudżyn pisze: a propos: czy druzyny grajace ze soba w grupie, moga trafic na siebie juz w 1/16, or not? :smile:
gdyby 1/16 istniala to pewnie by nie mogly. teraz w 1/8 tez nie moga.

@edit:
mazi mnie uprzedzil ;)

: 09 grudnia 2012, 15:18
autor: Dobry Mudżyn
1/8. :oops:
Nie wiem gdzie bylem myslami piszac 1/16 :prochno:
W kazdym razie, obstawiam nadal przy swoim poprzednim stanowisku co do Szachtiora.

:D
A co do Zambrotty Supersoniu - to jemu to akurat nic nie grozi :D
Wrocek jest za daleko :D

: 10 grudnia 2012, 12:32
autor: Dzięcioł
@D@$ pisze:
Dzięcioł pisze:Nie deprecjonowałbym szans Realu na mistrzostwo. Primo, zobaczymy na jak długo wypadnie Mesiu, secundo Real ma chrapkę na Falcao i to już tej zimy.
No i gitara. Może wtedy jeden z dwójki Benzama-Higuain będzie "musiał" odejść? :think: Mam na myśli tego drugiego rzecz jasna, choć to dalekosiężne myślenie, rodem z Tutto czy innych gazet.
Nie chcę w Juve ani Benzemy, ani Higuaina. Co innego z Radamelem "El Tigre" Falaco...
SKAr7 pisze:
Dzięcioł pisze:
W sezonie 2008/09 także wygraliśmy grupę, wpadliśmy wówczas na Chelsea, która podobno miała być w kryzysie
Drużyna w kryzysie z Hiddinkiem na ławce? To istnieją takie cuda? :shock:
I co z tego, że z Hiddinkiem na ławce?? Przypomnij sobie dwóch poprzednich trenerów The Blues oraz miejsca w Premiership na których zostawiali zespół, a następnie zestaw to z oczekiwaniami wujka Romana. Od siebie dodam, że w fazie grupowej LM Chelsea dała się wówczas wyprzedzić wszechmocnej Romie. Hiddink przyszedł do Chelsea dwa tygodnie przed pierwszym spotkaniem z nami, po tym jak Abramovich wyrzucił w atmosferze skandalu Scolariego. Reasumując ówczesna sytuacja w Chelsea była zbliżona do tej obecnej. No ale dla Skar7 to za mało do mówienia o kryzysie w drużynie z ambicjami takimi jak Chelsea. Chyba, że chcesz mi powiedzieć, że uważasz Guusa za magika, który w dwa tygodnie ogarnie każdy bajzel...
Ouh_yeah pisze:
SKAr7 pisze:Drużyna w kryzysie z Hiddinkiem na ławce? To istnieją takie cuda? :shock:
No istnieją bo Hiddink przecież był strażakiem po Scolarim zatrudnionym jakoś krótko przed pierwszym meczem z Juventusem.
:ok:
Ouh_yeah pisze:
Dzięcioł pisze:Nie deprecjonowałbym szans Realu na mistrzostwo. Primo, zobaczymy na jak długo wypadnie Mesiu, secundo Real ma chrapkę na Falcao i to już tej zimy.
Nie składali oferty za Aguero żeby nie psuć relacji z Atletico więc kupią Falcao w środku najlepszego sezonu Atletico od lat? Zalatuje Daily Mail albo The Sun
:wink:


Kolega z firmy, kibic Realu i redaktor na realmadrid.pl, cały czas powtarza, że ściągnięcie Falcao podczas zimowego mercato będzie punktem zwrotnym w bieżącym sezonie i odpowiedzią na stosunkowo bierną postawę Pereza podczas letniego okresu transferowego. Stąd ta moja opinia.
Piotr Juvefan pisze:
pan Zambrotta pisze:Realu nie wylosujemy, bo nie mamy prawa się z nimi zmierzyć. Najpierw graliśmy z nimi w finale, potem w 2003 "już tylko" w półfinale, potem w 2005 roku w 1/8 finału, w 2008 roku "zeszliśmy" do fazy grupowej, a w 2009 roku zagraliśmy z nimi towarzysko. Niżej zjechać się nie da, no chyba że pokopią w piłkę u mnie pod blokiem.
czyli Real będzie w 1/4 finału :P
Szanowny Piotrze, z Realem mieliśmy już okazję zagrać w ćwierćfinale LM, a było to w tak szczęśliwym dla nas sezonie 95/96. Jestem zaskoczony, że Andrzej Ci o tym nie przypomniał. Chociaż w sumie nie dziwi mnie jego niewiedza z tamtego okresu...

: 18 grudnia 2012, 17:10
autor: 21
Bardzo chciałbym Celtic w tej rundzie. Nie dlatego, że obawiam się Realu czy Arsenalu, ale dlatego, że za pokonanie tych teoretycznie lepszych nie ma nic więcej, a na pewno zmęczymy się trochę bardziej. Przyjdzie na to jeszcze czas.

: 18 grudnia 2012, 18:17
autor: SKAr7
Dzięcioł pisze: Chyba, że chcesz mi powiedzieć, że uważasz Guusa za magika, który w dwa tygodnie ogarnie każdy bajzel...
W dwa tygodnie? Jemu wystarczy dzień :smile:

A tak na poważnie- to pamiętam doskonale i zgadzam się, że burdel wtedy w Chelsea był na poziomie tego dzisiejszego.
Biorę natomiast pod uwagę czynnik tzw. "efektu miotły" nowego szkoleniowca. Działa on nie zawsze, nie przy każdym szkoleniowcu, ale wtedy w Chelsea się udało. Pamiętam też, że jak losowaliśmy Chelsea Scolariego to wszyscy tu świętowali, natomiast kiedy już zbliżaliśmy się do dnia meczu, szanse dawaliśmy tu 50/50.
I tak, uważam Guusa z magika- Korea, jak się znalazła, tak się znalazła w połfinale Mistrzostw Świata, a to czary większe niż Kamerunu Milli. Potem sukcesywne budowanie w 4 lata PSV, które walczyło o najwyższe cele. Australia w 2006 pokonująca Urugwaj w play-offach ( który zaraz potem wygrał Copa America, a na następnym turnieju zajął 4 miejsce), po raz pierwszy od 32 lat awans do MŚ. Tam awans z grupy kosztem Chorwacji. Trzymanie w 1/8 późniejszych mistrzów świata przez 90 minut i porażka po wątpliwym karnym. A to wszystko z mieszanką kelnerów i średniaków Premiership. Potem Rosja- to subiektywne wrażenie, ale z Arshawinem najlepiej grająca drużyna Euro 2008. Zresztą wybili się w ćwierćfinałowym thrillerze z inną świetną wtedy drużyną - Holandią. A na deser- pierwszy szkoleniowiec, który taktycznie wygrał z Barcą Guardioli. Nawet jeśli Bogom Futbolu nie wystarczył Włochy-Australia i postanowili się zemścić za Koreę raz jeszcze dla nawiązki, to każdy obiektywny kibic stwierdzi, że w tamtym mitycznym sezonie Barcy w tym jednym meczu byli po prostu gorsi. No a Mou z Interem rok później kopiował rozwiązania Hiddinka.
Nawet jeśli jego początek kariery nie powalał, przygoda z Turcją też tylko na możliwości składu, tak ja sobie inaczej tych 8 lat nie jestem w stanie wytłumaczyć niż tym, że Guus Hiddink magikiem jest. I tak jak Conte czy Guardiola do tej pory wyczyniają niesamowite rzeczy tylko w obrębie jednego klubu, tak Holender sprawdził się w niezliczonej ilości sytuacji i od 10 lat nie zawiódł, a zazwyczaj wyczyniał rzeczy niesamowite.

: 18 grudnia 2012, 18:30
autor: Corcky
Dzięcioł pisze: I co z tego, że z Hiddinkiem na ławce??
Najwyraźniej Hiddink, przy dużej pomocy samych piłkarzy, ogarnął burdel w Chelsea w dwa tygodnie. Chelsea pod jego wodzą była na poziomie niebotycznej wówczas Barcelony, przegrywając z nią pechowo - po golu Iniesty. W tym dwumeczu Chelsea była gorsza jedynie o strzał zycia filigranowego Hiszpana.
Więc obok Barcy, Chelsea pod wodzą Hiddinka była najmocniejszą ekipą w tamtej fazie Ligi Mistrzów. A my trafiliśmy fatalnie w losowaniu. Szkoda, bo choć nasz zespół nie był idealny, to tworzył całką fajną grupę z Nedvedem i Alexem na czele. Drużyna potrafiła się wówczas spinać na prestiżowe mecze i je wygrywać.

: 19 grudnia 2012, 17:36
autor: Ivory
Wielkimi krokami zbliża się losowanie fazy pucharowej, to już jutro.

Nie będę prorokował tutaj, które zespoły będą w jakiej formie na wiosnę, ale podam swoje typy.

Stawiam, że naszym przeciwnikiem będzie Valencia. (Znając życie i tak trafimy na Angolów - Arsenal)

Pozostałe ciekawe pary wg mnie mogą ułożyć się tak:
Milan-PSG
Real-Bayern