: 19 listopada 2015, 20:18
Makiavel pisze:Masz równie silne dowody na to "polityczne zamówienie" ułaskawienia Kamińskiego, jak PiS'owcy na to że sprawa Kamińskiego jest polityczna?
Sądy w Polsce są niezawisłe, sędziowie są funkcjonariuszami państwa, wymiaru sprawiedliwości, nie politykami.
A prezydent Rzeczypospolitej najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej, czuwa nad przestrzeganiem konstytucji i takie tam...
A pierścień pocałował? Jak nie to się nie liczy.Makiavel pisze: Andrzej Duda to polityk. Polityk PiS, który jeździ nocą do Jarosława Kaczyńskiego, który niedawno składam mu hołd lenny przy zaprzysiężeniu rządu.
Ależ prezydent nie musi się z nikim konsultować.Makiavel pisze: Mariusz Kamiński to polityk PiS, minister w tym rządzie. Prezydent ułaskawia go nagle, bez żadnych konsultacji, bez opinii prokuratury generalnej, sam mówiąc, że robi to by uwolnić wymiar sprawiedliwości (co oznacza "zastąpić go") od tej sprawy.
Kurcze, zupełnie analogiczne argumenty słyszę z drugiej strony. Sąd bawił się w politykę/ polityczny wyrok... takie tam.Makiavel pisze: Tylko skrajny idiota może mieć wątpliwość co do tego, że uniewinnienie Kamińskiego, jeszcze zanim zapadł wyrok w II instancji, to czysta polityka. Skazał go niezawisły, niezależny sąd a ułaskawił pisowski polityk, który na nasze nieszczęście jest Prezydentem RP.
Uuu.... To Suchocka już nie jest politykiem, który podsuwa bezwolnemu Kwaśniewskiemu ułaskawienia do podpisania? Bezwolnemu i nieświadomemu jak wnioskuję z programu Olejnik. Komicznie się wypierał, że żadnego brutalnego mordercy nie ułaskawiłMakiavel pisze: W przypadku Vogla, jeśli jeszcze nie zrozumiałeś, to strona rządowa, Hanna Suchocka (szefowa MS i jednocześnie prokurator generalny) wydała pozytywną opinię w sprawie ułaskawienia go. Tutaj nie prezydent ale osoba uprawniona do wnioskowania o to, wyciągnęła takie wnioski z analizy konkretnej sprawy. Wszystko więc jest zgodne z tym, co pisałem. Ułaskawienie, jako zmniejszenie dolegliwości kary u osób, co do których istnieją przesłanki, by twierdzić, że na ułaskawienie zasługują, a więc także, że znów nie popełnią przestępstwa.
Makiavel pisze: Konkluzja jest prosta: Duda ma w poważaniu sprawiedliwość, ducha prawa, praworządność, reguły. Stawia się ponad sądem i wypełnia wolę Kaczyńskiego, który nie raz i nie dwa, udowadniał, że uważa się za kogoś odpowiedniego do tego, by być ponad prawem i sądami.
Kwaśniewski za to pokazywał, że "łaska jest ślepa", ew. "koleżeńska"
Edit: Jakoś tak dziwnie od Ciebie bije niechęć do niepomyślnych wyników wyborów demokratycznych, czy to zapach autorytarnych zapędów?




