Strona 57 z 94

: 16 lutego 2017, 14:04
autor: szczypek
Gdzieś mi coś gnojem zapachniało, że ktoś porównywał statystyki Moraty i Mandzukicia w Juventusie. Zapraszam.

W poprzednim sezonie w Serie A, CI i CL Alvaro na boisku spędził lekko ponad 100 minut mniej niż Mario. Gdy na boisku znajdował się Mandzukic Juventus strzelił równo 2 bramki mniej niż gdy na planu gry przebywał Morata. Nasz zespół w poprzednim sezonie strzelał średnio prawie 2 (+- 1,8) bramki na mecz we wszystkich tych rozgrywkach. Reasumując, gdyby dać Moracie jeden mecz więcej, ich wkład liczony jako łączna ilość bramek strzelana przez zespół podczas obecności na bosku byłby NIEMALŻE TAKI SAM.

Chłopaki w poprzednim sezonie strzelili tyle samo bramek (przypominam Serie A, CI i CL). Ich udział w zdobywaniu goli przez cały zespół licząc tylko czas spędzony przez nich na boisku (wytłumaczenie: dajmy na to, Mandzukic przebywa na boisku do 70 minuty i wygrywamy 2:0, a on strzela jedną bramkę, udział więc jego w tym meczu to 50%, nawet gdy mecz wygramy 6:0) jest (uwaga!) PRAKTYCZNIE IDENTYCZNY (Morata 24%, Mandzukic 23,1%).

Spójrzmy na poprzedni sezon raz jeszcze. Komu strzelał Mandzukic? Manchester City 2x, Atalanta, Empoli 2x, Palermo, Fiorentina 2x, Carpi 2x, Milan, Lazio. Morata? Manchester City, Sevilla, Bologna, Chievo 2x, Inter 3x, Torino 2x, Fiorentina, Milan. Kluczowe bramki według doktorskiego algorytmu (musisz wygrać 1 bramką)? Chorwat? Manchester City, Carpi, Empoli, Milan, Fiorentina, łącznie 5. Hiszpan? Manchester City, Fiorentina, Milan, w sumie 3. Reasumując... W ZASADZIE BEZ RÓŻNICY.

Ironiczne wnioski? Morata dał nam więcej, strzelał kluczowe bramki i był skuteczniejszy, czyli jest lepszym zawodnikiem.

Argument o sukcesach (jak wygrana Liga Mistrzów), w których miał on gówniany udział jest po prostu śmieszne. Ja wiem, że drużyna to drużyna, ale chyba nikomu do głowy nie przyszłoby w kontekście Scudetto zdobytego przez Juventus stawianie w jednym szeregu postaci takich jak Padoin i Tevez.

Za Benzemę się jeszcze nie zabrałem, ale z tego co wiem od znajomych kibiców Realu to nie chcą oni patrzeć na Francuza i wiele jest głosów krytyki, natomiast wcale nie ma tam wiele głosów, że Morata mógłby być zbawienny, bo on swoją grą po prostu nie przekonuje. Te bramki strzelane zespołom z dołu tabeli to i Zaza mógłby strzelać.

Moim celem nie jest pokazanie, że Morata jest słabym zawodnikiem, jedynie to, że wychwalanie go pod niebiosa jest przesadzone, i że <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> są próby wywyższania go nad rywali o pierwszy skład, bo nie był i nie jest on od nich lepszy. W poprzednim sezonie to był plus minus poziom Chorwata. Będę w tym temacie po każdym meczu Realu dopóki te idiotyzmy będą się tu pojawiać.

: 16 lutego 2017, 14:21
autor: Tom_my
Ja tylko przypomnę, że rozmawiacie tutaj z autorem takie przemyślenia (z 2015 roku):
Makiavel pisze:Takie ma znaczenie, że jak Morata będzie w wieku Lewego to może już być drugim C.Ronaldo albo Messim a Lewandowski wtedy już będzie tylko wspomnieniem gracza, któremu w życiu wyszło trochę dobrych meczów i dwa (jak dotąd) genialne. Zresztą w zeszłym sezonie to Morata swoimi golami dał awans Juventusowi do finału LM anie Lewandowski swoimi Bayernowi.
Więc może warto się zastanowić czasami czy taka dyskusja ma w ogóle sens ;) .

: 16 lutego 2017, 14:49
autor: ozob
Rok temu to Morate zjadl i wysral Dybala, a byl to jego pierwszy sezon w Juve. Hiszpan zamiast byc postacia wiodaca to koniec koncow rozczarowal, ze nawet taki Mandzur lapiacy co kilka spotkan kontuzje i pozniej przez kilka meczy dochodzacy do formy tylko po to, aby znow za kilka wystepow doznac urazu wykrecil niemal identyczne liczby co Hiszpan.

: 16 lutego 2017, 14:50
autor: Forza Juve
Makiavel pisze:A ja bym go zamienił za obu Chorwatów i jeszcze dopłacił. Nie jego wina, że w Juve Allegri preferował drewnianego Chorwata a w Realu Benzemę bez formy. W przedostatnim meczu Realu w lidze strzelił gola, jednego mu nie uznali, zagrał o dwie klasy lepiej od Benzemy. W nagrodę nie wystąpił w ogóle w kolejnym meczu a dzisiaj 10 minut. U nas było to samo. Dał nam finał PW w którym usiadł na ławce bo musiał grać drewniany Mario. Wiadomo, jak to się skończyło.
Allegri i Zidane nie są może doktorami, ale wydaję mi się, że trener, który doprowadzał Juventus do finału LM, mistrzostw Włoch i pucharów Włoch oraz wybitny piłkarz i trener, który zdobył Ligę Mistrzów w zeszłym sezonie, mają większe pojęcie o piłce od Ciebie, a wyniki przez nich osiągane potwierdzają, że podejmują właściwe decyzje, chociaż nie stawiają na wspaniałego Moratę.


Makiavel pisze:Statystyki:
Mandzukic w Juve ogółem 4824 minut: 20 bramek, 10 asyst

Morata w Juve  ogółem 4829 minut: 27 bramek 20 asyst

Morata w Realu

Liga: 6 bramek, 3 asysty w 656 minut,

Benzema

Liga 5 bramek, 3 asysty w 1038 minut

W LM Hiszpan strzela co 74 minuty, Benzema co 100 minut

Ktoś coś mówił o skuteczności?
To w takim razie dlaczego nie chwaliłeś tak Zazy? Przecież skuteczność strzelecką w Juve też miał świetną. Dlaczego też nie bierzesz pod uwagę tego, że drewniany Chorwat mógł dostawać inne zadania od trenera, że robił miejsce Dybali, że pełnił też funkcje defensywne?


Makiavel pisze:Ignorantom przypominam: Morata jest o centymetr niższy od Mandzukicia a chyba nawet wy przyznacie, że pod względem techniki dzieli ich przepaść. Także pod względem szybkości, zwrotności, startu do piłki.
Ale Mandzukic jest też silniejszy, bardziej masywny i nie przewraca go podmuch wiatru czy źdźbło trawy i jest to raczej jego zaletą. Oczywiście Morata ma lepszą technikę niż Chorwat, ale Mario, tak jak już pisano, nadrabia to w inny sposób, a jego waleczność i zaangażowanie dają drużynie więcej korzyści niż wspaniała technika boskiego Alvaro.

Makiavel pisze:Po wtóre napisać "kariery nie zrobi" o 24 latku, który wygrał już raz LM, strzelił gola w kolejnym finale tych rozgrywek i załapał się do najlepszej 11 roku, wygrywał mistrzostwo Hiszpanii, Włoch, po 2 razy puchary w tych krajach (we Włoszech mając ogromny wkład w oba), to już chyba szczyt idiotyzmu.

Morata miał jeden sezon(a właściwie to pół, bo jesienią grał słabo) bardzo dobry, ten w którym dotarliśmy do finału LM. W pozostałych zdażały mu się świetne mecze, ale zaliczał też wiele bardzo słabych występów i patrząc na wszystkie wymienione przez Ciebie jego sukcesy, równie dobrze można napisać, że Padoin to zawodnik światowej klasy, bo wygrywał mistrzostwa i puchary Włoch i dotarł do finału Ligi Mistrzów(oczywiście trochę wyolbrzymiam, bo Morata faktycznie miał troszkę większy udział przy niektórych tych sukcesach), ale prawda jest taka, że Morata grzał ławę w Realu, grzał ławę w Juve i znowu grzeje ławę w Realu i nie jest to winą trenerów-ignorantów, a że osiągnął w młodości kilka sukcesów, przy których miał prawdziwy udział to nie znaczy, że zrobił czy zrobi wielką karierę, bo taki np. Balotelli też osiągnął wiele sukcesów kiedyś, a teraz słuch o nim zaginął i niewiele wskazuje na to, że się odrodzi i raczej nikt nie będzie o nim mówił jako o piłkarzu wielkiej klasy, z wielką karierą. Lubię Moratę i życzę mu jak najlepiej, ale na dzień dzisiejszy można sądzić, że nic z niego nie będzie i można też sądzić, że zostanie legendą futbolu, ale jak dotąd wielkiej kariery nie zrobił.

: 16 lutego 2017, 16:14
autor: Makiavel
Tom_my pisze:Ja tylko przypomnę, że rozmawiacie tutaj z autorem takie przemyślenia (z 2015 roku):
Makiavel pisze:Takie ma znaczenie, że jak Morata będzie w wieku Lewego to może już być drugim C.Ronaldo albo Messim a Lewandowski wtedy już będzie tylko wspomnieniem gracza, któremu w życiu wyszło trochę dobrych meczów i dwa (jak dotąd) genialne. Zresztą w zeszłym sezonie to Morata swoimi golami dał awans Juventusowi do finału LM anie Lewandowski swoimi Bayernowi.
Więc może warto się zastanowić czasami czy taka dyskusja ma w ogóle sens ;) .
W 2015 roku Lewandowski miał 27 lat. Wróć do tego za 3 lata i wtedy skomentuj.


Zabawne jest to, że trenerzy stają się nieomylni w swoich decyzjach wtedy, kiedy pasuje to wam do tezy a kiedy nie, to można ich krytykować. Zgodzę się z tym, że Morata słusznie siedział gdy grał Mandzukic jak wszyscy, którzy tak twierdzą, napiszą tutaj, że Allegri miał racje wywalając z Milanu Pirlo bo van Bommel jest lepszym piłkarzem od Andrei. Jeśli tak nie napiszecie to znaczy, że ten argument "trener tak uznał, więc tak jest" jest niemerytoryczny.

Udało się już uzyskać potwierdzenie, że Morata bije na głowę Chorwata w cechach dobrego napastnika (technika, szybkość, dynamika). Wymieniane są u Mario cechy defensywnego pomocnika z czasów Makelele albo obrońcy. Dalej uważam, że to dziwny sposób argumentowania w stosunku do napastnika.

Cała ta dyskusja jest o tyle bez sensu, że ja piszę tutaj, zgodnie z przeznaczeniem tego tematu, o tym, jak radzi sobie Morata w Hiszpanii. Nie pisze, że jest geniuszem futbolu ani nic takiego. Reszta to kompleksy grupy frustratów. Dla mnie ćwiczenia erystyczne, gdzie niski poziom oponentów nadrabia mi ich ilość :prochno:

: 16 lutego 2017, 17:03
autor: Aleexxx
Makiavel pisze:[...] napiszą tutaj, że Allegri miał racje wywalając z Milanu Pirlo bo van Bommel jest lepszym piłkarzem od Andrei. Jeśli tak nie napiszecie to znaczy, że ten argument "trener tak uznał, więc tak jest" jest niemerytoryczny. [...]
Pamietasz moze dlaczego ?
Tu nie chodzilo ze Van Bommel byl lepszy, tylko ze Pirlo byl non stop kontuzjowany
2010/2011 AC Milan 12(5) liczba meczow 1140 min
+ 5 w Lidze mistrzow 450 min

Co daje tylko mniej wiecej 17.7 pelnych 90minut rozegranych w calym sezonie. Mysle, ze tutaj wina lezala po stronie sztabu medycznego Allegriego.
Dodatkowo Milan zdaje sie ma Dyrektora sportowego, ktory odpowiada za transfery. (Chyba, ze to dziala jak w lidze angielskiej, wtedy przepraszam)

Nie chce sie udzielac co do dyskusji Alvaro vs Mario, ale jezeli mialbym wybrac ktoregos z tej dwojki to wybralbym zdecydowanie Alvaro z powodow marketingowych. (Lepiej sie sprzedaja mlodzi hiszpanie od starszych Chorwatow). Tylko, ze Alvaro jest zawodnikiem Realu i watpie zeby kiedykolwiek wrocil do Juve z powodu moim zdaniem za wysokiej ceny.
Chyba ze bedzie podobnie jak z Higuainem

Jezeli chodzi o kwestie czysto pilkarskie to uwazam, ze obaj sa siebie warci. Chociaz uwazam rowniez, ze nie powinno sie ich porownywac, bo styl ich gry jest kompletnie inny. Morata byl bardzo irytujacy gdy nie strzelal bramek i wcale mi tego nie brakuje.

Jezeli daloby sie jakos cofnac czas i Beppe moglby nie podpisywac tej klauzuli z Realem to i tak moim zdaniem Alvaro gralby teraz w innym klubie. (Chelsea)

PS: Techniczny geniusz :D

PS2:
Nie no szczerze zapytam sie, ale watpie zeby cos to dalo..
Czy jest sens w ogole dyskutowac o bylym naszym pilkarzu? On juz nie wroci, nie widze na to zadnych szans (No mmmmoze za 5lat). Po co marnowac czas na te dyskusje ?
Nie lepiej to zajac sie np. Pjaca czy nie wiem nawet jak Forzai... (przepraszam chlopie, ale tego nie da sie zapamietac) Keanem. Ci zawodnicy to stety/niestety przyszlosc Juve (+ moze Berardi - 30/40 % ktorego i tak predzej przyjdzie nam zobaczyc w naszych tryktotach jak Alvaro).

: 16 lutego 2017, 17:27
autor: Cabrini_idol
Sytuacja jest prosta, niech ALvaro zagra jeden, JEDEN sezon na poziomie Lewego, Higuaina, Aguero czy Suareza... wtedy będziemy na poważnie rozmawiać o Moracie. Ma 24 lata. Nie zagrał jeszcze ani jednego dobrego PEŁNEGO sezonu. Od początku swojej kariery jest rezerwowym w każdym klubie w jakim gra. Tyle.

O czym tu dyskutować. Już nawet pomijając wyżej wymienionych topów to ALvaro nie miał sezonu choćby jaki miał Mandzu w Bayernie.


Lubię Hiszpana ale to przeciętny piłkarz jeśli chodzi o poziom, którego oczekujemy jako Juventus. Czy jaki oczekują kluby z topu europejskiego.

: 16 lutego 2017, 18:32
autor: SKAr7
Aleexxx pisze: Pamietasz moze dlaczego ?
Tu nie chodzilo ze Van Bommel byl lepszy, tylko ze Pirlo byl non stop kontuzjowany
2010/2011 AC Milan 12(5) liczba meczow 1140 min
+ 5 w Lidze mistrzow 450 min
To, plus jeszcze jedno. Wszystko w Juventusie zostało ustawione pod Pirlo. Conte, uważany wtedy za fanatyka 4-2-4, nagle stwierdził, że nie tylko Andrea sobie nie poradzi bez solidnego byczka koło niego, ale musi mu nawet dać dwóch silnych gości obok, żeby to jakoś wyglądało. Ba, Ci piłkarze (i co najmniej jeden z obrońców) muszą non stop próbować wbiegać w pole karne przeciwnika, żeby Maestro mógł nawiązać do swojej formy sprzed kilku lat. I przy okazji, żeby nasz regista mógł sobie na luzie rozgrywać, a Ci dwaj pomocnicy skupić na obronie i ofensywie, to przyda się jeszcze środkowy obrońca z dobrze ułożonym podaniem, żeby porozciągał trochę formację pressingu przeciwnika.
W Milanie byli wtedy dobrzy zawodnicy, ale nie było tam ani Marchisio, ani Vidala, ani Pogby, ani Lichtsteinera ani Bonucciego. Był za to Zlatan w formie takiej, że ustawienie drużyny pod Pirlo było wykluczone.
IMO Van Bommel raczej nie był zjazdem w dół w stosunku do tego, co by tam pokazywał Pirlo. Holender jest silniejszy i szybszy, a atuty Andrei byłyby mocno zminimalizowane, jak zresztą w poprzednich sezonach kiedy już grał.

Można się przyczepić, że pozwolili, by spadł nam na kolana, przegrywając jednocześnie mistrzostwo, ale umówmy się- dwa siódme miejsca, trener mający koło trzech miesięcy doświadczenia w Serie A, odpadnięcie z Fulham. Kto nas traktował poważnie? Jakbyśmy stwierdzili, że Claudio już nie zagra i puścili go wolno do Milanu - uważacie, że przyszłym sezonie przegrywamy z nimi mistrza?

Trenerzy się mylą, ale kibice zazwyczaj tylko kibicują. Nie analizują, nie dyskutują o niuansach taktycznych, nie zaglądają do specjalistycznych opracowań. Ergo w 999 na 1000 nie mają nawet szansy odczytać przysłowiowego "co autor miał na myśli", a co dopiero stwierdzić, "czy autor ma rację, czy się myli?".

Myślę, że jeśli Costa odejdzie z Chelsea, to Morata będzie mógł w końcu stać się piłkarzem na poziomie, na który wskazują jego umiejętności techniczne. Właśnie w niebieskiej części Londynu.

: 16 lutego 2017, 19:13
autor: Forza Juve
Makiavel pisze: Zabawne jest to, że trenerzy stają się nieomylni w swoich decyzjach wtedy, kiedy pasuje to wam do tezy a kiedy nie, to można ich krytykować. Zgodzę się z tym, że Morata słusznie siedział gdy grał Mandzukic jak wszyscy, którzy tak twierdzą, napiszą tutaj, że Allegri miał racje wywalając z Milanu Pirlo bo van Bommel jest lepszym piłkarzem od Andrei. Jeśli tak nie napiszecie to znaczy, że ten argument "trener tak uznał, więc tak jest" jest niemerytoryczny.
Oczywiście, że trenerzy nie są nieomylni, ale kiedy popełniają błędy to za to płacą, a Allegri zdobył mistrzostwo i puchar, więc stawianie na Mario to była dobra decyzja. Jak dotąd Real jest pierwszy w lidze i w LM też spisuje się dobrze, wiec Zidane raczej wie co robi i nie bez powodu stawia na Benzemę.

: 16 lutego 2017, 21:51
autor: szczypek
Trenerzy są omylni. Jednakże jeśli są zwycięskimi trenerami, to ich decyzje się bronią same i krytykowanie ich w tym momencie jest po prostu <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. Allegri z Milanem przegrał mistrzostwo, więc też ponosi odpowiedzialność za to co i jak chciał mieć na boisku. To raz, dwa, ja rozumiem, że jeden trener mógł z nieobiektywnych powodów trzymać Alvaro raczej na ławce niż na boisku, ale ich mamy już dwóch. Można mówić, że to przypadek, ale fakt jest taki, że przegrał on rywalizację o pierwszy skład z Mandzukiciem, przegrywa go także z Benzemą. Mam nadzieję, że te dwa argumenty są merytoryczne, w zasadzie miażdżą i nie można ich podważyć, więc powodzenia.

Jak można pisać o tym jak Morata sobie radzi w Hiszpanii skoro on sobie tam po prostu nie radzi? :prochno:

: 16 lutego 2017, 21:59
autor: Aleexxx
szczypek pisze:ale ich mamy już dwóch.
Trzech jeżeli uwzględniać epizod z wygrana LM.
Ancelotti
Allegri
Zidane

: 17 lutego 2017, 08:55
autor: Tom_my
Makiavel pisze:
Tom_my pisze:Ja tylko przypomnę, że rozmawiacie tutaj z autorem takie przemyślenia (z 2015 roku):
Makiavel pisze:Takie ma znaczenie, że jak Morata będzie w wieku Lewego to może już być drugim C.Ronaldo albo Messim a Lewandowski wtedy już będzie tylko wspomnieniem gracza, któremu w życiu wyszło trochę dobrych meczów i dwa (jak dotąd) genialne. Zresztą w zeszłym sezonie to Morata swoimi golami dał awans Juventusowi do finału LM anie Lewandowski swoimi Bayernowi.
Więc może warto się zastanowić czasami czy taka dyskusja ma w ogóle sens ;) .
W 2015 roku Lewandowski miał 27 lat. Wróć do tego za 3 lata i wtedy skomentuj.
Nie ma problemu.

Na szybko sobie obliczyłem (nudzi mi się w pracy), że żeby zostać drugim C.Ronaldo albo Messim Morata musi jeszcze przez te 3 lata zdobyć:

- 3 Złote Piłki i 216 bramek dla klubu (C.Ronaldo w analogicznym wieku)
ew.:
- 3 Złote Piłki i 306 bramek dla klubu (Leo Messi)

Jak widać Ronaldo będzie łatwiejszy do dogonienia. Powodzenia i do zobaczenia w 2020, w erze Alvaro Moraty.

: 17 lutego 2017, 10:38
autor: Ouh_yeah
W wieku Moraty to taki Higuain miał już ze sto bramek w Realu, i żeby było śmieszniej, też przecież rywalizował z Benzemą.

Edit: AS i Marca piszą, że Morata dzisiaj bankowo pierwszy skład.

: 19 lutego 2017, 19:39
autor: Makiavel
Grał i strzelił głową, w niemal identycznej sytuacji do tej, w której spudłował Mandzukic gdy ostatnio go krytykowałem. Moderatorzy/admini jednak usunęli mój post z tematu o Mario, gdyż widocznie uznali, że za bardzo ośmieszyłem swoich oponentów.

: 19 lutego 2017, 20:27
autor: Sila Spokoju
O jejciu jejciu. Morata lepszy bo nie spudłował, a Mandzukić tak.









Makiavel, naprawdę powinieneś dać już sobie spokój z tym Hiszpanem. Nikomu swojej racji nie udowodnisz, a czytać już tego nie można.