Strona 57 z 189

: 14 czerwca 2012, 15:16
autor: zoff
alina pisze: Skoro Giovinco da radę zagrać box-to-boxa, to czemu nie na lewej?
A kto powiedział, że da radę?

: 14 czerwca 2012, 15:26
autor: alina
zoff pisze:
alina pisze: Skoro Giovinco da radę zagrać box-to-boxa, to czemu nie na lewej?
A kto powiedział, że da radę?
Bartek88 :prochno:

Gio ostatnio słabo zagrał. Niech zacznie na ławce.

: 15 czerwca 2012, 06:59
autor: Pan Mietek
alina pisze:
Mietson pisze:Włochy to chyba jedyny kraj na zachodzie gdzie można sobie na takie teksty pozwolić. A Cassano to jedyny piłkarz, który ma jaja, żeby to powiedzieć na głos :) W Anglii już by był zrujnowany.
To źle czy dobrze? Można mieć różne zdanie o poprawności politycznej, ale ona po prostu idzie w parze z kulturą polityczną. Coś mi się zdaje, że w Anglii po takim czymś polityk byłby skończony. We Włoszech jak widać niekoniecznie
Sorry, że tak późno odpisuję ale przymelanżowałem po sesji :)

W zasadzie to nie mam do końca zdania na ten temat. Generalnie, uważam, że tolerancja, poszanowanie dla inności to bardzo potrzebna rzecz i Cassano chyba trochę przeholował ale to co się urządza w Anglii to jest jakaś parodia. To polowanie na rasistów i homofobów zaczyna się robić niebezpieczne. W wielu krajach na zachodzie już widać coraz silniejsze bunty przeciwko temu, nie tylko ze strony silnie prawicowych ugrupowań ale też zwyczajnych ludzi.

Berlu i te wszystkie cyrki z serii bunga bunga mu nie grożą kompromitacją bo on ma po prostu za duże wpływy, aczkolwiek zapewne w innym kraju poniósłby większe konsekwencje.

: 20 czerwca 2012, 23:40
autor: Vimes
Z okazji EURO dyżurni fanboje hiszpańskiego klepania piłki przypomnieli sobie, a być może z racji wieku dopiero odkryli istnienie kogoś takiego jak Andrea Pirlo. Ze zdziwieniem stwierdzili, że na świecie istnieją jeszcze inni rozgrywający poza Xavim. Chociaż na razie mają jeszcze problem z przetrawieniem faktu, że ktoś może być co najmniej równie dobry, a nawet lepszy od Hiszpana, czego wyraz dali w tytule. Jednak w samym artykule jest ciekawa wypowiedź Lichtsteinera o Maestro, więc wrzucam fragment:
Jest pazerny na władzę na boisku. Stephan Lichtsteiner z Juventusu opowiadał o zdarzeniu z meczu przygotowawczego z ubiegłego sezonu. Pirlo prosił go o piłkę, ale Szwajcar widząc, że wokół Włocha jest cały tłum rywali, wolał sam przeprowadzić akcję.

- Podszedł do mnie pod koniec meczu i powiedział, że jeżeli prosi o piłkę, to choćby wokół niego było pięciu przeciwników, mam mu ją dać - opowiadał Lichtsteiner. W Juventusie i w reprezentacji wszyscy to wiedzą. - Jeżeli przeżywamy trudności na boisku, zawsze szukamy jego. Gwarantuje nam spokój - mówi jego kolega z drużyny i kadry Claudio Marchisio.

Źródło
Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie Ligi Mistrzów Pirlo dobitnie oznajmi swój powrót i barcelońscy gimnazjaliści przekonają się, że nie samym Xavim człowiek żyje.

A tak przy okazji, bardzo spodobał mi się jeden nagłówek po meczu z Chorwacją, ktoś napisał, że Włoch "odpalił Pirlotechnikę" :D :ok:.

: 21 czerwca 2012, 00:08
autor: Il Fenomeno
Vimes pisze:po meczu z Chorwacją, ktoś napisał, że Włoch "odpalił Pirlotechnikę" :D :ok:.
Rafał Stec.

: 21 czerwca 2012, 17:32
autor: Vimes
"Piłkarze reprezentacji Włoch zrezygnowali z premii za mistrzostwo Europy" - Włosi przewyższają naszych nie tylko klasą sportową, ale po prostu klasą.

: 21 czerwca 2012, 17:50
autor: Pan Mietek
Vimes pisze:"Piłkarze reprezentacji Włoch zrezygnowali z premii za mistrzostwo Europy" - Włosi przewyższają naszych nie tylko klasą sportową, ale po prostu klasą.
Ładny gest. Ale czego oczekujemy po naszych, skoro Smuda nawet nie chce oddać premii zdobytej dzięki ustawionemu meczowi jego podopiecznych? :lol:

: 29 czerwca 2012, 22:40
autor: Mateuszello
Bardzo się cieszę, że Włosi doszli już do finału i mają zapewnione srebro, a coraz więcej osób przeciera oczy, że sposób gry makaroniarzy może być ładny dla oka. Ba, wydaję mi się, że mecz w Kijowie powinien być łatwiejszy niż ten z Niemcami, ale to już dyskusja bezośrednio o EURO, nie w tym dziale -> temacie.
Chciałbym poruszyszyć kwestię trenera. Spory dla niego szacunek się należy, że na samym turnieju zaczął mieszać w taktyce, bo sam bałem się innych rozwiązań niż były tłuczone przez jakże długi czas :bravo: Okazało się to strzałem w dziesiątkę i ogromny udział odegrało w tym powołanie takiego, a nie innego składu. Jak bardzo różnie przystosowani są włoscy gracze. W obronie nie widać żadnych problemów, czy to jest formacja na 4, czy 5 z tyłu. Po obu bokach może z powodzeniem grać Balzaretti, Maggio/Abate. A i Chiellini, gdy w środku dobrze radził sobie juventusowy duet B&B i aby któregoś z tej trójki nie marnować na ławce, mógł grać z powodzeniem na lewej flance w czteroosobowym bloku. Świetnie sprawdził się też De Rossi między Bonuccim a Barzaglim, gdy Kielon się kurował. Zwykle Pirlo wykluczał DR(lub na odwrót), a na ME Cesare pokazał, że nawet gdy Romanista nie gra w obronie jednoczesnie może nawet dzielić się pomocą z Andreą.
Nie wiem tylko, czy sam Prandelli jest ojcem takiego sukcesu jaki osięgneli Włosi. Można odnieść wrażenie w TVP, że ta cała brzydka piłka Włochów została zażegnana przez geniusz Prandelliego, a wydaję mi się, że on po prostu zrobił dobry ruch odzwierciedlając podobną taktykę Juventusu, czy Napoli, Palermo gdzie Ci skrajni obrońcy (właśnie Maggio i Balzaretti, który w Palermo gra bardziej defensywnie) dają dużo w ofensywie chroniąc jednocześnie skutecznie tyły. Mam takie dziwne wrażenie, że w przyszłym roku można się doczekać takiego scenariusza, że ci wszyscy eksperci będą twierdzić, że Prandelli zrewolucjonizował calcio, bo Udinese, Fiorentina, Napoli, czy też Juve w LM grają jak kadra, która wygrała Mistrzostwa Europy. :doh: Obym się mylił!
Prandelli na tych rozgrywkach pokazał już, że zachował się lepiej niż Lippi w '10 umiejętnie zachowując na jednym boisku najlpszych dysponowanych zawodników, ale jak nie mniejszym wkładem w ewentualne zwycięstwo Italii ME2012(na co ogromnie liczę :pray: ) wykazał się sam Antonio, bo Cesare, który przed EURO nie korzystał z wariantu "na trzy z tyłu" poległby bez ogarniętych przez Antonio Juventinich :smile:

: 29 czerwca 2012, 23:33
autor: Skibil
Mi natomiast coś innego rzuciło się na oczy: gra środkowych pomocników. Nigdy nie podobała mi się formacja 4-3-1-2 z Montolivo, ale teraz widzę, że to ma sens. Wymienność pozycji wśród tych zawodników jest doskonała (Niemcy mieli wyraźny problem z połapaniem się, o co chodzi w środku pola). Sam Monto może jakoś nie błyszczy, ale cała ta czwórka gra naprawdę wyśmienicie i bardzo mi się podoba ten pomysł.

: 30 czerwca 2012, 13:06
autor: francois
Skibil pisze:Mi natomiast coś innego rzuciło się na oczy: gra środkowych pomocników. Nigdy nie podobała mi się formacja 4-3-1-2 z Montolivo, ale teraz widzę, że to ma sens. Wymienność pozycji wśród tych zawodników jest doskonała (Niemcy mieli wyraźny problem z połapaniem się, o co chodzi w środku pola). Sam Monto może jakoś nie błyszczy, ale cała ta czwórka gra naprawdę wyśmienicie i bardzo mi się podoba ten pomysł.
Prandelli solidnie przygotował kadrę do tego systemu i - jak widać - efekty są znakomite. 4-3-1-2 pasuje dla włoskiej reprezentacji. Klasowych skrzydłowych można tam ze świecą szukać. Ale osobiście ten system bardzo źle utarł mi się w pamięci po sezonie z Ciro :?

: 30 czerwca 2012, 13:31
autor: De Rossi
Przychodzę tu, aby pochwalić Bonucciego. Poza słabym meczem z Hiszpanią, gra bardzo dobrze. Euro wywołało bardzo dobre efekty. U mnie pod blokiem, boisko było nieużywane przez lata, po kilku meczach ME, pojawiły się na nim dzieci. I teraz od rana do nocy, cały czas ktoś tam gra - jak za moich czasów. Dodam, że (@d@ś, nie czytaj) chyba połowa ma koszulki reprezentacji Italii z Balotellim.

szczypek pisze:De Rossi z banem, nie powiem, moja to zasługa też. Dla dobra ogółu, bo nie lubię takich bezpłciowych kibiców całej ligi włoskiej. Ciao.
Dziękuję Ci, Ty mój prawdziwy heteroseksualny fanatyku Juventusku. Mój pypek ;*.

: 30 czerwca 2012, 13:38
autor: francois
De Rossi pisze:Przychodzę tu, aby pochwalić Bonucciego.
Bonucciego doceniła nawet dzisiejsza Gazeta Krakowska. Wg nich wartość Leo wynosi 13.5 mln euro, natomiast Chielliniego tylko 10 mln euro :smile:

: 30 czerwca 2012, 14:22
autor: Bartek88
francois pisze:
De Rossi pisze:Przychodzę tu, aby pochwalić Bonucciego.
Bonucciego doceniła nawet dzisiejsza Gazeta Krakowska. Wg nich wartość Leo wynosi 13.5 mln euro, natomiast Chielliniego tylko 10 mln euro :smile:
Chyba wg. FM'a
francois pisze:
Skibil pisze:Mi natomiast coś innego rzuciło się na oczy: gra środkowych pomocników. Nigdy nie podobała mi się formacja 4-3-1-2 z Montolivo, ale teraz widzę, że to ma sens. Wymienność pozycji wśród tych zawodników jest doskonała (Niemcy mieli wyraźny problem z połapaniem się, o co chodzi w środku pola). Sam Monto może jakoś nie błyszczy, ale cała ta czwórka gra naprawdę wyśmienicie i bardzo mi się podoba ten pomysł.
Prandelli solidnie przygotował kadrę do tego systemu i - jak widać - efekty są znakomite. 4-3-1-2 pasuje dla włoskiej reprezentacji. Klasowych skrzydłowych można tam ze świecą szukać. Ale osobiście ten system bardzo źle utarł mi się w pamięci po sezonie z Ciro :?
3-5-2 tez pasowało, tylko atak miał problem z wykańczaniem akcji.
alina pisze:
zoff pisze:
alina pisze: Skoro Giovinco da radę zagrać box-to-boxa, to czemu nie na lewej?
A kto powiedział, że da radę?
Bartek88 :prochno:
E E E ! Ja tylko mowilem, ze bedzie nadawal sie za wejscie za Marchisio jako ofensywny pomocnik jak to kiedyś czynił Dżakerrinio (tak to sie wymawia ?! bo szpaku troche niewyraznie mowil ) a wyscie b2b ochrzcili :p
Pozatym w jednym meczu wlochow jak Gio wszedl widzialem go wracajacego się i walczącego w obronie 8)

// http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos- ... 6341_n.jpg :prochno: :prochno:

: 30 czerwca 2012, 14:31
autor: Vojtimar
Vimes pisze:Z okazji EURO dyżurni fanboje hiszpańskiego klepania piłki przypomnieli sobie, a być może z racji wieku dopiero odkryli istnienie kogoś takiego jak Andrea Pirlo. Ze zdziwieniem stwierdzili, że na świecie istnieją jeszcze inni rozgrywający poza Xavim. Chociaż na razie mają jeszcze problem z przetrawieniem faktu, że ktoś może być co najmniej równie dobry, a nawet lepszy od Hiszpana, czego wyraz dali w tytule. Jednak w samym artykule jest ciekawa wypowiedź Lichtsteinera o Maestro, więc wrzucam fragment:
Jest pazerny na władzę na boisku. Stephan Lichtsteiner z Juventusu opowiadał o zdarzeniu z meczu przygotowawczego z ubiegłego sezonu. Pirlo prosił go o piłkę, ale Szwajcar widząc, że wokół Włocha jest cały tłum rywali, wolał sam przeprowadzić akcję.

- Podszedł do mnie pod koniec meczu i powiedział, że jeżeli prosi o piłkę, to choćby wokół niego było pięciu przeciwników, mam mu ją dać - opowiadał Lichtsteiner. W Juventusie i w reprezentacji wszyscy to wiedzą. - Jeżeli przeżywamy trudności na boisku, zawsze szukamy jego. Gwarantuje nam spokój - mówi jego kolega z drużyny i kadry Claudio Marchisio.

Źródło
Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie Ligi Mistrzów Pirlo dobitnie oznajmi swój powrót i barcelońscy gimnazjaliści przekonają się, że nie samym Xavim człowiek żyje.

A tak przy okazji, bardzo spodobał mi się jeden nagłówek po meczu z Chorwacją, ktoś napisał, że Włoch "odpalił Pirlotechnikę" :D :ok:.

To z Lichtsteinerem i Pirlo ciekawe. I szczerze, nie spodobało mi się. Jasne że są zasady i jakaś taktyka, ale oddawać piłkę rozgrywającemu nawet jak jest całkowicie otoczony? No, to nie jest zbyt dobre rozwiązanie, nawet jeśli gracz jest najwyższej klasy. Są sytuacje na boisku że nikt sobie nie poradzi.

: 30 czerwca 2012, 14:37
autor: Eric6666
WojtinhoFCJ pisze:
Vimes pisze:Z okazji EURO dyżurni fanboje hiszpańskiego klepania piłki przypomnieli sobie, a być może z racji wieku dopiero odkryli istnienie kogoś takiego jak Andrea Pirlo. Ze zdziwieniem stwierdzili, że na świecie istnieją jeszcze inni rozgrywający poza Xavim. Chociaż na razie mają jeszcze problem z przetrawieniem faktu, że ktoś może być co najmniej równie dobry, a nawet lepszy od Hiszpana, czego wyraz dali w tytule. Jednak w samym artykule jest ciekawa wypowiedź Lichtsteinera o Maestro, więc wrzucam fragment:
Jest pazerny na władzę na boisku. Stephan Lichtsteiner z Juventusu opowiadał o zdarzeniu z meczu przygotowawczego z ubiegłego sezonu. Pirlo prosił go o piłkę, ale Szwajcar widząc, że wokół Włocha jest cały tłum rywali, wolał sam przeprowadzić akcję.

- Podszedł do mnie pod koniec meczu i powiedział, że jeżeli prosi o piłkę, to choćby wokół niego było pięciu przeciwników, mam mu ją dać - opowiadał Lichtsteiner. W Juventusie i w reprezentacji wszyscy to wiedzą. - Jeżeli przeżywamy trudności na boisku, zawsze szukamy jego. Gwarantuje nam spokój - mówi jego kolega z drużyny i kadry Claudio Marchisio.

Źródło
Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie Ligi Mistrzów Pirlo dobitnie oznajmi swój powrót i barcelońscy gimnazjaliści przekonają się, że nie samym Xavim człowiek żyje.

A tak przy okazji, bardzo spodobał mi się jeden nagłówek po meczu z Chorwacją, ktoś napisał, że Włoch "odpalił Pirlotechnikę" :D :ok:.

To z Lichtsteinerem i Pirlo ciekawe. I szczerze, nie spodobało mi się. Jasne że są zasady i jakaś taktyka, ale oddawać piłkę rozgrywającemu nawet jak jest całkowicie otoczony? No, to nie jest zbyt dobre rozwiązanie, nawet jeśli gracz jest najwyższej klasy. Są sytuacje na boisku że nikt sobie nie poradzi.

Pirlo potrafi przerzucić, dograć długie podanie, nawet oddałby Lichemu zaraz ruszając jednocześnie przeciwników podaniem z pierwszej. Pirlo ma praktycznie co mecz jedną, dwie głupie straty, spowodowane za dużą pewnością siebie, ale po za tym?

Dla mnie w Italii bravo dla Anrei, ale bądźmy szczerzy z Niemcami było naprawdę wielu bohaterów, którzy zasłużyli na wielkie brawa. Pirlo bardziej mi się podobał z Anglią. I mówiąc bardziej mam na myśli, że z Niemcami zrobił swoje, a nawet więcej, ale z Anglikami po prostu był najlepszy bez "ale".