JuvePoland

MU dzisiaj nie szło tak jak jeszcze w dwumeczu z Porto. Po prostu gracze z Anglii są już wypaleni i spaleni tym sezonem. Idzie tylko im zazdrościć tych pucharów co wywalczyli w przeciągu trzech lat.
Zawsze jak oglądam finał Ligi Mistrzów to sobie myślę, kiedy znów zagra Juve Ta myśl zawsze się pojawia tego właśnie dnia. A jeszcze dzisiaj jak finał był w Rzymie. Pamiętamy wszyscy jak to było 13 lat temu

W tym sezonie ostatecznie zatriumfowała piękna piłka, która wygrała z angielską siłą. W tym finale Barca udowodniła, że to im należał się ten tytuł. Teraz mało kto będzie pamiętał, że znaleźli się w Rzymie dzięki sędziemu i błyskowi geniuszu Iniesty w ostatnich sekundach rewanżu z Chelsea. Przed sezonem nikt nie spodziewał się, że niespełna 40 letni szkoleniowiec z brakiem jakiegokolwiek doświadczenia w seniorskiej piłce dobędzie pierwszy raz w historii Barcelony potrójną koronę. Pique, który ma zaledwie 22 lata zdążył już 2 krotnie wygrać LM w barwach dwóch różnych zespołów. Raczej nikt się nie spodziewał tak dobrej gry Barcelony patrząc na dwumecz z Chelsea. Mimo tak rezerwowego zestawienia obrony zagrali mądrze i nie pozwolili Manchesterowi na zabójcze kontry. Na pewno duży wpływ na przebieg meczu miał pierwszy gol. Vidić uważany za jednego z lepszych stoperów na świcie dał się minąć jak dziecko w polu karnym. Ronaldo przez pierwsze 20 minut oddał 5 czy 6 strzałów. Strzelał kiedy tylko miał okazję. Przez długi czas zero gry zespołowej w jego wykonaniu. Jego mina po końcowym gwizdku - bezcenne. Scholes kolejny raz zachował się kretyńsko i powinien wylecieć kilka minut po wejściu na boisko, ale sędzia był łagodny.

Królem strzelców LM zostaje Messi, najlepszym asystentem Xavi. Idealne ukoronowanie tego sezonu w ich wykonaniu.

Ten mecz zadecyduje z pewnością o przyznaniu Złotej Piłki Messiemu, a nie Ronaldo. Zresztą z przebiegu całego sezonu zdecydowanie bardziej zasłużył na nią Argentyńczyk. Mimo, że za Barcą nie przepadam to należy im się szacunek. Barcelona z sezonu 2008/2009 z pewnością zapisze się w historii futbolu.

Edit:
Ferguson wprowadzając Berbatova za pomocnika i przechodząc na 4-2-4 pozbawił się szansy na zwycięstwo. Kto jak kto ale po nim nie spodziewałem się czegoś takiego. Jak można zostawić cały środek Xaviemu i Inieście? Zamiast wzmocnić swoją ofensywę tylko ją osłabił, bo Berbatov i tak nie dostawał żadnych piłek.

a Wisła wygrała z Barcelona...

Mecz świetny - MU bez szans, bez CR7... Widać, że ponownie gość nie wytrzymał presji i zagrał słabo... Barca? No cóż... z nimi otwartej piłki grać nie można...

do teraz zadaję sobie pytanie jakim cudem jeden z największych trenerów w historii przegrywa z nowicjuszem ?
Jaki trzeba mieć warsztat trenerski żeby zdobyć Puchar Europy ?
żaden.

Przed Laportą i Guardiolą teraz trudniejsze zadanie - utrzymać się na szczycie. Kupno cygana za 70 mln euro to będzie strzał w stopę, ja do dzisiaj nie wiem jak z Barcelony chcą wyrzucać Eto'o. Kupienie kogoś na lewą obronę i wmocnienie ławki to moim zdaniem idealne rozwiązanie dla blaugrany w nadchodzącym sezonie.
U mnie co drugi na studiach jest za barsą, będzie kto wódkę stawiał :C angole wydupczone, kto po nich będzie płakał...

Miś Coccolino pisze:angole wydupczone, kto po nich będzie płakał...

Ja na pewno nie!

Dziś tak naprawdę można było zobaczyć co w dzisiejszej piłce znaczy środek pomocy. Xabi i Iniesta nie mieli żadnych rywali pośród pomocników MU. Powiem szczerze, że przed meczem z cieżkim sercem typowałem wygraną ManU (choć ich nie lubie) bo wg mnie - teraz to mogę to nawet napisać - to najbardziej kompletna drużyna świata. Nawet jednak najbardziej solidna ekiIpa nie jest w stanie przeciwstawić się prawdziwej finezji i magii futbolu. I całe szczęście! No i widok bezradnego Cristiano - nie wiem czemu go nie trawię - hehe...

Dlatego i my wzmacniajmy środek pomocy! Diego, to dobry początek!

Pozdro!

Ja napisze krotko - Park i Anderson.
No i Ferguson - raz, ze to on ich wybral i ustawil, dwa ze taktyka "dluga pilka" byla zupelna pomylka, trzy, ze wprowadzil korekte gdy bylo juz po ptakach.

Genialny mecz. Barcelona zdeklasowala man-u. 'Fergie' sie nie popisal.
A na wielokrotnie zadawane przed meczem pytanie "kto jest obecnie najlepszym pilkarzem, C.Ronaldo czy Messi?" odpowiedz jest oczywista: "Zaden z nich." Moim zdaniem #1 to Xavi, a #2 to Iniesta, bez Messiego barca by wciaz wymiatala, ale bez duetu Xavi-Iniesta to by byla zupelnie inna - przecietna - druzyna.

Chciałbym tu jeszcze napisać o bardzo brzydkim zachowaniu MU... Mianowicie chodzi mi o sytuacje z II połowy, kiedy to na boisku leżał Busquets po ostrym wejściu Scholes'a... MU nie wybił piłki na aut mimo, że zawodnik Barcy leżał w środku, a piłka była w okolicy pola karnego MU... CR7 i spółka wyprowadzili piłke za połowę idopiero wtedy sędzia przerwał grę ! Wstyd dla MU, którzy nie mogli się pogodzić z porażką... A CR7 potwierdził tylko, że nie jest wielkim zawodnikiem po raz kolejny zawodząc w finale LM...

Nie cieszę się ze zwycięstwa Barcelony, tylko z przegranej Manchesteru

Ale z jednej rzeczy jestem bardzo zadowolony. Świetnie się stało, że Ligę Mistrzów wygrał wreszcie Thierry Henry. Temu piłkarzowi się to po prostu nalezało, jak chyba innemu na tym świecie. Owszem Nedvedowi też, ale moim zdaniem to Francuz przez dłuższy czas utrzymywał równy, światowy poziom. Owszem zdarzały mu się słabsze okresy, ale Złotą Piłke mógł już wygrać kilka razy. Lecz za każdym razem coś przeszkodziło w tym. Teraz nareszcie może dopisać w swoich osiągnięciach zdobycie najważniejszego europejskiego trofeum.

gladston pisze:Owszem zdarzały mu się słabsze okresy, ale Złotą Piłke mógł już wygrać kilka razy.

Jest wielu wielkich piłkarzy, którzy nie dostali (i nie dostaną) Złotej Piłki, choćby Del Piero, Maldini, Raul, więc nie ma co żałować Henry'ego.

Szczerze mówiąc, nie kibicowałem Czerwonym Diabłom, ponieważ nie chciałem aby kto kol wiek przed nami pobij rekord i wygrał LM dwa razy z rzędu. Stawiałem na Barcelonę i nie omyliłem się. Wielu pisało, że to pojedynek dwóch najlepszych graczy na świecie, Ronaldo i Messiego. Jak już ktoś wcześniej wspomniał, obydwaj nie istnieli by, gdyby nie "murzyni" którzy odwalają za nich czarną robotę. W przypadku Messiego to Iniesta i Xavi, zaś w przypadku Ronaldo zdecydowanie najwięcej cierpi Rooney, który od jakiegoś czasu jest wystawiany na skrzydle. Mecz był ciekawy i na pewno dostarczył mnóstwo emocji, ale na pewno nie tyle co finał 2005, gdzie Dudek został bohaterem Liverpoolu.
Tak czy owak, niema innego wyjścia, za rok LM należy do nas.

Ferguson zaskoczyl pierwsza 11, a tym samym sam strzelil sobie samoboja. Spodziewalem sie Mu grajacego w stylu Chelsea, a oprocz dobrego poczatku, wyspiarze nie pokazali praktycznie nic. Miliard strzalow oddal chyba tylko Christiano "nie podam nikomu" Ronaldo. Jak dla mnie Iniesta "Man of the match". Wygral futbol najpiekniejszy dla oka. Gratulacje dla Barcelony i marze sobie po cichu, ze Del Piero w przyszlym sezonie w maju bedzie wznosil puchar obsypywany Biało Czarnym konfetti.

Dopadł ktoś gdzieś jakiś obszerny skrót?

Edit Nawet za bardzo obszerny, aż tak bardzo mnie to spotkanie nie interesuje Taki z 8 minutowy by starczył Dzięki

Taki 25-minutowy jest wystarczająco obszerny?

http://vids.myspace.com/index.cfm?fusea ... d=58053582

Pozdro!

Na samym początku meczu tak sobie myślałem (będąc jeszcze trzeźwym) szkoda, że nie ma tam Juventusu albo chociaż jakiegoś włoskiego zespołu. Może za rok, a właśnie gdzie będzie wtedy finał Ligi Mistrzów.