Strona 549 z 927

: 03 listopada 2015, 02:22
autor: Shadow Marshall
Sedno tego jest takie, że w Polsce żyje stanowczo za dużo idiotów i to jest prawda. Najwięcej idiotów jest niestety wśród ludzi teraz między 40-70 lat czyli większości rodziców tu obecnych w tym i moich. To właśnie ci ludzie łykali "darmochę" i "nam się należy" i nadal to robią. PIS to zawsze jakaś lepsza opcja niż PO...ale nie oszukujmy się. Znaczących zmian nie będzie.

: 03 listopada 2015, 06:39
autor: Alex96
Shadow Marshall pisze:Sedno tego jest takie, że w Polsce żyje stanowczo za dużo idiotów i to jest prawda. Najwięcej idiotów jest niestety wśród ludzi teraz między 40-70 lat czyli większości rodziców tu obecnych w tym i moich. To właśnie ci ludzie łykali "darmochę" i "nam się należy" i nadal to robią. PIS to zawsze jakaś lepsza opcja niż PO...ale nie oszukujmy się. Znaczących zmian nie będzie.
Ja bym po częsci rozgrzeszał najstarszych w związku z tym, ze bardzo utrudniony maja dostęp do innej wiedzy niz radio zet/tvp/tvn i sami nie moga wyciagac wnioskow. Co innego mlodzi i ci ktorzy moga sobie wszystko ladnie zweryfikowac.

: 03 listopada 2015, 10:21
autor: Eric6666
Shadow Marshall pisze:Sedno tego jest takie, że w Polsce żyje stanowczo za dużo idiotów i to jest prawda. Najwięcej idiotów jest niestety wśród ludzi teraz między 40-70 lat czyli większości rodziców tu obecnych w tym i moich. To właśnie ci ludzie łykali "darmochę" i "nam się należy" i nadal to robią. PIS to zawsze jakaś lepsza opcja niż PO...ale nie oszukujmy się. Znaczących zmian nie będzie.
Czemu od razu idiotów? Wśród młodych 18-29, którzy teoretycznie mają wolny dostęp do większości "niezależnych" mediów i mogą sobie porównać co pokazuje tvn, tvp, internet itd. też wygrał PiS.

PiS - 26,6%
Kukiz - 20,6%
Korwin - 16,8%
PO - 14,4%

Może najmniej wśród przedziału wiekowego otrzymało tu PO, ale nie oszukujmy się dalej otrzymali spore poparcie, a wygrał i tak PiS.

Ludzie starsi (jak słusznie zauważył Alex96) nie mają dostępu do internetu i nie mogą przeczytać, że to co mówiło PO na np. debacie to w większości kłamstwa, bo nawet nie przyszłoby im do głowy, że ktoś może łgać w publicznej debacie, a nikt go na miejscu nie skoryguje. "Dobry" wynik partii Razem też jest wynikiem nagonki telewizji na nową partię. Ciągłe gadanie jak to Zandberg świetnie wyszedł na debacie też wyszło z telewizji. Tylko w internecie można było znaleźć, że nie tylko brodę ma czerwoną. Ciekawe jak sami byście głosowali mając za jedyne źródło tylko telewizję. Pewnie nie poszlibyście na wybory, albo zrobilibyście jak jeden chłopak co oddał matce swoją kartę, bo on się nie zna. A potem ludzie się z niego śmieją, bo myślał, że głosował na Wisławę Szymborską...

Po drugie większość tych ludzi głosowało świadomie, czego nie można powiedzieć o ludziach młodych. Im nie przeszkadza obecna sytuacja, a przekręty ludzi u władzy na nich nie działają. Chcą po prostu pracować i by nikt nie wchodził im butami w życie. Podoba im się, że na tvnie usłyszą, że Polska walczyła w Brukseli i dzięki temu nie przyjmiemy imigrantów, albo nie będzie wybudowany Nord Stream 2 (sami widzimy co jest obecnie i co przekonywania polityków PO dało...).

Z drugiej strony oczernianie ludzi starszych, bo słuchają tylko tvp i tvn nie różni się niczym od słuchania tylko wypowiedzi Korwina. W obydwu przypadkach populizm, aż wylewa się z ekranu.
Ps. według frekwencji najmniej osób oddało głos właśnie w przedziale wiekowym 18-29. Teraz pytanie kto jest większym ignorantem: ten co poszedł na wybory i oddał głos na PO, czy ten co został w domu, a potem narzeka, że władza jest do bani?

: 03 listopada 2015, 10:48
autor: Makiavel
Pocieszajcie się tak do woli. Prawda jest taka, że nasi rodzice kończyli studia, na które ich dzieci często by po prostu nie przyjęli, bo są zbyt głupie. Teraz byle <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, przykładów nie trzeba szukać daleko, chwali się, że skończył studia a wiedzę ma na poziomie liceum i to nie zawsze. Sami jesteście przykładem ludzi, którzy myślą, że Internet czyni ich mądrzejszymi, od poprzedniego pokolenia, a prawda jest taka, że ogromna większość młodych ludzi nie potrafi selekcjonować informacji, więc łykają każdy idiotyzm, jaki im zaserwują portale internetowe. Nasi rodzice wiedzę zdobywali z książek, encyklopedii, czasopism naukowych, więc były to informacje pewne, zweryfikowane, poza materiałami propagandowymi, drukowane dlatego, że ich treść była warta druku. Teraz byle kretyn założy sobie kanał na Youtube albo stronę internetową a inni kretyni bogato czerpią z tego co mówi/pisze i uważają, że posiedli wiedzę. Niestety to młode pokolenia są dziś pokoleniami idiotów, bez własnego zdania (choć wydaje im się, że kolportując brednie z modnych "niezależnych", "niszowych", "niepokornych" źródeł takowe mają) ślepo wierzące w to, co im się serwuje. Wierzą w to, że Polska gospodarka cienko przędzie, że PiS to normalna partia, mniej "obciachowa" niż PO, wierzą w bajki JKM bo przemawia do nich barwnym językiem, oburzają się na to, że politycy klną w prywatnej, podsłuchanej rozmowie ale do Sejmu wybierają Liroya i Kukiza, myślą, że są patriotami bo kupią sobie bluzę z patriotycznymi symbolami albo t-shirt z Żołnierzami Wyklętymi, na których jest ewidentna moda. To pokolenie naszych rodziców i dziadków ryzykując bardzo wiele i pracując bardzo ciężko zrobiło z Polski dynamicznie rozwijające się państwo o dobrych perspektywach. Nasze pokolenie zamiast robić to, co nasi rodzice woli iść na skróty i robić byle co w Anglii albo Holandii bo tam lepiej płacą. To nasze pokolenie uważa, że im się należy: należy im się płaca, jak na zachodzie, socjal, jak w Niemczech czy Szwecji, praca zaraz po studiach, choć masowo zostają socjologami i politologami. Więc lepiej odwalić się od pokolenia naszych rodziców, bo niestety im często do pięt nie dorastamy i skupić się na sobie.

: 03 listopada 2015, 12:00
autor: Azrael
Alex96 pisze:Ja bym po częsci rozgrzeszał najstarszych w związku z tym, ze bardzo utrudniony maja dostęp do innej wiedzy niz radio zet/tvp/tvn i sami nie moga wyciagac wnioskow. Co innego mlodzi i ci ktorzy moga sobie wszystko ladnie zweryfikowac.
To że możesz w internecie przeczytać notki kilku agitatorów więcej niż obejrzysz w telewizji, to automatycznie nie oznacza, że możesz cokolwiek zweryfikować. Do weryfikacji takich danych potrzebna jest zdolność wyciągania wniosków, a do umiejętnego wyciągania wniosków niestety potrzebne jest DOŚWIADCZENIE i... koło się zamyka.

Ilość głosów młodych ludzi, którzy tak ochoczo postawili krzyżyk przy nazwiskach z partii Korwina, Kukiza, czy szerzej partii prawicowych wynika z dwóch rzeczy. Po pierwsze jest to rodzaj pewnego buntu. Młode pokolenie niejako zawsze stara się przeciw czemuś buntować. Skoro elity od lat 90-tych do teraz były mniej lub bardziej lewicowe, to dziś młodzież stawia na patriotyczną prawicę i zamiast koszulek z "anarchią" (tak jak ich rodzice) nosi te z rotmistrzem Pileckim.
Po drugie wszyscy oni są na początku swojej drogi zawodowej, studiują, dopiero będą zakładać rodziny. Wciąż wierzą, że jeśli np. Korwin "zlikwiduje wszystko", cały socjal i podatki, to oni uwolnieni od tego, jak już dorosną, staną się "królami życia" w nowej lepszej Polsce.

Perspektywa zapewne zmieni im się za kilka lat. Większość z nich zapewne straci swe ultraliberalne zapędy. Będą mieli dzieci na utrzymaniu, stwierdzą, że skoro już przepracowali tych dziesiąt lat na jakimś niesatysfakcjonującym stanowisku (bo oczywiście nie wszyscy będą królami życia), to IM TEŻ SIĘ COŚ NALEŻY, zapragną tego ohydnego socjalu, który tak im się nie podobał za młodu. Jedyne czego się obawiam to wzrostu postaw ksenofobicznych, bo ludzie ci staną się jeszcze mniej ufni wobec osób o innych światopoglądach.
Makiavel pisze:Więc lepiej odwalić się od pokolenia naszych rodziców, bo niestety im często do pięt nie dorastamy i skupić się na sobie.
Piszesz jakieś dziwaczne rzeczy. To niczyja wina, że urodził się teraz a nie 50 lat temu.
Makiavel pisze:Pocieszajcie się tak do woli. Prawda jest taka, że nasi rodzice kończyli studia, na które ich dzieci często by po prostu nie przyjęli, bo są zbyt głupie.
Widzisz, problem polega na tym, że nasi rodzice, którzy w tym pocie czoła zdobywali wykształcenie zamarzyli sobie, żeby każde ich dziecko już nie musiało tak ciężko pracować i żeby każde z nich poszło na studia. To ich pokolenie stoi plagą prywatnych "wyższych szkół", które jak grzyby po deszczu wyrastają w każdej niewielkiej mieścinie, gdzie niemal taśmowo tworzy się za pieniądze przyszłych "specjalistów" z licencjatami i magistrami.
Pokolenie naszych rodziców trzeba docenić, bo mięli pecha, żyli w okresie przemian ustrojowych, burzyli komunizm, tworzyli demokrację i potrafili sobie w tych ciężkich czasach poradzić, ale nie ma się co oszukiwać - w tzw. "międzyczasie" popełnili też mnóstwo błędów, dzięki czemu partie takie jak PiS są teraz u władzy.

Każdy medal ma dwie strony.

: 03 listopada 2015, 12:13
autor: pan Zambrotta
Makiavel pisze:Teraz byle <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, przykładów nie trzeba szukać daleko, chwali się, że skończył studia a wiedzę ma na poziomie liceum i to nie zawsze.
samokrytycyzm, level 9000! :lol: :lol:

: 03 listopada 2015, 13:02
autor: Makiavel
@Azrael

Makiavel napisał:
Więc lepiej odwalić się od pokolenia naszych rodziców, bo niestety im często do pięt nie dorastamy i skupić się na sobie.

Piszesz jakieś dziwaczne rzeczy. To niczyja wina, że urodził się teraz a nie 50 lat temu.
Oczywiście, że niczyja, ale już tak idiotyczna postawa, w myśl której obciążeniem dla pokolenia dzisiejszych 20-30 latków są ich rodzice to wina konkretna. Jeśli uogólniamy i mówimy o całych pokoleniach to nasze, niestety, wypada bardzo blado. Pokolenie naszych pradziadków tworzyło Polskę w 20leciu międzywojennym i walczyło na wojnie, pokolenie dziadków starało się przemycić etos międzywojnia na smutne czasy stalinizmu i głębokiego PRLu. Nasi rodzice, dzięki temu, dokonali pokojowej transformacji i zbudowali nam całkiem ciekawe państwo. Popełniali błędy? Oczywiście. Jednak to obecne pokolenie, które ma nieporównywalnie łatwiej, najlepsze warunki do życia w Polsce od wieków, ma oderwane od realiów oczekiwania i jest wybitnie niewdzięczne. Owszem ten "przymus" wyższego wykształcenia to realizacja ambicji rodziców w wielu przypadkach i to, że szkoły na wszystkich szczeblach "luzują" rygory edukacyjne to też trochę wina rodziców, ale jednak to ci młodzi ludzie sami decydują się na to, że ślizgają się przez całą edukację kombinując, jak się przy tym nie narobić. Jakiś jest powód tego, że pokolenie moich rodziców ma znacznie szersze horyzonty intelektualne niż moje pokolenie. Jakiś jest powód tego, że po 26 latach nasza demokracja znów wpuszcza do Sejmu twory, takie jak Ruch Kukiza. Można mieć różne zdanie o politykach z lat 90. ale to nie byli ludzie pokroju Pawłowicz, Nowaka (tego od zegarków), Jońskiego żeby wymienić po jednym z każdego, większego ugrupowania. To byli ludzie dużo bardziej kompetentni, o wyższej kulturze osobistej i demokratycznej (mówię tu o średnim poziomie). Ewidentnie też widać, że nasze pokolenie chce iść na skróty. Mam nieodparte wrażenie, że gdyby dzisiaj istniało coś na kształt PZPR, gdzie członkostwo przyspiesza awanse i daje wyższą pensje to młodzi ludzie zapisywali by się masowo, właśnie ze względu na przekonanie, że im się to wszystko należy: dom, samochód, markowe ciuchy, najlepiej z pierwszej pracy, od razu. Mnie mniej przeraża i denerwuje to, że mi kraj chcą meblować emeryci i renciści ale to, że nowe pokolenie wykształconych Polaków głosuje za monopolem władzy Kaczyńskiego, za wartościami antydemokratycznymi albo infantylnym "buntem" Kukiza. Zrozumiałbym gdyby dobry wynik miała partia Razem albo Ruch Narodowy (choć to nie moje klimaty) bo to dwie strony medalu, kanalizujące silną lewicowość albo prawicowość. Ale przypadkowa zbieranina typu Kukiz? Stary satyr Korwin? PiS? To świadczy o tym, że ci ludzie nie mają poglądów i ugruntowanej wiedzy, głosują za tym co modne (Kukiz), zabawne (Korwin) albo co dobrze opakowane (PiS).

: 03 listopada 2015, 17:32
autor: szczypek


:ok:

: 03 listopada 2015, 18:12
autor: Makiavel
Niestety profesor Gliński, zgodnie ze słowami Żakowskiego, jest koronnym przykładem osoby, przy której powinno paść pytanie "Co się stało z tym tytułem?". W żadnym miejscu Żakowski nie mówi, że Gliński nie ma tytułu profesora zwyczajnego (zwanego też "belwederskim"). Mówi o problemie, który naprawdę istnieje. Ilustracja? Proszę bardzo:

http://krystynapawlowicz.pl

mylnie profesorem tytułują śp. Lecha Kaczyńskiego czy jak najbardziej żywego Leszka Balcerowicza (do tego stopnia to popularne, że czasem sam się mylę i tak go nazywam).

A ten link, jego nazwa i to, że piszą o tym zgodnie wszystkie propisowskie portale typu niezalezna.pl czy tvrepublika bardzo dobrze ilustruje to, o czym pisałem: wykształceni, oblatani z Internetem, bezkrytyczni, niemyślący, łykający propagandę.

: 03 listopada 2015, 19:08
autor: szczypek
Bez znaczenia jest fakt iż o problemie tytułu profesora mówi się w taki sposób akurat w przypadku, który jest kompletnie nietrafiony.

Problem jest o wiele bardziej złożony. Wystarczy bowiem zdobyć odpowiednie wykształcenie, odpowiedni tytuł i z miejsca zostaje się nieomylnym ekspertem, najczęściej w wielu różnych innych dziedzinach, często wyłącznie w swoim własnym wyobrażeniu o sobie.

Kto tu jest bezkrytyczny i ma monopol na wiedzę? Odpowiedź brzmi nie wiem, choć się domyślam.

: 03 listopada 2015, 19:25
autor: Makiavel
szczypek pisze:Bez znaczenia jest fakt iż o problemie tytułu profesora mówi się w taki sposób akurat w przypadku, który jest kompletnie nietrafiony.
.
Gliński jest idealnym przykładem, jak napisałem, do pierwszej części wypowiedzi Żakowskiego: co się dzieje z ludźmi, którzy przeszli skomplikowane i wymagające procedury weryfikacyjne, którzy z założenia powinni być elitą świata polskiej nauki, wzorem dla studentów i młodszych naukowców a zostają politycznymi pacynkami lub narażają się na śmieszność w imię polityki (vide tzw. "profesorzy smoleńscy" od Macierewicza i ich liczne, kompromitujące, występy). W dalszej części wypowiedzi Żakowski przechodzi do tematu zbliżonego, ale już nie o Glińskim mówi, tylko szerzej.

Wystarczy bowiem zdobyć odpowiednie wykształcenie, odpowiedni tytuł i z miejsca zostaje się nieomylnym ekspertem, najczęściej w wielu różnych innych dziedzinach
Zupełnie jakbym czytał o pisowskim ekspercie od spraw gospodarczych, profesorze prawa Modzelewskim, który przez TVP ostatnio nawet został podpisany, nie wiem z jakiej racji, "ekonomista".

: 05 listopada 2015, 10:03
autor: Karowiew
Makiavel pisze: Mam nieodparte wrażenie, że gdyby dzisiaj istniało coś na kształt PZPR, gdzie członkostwo przyspiesza awanse i daje wyższą pensje to młodzi ludzie zapisywali by się masowo, właśnie ze względu na przekonanie, że im się to wszystko należy: dom, samochód, markowe ciuchy, najlepiej z pierwszej pracy, od razu. .
No ale co w tym złego? Przecież tak robili najwięksi politycy III RP - Kwaśniewski, Belka, Kuroń, Kalisz, Rosati, Balcerowicz, Cimoszewicz itd. Tacy wielcy królowie sceny politycznej wstępowali do PZPR, żeby mieć łatwiejszy dostęp do dóbr i możliwości zrobienia kariery, a ty śmiesz potępiać ich hipotetycznych następców?! Dzięki takiemu właśnie nastawieniu Kwaśniewski został najlepszym prezydentem III RP!!! Nie wiem, co za faszystowski diabeł chwilowo w ciebie wstąpił!!! :mad2:

: 05 listopada 2015, 10:53
autor: Makiavel
Niestety nie zrozumiałeś przesłania. Mówiłem o pewnej mentalności pokolenia obecnych 20-30 latków, którzy szukają dróg na skróty, choć mają inne ścieżki do wyboru. Nie jest to sytuacja, jak w PRL, gdzie stawiano przed ludźmi alternatywę: albo zapiszesz się do partii, albo nici z wyjazdu za granicę/awansu, który się należy, stypendium. Podane przez Ciebie przykłady: np. Belka czy Rosati pokazują, że ich ambicje były uzasadnione, bo po 89 roku obaj świetnie sobie radzili. Podobnie, jak reszta: okazywali się najsprawniejszymi politykami, świetnymi fachowcami, etc.. Pisałem o sytuacji odwrotnej: ci, co sobie nie radzą albo radzą słabo chętnie poszliby taką łatwiejszą drogą, choć oczywiście są takimi spóźnionymi "antykomunistami" jak Ty i wielu innych tutaj i ludźmi, co byli w PZPR, gardzą.

Pomijam już fakt, że stawianie obok siebie Kwaśniewskiego i Kuronia w kontekście pobytu w PZPR jest na niskim poziomie, nawet, jak na Ciebie. Jeden robił karierę i był w rządzie, drugiego dwa razy wyrzucali za krytykę i bodaj trzykrotnie więzili, m.in za "próbę obalenia ustroju". Przypominam, że w tym czasie Jarosław Kaczyński chował się pod kołdrą u mamy a 90% dzisiejszych "antykomunistów" siedziało cicho, było w przedszkolu, podstawówce, ewentualnie w liceum.

: 05 listopada 2015, 12:14
autor: Karowiew
Makiavel pisze: Pomijam już fakt, że stawianie obok siebie Kwaśniewskiego i Kuronia w kontekście pobytu w PZPR jest na niskim poziomie, nawet, jak na Ciebie.
Masz problem zarówno z czytaniem ze zrozumieniem, jak i pisaniem logicznych zdań. Otóż ja wymieniłem najwybitniejszych polityków III RP:
Przecież tak robili najwięksi politycy III RP - Kwaśniewski, Belka, Kuroń, Kalisz, Rosati, Balcerowicz, Cimoszewicz itd.
Chyba zgodzisz się ze mną, iż wymienieni przeze mnie politycy to elita III RP? Przytakniesz, że to najwybitniejsi politycy tego państwa? Tak przecież sam kiedyś pisałeś!!! Chyba że jednak faszystowsko zmieniłeś zdanie?! :mad2:

: 05 listopada 2015, 13:47
autor: pan Zambrotta
Czy tylko mnie się zawsze gęba śmieje, jak Karowiew pisząc używa słowo "faszystowski" z emotką " :mad2: " ? :D :D