JuvePoland

Makiavel pisze:Jeszcze w ramach uzupełnienia: dyfteryt w Syrii nie był notowany od lat ani razu. Jego główne ośrodki leżą daleko od miejsc, z których do nas uchodźcy i imigranci napływają.

Do nas uchodźcy i imigranci napłyną z Niemiec, tak że pozostaje tylko się zgodzić.

Ten śmieszny, miśkowaty pan pokazuje, że można wsadzić do debaty politycznej zupełnego nowicjusza i niczym nie odstaje od starych wygów. Dodatkowo na jego tle Kukiz wyglądał, jak wyjęty przed chwilą spod budki z piwem a Korwin jakby uciekł z oddziału geriatryczno-psychiatrycznego. Dla mnie najlepiej zaprezentował się on i Petru, przy czym on jest zaskoczeniem wielkim. Nowacka przegrała strojem (nie słuchałem jej tylko zastanawiałem się komu ukradła tę marynarkę: Leszkowi czy Januszowi?), Kukiz odstawał od reszty totalnie, Korwin nic nowego, Szydło znów totalnie nie na temat, Kopacz irytująca, jak przez niemal cały zeszły rok, Piechociński dość merytoryczny, ale wiadomo o co chodzi - sitwa musi się trzymać. Dodam jeszcze, że posłuchać Petru było miło - odpowiadał na pytania, był przygotowany, mówił mądrze, był wyważony. Nie wszystkie jego pomysły są dobre, ale faktycznie czuć od niego Unią Wolności - wysoką kulturą osobistą i intelektualną.

Powiedzcie, czy Korwin i Zandberg nie byliby lepsi od bezbarwnych i nijakich Petru oraz Nowackiej?

Korwin? W kategorii kabaretu owszem. Ale szanowny Vimesie to są chyba wybory do Sejmu a nie na kabareton w Opolu czy Sopocie.

Boże jaki ten Petru jest daremny. Ładnie go Korwin zgasił, gdy po jakże "mądrej" teorii, że trzeba jak Niemcy być silni by płacić mało za gaz wyjechał mu z Lichtensteinem, pokazując, że nie zawsze. Genialną minę po tej reakcji zrobił sweterek .

Zandberg to podobno były chłopak Nowackiej. Wypadł lepiej od niej, więc Razem może odebrać ZLewowi trochę głosów, a w konsekwencji ZLew będzie miał problem z przekroczeniem progu 8% wymaganego dla koalicji. Dobra robota doktorze Zandberg .

Korwin i Kukiz jakby się dogadali to dostaliby 12%-15%, a tak obaj mogą nie wejść, a jak wejdą to dostaną kilka mandatów. #miszczowiestrategii

Kopacz, która powiedziała, że akurat ona nagrać się nie dała. To się wydarzyło naprawdę?

Vimes "Antysystemowy" Korwin od 40 lat w polityce, szalony ale wybitnie inteligentny, skrajny liberał gospodarczy, zdecydowany przeciwnik JOW z Kukizem - skrajnym populistą mającym jeden punkt programu - JOWy i ilorazem inteligencji zapewne równym temu, który ma Korwin, jak mu się zabierze jedynkę z przodu, który deklaruje chęć wymiany zużytych twarzy (np. ludzi, którzy kandydowali we wszystkich wyborach po 89 roku a i wcześniej byli w polityce).
Ja mam naiwną nadzieję, że wynik Kukiza w wyborach prezydenckich to był jednorazowy wybryk i nie ma tylu ludzi niepoważnie traktujących Polskę by zrobić trzecią siłą koalicję starego ekscentryka z menelem w wieku średnim.

Korwin i Kukiz mogli znowu zagrać razem: www.youtube.com/watch?v=xhwgsgmpjoI .

Niech grają sobie w filmach albo na scenie muzycznej a Sejm zostawią poważnym ludziom.

Banki mogą dać Petru kredyt, ale charyzmy mu nie dadzą .

Tymczasem przeprowadzam casting na moich kandydatów. Na senatora szybko poszło, bo kandydatów jest tylko dwóch, PO i PiS. Na posła jeszcze się waham, na razie wytypowałem dwóch, jednego od Kukiza, a drugiego z PiS. Jednak jestem otwarty na inne opcje, może zagłosuje na kogoś od mojego ulubionego Janusza.

Charyzma - dobre sobie. Szafowanie tym słowem dobre jest dla dziennikarzy i ignorantów ale bądźmy poważni, charyzmę to miał Adolf Hitler, Gandhi, Martin Luther King, Lech Wałęsa ale na pewno nikt z tych ludzi, którzy u nas ubiegają się o władzę. Szydło ma charyzmę? Kukiz? JKM? Kopacz? Charyzma to unikalna cecha potrzebna u wielkich liderów w przełomowych czasach czy specjalnych okolicznościach. Od szefów partii wymagać możemy dobrego przygotowania merytorycznego, odpowiedniej prezencji, kultury, umiejętności zarządzania, od kandydatów na premiera także pewnego doświadczenia i odpowiedniego zaplecza by stworzyć rząd. Charyzma oczywiście byłaby wielkim atutem, ale mówię, wymagać jej od kandydatów to naiwność.
Petru, co pokazała debata, jest bardzo dobrze przygotowany merytorycznie, nie można mu odmówić szerokiej wiedzy ekonomicznej a i w innych tematach dawał sobie radę. Ma odpowiednią prezencję - garnitur i krawat mu nie przeszkadzają, wysławia się dobrą polszczyzną z dobrą dykcją. Dyskutuje w sposób kulturalny. Doświadczenie w zarządzaniu ma spore, choć oczywiście nie w rządzeniu. Ale doradca v-ce premiera i ministra finansów, praca w Banku Światowym, w kilku bankach komercyjnych, w spółkach na kierowniczych stanowiskach, działalność doradcza w samorządzie daje mu na pewno dużo lepsze kompetencje do rządzenia niż np. Beacie Szydło. A to, że w tak krótkim czasie potrafił sklecić tak sensowną partię dobrze świadczy o jego umiejętnościach organizacyjnych. Do tego można być spokojnym o jego zaplecze skoro stanowią je ludzie ze środowiska Unii Wolności + nowe pokolenie młodych, zdolnych.

Makiavel pisze:Niech grają sobie w filmach albo na scenie muzycznej a Sejm zostawią poważnym ludziom.

Wlasnie! Na przykład Niesiolowskiemu, Musze, Kopaczowej, Wróblowej itd :rotfl:

Rychu przedstawił wreszcie jakieś wyliczenia, ale pokazał tylko ile szaraczek zaoszczędzi na produktach, których vat akurat spadnie, bez pokazywania ile dopłaci do produktów, którym się podniesie. Makiavel ma rację, czuć ducha Unii Wolności.

Rzeczywiście czuć ducha wolności z Korei Północnej: http://strajk.eu/ryszard-petru-wspolpra ... polnocnej/ .