Debata słaba, a patrząc po FB chociażby, budziła dużo mniejsze zainteresowanie niż debaty prezydeckie.
Generalni to im bliżej debaty, tym bardziej spodziewałem się porażki Szydło, w końcu była to ostatnia szansa PO, na odwrócenie losów kampanii. Poza tym jakby nie było doświadczenie Kopacz jest większe.
Pozytywnie zaskoczył mnie spokój Szydło, nie dała się wyprowadzić z równowagi. Owszem omijała niewygodne pytania nie udzielając odpowiedzi, jednak kilka razy celnie uderzyła w stronę PEK. Ta z kolei nie najlepiej weszła w tą debatę, od początku drgał jej głos, była mniej spokojna i ciągle przerywała kandydatce PIS jej wypowiedzi. Później wyraźnie się rozkręciła, jednak zawiodłem się końcówką, która potwierdziła tylko to, że PO ma klapki na oczach i samo się pogrąża. Mogła sobie darować to stwierdzenie, że tylko oni są w stanie obronić Polskę przed tymi złymi z PIS.
Ze strony Szydło nie padło i nie musiało wcale paść słowo "agresja" "histeria", by w Polskę poszedł taki właśnie komunikat na temat PO.
Oni go sami wysłali.
Dla mnie ta debata była bardzo słaba, na remis powiedziałbym. Nikt wyraźnie nie zapunktował. Merytorycznie bardzo słaba, poziom emocji również niski.
Już dużo ciekawiej było u Lisa, bo tam miało to formę którą można nazwać debatą - było więcej interakcji.
Po jego programie, nie mam najlepszego zdania o kandydatce Partii Razem - wyraźnie zagubiona i przestraszona na tle bardziej doświadczonej konkurencji. Podobnie zresztą jak i na temat Nowackiej, która stara się kreować na najmądrzejszą i wszystko wiedzącą.
Co do Petru - w wielu tematach mądrze gada i ciężko się z nim nie zgodzić - nawet mogę powiedzieć, że się z nim zgadzam. Problemem jest to, że za grosz mu nie wierzę... Dodatkowo strasznie irytuje mnie jego tik - to szybkie miganie powiekami - bardziej przystoi nastoletniej pannie, próbującej oczarować chłopaka, niż facetowi aspirującemu do miana posła (no chyba, że on też próbuje oczarować widzów).
Jeśli jednak uda mu się wejść do sejmu i nie stworzyć antyPIS koalicji, a dążyć do realizowania postulatów w imię dobra kraju i rodaków to będę zadowolony. Niemniej, chętniej widziałbym w sejmie KORWiN i Kukiz15 jego kosztem.
Najciekawsza jest wg mnie sytuacja Piechocińskiego, wręcz kabaretowa

Oni chyba tam uwierzyli, że mogą mieć z urzędu miejsce w sejmie ( po dobrym wyniku w wyborach do sejmików) jednak wyniki wyborów prezydenckich i obecnych sondaży to dla nich brutalne zderzenie z rzeczywistością, a Piechociński wyrasta nam na antysystemowca numer 1
W całym tym programie najlepiej wypadł Wipler - duża wiedza, poparta doświadczeniem, celne uwagi w stronę konkurencji. Mam nadzieję, że mimo rosnącej niechęci społeczeństwa do Lisa, jego wczorajszy program oglądało dużo rodaków, bo Wipler swoimi wypowiedziami mógł zarobić kilka %