JuvePoland

szymken pisze:Grubo... Neymar bez czerwa, co prawie nogę urwał chłopu + nurkowania chyba dwa. Karny na Suarezie, brak karnego za foul Masche. Nice... Najśmieszniejsze, że Barca bez sędziów spokojnie mogła to frajerskie PSG zjeść, ale wyszło inaczej :doh: Jakby te sytuacje były na 1:0 czy tam dwa, to jeszcze, ale to były kluczowe momenty meczu.

Ja bym ich nie chciał dostać teraz. Raz, że a takie powroty potrafią dobrze drużynie zrobić, dwa, ze taki Kielon ze swoja wesołą działalnością, może nam troszku problemów zrobić, bo mistrzostwo w aktorstwie w Katalonii posiadają od lat.

i w Katalonii i w Madrycie ( przypominam mecz Real Juve i CR ktoremu mało nie urwało głowy od dotknięcia kielona w klatke za co wyłapal czerwo )

Co sędzia wczoraj odwalił, to jakaś masakra. Po raz kolejny odechciewa się patrzeć na te "spektakle".

Makiavel

Dtmiu pisze: E:

:shock: Każdy przypadkowy, delikatny nawet kontakt, będzie teraz faulem ?

Najlepsza jest euforia kibiców Barcelony dzisiaj. Oni, jak gdyby nigdy nic, uważają, że świat się na nich zawziął a tak naprawdę to wszystko było ok. Totalne oderwanie od rzeczywistości.

Makiavel pisze:Bez znaczenia, jak słabo wczoraj grało PSG to był czystej wody skandal. PSG Barce u siebie klepnęło na czysto, panny z Barcelony, jak zwykle, potrzebowały pomocy. Wszystko się zgadza, wczoraj był dzień kobiet.

Made my day

szymken pisze:Ja bym ich nie chciał dostać teraz. Raz, że a takie powroty potrafią dobrze drużynie zrobić, dwa, ze taki Kielon ze swoja wesołą działalnością, może nam troszku problemów zrobić, bo mistrzostwo w aktorstwie w Katalonii posiadają od lat.

Kurde, też się tego obawiam, zawsze mam w pamięci jak aktorzyna z Madrytu wykorzystał starcie z Chiellinim.

Madryt Barca to po jednym kisielu robieni. Aktorstwo w obydwu drużynach na poziomie Hollywood.


Kurde boli to, Neymar wczoraj 3-4 pod rząd próbował wymuszać, TAK WYMUSZAĆ, że aż to było komiczne. Dlaczego sędziowie na to pozwalają ?

Powiem tak PSG przegrało przez własną głupotę a Barca wygrała przy pomocy sędziów, złego sędziowania, dzięki pozwalaniu Neymarowi czy Suarezowi na robienie z siebie <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. TO nie jest futbol w którym się zakochałem. To jest parodia.

szczypek pisze:

pumex pisze:

szczypek pisze:A czy #wieczniesmutnypumex zna takie cytat, że raz na rok to i wąż pierdnie?

Zna, co niewiele zmienia.

Szkoda, że dzisiaj nie zagrali odważnie, mieliby szanse na awans

Śmiejesz się szczypku, ale naprawdę PSG dało światu darmowy wykład na temat tego, jak należy i jak nie należy grać przeciwko Barcelonie. Ja wiem, że mecz meczowi nierówny, że inny teren, dyspozycja dnia, że gra się tak jak rywal pozwala i tak dalej, ale jestem przekonany, powtarzam - przekonany - że gdyby pierwotnym założeniem PSG na ten mecz nie był Double-Decker Bus to Barca nie awansowałaby do ćwierćfinału. Jakby tak prześledzić założenia meczowe ważniejszych rywali Barcy na przestrzeni ostatnich lat to okaże się, że zastosowanie obrony Częstochowy zakończyło się dobrze tylko dla nielicznych przeciwników Katalończyków. Jeśli już Barca miała kłopoty, to zdecydowanie częściej z przeciwnikami, którzy mieli jaja by podjąć rękawicę i grać z nimi w piłkę, a nie z tymi, którzy budowali zasieki.

Jeśli awansujemy do 1/4, a mam nadzieję, że tak, to chroń nas Panie Boże przed Barceloną. Trudno będzie wygrać z aktorstwem Suareza i stronniczością arbitrów.

Makiavel pisze:Najlepsza jest euforia kibiców Barcelony dzisiaj. Oni, jak gdyby nigdy nic, uważają, że świat się na nich zawziął a tak naprawdę to wszystko było ok. Totalne oderwanie od rzeczywistości.

Też postanowiłem poczytać trochę opinii kibiców Barcelony i idzie się załamać.

1. Zagrali fantastyczny mecz, gryźli trawę. Widać, że im zależało. Najlepszy mecz w historii - poważnie, widziałem taki komentarz. 2 karne, jeden wolny, jeden samobój, jeden bilard i raz piłka w pole karne. Żaden gol nie padł po wykreowanej sytuacji. Żaden.

2. Enrique jest geniuszem.

3. Sędzia ma prawo popełnić błąd. Realowi tyle dali, więc dlaczego mięliby nie pomóc raz Barcelonie. Nie wiem co ma jedno do drugiego, ale zauważyłem, że dzieciaki lubią obrzucać się gunwem.

4. Uważasz, że sędzia popełnił błąd? Nie znasz się, jesteś za Realem. Oni żyją w swoim świecie.

Więcej jest takich kwiatków, ale nie da się tego czytać, bo od ilości patetycznych wpisów idzie puścić pawia.

PS. Nadal mam ból dupy.

Sezon, w ktorym Barca wygrala z Juve w finale byl pod wzgledem sedziowania tym czystym? Faul na Pogbie w finale byl ewidentny i zapewne odwrocilby losy rywalizacji. Sami mielismy kilka dogodnych sytuacji, ale arbiter pomogl Katalonczykom w ewidentny sposob.

Barca nie ma wcale na pienku z UEFA, bo w interesie tej mafii jest przepychanie tego klubu do kolejnych rund. Kwestia popularnosci. To zespol, ktory w najwiekszym stopniu ciagnie sie za uszy, gdy nie idzie. To skandal, ze media pisza o fantastyczym meczu, wielkim powrocie itd. PSG okazalo sie frajerskim klubem, ale przy tej calej fatalnej postawie i grze zrobili w pierwszym meczu wystarczajaco, by awansowac. Nie moge juz patrzec na tych pseudosportowcow, ktorzy w kazdej mozliwej okazji symuluja i sie wywracaja. Ten pajac Neymar powinien zostac ukarany za ten faul banem, ale w chwili obecnej nie jest to juz mozliwe. Ostatnio Suarez mial czelnosc wyrazic pretensje co do tego, ze swego czasu kara za ugryzienie Chielliniego byla zbyt surowa. Oni czuja sie bezkarni. Teraz sobie zestawcie takich sportowcow jak Del Piero, Maldini, Casillas z tymi robakami.

Ja chce tego rywala. Przekreca czy nie, nie wiem choc szansa na to duza, ale sportowo sobie z nimi poradzimy, bo nadal nic nie graja.

Kazdy wie, ze na tym etapie Barca nie trafi na Real.

pumex pisze:

szczypek pisze:

pumex pisze:Zna, co niewiele zmienia.

Szkoda, że dzisiaj nie zagrali odważnie, mieliby szanse na awans

Śmiejesz się szczypku, ale naprawdę PSG dało światu darmowy wykład na temat tego, jak należy i jak nie należy grać przeciwko Barcelonie. Ja wiem, że mecz meczowi nierówny, że inny teren, dyspozycja dnia, że gra się tak jak rywal pozwala i tak dalej, ale jestem przekonany, powtarzam - przekonany - że gdyby pierwotnym założeniem PSG na ten mecz nie był Double-Decker Bus to Barca nie awansowałaby do ćwierćfinału. Jakby tak prześledzić założenia meczowe ważniejszych rywali Barcy na przestrzeni ostatnich lat to okaże się, że zastosowanie obrony Częstochowy zakończyło się dobrze tylko dla nielicznych przeciwników Katalończyków. Jeśli już Barca miała kłopoty, to zdecydowanie częściej z przeciwnikami, którzy mieli jaja by podjąć rękawicę i grać z nimi w piłkę, a nie z tymi, którzy budowali zasieki.

Mnie to się bardziej wydaje, że PSG w jednym meczu miało mnóstwo szczęścia a w drugim nie miało go wcale i stąd takie skrajne wyniki. Do żadnego meczu nie byli tak naprawdę odpowiednio przygotowani, raz po prostu coś wyszło, raz nie. Sztuką nie jest rozegrać jeden mistrzowski mecz, sztuką jest rozgrywać mecze na bardzo wysokim poziomie. Właśnie za co cenię sobie OBECNY Juventus, który nie chce nic zostawiać przypadkowi. Jestem przekonany, że w drugim meczu LM nie pozostawimy złudzeń.

Z Barceloną można grać różnie, ale przede wszystkim trzeba grać swoje, a PSG nie potrafiło wczoraj miewało problemy, żeby wymienić kilka podań. To trochę nie ten poziom.

Maly pisze: nie odbiegając jeszcze od sędziowania/przepisów taka ciekawostka-pytanie: dlaczego przy karnym na 5-1 nie było czerwonej dla zawodnika PSG? kto widzi jakąkolwiek różnicę między tym wychodzeniem na czystą a sytuacją Lewego z Arsenalem?

Ja widziałem. Słowo klucz: zainteresowanie piłką.

CavAllano pisze:Sezon, w ktorym Barca wygrala z Juve w finale byl pod wzgledem sedziowania tym czystym? Faul na Pogbie w finale byl ewidentny i zapewne odwrocilby losy rywalizacji. Sami mielismy kilka dogodnych sytuacji, ale arbiter pomogl Katalonczykom w ewidentny sposob

Błagam, nie róbmy z tamtego finału jakiejś historii, którą kibice na lata zapamiętają jako złodziejstwo czy cuś. Umówimy się, Barca wówczas była zwyczajnie lepsza i zasłużenie wygrała, nawet mimo ewidentnego karnego, który nie został podyktowany.

CavAllano pisze:Sezon, w ktorym Barca wygrala z Juve w finale byl pod wzgledem sedziowania tym czystym? Faul na Pogbie w finale byl ewidentny i zapewne odwrocilby losy rywalizacji. Sami mielismy kilka dogodnych sytuacji, ale arbiter pomogl Katalonczykom w ewidentny sposob.

Tak, ta Liga Mistrzów była wygrana czysto i bez kontrowersji. Faul na Pogbie? Chodzi o ten gdzie Francuz trzymał najpierw Alvesa i się na niego kładł?

Nie rozumiem czemu ludzie czepiają się sędziego za wczorajszy mecz. To piłkarze Barcelony maja taka taktykę grania. Nie szlo im wczoraj nic z gry, no to jazda taktyka na 1000 symulek. Sedzia od czasu do czasu MUSIAL dac się nabrać i dal się nabrać. Jak ogladacie mecze na zywo, to widzicie poprawnie kazda kontrowersje bez powtorek? Powinno się piętnować takich piłkarzy jak Neymar i Suarez, a nie sedziego, najlepiej dyskwalifikacja na pare meczów. Suarez w tej 90min padl tak sugestywnie, ze ogladajac na zywo sam myslalem, ze karny:D

Dostrzegam pewien problem na przyszlosc. Barceonski teatr + Kielon, to może być zabójcze polaczenie:D Giorgio może pojsc na rekord.
Swoja droga: Barcelona, więcej niż klub:D

pumex pisze:

CavAllano pisze:Sezon, w ktorym Barca wygrala z Juve w finale byl pod wzgledem sedziowania tym czystym? Faul na Pogbie w finale byl ewidentny i zapewne odwrocilby losy rywalizacji. Sami mielismy kilka dogodnych sytuacji, ale arbiter pomogl Katalonczykom w ewidentny sposob

Błagam, nie róbmy z tamtego finału jakiejś historii, którą kibice na lata zapamiętają jako złodziejstwo czy cuś. Umówimy się, Barca wówczas była zwyczajnie lepsza i zasłużenie wygrała, nawet mimo ewidentnego karnego, który nie został podyktowany.

Bylo minelo. Chodzi jedynie o to, by nikt nie gadal jaka to wowczas byla czysta edycja, bo to brednie. To wszystko.

BTW, niby szejk, z którego wielu kręci bekę, ale zobaczcie, jaka klasa o odróżnieniu od np De Laurentiisa:

"Nawet jeśli sędzia powinien podyktować dla nas dwa rzuty karne, nie szukamy wymówek. To my nie graliśmy w pierwszej połowie w ogóle. Po wygranej 4:0 w pierwszym meczu, ciężko mi zaakceptować porażkę 1:6 w drugim. Ale nie mamy wyboru. Będziemy kontynuować naszą drogę, ale przełknięcie trzech straconych bramek w ostatnich siedmiu minutach jest bardzo ciężkie. Jeszcze nie rozmawiałem z zawodnikami, na to przyjdzie czas. Każdy jest teraz wkurzony, to normalne. Musimy schłodzić głowy".

źródło: onet.pl