Strona 54 z 123

: 07 marca 2012, 17:44
autor: zahor
Fenrir pisze:Zahor - no nie wytrzymam. Komu ty tak na prawde kibicujesz? Juventusowi czy milanowi?
Juventusowi, co nie przeszkadza mi uważać Milan za zespół na chwilę obecną mogący w Europie więcej zwojować (aczkolwiek nie będący faworytem do wygrania LM) i mający większe szanse na scudetto (aczkolwiek daleki jestem od stwierdzenia że rywalizacja jest już przegrana), podobnie jak np. obiektywny kibic Realu ma prawo uznać Barceloną za faworyta do wygrania Pucharu Mistrzów. A który fragment mojej wypowiedzi sugeruje, że życzę Milanowi lepiej niż Juventusowi?
pan Zambrotta pisze:
jareckik pisze: Przecież oni się już pogodzili z faktem, że odpadli. Dostali trójkę na swoim podwórku :roll:
no i? nie takie cuda się zdarzały :C chcę odpadnięcia wielkiej Barcelony. tyle
Cuda się zdarzały ale wtedy jak Kopciuszek wychodził na boisko zmotywowany, zdeterminowany i bez strachu przed rywalem. Jak Bayer znowu zrobi kupę w gacie na starcie to Barcelona objedzie ich na siedząco.
Cabrini_idol pisze: Tak masz rację , tylko ja nie napisałem że Arsenal jest lepszy od Milanu, dałem tylko przykład dlaczego PS nadal jest dużo przed Seria A, co niektórzy po 2 meczach włosko - angielskich usilnie starali się zaprzeczać. Tylko włoskie drużyny są na tyle flegmatyczne że po zwyciestwie 4 :0 spacerują po boisku przez kolejne 45 minut po czym kac znika i nagle okazuje się, że sa pośmiewiskiem w Europie. Milan może i jest MINIMALNIE lepszy od Arsenalu ale od MU CFC są o wiele slabsi i nie mozna patrzeć przez pryzmat tego sezonu ale równości i systematyczności w sukcesach na przełomie kilku kilkunastu ostatnich lat no i pewnie MC właczy sie w kolejnym roku zgrany i zmotywowany zapewne mistrzostwem Anglii do walki o prymat w piłce europejskiej i nie tylko na rok ale kilka dobrych lat, co drużyną Włoskim nie udaje sie od dobrej dekady. Oczywiscie są zrywy jak chocby 2007 i 2010 rok ale to więcej szczęscia niż dobrej pracy od podstaw funkcjonowania zespołu na tle finansowym i sportowym.
No i znowu trzeba sobie zadać podstawowe pytanie - co to znaczy że jedna liga jest lepsza od drugiej? Jak to zmierzyć? Porównać najlepszy zespół z najlepszym? Najgorszy z najgorszym? Średniaka ze średniakiem? Patrzeć kto najwięcej nawygrywał? A może komu zdarzały się największe kompromitacje?
Liga angielska jest bez wątpienia bardziej regularna niż włoska - może nie jest tak, jak jeszcze do niedawna, kiedy zawsze grały te same cztery zespoły, były losowane z pierwszego koszyka, wychodziły z grupy z pierwszego miejsca i walczyły długo, ale myślę że po tym lekkim zachwianiu w tym roku PL powróci do podobnego stanu. Stanu takiej stabilizacji, której we Włoszech może jeszcze długo nie być. Jak tylko pojawił się zespół mogący walczyć z europejskimi potentatami (mówię o Napoli), to zaraz zawalił ligę i ma spore szanse w LM za rok nie zagrać.
Ale jest też druga strona medalu - wydaje mi się że prędzej doczekamy się triumfu w LM zespołu z Włoch niż z Anglii. W tej chwili nie widzę na wyspach klubu, który mógłby powalczyć z Realem czy Barceloną. Ani MU, ani Arsenal ostatnimi laty nie podjęły walki z katalońskim klubem, po prostu z pokorą przyjęły lekcję futbolu. Tymczasem włoskim klubom udawało się napsuć krwi rywalom nawet wtedy, kiedy nie uchodziły za faworytów. Wszyscy pewnie pamiętają te dwa zwycięstwa z Realem po golach Del Piero i Amauriego. Owszem, rok później była z kolei potworna kompromitacja z Bayernem, której nikt się nie spodziewał, ale wtedy z kolei jak Filip z konopii wyskoczył Inter. Włoskie kluby są nieprzewidywalne i dlatego właśnie uważam że prędzej one przerwą hiszpańską dominację.

: 07 marca 2012, 18:12
autor: Cabrini_idol
Zahor zgadzam się z Tobą w 99 % ale dodałbym tylko, że drużyną która może zagrozić Królewskim czy Barcelonie bedzie drużyna MC, uwierz mi widziałem ich kilka meczy w tym sezonie ( bodajżę z 7 czy 8 ) i potrafią zdominować drużyne podobnie jak wspomniane kluby i mają do tego błysk w ataku, i początek tego sezonu nie powinien przesłaniać mocy tej drużyny która jest bardzo bardzo duża. Jest tajie coś jak zgranie drużyny które na początku sezonu było dosyć średnie ale po roku grania na wysokim poziomie może zaprocentować w kolejnym. To właśnie im bym dawał o wiele większe szanse niż np naszemu Juventusowi czy Milanowi. Fakt pieniadze odegrały pierwszoplanową postać, żeby taka możliwość doszła do skutku ( osobiście smutno mi z tego powodu :P) ale realnie patrząc MC jest mocne, i raczej osłabiać sie nie bedzie...
@D@$ pisze: Już cie lubię.

nie nie mam facebooka :prochno:

a tak na poważnie ciężko was rozkminić na tym forum czy gracie ironią czy prosto. Niektórzy chcą być chyba bohaterami niczym dr house. Ciekawe czy w taki sam sposób p pszą :P


w ogóle lubię jak rozbijasz posty na czynniki pierwsze, epickie :P

: 07 marca 2012, 18:13
autor: @D@$
Meczu wcozraj nie oglądałem, trochę nawet żałuje, bo chyba emocje były. Sądząc po wyniku, pare osób spadło na ziemie, tzn. ci co sobie pomyśleli, że po tym 4:0 Milan stał się faworytem LM. W sumie jak już to wfinale wolałbym Napoli z włoskich zespołów, ale znając ich szczęście do losowania, to trafią w 1/4 na Barcę lub Real, oczywiście jeśli awansują, bo to jeszcze nie na 100% pewne choć bliskie. Ciekawe jak dzisiaj Apoel się spisze, czy ten ich "sen" będzie trwał dalej, w sumie nie są bez szans, bo Lyon cieniuje w lidze. A ma Polsacie pewnie i tak Barcę puszczą, no ale jednak w tym meczu zespoły atrakcyjniejsze.
Wracając do Milanu, to niech jeden wygrają skromnie, w drugim (kolejność obojętnie) niech dostaną bęski, wtedy i kilka pkt do rankingu będzie, ale odpadną, tak typuję :) A propos typowania:
kurs na Milan 3,35

100 poleciała, oby się pomnożyły pieniążki :D
- jakiś koleś na seriea.pl wcozraj o 15 :)
ewerthon pisze:
zahor pisze:Swoją drogą to jak myślisz, jaki wynik z tak grającym Arsenalem ugrałby na wyjeździe bajeczny Juventus z soboty?
Nie interesuje mnie to, bo nie gramy w LM, gdybyśmy w niej występowali, to Conte by inaczej wszystko rozplanował i przygotował zespół, a jak wiadomo tutaj wszystko jest możliwe. Można wygrać w lidze na trudnym terenie, a potem dostać baty w Champions League.
Byłby remis, bo Juve nie przegrywa 8)
zahor pisze: Teraz okazuje się że Ibra to taki leszcz co drużynie powyżej poziomu Bari gola nie umie strzelić (mimo że w tym sezonie trafił już przeciwko Barcelonie i Arsenalowi)
Faktycznie w pierwszym meczu nieźle grał, miał udział przy kilku bramkach, ale akurat sam strzelił z tego co pamiętam "tylko" z karnego, czyli bez podnietki w tym względzie.
Cabrini_idol pisze: Tak wole slabego Vucinica niz <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> cygana, dziwne ? nie , nie dla kogos dla którego futbol to nie tylko czysta kalkulacja i wyniki .
:ok: Już cie lubię.
Wojtek pisze:Patrze wczoraj na wynik do przerwy i niedowierzam! Od razu przypomniała mi się sytacja z 2005 roku. Do końca jednak miałem mieszane uczucia komu życzyć awansu.
Najlepsza by była dogrywka, zawsze 30 minut dodatkowe dla Milanu :]
Dobra, nie chce mi się już przeglądać stron, ale czemu Milan zagrał z 3 napastnikami? Trochę to dziwne, jak się 4:0 broni, taką bidę mają w pomocy?
@Cabrini - nie było ironii, też wolę Vucinicia od Zlatana, nawet jak Ibra walnie hat-tricka.

: 07 marca 2012, 18:31
autor: zahor
Cabrini_idol pisze:Zahor zgadzam się z Tobą w 99 % ale dodałbym tylko, że drużyną która może zagrozić Królewskim czy Barcelonie bedzie drużyna MC, uwierz mi widziałem ich kilka meczy w tym sezonie ( bodajżę z 7 czy 8 ) i potrafią zdominować drużyne podobnie jak wspomniane kluby i mają do tego błysk w ataku, i początek tego sezonu nie powinien przesłaniać mocy tej drużyny która jest bardzo bardzo duża. Jest tajie coś jak zgranie drużyny które na początku sezonu było dosyć średnie ale po roku grania na wysokim poziomie może zaprocentować w kolejnym. To właśnie im bym dawał o wiele większe szanse niż np naszemu Juventusowi czy Milanowi. Fakt pieniadze odegrały pierwszoplanową postać, żeby taka możliwość doszła do skutku ( osobiście smutno mi z tego powodu :P) ale realnie patrząc MC jest mocne, i raczej osłabiać sie nie bedzie...
Trzeba sobie tylko zadać jedno, zasadnicze pytanie - czy Mancini jest człowiekiem, który potrafi poprowadzić zespół do zwycięstwa z każdym. Nie twierdzę że należy umniejszać jego osiągnięcie "bo dostawał samograje" - fakt, kiedy prowadził Inter to nie miał w Italii konkurencji, ale ugrać 97 punktów nawet z taką paką to jednak osiągnięcie. Teraz w MC również potrafi ustawić zespół tak, żeby grał ładną, ofensywną i skuteczną piłkę. Ale czy jest w stanie rozpracować taktycznie rywala z najwyższej półki, przyjąć odpowiednią taktykę, jeżeli to konieczne zabić futbol, byleby tylko ugrać korzystny wynik? Nie pamiętam żeby kiedyś się tym wykazał. Może się oczywiście zdarzyć tak że pójście na otwartą wymianę ciosów z Barceloną będzie danego dnia słusznym rozwiązaniem. Stracić trzy gole, ale obronie łatanej defensywnymi pomocnikami strzelić cztery. Pytanie - co zrobi jeżeli jednak okoliczności będą wymagały kontrowania zza podwójnej gardy? Włoskie zespoły potrafią bronić się całą jedenastką, a MC?
@D@$ pisze:Najlepsza by była dogrywka, zawsze 30 minut dodatkowe dla Milanu :]
Dobra, nie chce mi się już przeglądać stron, ale czemu Milan zagrał z 3 napastnikami? Trochę to dziwne, jak się 4:0 broni, taką bidę mają w pomocy?
Wydaje mi się że Allegri też potrafi kalkulować tak samo jak Ty - jakby na samym początku Milan strzelił gola to przed 80 minut mogliby sobie dreptać i oszczędzać siły, stąd takie a nie inne ustawienie.

: 07 marca 2012, 19:56
autor: francois
Wczoraj przed meczem Arsenalu pomyślałem: "Arsenal to fajny klub i jeszcze Polacy tram grają, więc jeśli wygrają z Milanem 2:0 lub 3:0 to tylko sobie krzywdę zrobią niepotrzebnie". Meczu nie oglądałem, ale wynik i niedosyt Kanonierów jest ogromny. Pewnie zarząd klubu i sam Wenger myślą teraz: "Po co nam wzmocnienia, przecież jesteśmy <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. Po protu pierwszy mecz nam nie wyszedł...". Ostatnie wypowiedzi piłkarzy zapowiadających walkę o podium w PL mniej więcej o tym świadczą. Gdyby dostali lanie od Milanu to może przejrzeliby na oczy :/

: 07 marca 2012, 21:36
autor: Dtmiu
Leo :bravo:

Fajnie że mimo jasnego wyniku dwumeczu ładnie grają, można sobie popatrzeć na akcje. Ciekawe czy APOEL da radę Lyonowi :think:

: 07 marca 2012, 21:39
autor: Cabrini_idol
zahor pisze: Trzeba sobie tylko zadać jedno, zasadnicze pytanie - czy Mancini jest człowiekiem, który potrafi poprowadzić zespół do zwycięstwa z każdym.
Myślę, że tak. Poukładał zespól i wpoił im chęć zwyciężania, nie wiem jakby wyglądał mecz np z Barcą czy Realem, ale jestem pewien, że zdziałali by więcej niż Milan czy dzisiejsze Juve (tutaj odkrywczy nie jestem). Poza tym Barcelona nie jest monolitem na dzień dzisiejszy w obronie podobnie jak Real, przewagę mają w środkowej formacji i to znaczną nad innymi zespołami.
zahor pisze:Nie twierdzę że należy umniejszać jego osiągnięcie "bo dostawał samograje" - fakt, kiedy prowadził Inter to nie miał w Italii konkurencji, ale ugrać 97 punktów nawet z taką paką to jednak osiągnięcie. Teraz w MC również potrafi ustawić zespół tak, żeby grał ładną, ofensywną i skuteczną piłkę. Ale czy jest w stanie rozpracować taktycznie rywala z najwyższej półki, przyjąć odpowiednią taktykę, jeżeli to konieczne zabić futbol, byleby tylko ugrać korzystny wynik? Nie pamiętam żeby kiedyś się tym wykazał.
Jakby nie patrzeć jest trenerem dosyć młodym... nawet Sir Alex Ferguson nie wskoczył z Mu odrazu na szczyt ... On sięwiele uczy , a że ma do tej nauki elementarz stworzony z najlepszych graczy na globie to raczej może przyśpieszyć tylko tą nauke.
zahor pisze: Może się oczywiście zdarzyć tak że pójście na otwartą wymianę ciosów z Barceloną będzie danego dnia słusznym rozwiązaniem. Stracić trzy gole, ale obronie łatanej defensywnymi pomocnikami strzelić cztery.
Ale nie przesadzajmy , nie możemy zakladać, że Real wpakuje na wejściu czy Barca im 4 czy 3 bramki, aż tak słaby taktycznie czy defensywnie MC nie jest, ma bardzo dobrego Kompanego który dojrzewa z meczu na mecz , a taktycznie też nie są jakimiś nowicjuszami.[/quote]
zahor pisze:Pytanie - co zrobi jeżeli jednak okoliczności będą wymagały kontrowania zza podwójnej gardy? Włoskie zespoły potrafią bronić się całą jedenastką, a MC?
Nie wiem byc może przegra z kretesem, ale być może kontrami pozabija hiszpańskie drużyny , mając w składzie Sergio czy Balotteliego myśle to możliwe. Poza tym pomoc dużo nie odstaje od klubów hiszpańskich , Silva to chyba obok Iniesty Ronaldo Messiego najlepszy pomocnik świata i wie na czym polega utrzymywanie się przy piłce jak i mądra gra. ( ok ok Messi i Ronaldo jak niektórzy myślą to napastnicy , wg mnie skrajni skrzydłowi).

Ogólnie daję im wieksze szanse niż drużyną włoskim na doskoczenie do poziomu owym dwóch gigantów. Nawet czysto finansowo patrząc mogą łatać słabsze ogniwa kim i za ile chcą, co już mi się mniej podoba.

: 07 marca 2012, 22:17
autor: Vojtimar
6:0 i 15 minut do końca, czegoś takiego się nie spodziewałem :shock: brawo Barca.

: 07 marca 2012, 22:26
autor: Wojtek
Jak słysze jak komentator się spuszcza nad Messim to się patrzeć odechciewa. Po bramce na 1:0 odpuściłem sobie to spotkanie.
W drugim meczu zdecydowanie ciekawiej, APOEL prowadzi 1:0 i szykuje nam się dogrywka.

: 07 marca 2012, 22:33
autor: Cabrini_idol
Nie pierdziel , 5 goli w Lm mimo słabego Bayeru to jest coś. Spuszczać się można w łóżku to fakt, ale Messi nie jednemu dał powód do sklepania :smile:

poza tym te loby są niesamowite , wiesz że jak Messi jest 1 na 1 to będzie gol , poprostu to wiesz !

: 07 marca 2012, 22:52
autor: Dobry Mudżyn
Cabrini_idol pisze:
zahor pisze: Trzeba sobie tylko zadać jedno, zasadnicze pytanie - czy Mancini jest człowiekiem, który potrafi poprowadzić zespół do zwycięstwa z każdym.
Myślę, że tak. Poukładał zespól i wpoił im chęć zwyciężania, nie wiem jakby wyglądał mecz np z Barcą czy Realem, ale jestem pewien, że zdziałali by więcej niż Milan czy dzisiejsze Juve (tutaj odkrywczy nie jestem). Poza tym Barcelona nie jest monolitem na dzień dzisiejszy w obronie podobnie jak Real, przewagę mają w środkowej formacji i to znaczną nad innymi zespołami.
zahor pisze:Nie twierdzę że należy umniejszać jego osiągnięcie "bo dostawał samograje" - fakt, kiedy prowadził Inter to nie miał w Italii konkurencji, ale ugrać 97 punktów nawet z taką paką to jednak osiągnięcie. Teraz w MC również potrafi ustawić zespół tak, żeby grał ładną, ofensywną i skuteczną piłkę. Ale czy jest w stanie rozpracować taktycznie rywala z najwyższej półki, przyjąć odpowiednią taktykę, jeżeli to konieczne zabić futbol, byleby tylko ugrać korzystny wynik? Nie pamiętam żeby kiedyś się tym wykazał.
Jakby nie patrzeć jest trenerem dosyć młodym... nawet Sir Alex Ferguson nie wskoczył z Mu odrazu na szczyt ... On sięwiele uczy , a że ma do tej nauki elementarz stworzony z najlepszych graczy na globie to raczej może przyśpieszyć tylko tą nauke.
zahor pisze: Może się oczywiście zdarzyć tak że pójście na otwartą wymianę ciosów z Barceloną będzie danego dnia słusznym rozwiązaniem. Stracić trzy gole, ale obronie łatanej defensywnymi pomocnikami strzelić cztery.
Ale nie przesadzajmy , nie możemy zakladać, że Real wpakuje na wejściu czy Barca im 4 czy 3 bramki, aż tak słaby taktycznie czy defensywnie MC nie jest, ma bardzo dobrego Kompanego który dojrzewa z meczu na mecz , a taktycznie też nie są jakimiś nowicjuszami.
zahor pisze:Pytanie - co zrobi jeżeli jednak okoliczności będą wymagały kontrowania zza podwójnej gardy? Włoskie zespoły potrafią bronić się całą jedenastką, a MC?
Nie wiem byc może przegra z kretesem, ale być może kontrami pozabija hiszpańskie drużyny , mając w składzie Sergio czy Balotteliego myśle to możliwe. Poza tym pomoc dużo nie odstaje od klubów hiszpańskich , Silva to chyba obok Iniesty Ronaldo Messiego najlepszy pomocnik świata i wie na czym polega utrzymywanie się przy piłce jak i mądra gra. ( ok ok Messi i Ronaldo jak niektórzy myślą to napastnicy , wg mnie skrajni skrzydłowi).

Ogólnie daję im wieksze szanse niż drużyną włoskim na doskoczenie do poziomu owym dwóch gigantów. Nawet czysto finansowo patrząc mogą łatać słabsze ogniwa kim i za ile chcą, co już mi się mniej podoba.
Real jest lepszy defensywnie, i sam gra z kontry - moim zdaniem, najlepiej kontrująca ekipa na świecie, Barca - chyba najlepiej prowadząca grę. Dlatego City nie zabiloby Realu grą z kontry, bo Real sam gralby z kontry :D

: 07 marca 2012, 23:06
autor: pablo1503
Wojtek pisze:Jak słysze jak komentator się spuszcza nad Messim to się patrzeć odechciewa. Po bramce na 1:0 odpuściłem sobie to spotkanie.
W drugim meczu zdecydowanie ciekawiej, APOEL prowadzi 1:0 i szykuje nam się dogrywka.
Też nie lubię tak stronniczego komentowania, ale w tym przypadku nie ma się co dziwić. Na naszych oczach urosła, a w zasadzie, to nadal rośnie legenda. Jak tu się nie spuszczać nad gościem, który strzela w Lidze Mistrzów 5 bramek rywalowi, a jego drużyna wygrywa mecz w 1/16 LM 7:1. Nawet nie oglądałem tego meczu, bo bałem się, ze nabawię się kompleksów... :whistle:
Mam nadzieję, że w najbliższym czasie do Juventus przybędzie nowy Del Piero, a Juventus zacznie odnosić sukcesy na arenie międzynarodowej. 8)

: 07 marca 2012, 23:27
autor: Wojtek
pablo1503 pisze:a jego drużyna wygrywa mecz w 1/16 LM 7:1.
1/8 :whistle:

APOEL awansuje do ćwierćfinału po rzutach karnych, świetna postawa bramkrza APOELu w karnych i pomyśleć że nie tak dawno APOEL mógł odpaść z Wisłą Kraków :prochno:
Mam tylko nadzieje że nie trafią na Barce.

: 08 marca 2012, 00:05
autor: Skibil
Ja mocno kibicuje Basel i Apoelowi właśnie. Fajnie, gdyby te kluby dostały OM i Napoli np - to byłyby fantastyczne dwumecze.

Co do spotkania Barcy - to co wyprawia Messi jest dla mnie niepojęte... naprawdę. Facet przyćmiewa wszystkich, którzy grają na tym samym boisku. Wcale się nie dziwię, że wszyscy się nad nim "spuszczają" bo to jest piłkarz wybitny i basta, nikt tego nie podważy. Za to podobały mi się interwencje bramkarza Bayeru. Miał co prawda dwa babole na koncie i siedem bramek ogółem, ale kilka razy naprawdę świetnie się pokazał. Szkoda mi też trochę Zenitu, bo gdyby nie Howard Webb, to ruskie grałyby dalej.

: 08 marca 2012, 00:38
autor: Vimes
Awans APOEL-u bardzo mnie ucieszył, bo nie lubię Francuzów, oczywiście z wyjątkiem tych grających w Juve :wink:. Prezesi polskich klubów powinni się udać na korepetycje do Nikozji. Cypryjska drużyna nie została chyba zbudowana za jakieś wielkie pieniądze, a poczyna sobie wyśmienicie. Będę również trzymał kciuki za Basel.

Piłkarzom Leverkusen bardzo ciężko się biegało z wielką kupą w gaciach. Na koszulkach zamiast logo sponsora mogliby sobie umieścić napis "prosimy Was nie bijcie nas". Jednak gratuluję Barcelonie i Messiemu świetnego meczu. Pięć goli to niezły wyczyn. W czasach Ligi Mistrzów Argentyńczyk dokonał tego pierwszy, ale w epoce Pucharu Europy podobny wyczyn ma na koncie dziesięciu zawodników.

Polsat zdecydował się na transmisję meczu Real-CSKA zamiast Chelsea-Napoli. Sam już nie wiem czy oni to robią, bo bardziej się opłaca i więcej zgarną za reklamy towarzyszące temu meczowi czy może teraz po Wojciechu Kowalczyku pofapać chce sobie Mateusz Borek?